NR 14 / 2011 – II NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


JEGO SŁUCHAJCIE

W dzisiejszym pierwszym czytaniu oraz w Ewangelii mowa jest o objawieniu przez Boga Jego woli. W Księdze Rodzaju wyrażona została ona w słowach zaadresowanych do Abrama: „Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej (…) do kraju, który ci ukażę”, a w Ewangelii – wypowiedzianych do Piotra, Jakuba i Jana: „To jest mój Syn umiłowany, (…) Jego słuchajcie”. Bóg objawił swą wolę tym, których wybrał i wezwał do wypełnienia zleconego im zadania. Oczekiwał On od swoich wybranych pełnego posłuszeństwa. Zachętą do spełnienia tego, do czego wzywał Abrama, były obietnice błogosławieństwa i łaski, ale też ostrzeżenia. Wezwanie do słuchania Chrystusa, które usłyszeli Apostołowie, zaadresowane jest do każdego członka Kościoła. Chodzi o poznawanie treści mesjańskiego orędzia Jezusa, a także o życie zgodne z jego treścią, tak by było podobne do życia samego Chrystusa.
Otwarcie się na Wcielone Słowo Boże i ukierunkowanie na królestwo Boże zaowocuje wewnętrzną przemianą serca i przemianą życia, porzuceniem dawnego człowieka i przyobleczeniem nowego, pojednaniem nawróconego i pokutującego człowieka z Bogiem, z bliźnimi, z sobą samym oraz ze światem natury. Do tego właśnie tęskni serce każdego człowieka, tego potrzeba rozbitemu światu i tego pragnie dla ludzi Pan Bóg, jak wymownie nauczał Jan Paweł II w Adhortacji apostolskiej Reconciliatio et paenitentia (por. ReP 3-4,7-12).

ks. Waldemar Seremak – pallotyn

„Twarz Jego zajaśniała jak słońce”.
(Mt 17,2)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Wielkopostna droga może być trudna. Potrzeba odwagi i zaufania Abrahama, by ją podjąć, potrzeba wytrwałości Pawła i Tymoteusza, by się nie zniechęcić, i trzeba świadomości celu, o którym przypomina przemieniony na górze Chrystus. Z pomocą łaski Bożej, którą możemy czerpać pełnymi garściami w Eucharystii, ta wędrówka okaże się owocna. Z wdzięcznością przyjmijmy więc dary, które Bóg dla nas przygotował.

PIERWSZE CZYTANIE (Rdz 12,1-4a)

Każde wielkie dzieło ma swój początek, często skromny, niepozorny. Powołanie Abrahama otwiera wielką historię narodu wybranego i zbawienia, które miało objąć całą ludzkość. Jest to historia inspirowana i prowadzona przez Boga, ale równocześnie historia współpracy człowieka ze Stwórcą. Bóg nie chce zbawiać człowieka bez jego udziału, lecz zaprasza nas wszystkich, byśmy jak Abraham wyruszyli w drogę.

Czytanie z Księgi Rodzaju

Pan Bóg rzekł do Abrama:
«Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę. Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię: staniesz się błogosławieństwem. Będę błogosławił tym, którzy ciebie błogosławić będą, a tym, którzy tobie będą złorzeczyli, i Ja będę złorzeczył. Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi».
Abram udał się w drogę, jak mu Pan rozkazał, a z nim poszedł i Lot.

PSALM (Ps 33,4-5.18-19.20 i 22)

Psalmista zachęca nas do ufności względem Boga. To, co jest Jego dziełem, zawsze ma charakter zbawczy i prowadzi do dobra. Wierzymy w Boga, który nie bawi się człowiekiem. Wierzymy Bogu, który pała szczerą troską o jego szczęście. Warto Bogu zaufać.

Refren: Mamy nadzieję w miłosierdziu Pana.

Słowo Pana jest prawe, *
a każde Jego dzieło godne zaufania.
On miłuje prawo i sprawiedliwość,*
ziemia jest pełna Jego łaski. Ref.

Oczy Pana zwrócone na bogobojnych, *
na tych, którzy czekają na Jego łaskę,
aby ocalił ich życie od śmierci *
i żywił ich w czasie głodu. Ref.

Dusza nasza oczekuje Pana, *
On jest naszą pomocą i tarczą.
Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska,*
według nadziei, którą pokładamy w Tobie. Ref.

