NR 13 / 2009 – IV NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


ŻYĆ PEŁNIĄ ŻYCIA


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Przychodzimy na Eucharystię, aby doświadczyć Bożego miłosierdzia, ale także, by stanąć w prawdzie i skonfrontować swoje życie z wymogami Bożej miłości. Stańmy więc odważnie wobec prawdy o nas samych i z ufnością wyznajmy, że jesteśmy ludźmi grzesznymi.

PIERWSZE CZYTANIE (2 Krn 36, 14-16. 19-23)

Pierwsze czytanie ukazuje nam historię nieprawości i grzechu Izraela oraz splecioną z nią historię Bożej miłości. Bóg okazuje cierpliwość wobec ludu, daje mu czas na nawrócenie, wysyła swoich proroków jako pomoc w drodze ku prawdzie. Izrael odrzuca propozycję Boga, ściąga na siebie karę w postaci zburzenia Jerozolimy i wygnania. Ale to nie jest ostatnie słowo Boga. Miłość Pana jest niewyczerpana i nieustannie szuka sposobu ocalenia człowieka. Wówczas dla Izraela był nim Cyrus – narzędzie Bożej łaskawości. Ta historia ma swoją kontynuację w nas. Jesteśmy grzeszni, odrzucamy Bożą miłość i przywołujemy gniew Boga. Ale On ciągle nas szuka – jak zagubionej owcy.

Czytanie z Drugiej Księgi Kronik

Wszyscy naczelnicy Judy, kapłani i lud, mnożyli nieprawości, naśladując wszelkie obrzydliwości narodów pogańskich i bezczeszcząc świątynię, którą Pan poświęcił w Jerozolimie. Bóg ich ojców, Pan, bez wytchnienia wysyłał do nich swoich posłańców, albowiem litował się nad swym ludem i nad swym mieszkaniem. Oni jednak szydzili z Bożych wysłanników, lekceważyli ich słowa i wyśmiewali się z Jego proroków, aż wzmógł się gniew Pana na Jego naród do tego stopnia, iż nie było ocalenia.
Spalili też Chaldejczycy świątynię Bożą i zburzyli mury Jerozolimy, wszystkie jej pałace spalili ogniem i wzięli się do zniszczenia wszystkich kosztownych sprzętów. Ocalałą spod miecza resztę król uprowadził do Babilonu i stali się niewolnikami jego i jego synów, aż do nadejścia panowania perskiego. I tak się spełniło słowo Pana wypowiedziane przez usta Jeremiasza: «Dokąd kraj nie wywiąże się ze swych szabatów, będzie leżał odłogiem przez cały czas swego zniszczenia, to jest przez siedemdziesiąt lat».
Aby się spełniło słowo Pana z ust Jeremiasza, pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego, w pierwszym roku jego panowania, tak iż obwieścił on również na piśmie w całym państwie swoim, co następuje: «Tak mówi Cyrus, król perski: Wszystkie państwa ziemi dał mi Pan, Bóg niebios. I On mi rozkazał zbudować Mu dom w Jerozolimie, w Judzie. Jeśli z całego ludu Jego jest między wami jeszcze ktoś, to niech Bóg jego będzie z nim; a niech idzie!»

PSALM (Ps 137, 1-2. 3. 4-5. 6)

Nad rzekami Babilonu siedzieliśmy i płakali wspominając Syjon. Ile razy nasze drogi prowadziły do Babilonu, do miejsca niewoli i lęku, gdzie nie słychać śpiewu ani słów nadziei. Ale Bóg przychodzi, aby nas wyprowadzić na wolność i otrzeć łzy cierpienia z naszych oczu.

Refren: Kościele święty, nie zapomnę ciebie.

Nad rzekami Babilonu siedzieliśmy i płakali *
wspominając Syjon.
Na topolach tamtej krainy *
zawiesiliśmy nasze harfy. Ref.

Bo ci, którzy nas uprowadzili, *
żądali od nas pieśni.
Nasi gnębiciele żądali pieśni radosnej: *
«Zaśpiewajcie nam którąś z pieśni syjońskich». Ref.

Jakże możemy śpiewać pieśń Pańską *
w obcej krainie? Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie, *
niech uschnie moja prawica. Ref.

Niech mi język przyschnie do gardła, *
jeśli nie będę o tobie pamiętał,
Jeśli nie wyniosę Jeruzalem *
ponad wszystką swą radość. Ref.

