NR 14 / 2010 – NIEDZIELA PALMOWA, CZYLI MĘKI PAŃSKIEJ

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


ZWYCIĘŻYĆ ŚWIAT


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Liturgię Niedzieli Palmowej rozpoczyna przypomnienie triumfalnego wjazdu Jezusa do Jerozolimy. Na Jego cześć ludzie rzucali na drogę zielone gałązki, wykrzykując słowa błogosławieństwa. Ale już wkrótce potem radosne okrzyki zamieniły się w pełne złości słowa: „Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go!” Jakże niewiele dzieli czasem wielką euforię od nikczemnego osądu i fałszywych oskarżeń
EWANGELIA PROCESJI PALMOWEJ (Łk 19, 28-40)
Jezus wstępuje do Jerozolimy, gdzie dokona się pojednanie ludzi z Bogiem. Wjazd do miasta na osiołku jest spełnieniem proroctwa Zachariasza (Za 9,9), według którego tak miał się objawić Zbawiciel przynoszący trwały pokój. Każdy, kto przyjął Jezusa i uwierzył Mu, doświadczał właśnie trwałego pokoju. Uczniowie witają Jezusa Psalmem 118 (Ps 118,26) śpiewanym przez pielgrzymów wchodzących do Jerozolimy. W ten sposób podkreślają Jego królewską godność.

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.

Jezus ruszył na przedzie, zdążając do Jerozolimy.
Gdy przyszedł w pobliże Betfage i Betanii, do góry zwanej Oliwną, wysłał dwóch spośród uczniów, mówiąc: “Idźcie do wsi, która jest naprzeciwko, a wchodząc do niej, znajdziecie oślę uwiązane, którego nikt jeszcze nie dosiadł. Odwiążcie je i przyprowadźcie tutaj. A gdyby was kto pytał, dlaczego odwiązujecie, tak powiecie: ‘Pan go potrzebuje'”.
Wysłani poszli i znaleźli wszystko tak, jak im powiedział. A gdy odwiązywali oślę, zapytali ich jego właściciele: “Czemu odwiązujecie oślę?”.
Odpowiedzieli: “Pan go potrzebuje”.
I przyprowadzili je do Jezusa, a zarzuciwszy na nie swe płaszcze, wsadzili na nie Jezusa. Gdy jechał, słali swe płaszcze na drodze. Zbliżał się już do zbocza Góry Oliwnej, kiedy całe mnóstwo uczniów poczęło wielbić radośnie Boga za wszystkie cuda, które widzieli. I wołali głośno:
“Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie. Pokój w niebie i chwała na wysokościach”.
Lecz niektórzy faryzeusze spośród tłumu rzekli do Niego: “Nauczycielu, zabroń tego swoim uczniom”.
Odrzekł: “Powiadam wam, jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą”.
PIERWSZE CZYTANIE (Iz 50, 4-7)
Tajemnicza postać cierpiącego sługi Pańskiego, opisana w Księdze Izajasza, była w tradycji biblijnej identyfikowana na różne sposoby. Widziano w niej samego proroka Izajasza, proroka Jeremiasza, cierpiący na wygnaniu lud Izraela lub też osobę Mesjasza. Chrześcijanie w słowach proroctwa dostrzegają przede wszystkim Jezusa Chrystusa, przykład oddania i wierności aż do śmierci.

Czytanie z Księgi proroka Izajasza.

Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu przez słowo krzepiące. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem.
Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mej twarzy przed zniewagami i opluciem.
Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam.
PSALM (Ps 22, 8-9. 17-18a. 19-20. 23-24)
Każdy kto doznaje cierpienia, samotności lub odrzucenia, z pewnością odnajdzie w słowach tego psalmu pomoc w wyrażeniu własnego bólu. Wołanie udręczonego jest modlitwą i świadectwem zaufania Bogu. [c1]Refren:[/c1] Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił? Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą, [c1]*[/c1] wykrzywiają wargi i potrząsają głowami: “Zaufał Panu, niech go Pan wyzwoli, [c1]*[/c1] niech go ocali, jeśli go miłuje”. [c1]Refren.[/c1] Sfora psów mnie opadła, [c1]*[/c1] otoczyła mnie zgraja złoczyńców. Przebodli moje ręce i nogi, [c1]*[/c1] policzyć mogę wszystkie moje kości. [c1]Refren.[/c1] Dzielą między siebie moje szaty [c1]*[/c1] i los rzucają o moją suknię. Ty zaś, o Panie, nie stój z daleka: [c1]*[/c1] pomocy moja, śpiesz mi na ratunek. [c1]Refren.[/c1] Będę głosił swym braciom Twoje imię [c1]*[/c1] i będę Cię chwalił w zgromadzeniu wiernych: “Chwalcie Pana, wy, którzy się Go boicie, [c1]*[/c1] niech się Go lęka całe potomstwo Izraela”. [c1]Refren.[/c1]
DRUGIE CZYTANIE (Flp 2, 6-11)
Ten przepiękny hymn opowiadający o uniżeniu i wywyższeniu Jezusa Chrystusa jest najprawdopodobniej starochrześcijańską pieśnią wykonywaną podczas Eucharystii lub obrzędu chrztu świętego. Syn Boży, stając się człowiekiem, rezygnuje z okazywania swojej boskiej godności i – jako sługa – doświadcza tego wszystkiego, co ludzkie. Jego posłuszeństwo aż do śmierci prowadzi jednak do wywyższenia.

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Filipian.

Chrystus Jezus, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w tym co zewnętrzne uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego też Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych, i aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Flp 2, 8-9) [c1]Aklamacja:[/c1] Chwała Tobie, Słowo Boże.

Dla nas Chrystus stał się posłuszny aż do śmierci,

a była to śmierć na krzyżu.

Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko

i dał Mu imię, które jest ponad wszelkie imię. [c1]Aklamacja:[/c1] Chwała Tobie, Słowo Boże.
EWANGELIA (krótsza, Łk 23, 1-49)
Każdy z czterech Ewangelistów opisał przebieg Męki Pańskiej na swój sposób, akcentując to, co charakterystyczne w jego sposobie mówienia o Jezusie. Dla św. Łukasza jest ona decydującym atakiem szatana przeciw Jezusowi, ostatnim kuszeniem. Ponadto jest uwieńczeniem wędrówki z Galilei do Jerozolimy, która jest miejscem zbawienia. Jezus, do końca posłuszny Ojcu, zjednoczony z Nim w modlitwie, oddaje swoje życie za grzeszników. [c1]†[/c1] – słowa Chrystusa [c1]E.[/c1] – słowa Ewangelisty [c1]I.[/c1] – słowa innych osób pojedynczych [c1]T.[/c1] – słowa kilku osób lub tłumu

Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według świętego Łukasza.

