NR 49 / 2014 – XXVII NIEDZIELA ZWYKŁA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


JESTEM BOŻĄ WINNICĄ

Ludzką duszę poetycko porównuje się do ogrodu lub winnicy, która jest zasadzona i pielęgnowana przez Boga. Jako piękna i przyozdobiona zostaje oddana człowiekowi w ziemską dzierżawę. Cierpliwość Boga objawia się w tym, że długo czeka na należny Mu plon. Nadejdzie jednak czas, gdy upomni się o swoją winnicę.
„Co jeszcze miałem uczynić?” – pyta Bóg. Dzisiejsze czytania ukazują niezwykłe staranie Pana o swoją winnicę. W Starym Testamencie był nią Izrael, w Nowym jest nią Kościół. Za każdym razem jest to lud wybrany i umiłowany, dla którego Bóg jest gotów zrobić wszystko. Nawet wówczas, gdy oddał winnicę w dzierżawę i odjechał, nie przestał interesować się plonami – wzrostem wiary, nadziei i miłości swojego ludu. Nieustannie posyłał proroków, którzy wzywali do wydania owocu nawrócenia. W końcu przemówił przez Syna. Wszystko to zakończyło się bardzo smutno.
O należnym dla siebie plonie Pan Bóg przypomina nam przez wielu wysłańców: głos sumienia, Jego natchnienia, konkretne znaki, życiowe wydarzenia, spotkanie z drugim człowiekiem. Nade wszystko przez swojego Syna, który przemawia przez Słowo. Rozbrzmiewa ono podczas Eucharystii, rekolekcji, lektury Pisma św. Zagłuszanie mówiącego Jezusa lub niesłuchanie Go czyni z nas owych niegodziwych dzierżawców z Ewangelii zasługujących na „marne wytracenie”.
Apostoł Paweł wzywa, abyśmy czynili to, co sprawiedliwe, czyste i miłe Bogu. Pamiętajmy o tym, że „Boża sprawiedliwość dochodzi do głosu zawsze tam, gdzie nie zostało wykorzystane Boże miłosierdzie” (Adam Faudenom, Usłyszeliśmy słowo Pana).

ks. Mariusz Szmajdziński


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Bardzo często nie uświadamiamy sobie miłującego i cudownego działania Boga w naszym życiu. Podobnie jak wzrastające rośliny nie wiedzą o skutecznej dla nich działalności słońca, powietrza i deszczu. Bóg jednak niezmiennie i troskliwie zajmuje się nami, pomagając, abyśmy przez uczynki przynosili dobre owoce jako wyraz naszej żywej wiary. Jego hojności doświadczamy szczególnie podczas Eucharystii. Należy jednak mieć świadomość, że możemy tę łaskę utracić, a dzieje się to wówczas, gdy nie wydajemy spodziewanego przez Boga plonu.

PIERWSZE CZYTANIE(Iz 5,1-7)

Winnica to niezwykle cenne miejsce w pustynnym krajobrazie palestyńskim. Te nieliczne skrawki ziemi dostarczające tego, co rozwesela serce człowieka, były otaczane czułą opieką. Nic dziwnego, że prorocy winnicę traktowali jak obraz Bożej czułości i troskliwości wobec ludu wybranego. Izajasz pokazuje, jak Bóg dokłada wszelkich starań, aby obdarzyć swoją winnicę darami. Spodziewany plon nieoczekiwanie jednak zawiódł – za ofiarowaną miłość Izrael wydał cierpkie jagody. My także jesteśmy umiłowaną winnicą. Ale o jakich jagodach?

