WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
SŁOWO, KTÓRE JEDNOCZY
Dzisiejsza liturgia mówi nam o lekturze księgi Słowa Bożego na zgromadzeniu wiernych. Jest to spotkanie Izraelitów z żywym Słowem, które w przypadku pierwszego czytania jest oznajmiane przez Ezdrasza, natomiast w Ewangelii to sam Chrystus rozwija zwój księgi i czyta go wobec wszystkich. W dzisiejszą niedzielę zwróćmy jednak uwagę na coś bardzo ważnego: księga jest czytana wobec wszystkich, a nie prywatnie czy wobec małej grupki „wtajemniczonych”. Słowo jest skierowane nie tylko „do mnie”, lecz jeszcze bardziej „do nas”. Bóg swoim Słowem chce nie tylko zbawiać pojedynczego człowieka, lecz również umacniać swój Kościół w jedności. Tak samo, odpowiedź na Boże Słowo nie jest tylko prywatną sprawą, lecz ma realizować się w łączności z tymi, których Bóg postawił obok mnie.
Do tego właśnie nawiązuje drugie czytanie o członkach ciała, aby każdy w Kościele mógł czuć się jego ważną częścią, niezależnie od wieku, wykształcenia czy stanowiska. Każdy człowiek, w którego serce Bóg wsiewa swoje Słowo, jest ważny, nie ze względu na swoje walory, lecz właśnie dlatego, że jest częścią ciała, podobnie jak w dzisiejszym przypomnieniu św. Pawła na temat natury Kościoła jako złożonego organizmu. Przyjmijmy więc dzisiejsze Słowo Boże z ust samego Jezusa, ale nie tylko jako prywatne osoby, lecz jako członki Jego Ciała – Kościoła. Uczyńmy to na większą chwałę Bożą i także dla nas samych, ponieważ zjednoczeni przez Słowo odczujemy, że więcej nas łączy niż dzieli i że naprawdę tworzymy jedno Ciało.
ks. Adam Rybicki
„Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli”.
(Łk 4,21)
LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE
Nieodłącznym elementem Mszy świętej jest słuchanie Słowa Bożego. Podczas liturgii eucharystycznej Duch Święty daje nam nie tylko jego zrozumienie poprzez łaskę wiary, ale też za pośrednictwem sakramentu Ciała i Krwi Pańskiej urzeczywistniają się „wielkie dzieła Boże” zapowiadane już przez proroków Starego Testamentu. Dlatego, przystępując teraz do stołu Słowa i Ciała Chrystusa, otwórzmy nasze serca na działanie Ducha Świętego.
PIERWSZE CZYTANIE (Ne 8,1-4a.5-6.8-10)
Księga Nehemiasza opisuje dzieje odrodzenia religijnego, moralnego i społecznego towarzyszącego odbudowie Jerozolimy po powrocie Izraelitów z niewoli babilońskiej. Odbudowa nie ogranicza się jednak do wznoszenia murów i tworzenia struktur politycznych, lecz jest powiązana z uroczystym przyjęciem Słowa Bożego, które staje się programem naprawy.
Czytanie z Księgi Nehemiasza
Gdy Izraelici mieszkali już w swoich miastach, wtedy zgromadził się cały lud jak jeden mąż na placu przed Bramą Wodną. I domagali się od pisarza Ezdrasza, by przyniósł księgę Prawa Mojżeszowego, które Pan nadał Izraelowi. Kapłan Ezdrasz przyniósł Prawo przed zgromadzenie, w którym uczestniczyli nie tylko mężczyźni, lecz także kobiety oraz wszyscy inni, którzy byli zdolni słuchać. I czytał z tej księgi na placu przed Bramą Wodną od rana aż do południa w obecności mężczyzn, kobiet i tych, którzy rozumieli; a uszy całego ludu były zwrócone ku księdze Prawa.
Pisarz Ezdrasz stanął na drewnianym podwyższeniu, które zrobiono w tym celu. Ezdrasz otworzył księgę przed oczyma całego ludu, znajdował się bowiem wyżej niż cały lud; a gdy ją otworzył, cały lud się podniósł. I Ezdrasz błogosławił wielkiego Pana Boga, a cały lud podnosząc ręce odpowiedział: «Amen! Amen!» Potem pokłonili się i upadli przed Panem na kolana, twarzą dotykając ziemi.
Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie. Wtedy Nehemiasz, to jest namiestnik, oraz kapłan-pisarz Ezdrasz, jak i lewici, którzy pouczali lud, rzekli do całego ludu: «Ten dzień jest poświęcony Bogu waszemu, Panu. Nie bądźcie smutni i nie płaczcie!» Cały lud bowiem płakał, gdy usłyszał te słowa Prawa. I rzekł im Nehemiasz: «Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie, poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest ostoją waszą».
PSALM (Ps 19,8-9.10 i 15)
Słowo Boga ma życiodajną moc. Nie tylko uczy mądrości, ale pokrzepia w trudnych chwilach, niesie radość i uczy dostrzegać prawdziwe dobro oraz piękno świata. Bóg będący Opoką i Zbawicielem prowadzi wierzących swoim Słowem po właściwych ścieżkach.
Refren: Słowa Twe, Panie, są duchem i życiem.
Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę, *
świadectwo Pana niezawodne, uczy prostaczka mądrości.
Jego słuszne nakazy radują serce, *
jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy.
Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki, *
sądy Pana prawdziwe, a wszystkie razem słuszne.
Niech znajdą uznanie przed Tobą †
słowa ust moich i myśli mego serca, *
Panie, moja Opoko i mój Zbawicielu.
DRUGIE CZYTANIE (dłuższe, 1 Kor 12,12-30)
Ciało człowieka składa się z rozmaitych części, a każda z nich spełnia określoną i konieczną dla właściwego funkcjonowania organizmu funkcję. Wiemy dobrze, że jeśli dotyka kogoś choroba, to ból i słabość doskwiera całemu człowiekowi, a nie tylko poszczególnej części jego ciała. Św. Paweł posługuje się tym dobrze znanym w starożytności porównaniem, aby przybliżyć tajemnicę Kościoła, który jako Ciało Chrystusa jest wspólnotą wiernych, w której każdy członek ma do wykonania sobie właściwe zadanie. Działając w jedności z innymi, przyczynia się do budowania jedności Kościoła.
Czytanie z Pierwszego Listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian
Bracia:
Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem. Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, aby stanowić jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem. Ciało bowiem to nie jeden członek, lecz liczne członki. Jeśliby noga powiedziała: «Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała», czy wskutek tego rzeczywiście nie należy do ciała? Lub jeśliby ucho powiedziało: «Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała», czyż nie należałoby do ciała? Gdyby całe ciało było wzrokiem, gdzież byłby słuch? Lub gdyby całe było słuchem, gdzież byłoby powonienie?
Lecz Bóg, tak jak chciał, stworzył różne członki umieszczając każdy z nich w ciele. Gdyby całość była jednym członkiem, gdzież byłoby ciało? Tymczasem zaś wprawdzie liczne są członki, ale jedno ciało. Nie może więc oko powiedzieć ręce: «Nie jesteś mi potrzebna», albo głowa nogom: «Nie potrzebuję was».
Raczej nawet niezbędne są dla ciała te członki, które uchodzą za słabsze; a te, które uważamy za mało godne szacunku, tym większym obdarzamy poszanowaniem. Tak przeto szczególnie się troszczymy o przyzwoitość wstydliwych członków ciała, a te, które nie należą do wstydliwych, tego nie potrzebują. Lecz Bóg tak ukształtował nasze ciało, że zyskały więcej szacunku członki z natury mało godne czci, by nie było rozdwojenia w ciele, lecz żeby poszczególne członki troszczyły się o siebie nawzajem. Tak więc, gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki; podobnie gdy jednemu członkowi okazywane jest poszanowanie, współradują się wszystkie członki.
Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami. I tak ustanowił Bóg w Kościele najprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają dar czynienia cudów, wspierania pomocą, rządzenia oraz przemawiania rozmaitymi językami. Czyż wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają dar czynienia cudów? Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania? Czy wszyscy przemawiają językami? Czy wszyscy potrafią je tłumaczyć?