DRUGIE CZYTANIE (2Tm 1,8b-10)

Święty Paweł kieruje zachętę do swojego umiłowanego ucznia Tymoteusza, aby nie bał się trudzić dla Ewangelii. To łaska móc pracować dla niej i z jej pomocą ukazywać ludziom sens życia i wartość obiecanej nieśmiertelności. „Weź udział” – oto zachęta również dla nas, którzy nosimy imię chrześcijan. Bierność i obojętność to zaprzeczenia szczytnego powołania do grona uczniów i apostołów Jezusa.

Czytanie z Drugiego Listu świętego Pawła Apostoła do Tymoteusza

Najdroższy:
Weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według danej mocy Boga, który nas wybawił i wezwał świętym wezwaniem, nie dzięki naszym czynom, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski, która nam dana została w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasami, ukazana natomiast została teraz przez pojawienie się naszego Zbawiciela, Chrystusa Jezusa, który przezwyciężył śmierć, a rzucił światło na życie i nieśmiertelność przez Ewangelię.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Por. Mt 17,7)

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.
Z obłoku świetlanego odezwał się głos Ojca:
«To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie».
Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

EWANGELIA (Mt 17,1-9)

Jezus nie ukrywa swojej tożsamości. Objawia ją uczniom, czyniąc ich świadkami cudu przemienienia. Lepsze zrozumienie tajemnicy Jezusa prowadzi do odkrycia pełniejszej prawdy również o nas samych, zaproszonych do grona Jego uczniów. Kim ja jestem, skoro Jezus chce mieć mnie blisko siebie i objawia mi prawdę o sobie? Pytanie, które sprowokowało przemienienie na górze Tabor, pracowało w apostołach aż do zmartwychwstania Jezusa. Przemienienie ma przemieniać.

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką osobno. Tam przemienił się wobec nich: Twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim.
Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza».
Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie». Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli.
A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: «Wstańcie, nie lękajcie się». Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa.
A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im, mówiąc: «Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie».

 


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


 

Kontemplacja zabytków w Spe salvi

 

Wśród wielu wspaniałych zabytków Rzymu sporą część stanowią pozostałości po dawnych pokoleniach chrześcijan. Nasz ukochany papież Jan Paweł II uczył, że wiara wyraża się w kulturze i każde pokolenie wezwane jest, aby wysiłek jej tworzenia kontynuować. Kontemplacja wybitnych dzieł sztuki chrześcijańskiej, oprócz doznań estetycznych, daje także okazję do bardzo pożytecznego ćwiczenia w wierze, które dokonuje się w żywym dialogu z wcześniejszymi pokoleniami. One, tak samo jak my, borykały się z odwiecznymi pytaniami dotyczącymi sensu życia, śmierci oraz nadziei, jaką niesie ze sobą wiara w Chrystusa. Do takiej kontemplacji zaprasza nas w swej encyklice o nadziei, Spe salvi, Benedykt XVI.
Papież odwołuje się do pewnego sarkofagu z końca III wieku, na którym w scenie wskrzeszenia Łazarza Chrystus ukazany jest jako filozof, który w jednej ręce trzyma Ewangelię, a w drugiej kij wędrowca typowy dla ówczesnego filozofa. Ten obraz Chrystusa jako filozofa może nas zaskakiwać. Filozofia kojarzy się nam bowiem dzisiaj raczej z czymś, co oderwane jest od normalnego życia, z jakąś wąską specjalizacją naukową. A przecież Jezus dzielił swe życie ze zwyczajnymi ludźmi, a swe nauczanie kierował w równym stopniu do uczonych, jak i prostaczków. Warto więc przypomnieć, że w starożytności filozofia nie była traktowana jako trudna dyscyplina naukowa. Jak mówi papież „filozof był raczej tym, który potrafił nauczać podstawowej sztuki: sztuki bycia prawym człowiekiem, sztuki życia i umierania” (SS 6). W ukazanym na sarkofagu obrazie Jezusa zawarta jest nadzieja pierwszych chrześcijan, którzy wierzyli, że Chrystus – prawdziwy filozof nie tylko dzięki swej Ewangelii uczy jak żyć, ale również mocą swej łaski pokonuje śmierć.
Równie jak filozof popularnym wizerunkiem na sarkofagach starożytnych chrześcijan było przedstawienie Chrystusa dobrego pasterza. I ta ilustracja dawała ówczesnym chrześcijanom życiodajną nadzieję. Chrystus-dobry pasterz, nie tylko odnajdywał zagubione owieczki, aby je wziąć na swe ramiona i przywrócić stadu-Kościołowi, On również – w myśl słów psalmu 23 – przenosił je przez cienistą dolinę śmierci, aby zamieszkały w domu Pańskim po najdłuższe czasy.

o. Marek Cul – dominikanin