Czytanie z Księgi proroka Izajasza
Chcę zaśpiewać memu przyjacielowi
pieśń o jego miłości ku swojej winnicy.
Przyjaciel mój miał winnicę
na żyznym pagórku.
Otóż okopał ją i oczyścił z kamieni,
i zasadził w niej szlachetną winorośl;
w pośrodku niej zbudował wieżę,
także i kadź w niej wykuł.
I spodziewał się, że wyda winogrona,
lecz ona cierpkie wydała jagody.
«Teraz więc, o mieszkańcy Jeruzalem
i mężowie z Judy,
rozsądźcie, proszę, między mną
a między winnicą moją.
Co jeszcze miałem uczynić winnicy mojej,
a nie uczyniłem w niej?
Czemu, gdy czekałem, by winogrona wydała,
ona cierpkie dała jagody?
Więc dobrze! Pokażę wam,
co uczynię winnicy mojej:
Rozbiorę jej żywopłot, by ją rozgrabiono;
rozwalę jej ogrodzenie, by ją stratowano.
Zamienię ją w pustynię,
nie będzie przycinana ni plewiona,
tak iż wzejdą osty i ciernie.
Chmurom zakażę spuszczać na nią deszcz».
Otóż winnicą Pana Zastępów jest dom Izraela,
a ludzie z Judy szczepem Jego wybranym.
Oczekiwał tam sprawiedliwości, a oto rozlew krwi,
i prawowierności, a oto krzyk grozy.

PSALM(Ps 80,9 i 12.13-14.15-16.19-20)

Historia biblijnego Izraela jest wielkim i ciągłym pasmem wspaniałych darów Bożych. Przez swojego Pana był on starannie pielęgnowany, niczym drogocenna sadzonka. Osadzenie w Ziemi Obiecanej sprawiło, że lud wybrany rozrósł się w niebywały sposób. Izrael przypomniał sobie jednak o tych darach dopiero wówczas, gdy je utracił. Właśnie w tej sytuacji psalmista prosi, aby Pan Bóg chronił to, co zasadziła Jego prawica. Zapewniając zarazem, że „już więcej nie odwrócimy się od Ciebie”. Jest to wyraz ufności w Bożą miłość i przebaczenie.

Refren: Winnicą Pana jest dom Izraela.

Przeniosłeś z Egiptu winorośl *
i zasadziłeś ją, wygnawszy pogan.
Rozpostarła swe pędy aż do Morza, *
aż do Rzeki swe latorośle.Ref.

Dlaczego zburzyłeś jej ogrodzenie *
i każdy przechodzień zrywa jej grona?
Niszczy ją dzik leśny *
i obgryzają polne zwierzęta.Ref.

Powróć, Boże Zastępów, *
wejrzyj z nieba, spójrz i nawiedź tę winorośl.
I chroń to, co zasadziła Twoja prawica, *
latorośl, którą umocniłeś dla siebie.Ref.

Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie, *
daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili.
Odnów nas, Panie, Boże Zastępów,
i rozjaśnij nad nami swoje oblicze, *
a będziemy zbawieni.Ref.

DRUGIE CZYTANIE(Flp 4,6-9)

Zmaganie o normalną codzienność i lepsze jutro bardzo często może nam spędzać sen z oczu. Wówczas, zamiast upragnionego spokoju, spada na nas nadmiar trosk i zmartwień. Paweł Apostoł wskazuje na Pana Boga jako Źródło naszego pokoju, „który przewyższa wszelki umysł”. W symbolice biblijnej pokój nie jest jedynie stanem bez wojen i kłótni. To suma wszelkich dóbr, jakie człowiek otrzymuje od Boga. Nasze codzienne troski należy wyrażać w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem. Wówczas możemy mieć pewność, że Bóg pokoju jest z nami.

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Filipian

Bracia:
O nic się zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem. A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie.
W końcu, bracia, wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebnym, to miejcie na myśli.
Czyńcie to, czego się nauczyliście, co przejęliście, co usłyszeliście i co zobaczyliście u mnie, a Bóg pokoju będzie z wami.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ(J 15,16)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem,
abyście szli i owoc przynosili.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA(Mt 21,33-43)

Jezus rozszerza spojrzenie proroka Izajasza. Bożą winnicą nie jest już jedynie Izrael, ale Kościół. Tak samo jednak, jak w przypadku ludu wybranego, powstaje pytanie o smak wydawanych owoców. Okazuje się, że jest to winnica umiłowana, ale i zarazem zawodna. Także dzisiejsi dzierżawcy chcą ją przejąć we własną ajencję, aby panować i odbierać zyski. Zawsze i niezmiennie jednak wiąże się to z odrzuceniem Chrystusa i Jego Ewangelii. Skoro On nas zbawił, to cóż więcej mógł dla nas uczynić? Nie dziwi, że takich niegodziwych dzierżawców wytraci.

