WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
CIERPLIWOŚĆ BOGA
W każdym człowieku kąkol, o którym opowiada dzisiejsza Ewangelia, jest zmieszany z ewangelicznym dobrym ziarnem. Dlatego też wszyscy wierzący są zaproszeni do podjęcia przemiany swojego życia, aby stało się ono eucharystyczne.
Wezwanie to znajdujemy zarówno w pierwszym czytaniu z Księgi Mądrości jak i w Ewangelii. Pierwsze czytanie jest kontynuacją rozważań o łagodności Boga wobec dawnych mieszkańców ziemi świętej. Karząc za nieprawości, stopniowo Pan dawał czas na zmianę postępowania, przemianę życia. W drugim czytaniu Paweł poucza Rzymian o szczególnych modlitwach, które wspiera Duch Święty. Sprawia On, że każdy wznoszony do Boga głos, zwłaszcza ten wydawany z bólu i smutku, staje się wołaniem dzieci do Ojca. Przypowieść Jezusa o chwaście przypomina prawdę zawartą w pierwszym czytaniu: to Bóg jest Panem czasu. Dlatego cierpliwie czeka na ukazanie się owoców Bożej działalności w świecie. Jednak Boże panowanie nad czasem i Jego oczekiwanie na owoce nie oznacza Jego obojętności czy nieobecności wobec panoszącego się zła albo nie dość szybkiego zwycięstwa dobra.
Liturgia słowa podejmuje jedną z trudniejszych prawd królestwa Bożego, jaką jest współistnienie zła i dobra w świecie aż do końca czasów. Istotna jest tutaj Boża cierpliwość, dzięki której każdy z nas ma możliwość przemiany swojego życia. W ten sposób ludzie błądzący i zaprzedani czynieniu zła także mają szansę na nawrócenie i powrót do Boga. Problem ten dotyczy jednak każdego człowieka. Także nas, którzy być może uważamy się za porządnych katolików. W każdym z nas bowiem toczy się nieustanna walka dobra ze złem i dlatego też każdy z nas powinien z ufnością wołać do Boga, wzywając przy tym pomocy Ducha Świętego, aby to On przedstawiał Ojcu nasze prośby i błagania i aby to On był autorem naszej wewnętrznej przemiany.
Opracowano na podstawie:
Wielka tajemnica wiary.
Program duszpasterski Kościoła w Polsce na rok 2019/2020,
zeszyt homiletyczny, s. 123-125.
Zamów prenumeratę z dostawą do domu:
https://www.edycja.pl/dokumenty/dzien-panski-prenumerata/prenumerata
LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE
Autor natchniony Księgi Mądrości potrafi uchwycić sposób istnienia Boga. Bóg istnieje tak, jak istnieje Dobro, bo w swej istocie jest tylko Miłością. To jest jedyny sposób istnienia, jaki Bóg zna – „wszechwładza Twa sprawia, że wszystko oszczędzasz”. Bóg przekracza człowieka w nieporównywalnej z niczym inności. Poznając sposób istnienia Boga, człowiek odkrywa zdumiony, że On „po występkach daje nawrócenie”.
PIERWSZE CZYTANIE (Mdr 12, 13. 16-19)
Czytanie z Księgi Mądrości
Panie, nie ma oprócz Ciebie boga, co ma pieczę nad wszystkim, abyś miał dowodzić, że nie osądziłeś niesprawiedliwie.
Twoja bowiem moc jest podstawą Twej sprawiedliwości, wszechwładza Twa sprawia, że wszystko oszczędzasz. Moc swą przejawiasz wobec tych, co nie wierzą w pełnię Twej potęgi, i karzesz zuchwalstwo tych, co ją znają. Potęgą władasz, a sądzisz łagodnie i rządzisz nami z wielką oględnością, bo do Ciebie należy móc, gdy zechcesz.
Nauczyłeś lud swój tym postępowaniem, że sprawiedliwy powinien miłować ludzi. I wlałeś synom swym wielką nadzieję, że po występkach dajesz nawrócenie.
Oto słowo Boże.
PSALM (Ps 86, 5-16a)
Modlitwa Psalmisty jest próbą uchwycenia wewnętrznej tożsamości Boga. Przymioty, które określają Boga: dobroć, łaskawość, miłosierdzie, łagodność i wierność, są równocześnie najgłębszymi pragnieniami tego, czego chce doświadczyć ludzkie serce. Świadom własnej kruchości człowiek wyczuwa, że tylko wobec takiego Oblicza może liczyć na własne zbawienie. Jest ono owocem „zmiłowania się Boga”, a nie osobistego sukcesu człowieka.
Refren: Panie, Ty jesteś dobry i łaskawy.
Ty, Panie, jesteś dobry i łaskawy, *
pełen łaski dla wszystkich,
którzy Cię wzywają.
Wysłuchaj, Panie, modlitwę moją *
i zważ na głos mojej prośby. Ref.
Przyjdą wszystkie ludy
przez Ciebie stworzone, †
i Tobie, Panie, oddadzą pokłon, *
będą sławiły Twe imię.
Bo Ty jesteś wielki i czynisz cuda, *
tylko Ty jesteś Bogiem. Ref.
