WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
RADOŚĆ ROZSTANIA
Życie chrześcijanina jest szczególną podróżą. Posiada wyjątkowy cel: dojście do nieba. Najważniejszą kwestią nie jest jednak wejście do ‘miejsca’, ale dotarcie do Tego, który je stworzył.
W Dziejach Apostolskich usłyszymy o wniebowstąpieniu Jezusa. Przed odejściem ze świata rozmawiał On ze swoimi uczniami. Kolejny raz okazało się, że nie rozumieli tego, co Pan chciał im powiedzieć. Spodziewali się bowiem niepodległości Izraela, a Jezus mówił o Duchu Świętym. Pan jednak nakazał im świadczyć o sobie aż po krańce ziemi. Choć my nie jesteśmy apostołami – powinniśmy czuć się poruszeni tym wezwaniem. Zachować postawę apostołów, którzy stali na ziemi, lecz wpatrywali się w niebo. I świadczyć o tym, kim Jezus jest dla nas.
On przecież nadal jest głową Kościoła, na co zwraca uwagę w drugim czytaniu św. Paweł. Każdy, kto pragnie poznać Jezusa, nie będzie oddzielony od Niego barierą odległości pomiędzy niebem a ziemią. Obiecany przez Jezusa Duch pomaga bowiem odkryć bogactwo wiary i samego Jezusa. Dlatego każdy, kto świadomie żyje wiarą – będzie miał głęboką nadzieję na niebo, o czym wspomina Apostoł Narodów.
W Ewangelii według św. Łukasza, autora Dziejów Apostolskich, widać radość, jaka towarzyszyła apostołom, którzy rozstali się z Jezusem. To dziwne, ponieważ rozstanie w normalnym porządku prowadzi do smutku. Oni jednak otrzymali zapewnienie Pana, że pośle im Ducha. Ich radość płynęła więc ze świadomości, że Bóg pozostaje wierny własnym słowom i nie opuszcza swoich dzieci. Dlatego także dziś nie powinniśmy być smutni. Choć Jezus jest w niebie, doskonale zjednoczony ze swoim Ojcem i Duchem Świętym, to nadal pozostaje w Kościele. Dzisiejsza uroczystość nie może więc pozostać wspomnieniem rozstania Jezusa ze światem. Ma być świętem nadziei, która rodzi się w człowieku zapatrzonym w niebo.
ks. Marek Piedziewicz
LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE
Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego utwierdza nas w wierze, że jesteśmy umiłowani i wywyższeni w ludzkiej naturze. Sam Syn Boży, prawdziwy Bóg i Człowiek wstępuje do nieba na oczach wpatrujących się w niebo uczniów. Módlmy się o to, byśmy coraz lepiej odpowiadali na obdarowanie nas tak wielką godnością.
PIERWSZE CZYTANIE (Dz 1, 1-11)
Autor Dziejów Apostolskich jest bardzo skrupulatny. Opisuje historię Jezusa z Nazaretu oraz jego nauczanie aż do Wniebowstąpienia, które kończy okres ziemskiej działalności Jezusa. Zapisuje ważne słowa, które mówią o nas. Jesteśmy tymi, do których Pan Jezus posłał swoich apostołów jako świadków, aż na krańce ziemi. Teraz kolej na nasze świadectwo.
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Pierwszą Księgę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i czego nauczał od początku aż do dnia, w którym dał polecenie apostołom, których sobie wybrał przez Ducha Świętego, a potem został wzięty do nieba. Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym.
A podczas wspólnego posiłku przykazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca: «Słyszeliście o niej ode Mnie – mówił – Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym».
Zapytywali Go zebrani: «Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?». Odpowiedział im: «Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi».
Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba».
Oto słowo Boże.
PSALM (Ps 47)
Klaskanie jest dla nas wyrazem wielkiego uniesienia i radości. O tym geście mówi dzisiejszy psalm. Chcemy modlić się tym wszystkim, czym jesteśmy, wznosząc dłonie do Boga, który patrzy na nas z miłością. Chrystus wstępuje do nieba i zasiada na tronie serc wszystkich, którzy żyją dobrze, czyniąc dobro.
Refren: Pan wśród radości wstępuje do nieba.
Albo: Alleluja.
Wszystkie narody, klaskajcie w dłonie, *
radosnym głosem wykrzykujcie Bogu,
bo Pan Najwyższy i straszliwy, *
jest wielkim Królem nad całą ziemią.
Refren: Pan wśród radości wstępuje do nieba.
Bóg wstępuje wśród radosnych okrzyków, *
Pan wstępuje przy dźwięku trąby.
Śpiewajcie psalmy Bogu, śpiewajcie, *
śpiewajcie Królowi naszemu, śpiewajcie.
Refren: Pan wśród radości wstępuje do nieba.
Gdyż Bóg jest Królem całej ziemi, *
hymn zaśpiewajcie!
Bóg króluje nad narodami, *
Bóg zasiada na swym świętym tronie.
Refren: Pan wśród radości wstępuje do nieba.
