WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
Bóg JEST. Hojność, jaką każdego dnia objawia w pięknie stworzenia i dynamice natury, jedynie przywołuje obfitość działania w historii zbawienia. Antycypuje też nieprzewidywalne ruchy Boga, takie jak Jego wcielenie czy męka, śmierć i zmartwychwstanie oraz zesłanie Ducha Świętego. Bóg objawia Siebie, wkracza w ludzki świat, aby człowiek zyskał dostęp do Jego osoby i mógł Go poznać namacalnie, mógł Go dotknąć. Tę samą hojność opisuje słowo: łaska, będące tłumaczeniem hebrajskiego hen/hanan, oznaczającego w Biblii spontaniczną miłość Boga do człowieka, niewyczerpującą się, nieskończenie bogatą w swoich przejawach i obfitości. Przyjęta – wypełnia Bogiem, bliskością z Nim, a może być ograniczona tylko przez człowieka przestrzeniami, w które on ją wpuści bądź nie.
BĄDŹ WOLA TWOJA
Za każdym razem, kiedy odmawiamy „Ojcze nasz”, prosimy Boga o wypełnienie się Jego woli. Być może te słowa mają dla nas duże znaczenie i przekładają się na konkrety. Być może są tylko sformułowaniem, do którego nie przywiązujemy większej uwagi.
Bóg pozostaje jednak wierny swojemu słowu. Jego wola została zapowiedziana i sukcesywnie wypełnia się w świecie. W pierwszym czytaniu żyjący ok. 800 lat przed Chrystusem prorok Micheasz zapowiada miejsce narodzin Zbawiciela. Niewielkie Betlejem stanie się miejscowością znaną w całym świecie. Choć o wiele istotniejsze od samej miejscowości jest to, że narodzony w niej Chrystus jest największym darem, jaki możemy w życiu otrzymać.
Jego dzieło, o czym słyszymy w Liście do Hebrajczyków, jest wypełnieniem woli Ojca. Co ważne, ma ono kluczowe znaczenie dla życia nas wszystkich. Dziełem życia Chrystusa jest przecież Jego ofiara i wypływające z niej zbawienie. Gdyby nie Chrystus, nikt z nas nie mógłby mieć nadziei na wieczność.
Wola Boża zrealizowała się również w życiu Maryi. Nie stało się to jednak automatycznie. Ujrzymy Ją dziś w Ewangelii w radosnym spotkaniu ze św. Elżbietą. Jej krewna uwielbia Boga i błogosławi Maryję za to, że uwierzyła Bożemu słowu. A przecież dla młodej dziewczyny wiązało się to z wieloma trudnościami i niebezpieczeństwami. Maryja nie wiedziała przecież, dokąd zaprowadzi Ją zgoda na przyjęcie woli Boga. On jednak zawsze ma w opiece tych, którzy Mu ufają. Ciekawe zatem, na ile my sami potrafimy zrozumieć, czym jest zaufanie Bogu, i faktycznie wypełniać Jego wolę w naszym życiu?
ks. Marek Piedziewicz
LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE
PIERWSZE CZYTANIE (Mi 5, 1-4a)
Mesjasz będzie pochodził z Betlejem
Czytanie z Księgi proroka Micheasza
Tak mówi Pan: A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich! Z ciebie wyjdzie dla mnie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności. Przeto Pan porzuci ich aż do czasu, kiedy porodzi mająca porodzić. Wtedy reszta braci Jego powróci do synów Izraela.
Powstanie On i paść będzie mocą Pańską, w majestacie imienia Pana, Boga swego. Osiądą wtedy, bo odtąd rozciągnie swą potęgę aż po krańce ziemi. A On będzie pokojem.
Oto słowo Boże.