Ale Ty jesteś, Panie,
Bogiem łaski i miłosierdzia, *
do gniewu nieskory, łagodny
i bardzo wierny.
Wejrzyj na mnie *
i zmiłuj się nade mną. Ref.
DRUGIE CZYTANIE (Rz 8, 26-27)
Doświadczenie słabości w naturze ludzkiej nie stanowi dla Boga zasadniczego problemu. Prawdziwym dramatem w życiu człowieka nie są jego ludzkie słabości, ale życie poza zasięgiem Ducha Świętego. On „przychodzi z pomocą”, wyręczając niejako człowieka, modli się w tych, którzy nie potrafią się modlić. Chrześcijanie nie są specjalistami od pobożności, ale pokorną przestrzenią działania Ducha Świętego, który ciągle „przyczynia się za nimi”.
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian
Bracia:
Duch Święty przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, wie, że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą.
Oto słowo Boże.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Wysławiam Cię, Ojcze,
Panie nieba i ziemi,
że tajemnice królestwa
objawiłeś prostaczkom.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA krótsza, (Mt 13, 24-30)
Królestwo niebieskie utkane jest z kontrastów. Jezus przekonuje swoich słuchaczy, że nie istnieje rzeczywistość czystego dobra albo absolutnego zła. Dobre nasienie i chwast przeplatają się wzajemnie na tym samym polu, tworząc realizm ludzkiego życia. Ewangelia zaprasza człowieka do zaakceptowania tej rzeczywistości. W Bogu nie ma ducha brutalnego radykalizmu, On kieruje się duchem cierpliwej mądrości: „nie, byście zbierając chwast, nie wyrwali razem z nim i pszenicy”.
+ Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść:
«Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł.
A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: „Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast?”. Odpowiedział im: „Nieprzyjazny człowiek to sprawił”. Rzekli mu słudzy: „Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go?”.
A on im odrzekł: „Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza”».
Oto słowo Pańskie.
Zamów prenumeratę z dostawą do domu:
https://www.edycja.pl/dokumenty/dzien-panski-prenumerata/prenumerata
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE
Pierwsi ruscy święci
Święci Borys i Gleb (+1015)
Ich żywiołowy kult miał niebagatelne znaczenie dla młodego Kościoła Rusi i jej państwowości. Choć mało znani na Zachodzie są wspólni dla prawosławnych, grekokatolików i rzymskokatolików. Jakiekolwiek wątpliwości rozwiewa oficjalny spis świętych „Martyrologium rzymskie”, które wspomina ich 24 lipca.
Życie, śmierć i kult połączyły ich tak bardzo, że nawet na ikonach są zazwyczaj przedstawiani razem. Przy czym Borys nosi brodę, a Gleb ma długie włosy. Obaj święci byli rodzonymi braćmi, synami św. Włodzimierza Wielkiego i wnukami św. Olgi Mądrej, którzy jako władcy pierwsi krzewili na ziemiach ruskich chrześcijaństwo. Z tych względów Cerkiew prawosławna nazywa ich „równymi Apostołom”. Sam Chrzest Rusi miał miejsce w 988 r., ale co zrozumiałe był to długi i żmudny proces, aby wiara w Chrystusa zapuściła korzenie w sercach ludu. Borys (ze chrztu Roman) i Gleb (Dawid) byli młodymi władcami (Gleb był jeszcze niemalże dzieckiem) dbali o powierzone sobie księstwa – rostowskie i muromskie – gdzie na wszelkie możliwe sposoby krzewili nowa wiarę. Cechowała ich dobroć (często wspierali ubogich jałmużną) oraz braterska miłość. Ponadto książę Borys bardzo lubił śpiew cerkiewny.
Nietypowe męczeństwo
Książę Włodzimierz zmarł 11 lipca 1015 r. w Kijowie. Obecny wtedy Świętopełk, jeden z dwunastu synów zmarłego, postanowił pozbyć się pretendentów do schedy po ojcu. Rozkazał swoim siepaczom, aby zabili Borysa i Gleba. Borys został napadnięty, kiedy wracał z wyprawy na Pieczyngów. Ostrzeżony o zbrodniczych zamiarach nie chciał powstać przeciw starszemu bratu i dopuścić do rozlewu krwi. Z tego względu został opuszczony przez swoją drużynę. Nie ratował się ucieczką, ale całą noc spędził na modlitwie. Świadomie wydał się w ręce prześladowców, aby nie narażać innych. Został zamordowany 24 lipca.
Gleb, zwabiony przez Świętopełka, jakoby śmiertelnie chory ojciec, faktycznie już nieżyjący, wzywał go do siebie, udał się w drogę. Został napadnięty w pobliżu Smoleńska, kiedy łodzią płynął po Dnieprze. Do końca nie mógł uwierzyć w zbrodnicze zamiary brata. Został zabity 5 września tego samego roku co Borys. Zarówno Borys, jak i Gleb odrzucili przemoc wobec brata, nawet w obliczu własnej śmierci. Tym samym ukazali, jak bardzo ich życie i sposób myślenia został przemieniony przez wiarę chrześcijańską.
br. Marek Urbaniak, brat szkolny
Zamów prenumeratę z dostawą do domu:
https://www.edycja.pl/dokumenty/dzien-panski-prenumerata/prenumerata