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Łk 4,18)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Pan posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę,
więźniom głosił wolność.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (Łk 1,1-4;4,14-21)
Nieznajomość Pisma jest nieznajomością Chrystusa – to znane stwierdzenie św. Hieronima stanowi doskonały komentarz do dzisiejszej Ewangelii. To właśnie Jezus Chrystus jest wypełnieniem zapowiedzi Starego Testamentu. On sam pouczał o tym Żydów zgromadzonych w synagodze w Nazarecie. Także i my jesteśmy wezwani, by nie ustawać w wysiłku poznawania Chrystusa poprzez Słowo Natchnione czytane i interpretowane zgodnie z duchem tradycji przechowywanej w Kościele.
Początek Ewangelii według świętego Łukasza
Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono.
W owym czasie:
Jezus powrócił w mocy Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich.
Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę natrafił na miejsce, gdzie było napisane:
«Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnych, abym obwoływał rok łaski od Pana».
Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli».
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE
Św. Tomasz z Akwinu (1225-1274) – „summa” świętości i rozumu
Urodził się ok. 1225 r. na zamku Roccasecca, blisko Akwinu. Był duchowym synem św. Dominika oraz uczniem św. Alberta Wielkiego. Podobnie jak mistrz, bez reszty poświęcił się nauce – należy do największych myślicieli i teologów, jakich zna historia. Zmarł w 1274 r. w drodze na Sobór w Lyonie.
Pomimo krótkiego życia, jego bibliografia jest ogromna. Spod pióra Akwinaty wyszły takie dzieła jak Summa contra gentiles, Summa Theologiae oraz liczne pisma filozoficzne. Jemu zawdzięczamy słynne pięć „dowodów na istnienie Boga” oraz komentarze do pism Arystotelesa. Dziś nie wyobrażamy sobie uprawiania teologii i filozofii bez uwzględnienia dorobku świętego Dominikanina, a jego przesłanie zgłębiają nie tylko studenci wydziałów teologicznych.
Jednak, nie za grube tomy Kościół ogłosił Tomasza świętym, ale za więź z Tym, o którym pisał i któremu służył. Na obrazie włoskiego malarza Carlo Crivelli przykuwa uwagę jeden szczegół – widzimy Tomasza trzymającego w swoich dłoniach otwartą księgę oraz miniaturę kościoła. Oprócz znaczenia, jakie można odczytać z tego wizerunku – że są to symbole najważniejszych wartości, którym był wierny w swoim życiu – przedstawiona idea stanowi też dobrą „definicję” równowagi, jaka powinna zachodzić między wiarą i rozumem. Tomasz był świętym, który wykorzystał siłę ludzkiego intelektu, dowartościował rolę, jaką pełni on w poznaniu – a to wszystko harmonijnie połączył z rzeczywistością wiary. Znamiennym jest, że pod koniec swojego życia – chyba już z wyraźnym dystansem – miał powiedzieć, że to, co napisał nie przedstawia większej wartości wobec przyjaźni z Bogiem.
Połączenie świętości z mądrością daje wspaniałe efekty – nie dosyć, że Tomasz jest czczony jako święty, to jeszcze został ogłoszony doktorem Kościoła, z przydomkiem „Anielski”. Zatem jest osobą, której poglądy i pisma wycisnęły niezatarte znamię w nauczaniu Kościoła, czego wymownym potwierdzeniem jest m.in. encyklika Jana Pawła II Fides et ratio, poświęcona relacji między rozumem a wiarą (zob. pkt. 43 Nieprzemijająca nowość myśli św. Tomasza z Akwinu). Jeszcze wcześniej wielkość Akwinaty podkreślił papież Leon XIII w encyklice Aeterni patris. Dodajmy także, że podczas obrad Soboru Trydenckiego na ołtarzu leżały dwie księgi: Biblia i Summa św. Tomasza, natomiast w aktualnym wydaniu Katechizmu Kościoła Katolickiego Anielski Doktor przywoływany jest ponad 60 razy!
Jego wspomnienie liturgiczne przypada 28 stycznia.
Ryszard Paluch