[c1]Jezus przed Piłatem[/c1] [c1]E.[/c1] Starsi ludu, arcykapłani i uczeni w Piśmie powstali i poprowadzili Jezusa przed Piłata. Tam zaczęli oskarżać Go: [c1]T.[/c1] Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza-Króla. [c1]E.[/c1] Piłat zapytał Go: [c1]I.[/c1] Czy Ty jesteś królem żydowskim? [c1]E.[/c1] Jezus odpowiedział mu: [c1]†[/c1] Tak, Ja nim jestem. [c1]E.[/c1] Piłat więc oświadczył arcykapłanom i tłumom: [c1]I.[/c1] Nie znajduję żadnej winy w tym człowieku. [c1]E.[/c1] Lecz oni nastawali i mówili: [c1]T.[/c1] Podburza lud, szerząc swą naukę po całej Judei, od Galilei, gdzie rozpoczął, aż dotąd. [c1]E.[/c1] Gdy Piłat to usłyszał, zapytał, czy człowiek ten jest Galilejczykiem. A gdy się upewnił, że jest spod władzy Heroda, odesłał Go do Heroda, który w tych dniach również przebywał w Jerozolimie. [c1]Jezus przed Herodem[/c1] Na widok Jezusa Herod bardzo się ucieszył. Od dawna bowiem chciał Go ujrzeć, ponieważ słyszał o Nim i spodziewał się, że zobaczy jaki znak, zdziałany przez Niego. Zasypał Go też wieloma pytaniami, lecz Jezus nic mu nie odpowiedział. Arcykapłani zaś i uczeni w Piśmie stali i gwałtownie Go oskarżali. Wówczas wzgardził Nim Herod wraz ze swoją strażą; na pośmiewisko kazał ubrać Go w lśniący płaszcz i odesłał do Piłata. W tym dniu Herod i Piłat stali się przyjaciółmi. Przedtem bowiem żyli z sobą w nieprzyjaźni. [c1]Jezus ponownie przed Piłatem[/c1] Piłat więc kazał zwołać arcykapłanów, członków Wysokiej Rady oraz lud i rzekł do nich: [c1]I.[/c1] Przywiedliście mi tego człowieka pod zarzutem, że podburza lud. Otóż ja przesłuchałem Go wobec was i nie znalazłem w Nim żadnej winy w sprawach, o które Go oskarżacie. Ani też Herod, bo odesłał Go do nas; a oto nie popełnił On nic godnego śmierci. Każę Go więc wychłostać i uwolnię. [c1]Jezus odrzucony przez swój naród[/c1] [c1]E.[/c1] A był obowiązany uwalniać im jednego na święta. Zawołali więc wszyscy razem: [c1]T.[/c1] Strać Tego, a uwolnij nam Barabasza. [c1]E.[/c1] Był on wtrącony do więzienia za jakiś rozruch powstały w mieście i za zabójstwo. Piłat, chcąc uwolnić Jezusa, ponownie przemówił do nich. Lecz oni wołali: [c1]T.[/c1] Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go. [c1]E.[/c1] Zapytał ich po raz trzeci: [c1]I.[/c1] Cóż On złego uczynił? Nie znalazłem w Nim nic zasługującego na śmierć. Każę Go więc wychłostać i uwolnię. [c1]E.[/c1] Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, domagając się, aby Go ukrzyżowano; i wzmagały się ich krzyki. Piłat więc zawyrokował, żeby ich żądanie zostało spełnione. Uwolnił im tego, którego się domagali, a który za rozruch i zabójstwo był wtrącony do więzienia; Jezusa zaś zdał na ich wolę. [c1]Droga Krzyżowa[/c1] Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem. A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: [c1]†[/c1] Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły. Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas! Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym? [c1]E.[/c1] Prowadzono też dwóch innych, złoczyńców, aby ich z Nim stracić. [c1]Ukrzyżowanie[/c1] Gdy przyszli na miejsce, zwane Czaszką, ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Lecz Jezus mówił: [c1]†[/c1] Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. [c1]E.[/c1] Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy. [c1]Wyszydzenie na krzyżu[/c1] A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wielkiej Rady drwiąco mówili: [c1]T.[/c1] Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym. [c1]E. [/c1]Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: [c1]T.[/c1] Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie. [c1]E.[/c1] Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: To jest król żydowski. [c1]Dobry Łotr[/c1] Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: [c1]I.[/c1] Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas. [c1]E.[/c1] Lecz drugi, karcąc go, rzekł: [c1]I.[/c1] Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił. [c1]E.[/c1] I dodał: [c1]I.[/c1] Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa. [c1]E.[/c1] Jezus mu odpowiedział: [c1]†[/c1] Zaprawdę powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju. [c1]Śmierć Jezusa[/c1] [c1]E.[/c1] Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: [c1]†[/c1] Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. [c1]E.[/c1] Po tych słowach wyzionął ducha. [c2]Wszyscy klękają i przez chwilę zachowują milczenie.[/c2] [c1]Po śmierci Jezusa[/c1] Na widok tego, co się działo, setnik oddał chwałę Bogu i mówił: [c1]I.[/c1] Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy. [c1]E.[/c1] Wszystkie też tłumy, które zbiegły się na to widowisko, gdy zobaczyły, co się działo, wracały bijąc się w piersi. Wszyscy Jego znajomi stali z daleka; a również niewiasty, które Mu towarzyszyły od Galilei, przypatrywały się temu.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


*