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu:
«Posłuchajcie innej przypowieści. Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej prasę, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego kamieniami obrzucili. Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili.
W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: „Uszanują mojego syna”.
Lecz rolnicy, zobaczywszy syna, mówili do siebie: „To jest dziedzic; chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo”. Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Kiedy więc właściciel winnicy przyjdzie, co uczyni z owymi rolnikami?».
Rzekli Mu: «Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze».
Jezus im rzekł: «Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: „Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił i jest cudem w naszych oczach”.
Dlatego powiadam wam: królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce».


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


To jest Jego wszystko

Co jeszcze miałem uczynić winnicy mojej, a nie uczyniłem w niej?” (Iz 5,4) – pytał Bóg swój naród przez proroka. Co jeszcze miałem uczynić tobie, a nie uczyniłem? – pyta dziś Bóg każdego z nas.
Gospodarz zakłada winnicę i przygotowuje w niej wszystko, co jest niezbędne do tego, aby wydała owoce. Dopiero wówczas oddaje ją w dzierżawę rolnikom. Nasze życie tu na ziemi to winnica założona przez Boga i oddana nam w dzierżawę aż do śmierci. Wszystko to, kim jesteśmy i co posiadamy, jest darem Stwórcy. „Cóż masz, czego byś nie otrzymał?” (1Kor 4,7). Potrzeba nam dziś zobaczyć, jak bardzo zostaliśmy obdarowani. Boża hojność przewyższa nasze zasługi i pragnienia, jak mówi kolekta dzisiejszej Mszy św.
Sam Bóg uczynił wszystko, aby nasze życie już tu na ziemi mogło przynosić owoce królestwa Bożego. Pierwszym i najważniejszym z tych owoców jest wzajemna miłość. Potrzebujemy na ziemi nauczyć się kochać, aby wejść do królestwa, bo tam będzie już tylko miłość. Królestwo Boże zostanie zabrane temu, kto nie nauczy się kochać bliźniego miłością Jezusową. A dane temu, kto potrafi miłować bliźnich tak, jak sam został przez Boga umiłowany.
Bóg odczuwa głód wzajemnej miłości między ludźmi i dziś wyczekuje na ten owoc w naszym życiu. On swoją łaską uzdalnia nas do przynoszenia słodkich owoców miłości, zamiast cierpkich jagód egoizmu. Bóg nie przestaje udzielać nam swojej łaski, bo wierzy w nas, tzn. wciąż ma nadzieję, że przyniesiemy obfite owoce. Kiedy marnujemy lub odrzucamy Jego łaskę – tak, jak rolnicy odrzucali posyłane przez gospodarza sługi – On nie odpłaca nam tym samym, lecz daje jeszcze większy dowód swojego miłosierdzia: własnego Syna. To jest Jego wszystko. Bóg nie ma nam już nic więcej do dania. Ten Syn przychodzi do nas w każdej Eucharystii. Możemy Go przyjąć lub odrzucić. Odrzucony pozostanie i będzie czekał na nas w sakramencie pokuty i pojednania. Taki jest Bóg. Dlatego może pytać: Co jeszcze miałem uczynić tobie, a nie uczyniłem? Jego miłosierdzie obejmuje całe nasze życie. Jeśli to zobaczymy i pozwolimy się kochać Bogu, również nasze życie będzie promieniowało miłosierną miłością na każdego spotkanego człowieka.
Prośmy Pana, aby podarowane nam dni życia owocowały czynami miłości.

s. M. Michaela Zych PDDM