DRUGIE CZYTANIE (Ef 2, 4-10)

Czytanie z Nowego Testamentu ukazuje nam raz jeszcze niewyczerpane pokłady Bożej miłości. Bóg, bogaty w miłosierdzie, ukochał nas, gdy wcale nie byliśmy godni Jego miłości, gdy byliśmy zamknięci w więzieniu grzechu, samotni, oddaleni od Niego. Ale właśnie wtedy przyszedł do nas, aby nas obdarzyć życiem. To życie jest w Chrystusie, w Nim je otrzymujemy i w Nim, poprzez wiarę i powierzenie się Jemu, dajemy swoją odpowiedź.

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Efezjan

Bracia:
Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia. Łaską bowiem jesteście zbawieni! Razem też wskrzesił nas i razem posadził na wyżynach niebieskich, w Chrystusie Jezusie, aby w nadchodzących wiekach przemożne bogactwa Jego łaski wykazać na przykładzie dobroci względem nas, w Chrystusie Jezusie.
Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest to dar Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 3, 16)

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.
Tak Bóg umiłował świat,
że dał swojego Syna Jednorodzonego;
każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.
Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

EWANGELIA (J 3, 14-21)

Dzisiejsza Ewangelia wzywa nas do zrewidowania naszego wyobrażenia o Bożym sądzie. Bóg nas nie oskarża i nie sądzi. On jest pełen miłości – daje swojego jedynego Syna za nas. Ale my sami siebie potępiamy, odrzucając i gardząc Bożą dobrocią. Światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło. To nie Światło odsuwa się od nas, by nas ukarać pustką i ciemnością, lecz my sami chowamy się przed Nim, zamykając się w rozpaczy grzesznego serca. Ale Światło czeka, aby obdarzyć nas blaskiem Prawdy. Wyjdźmy więc ufnie z ukrycia i zdążajmy ku Niemu.

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Jezus powiedział do Nikodema:
«Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.
A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu».


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


MOC W SŁABOŚCI

Paweł Apostoł był wielkim Świętym, pozostał jednak w pełni człowiekiem. Przez całe życie doświadczał własnych słabości i nosił w sobie skłonność do grzechu. Powołanie go na apostoła nie usunęło tego pęknięcia, które spowodował grzech pierworodny. Może się nam wydawać, że grzeszność i świętość wykluczają się wzajemnie. Święty Paweł daje świadectwo w swoich listach, że obie „mieszkają” w jednym człowieku. Skłonność do grzechu jest bowiem wpisana w nasze człowieczeństwo jako skutek grzechu pierworodnego, a świętość to życie i działanie Boga w nas oraz wytrwała współpraca z Jego łaską.
Pełne realizmu jest wyznanie św. Pawła, które każdy z nas może uznać za swoje: „jestem cielesny, zaprzedany w niewolę grzechu (…) Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię zło, którego nie chcę. (…) Dostrzegam więc tę prawidłowość, że kiedy chcę czynić dobro, pojawia się we mnie zło” (Rz 7, 14. 19. 21). Lecz chociaż nazywa siebie „nieszczęsnym człowiekiem”, od razu dodaje: „Bogu niech będą dzięki przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana!” (Rz 7, 24).
W innym miejscu odsłania tajemnice swoich udręk: „abym nie unosił się pychą, w moim ciele doświadczam słabości. Została mi ona dana jako wysłannik szatana, który mnie policzkuje, abym nie unosił się pychą. Dlatego trzykrotnie zwróciłem się do Pana z prośbą, aby oddalił ją ode mnie. Pan jednak mi odpowiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem doskonali się w słabości»” (2 Kor 12, 7-9). Ta odpowiedź Jezusa jest dla św. Pawła wiążąca. Chociaż Bóg odmówił mu oddalenia słabości, obiecał łaskę, dzięki której dręcząca Apostoła słabość okaże się „nauczycielem” pokory i miejscem, gdzie zwycięża moc Boża. Nie dziwi więc ciąg dalszy wypowiedzi św. Pawła: „Wolę więc chlubić się raczej moimi słabościami, aby zstąpiła na mnie moc Chrystusa. Dlatego ze względu na Chrystusa raduję się z moich słabości (…). Kiedy bowiem jestem słaby, wtedy jestem mocny” (2 Kor 12, 9. 10).
Z jednej strony natarczywy grzech i udręka z powodu słabości. Z drugiej – łaska Boga i moc samego Chrystusa Odkupiciela. Oto przepis na świętość: pozwolić, aby Bóg odkupił grzechy, a słabości wypełnił swoją mocą. Pokora człowieka słabego i jego wiara w Boga, który nikogo nie chce potępić, ale zbawić (por. J 12, 47), zaowocowały wyznaniem: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Flp 4, 13). Pewność ta nie jest jednak pozbawiona realizmu, bo „mamy zaś ten skarb w glinianych naczyniach, aby nie z nas, lecz z Boga była ta przeogromna moc” (2 Kor 4, 7).

ks. Bogusław Zeman, paulista