DRUGIE CZYTANIE (Hbr 9, 24-28; 10, 19-23)
Jesteśmy zachęcani dzisiaj do wypraszania Ducha mądrości i zrozumienia. Dary te są niezbędne do wiernego przeżywania konkretnego powołania. Wypełnianie powołania jest drogą do największej chwały, która czeka na nas, a którą wysłużył nam Pan Jezus swoją śmiercią i zmartwychwstaniem. Bóg działa z potęgą i siłą, którą widzimy jedynie oczami serca.
Czytanie z Listu do Hebrajczyków
Chrystus wszedł nie do świątyni zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej świątyni, ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga, ani nie po to, aby się wielekroć sam miał ofiarować, jak arcykapłan, który co roku wchodzi do świątyni z krwią cudzą, gdyż w takim przypadku musiałby cierpieć wiele razy od stworzenia świata. A tymczasem raz jeden ukazał się teraz na końcu wieków, aby zgładzić grzech przez ofiarę z samego siebie.
A jak postanowione ludziom raz umrzeć, potem zaś sąd, tak Chrystus raz jeden był ofiarowany dla zgładzenia grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują.
Mamy więc, bracia, pewność, iż wejdziemy do Miejsca Świętego przez krew Jezusa. On nam zapoczątkował drogę nową i żywą, przez zasłonę, to jest przez ciało swoje. Mając zaś kapłana wielkiego, który jest nad domem Bożym, przystąpmy z sercem prawym, z wiarą pełną, oczyszczeni na duszy od wszelkiego zła świadomego i obmyci na ciele wodą czystą. Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę.
Oto słowo Boże.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Mt 28, 19a. 20b)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Idźcie i nauczajcie wszystkie narody,
Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (Łk 24, 46-53)
Zmartwychwstanie Pana Jezusa dokonało się w Jerozolimie. Z tego miasta apostołowie wyruszą na całą ziemię. Sam Chrystus obiecuje dać im moc z wysoka, obiecuje Ducha. Rozstanie z wstępującym do nieba Jezusem staje się błogosławieństwem. Jezus i dzisiaj błogosławi nam na naszą codzienność, na nasze zadanie pokornego świadczenia o Jego zmartwychwstaniu.
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie, w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście tego świadkami.
Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni w moc z wysoka».
Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce, błogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba.
Oni zaś oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jeruzalem, gdzie stale przebywali w świątyni, wielbiąc i błogosławiąc Boga.
Oto słowo Pańskie.
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE
Wiara „dotyka” Boga
Wiara jest osadzona na rozumie i w tym sensie jest poznaniem, tylko innym, tak jak miłość jest poznaniem. Wybiega dalej niż rozum, bo sięga do przyczyny pierwszej, do Boga. Jest ona zaszczepiona w rozumie, jest jakby sadzonką na drzewie rozumu, a więc czerpie soki z tego drzewa.
Wiara jest zaszczepiona na rozumie, tak jak szczepi się szczep na pędzie winnym, na winorośli. Wiara ten pęd, jakim jest rozum, jakby przedłuża. (…)
Podobnie jest z wiarą, która jest zaszczepiona na rozumie. Akt wiary jest więc nie tylko aktem rozumu, on sięga dalej, jakby przedłuża rozum. Wiara nie potrzebuje rozumieć, aby działać. Rozum musi się jej poddać, wtedy wiara czyni swój własny akt, który jest potęgą.
Tę potęgę wiary widać choćby w przypadku kobiety cierpiącej na krwotok (por. Mt 9, 20-22). Oczywiście moc wiary nie zawsze musi być uzdrowieniem, nie musi być otrzymaniem tego, o co prosiliśmy. Ale ta moc wiary „dotyka” Boga, tak jak kobieta chora na krwotok dotknęła Jezusa, nawiązał się żywy kontakt.
Ten kontakt, według św. Jana od Krzyża, może dokonywać się w ciemnościach. Na czym polegają ciemności? Na przykład modlę się i moja modlitwa jest oschła, nic nie czuję. I to są ciemności. Oschłość jest ciemnością dla mego odczuwania. Wiele osób modli się w oschłościach, czyli w ciemności. Ten kontakt jest, ale przez odczuwanie nie widzę go. W tym sensie jest w ciemnościach. Ile to osób powie: „ja nie potrafię się modlić, bo nic nie odczuwam, wcale się nie modlę – siedzę i nic się nie dzieje”. Może to być jakoś zawinione, ale jeżeli jest prawdziwy akt wiary, to on zawsze w pewien sposób „dotyka” Boga.
Przez wiarę „dotykam” Boga w sposób ciemny, a kiedyś w końcu nastąpi poznanie w postaci wizji uszczęśliwiającej w niebie. Wiara jest poznawaniem Boga w ciemnościach i one doprowadzają nas do innego poznania, które jest w chwale, które jest wizją uszczęśliwiającą. To jest ta sama droga. Wiara jest już zapoczątkowaniem nieba, zapoczątkowaniem szczęścia, którym Jezus obecny w Eucharystii tak niesamowicie chce mnie obdarzyć.
ks. Tadeusz Dajczer,
Zachwycić się tą Miłością. Rozważania o Eucharystii,
Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2018.