KOMENTARZ
Efrata kojarzono z hebr. parach oznaczającym „owocna”. To nazwa miejscowości położonej koło Rama, z której najprawdopodobniej pochodzili pierwsi mieszkańcy Betlejem. Zbyt małe, by być pośród plemion Judy. A jednak z takiej przestrzeni, nierokującej niczego wielkiego, wyrasta król Dawid i tysiąc lat później pojawia się tu Ten, który istnieje dłużej niż Dawid i panuje dłużej niż on – panuje od „dni wieczności”. Prorok nie dookreśla bardziej Jego Osoby. Wskazuje na pewność Jego narodzin (porodzi mająca porodzić) i ich czas jako związany z powrotem Reszty, a więc zjednoczeniem Izraela. Jego działanie będzie działaniem Mocy Boga, nie jej używaniem, ale jej uobecnianiem. A Jego tożsamość – czyli nie ma możliwości usunięcia tego aspektu – to pokój (shalom) – zatem rozwój, błogosławieństwo, harmonia. Pokój nie stanie się więc wynikiem jakichś działań, lecz jest identyczny z Osobą. Warto włożyć tę prawdę do swojego życia.
PSALM (Ps 80, 2ac. 3b. 15-16. 18-19)
Refren: Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie.
Usłysz, Pasterzu Izraela, *
Ty, który zasiadasz nad cherubami!
Wzbudź swą potęgę *
i przyjdź nam z pomocą.
Refren: Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie.
Powróć, Boże Zastępów, *
wejrzyj z nieba, spójrz i nawiedź tę winorośl.
Chroń to, co zasadziła Twoja prawica, *
latorośl, którą umocniłeś dla siebie.
Refren: Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie.
Wyciągnij rękę nad mężem Twej prawicy, †
nad synem człowieczym, *
którego umocniłeś w swej służbie.
Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie, *
daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili.
Refren: Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie.
KOMENTARZ
Wyciągnięta ręka Boga to obraz działania, zaangażowania w dzieje świata i człowieka. Zgodnie z odpowiedzią, jakiej Bóg udziela Mojżeszowi w Lb 11, 23, nie jest ona „zbyt krótka”. Boże działanie jest zawsze „w punkt”, adekwatne i wystarczające. Umożliwienie Bogu wkroczenia w ludzkie sprawy, zanim człowiek zacznie kombinować według swojego pomysłu, przekonuje, że Jego ingerencje i rozwiązania są znacznie bardziej efektywne, nie trzeba po ich wykonaniu poprawiać błędów i nie prowadzą do obnażenia słabości człowieka. Bóg ma szerszy ogląd rzeczywistości, dlatego też Jego działania są dalekosiężne i trwałe oraz mądrzejsze od ludzkich. Wpuszczenie Go jako pierwszego jest znacznie lepsze niż prośba o błogosławieństwo lub posprzątanie po błędach, gdy już się akcja zakończyła.
DRUGIE CZYTANIE (Hbr 10, 5-10)
Chrystus przychodzi spełnić wolę Ojca
Czytanie z Listu Hebrajczyków
Bracia: Chrystus, przychodząc na świat, mówi: «Ofiary ani daru nie chciałeś, ale Mi utworzyłeś ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: Oto idę – w zwoju księgi napisano o Mnie – aby spełnić wolę Twoją, Boże».
Wyżej powiedział: «Ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzech nie chciałeś i nie podobały się Tobie», choć składane są zgodnie z Prawem. Następnie powiedział: «Oto idę, aby spełnić wolę Twoją». Usuwa jedną ofiarę, aby ustanowić inną. Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.
Oto słowo Boże.
KOMENTARZ
Wcielenie Jezusa ofiarowuje człowiekowi nową przestrzeń, nowy rodzaj spotkania z Bogiem. Staje się On uchwytny przez elementy dobrze znane z codzienności, postrzegany przez zmysły. Dzięki temu może nastąpić pogłębienie więzi i zrozumienia. W ten sposób następuje też nobilitacja człowieka. Już nie ofiary, a wraz z nimi także odchodzenie od zła, by ukierunkować się na Boga, ale człowieczeństwo, namacalne w każdej sekundzie, które jest afirmowane i ukazane w całej swej wartości. W nim Jezus składa ofiarę na krzyżu, by człowiek wiedział, o co w niej chodzi i jakie doświadczenia od ludzkiej strony jej towarzyszą. Człowieczeństwo to pierwszy dar i pierwsze zadanie, gdy nie ma tej bazy, wszelkie uszlachetniające formy nadbudowane się nie utrzymają.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Łk 1, 38)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Oto ja służebnica Pańska,
niech mi się stanie według słowa twego.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (Łk 1, 39-45)
Maryja jest Matką oczekiwanego Mesjasza
+ Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.
Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała:
«Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane
Jej od Pana».
Oto słowo Pańskie.
KOMENTARZ
W scenie zwiastowania Maryja otrzymuje wskazówkę potwierdzającą realność wydarzenia, które staje się jej udziałem. Dotyczy ona Elżbiety i jej ciąży. Wędrówka do Ain Karen wydaje się więc mieć na celu weryfikację i upewnienie. Okrzyk Elżbiety i wyznanie, które pada z jej ust, dotyczące macierzyństwa Maryi, jeszcze w fazie niemalże niewidocznej, stanowi potwierdzenie faktu wcielenia Boga. Wskazane przez autora natchnionego działanie – również w tej scenie – Bożego Ducha pozwala dostrzec spójność, logikę i konsekwentne realizowanie Bożego planu, w który weszła Maryja. Przyjęła za prawdziwe słowa Boga i właśnie doświadcza ich spełnienia. Bogu zależy, by człowiek miał argumenty rozumowe i jak najpełniejszy ogląd każdej sytuacji, by mógł decydować w sposób wolny.
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE
Tymczasem pociąg dojechał do stacji docelowej. Z duszą na ramieniu Takashi ruszył biegiem w stronę domu. Ojciec oczekiwał go na progu, a po przywitaniu rzekł półgłosem:
– Mama miała wylew krwi do mózgu. Stan jest ciężki!
Takashi zdjął buty i pośpieszył do matki. Patrzył na nią z wielkim oddaniem i spostrzegł, że ona odwzajemnia jego spojrzenie, rozpoznaje go, obdarza czułością… lecz nie może nic powiedzieć. Milcząco jednak przemawiały jej oczy. Matka umarła, patrząc na syna! Takashi na zawsze zapamięta tamtą chwilę i jednoznacznie wyzna: Ostatnie spojrzenie mamy obaliło mój ateizm. Ja, który byłem przekonany, że nie istnieje nic takiego jak „dusza”, nagle musiałem w to uwierzyć. Oczy mojej matki dały mi poznać, że duch ludzki nadal żyje po śmierci. Wszystko to było zaledwie przeczuciem, ale takim, jakie doprowadziło mnie do przekonania, że dusza rzeczywiście istnieje!
Po pogrzebie matki Takashi wrócił na studia do Nagasaki. Przygnieciony bólem, próbował czytać Myśli Pascala. Natrafił na to wspaniałe zdanie: „Serce ma swoje racje, których rozum nie zna; widzimy to w tysiącu rzeczy”. Takashi zatrzymał się przy tej myśli i zawołał: Serce dało mi przeczuć, że dusza istnieje. Gdzie więc teraz przebywa moja mama? Co jest po śmierci?
Wrócił do lektury Pascala i natrafił na drugie błyskotliwe spostrzeżenie: Boga czuje serce, nie rozum. Oto, co jest wiara: Bóg dotykalny dla serca, nie dla rozumu.
Młody student zrozumiał, że rozum ludzki nie wystarcza, by dojść do Boga. Bóg nie jest bowiem tylko jakimś pojęciem, lecz osobą. „Powinienem słuchać swojego serca!” – wykrzyknął Takashi. Ale jak to zrobić? Czytając dalej Pascala, zdumiał się kolejną jego myślą: Znamy Boga tylko przez Chrystusa, ale i siebie samych pozna jemy tylko dzięki Niemu. Jedynie przez Chrystusa poznajemy życie i śmierć. Z daleka od Niego nie wiemy ani czym jest nasze życie, ani nasza śmierć, ani Bóg, ani my sami.
Takashi zamknął książkę i w ciszy swojego pokoju powiedział sam do siebie: „Tego już za wiele! Kim jest Jezus Chrystus?”. Nie wiedział o tym, ale Jezus już wchodził po cichu w jego życie. Blaise Pascal, wierzący naukowiec, delikatnie uchylił drzwi.
kard. Angelo Comastri
To była Ona! Matka Boża i nawrócenie człowieka.
Edycja Świętego Pawła 2023