NR 45 / 2012 – XXIII NIEDZIELA ZWYKŁA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


SZKLANA PUŁAPKA

Zdolność słyszenia dźwięków oraz umiejętność posługiwania się mową sprawiają, że człowiek może w doskonalszy sposób komunikować się ze światem zewnętrznym, a zwłaszcza z drugim człowiekiem. Głuchoniemota to coś na kształt szklanej pułapki, z której nikt nie jest w stanie się wydostać o własnych siłach. Człowiek, który tkwi w tej pułapce, widzi, jak inni korzystają z daru mowy oraz słuchu, i zdaje sobie sprawę, że czegoś mu brakuje, a jednocześnie wie, że sam nie może sobie pomóc. Nie jest to zatem przypadek, jeśli w Ewangelii o uzdrowieniu głuchoniemego czytamy, że to jego bliźni przyprowadzili go do Jezusa, prosząc, aby go uleczył (por. Mk 7,32).
Jezus najpierw przemówił do niego za pośrednictwem mowy znaków (por. Mk 7,33), którą z pewnością mógł zrozumieć, by ostatecznie obdarzyć go zdolnością słyszenia dźwięków i uzdolnić do mówienia. Można by rzec, że uwolnił go z tej pułapki, w której do tej pory tkwił, wyprowadził na wolność. Świat uzdrowionego człowieka poszerzył się o kolejne doznania, które jeszcze niedawno w ogóle nie były dla niego dostępne.
Głuchoniemota fizyczna to również symbol głuchoniemoty duchowej, niezdolności do nawiązania dialogu z Bogiem, cierpienia, na które uskarża się wielu współczesnych ludzi, twierdząc, że nie została im dana łaska wiary. Czy znajdzie się ktoś, kto przyprowadzi ich do Jezusa? Bóg hojnie nagradza tych, którzy troszczą się o zbawienie innych. A łaska, której udziela, dosięga jednych i drugich.

o. Marek Cul – dominikanin


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Boża obecność wśród ludzi jest źródłem nadziei dla świata. Wspomina o niej zarówno prorok Izajasz w sytuacji wygnania Izraelitów do Babilonu, jak i Ewangelista Marek, kreśląc obraz uzdrowienia głuchoniemego przez Mesjasza, który „dobrze wszystko uczynił”. Nadzieja pozwala również wznosić hymn uwielbienia na cześć Pana, naszego Stwórcy. Dzisiejsza liturgia słowa stanowi zaproszenie i otuchę dla tych, którzy w Bogu złożyli swoją nadzieję.

PIERWSZE CZYTANIE(Iz 35,4-7a)

Prorok Izajasz dodaje odwagi narodowi izraelskiemu, który był przygnębiony różnymi nieszczęściami i utrapieniami wygnania do Babilonii. Głęboko wierzy, że Bóg przyjdzie im z pomocą, dokonując głębokiej przemiany. Jej kresem będzie odnowienie wszystkiego w Chrystusie przy końcu czasów.

Czytanie z Księgi proroka Izajasza

Powiedzcie małodusznym: «Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg, oto pomsta; przychodzi Boża odpłata; On sam przychodzi, by was zbawić».
Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą. Wtedy chromy jak jeleń wyskoczy i język niemych wesoło krzyknie.
Bo trysną zdroje wód na pustyni i strumienie na stepie; spieczona ziemia zmieni się w staw, spragniony kraj w krynice wód.

PSALM(Ps 146,6c-7.8-9a.9bc-10)

Psalmista wychwala panowanie Boga w ludzkiej historii, dzięki któremu człowiek nie jest skazany na samego siebie czy też na zwykłe następstwa wypadków pozbawionych konkretnego sensu. Jak zauważa Orygenes, Bóg Stwórca nieba i ziemi, który karmi ubogich chlebem, w pełni zaspokoi ich głód w sakramencie Eucharystii.

Refren: Chwal, duszo moja, Pana, Stwórcę swego.
lub: Alleluja.

On wiary dochowuje na wieki, *
uciśnionym wymierza sprawiedliwość,
chlebem karmi głodnych, *
wypuszcza na wolność uwięzionych. Ref.

Pan przywraca wzrok ociemniałym, *
Pan dźwiga poniżonych,
Pan kocha sprawiedliwych, *
Pan strzeże przybyszów.Ref.

Ochrania sierotę i wdowę, *
lecz występnych kieruje na bezdroża.
Pan króluje na wieki, *
Bóg twój, Syjonie, przez pokolenia.Ref.

DRUGIE CZYTANIE(Jk 2,1-5)

Chrześcijanin ma upodabniać się do postępowania Boga, który w swoim dziele zbawienia nie ma względu na osoby. Szczególny przedmiot Bożej troski i mesjańskiego błogosławieństwa stanowią ubodzy, którzy są bogaci z racji swej wiary.

Czytanie z Listu świętego Jakuba Apostoła

Bracia moi, niech wiara wasza w Pana naszego Jezusa Chrystusa uwielbionego nie ma względu na osoby. Bo gdyby przyszedł na wasze zgromadzenie człowiek przystrojony w złote pierścienie i bogatą szatę i przybył także człowiek ubogi, w zabrudzonej szacie, a wy spojrzycie na bogato odzianego i powiecie: «Usiądź na zaszczytnym miejscu», do ubogiego zaś powiecie: «Stań sobie tam albo usiądź u podnóżka mojego», to czy nie czynicie różnic między sobą i nie stajecie się sędziami przewrotnymi?
Posłuchajcie, bracia moi umiłowani! Czy Bóg nie wybrał ubogich tego świata na bogatych w wierze oraz na dziedziców królestwa przyobiecanego tym, którzy Go miłują?

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ(Mt 4,23)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Jezus głosił Ewangelię o królestwie
i leczył wszelkie choroby wśród ludu.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA(Mk 7,31-37)

Cuda Jezusa świadczą o tym, że obietnice mesjańskie nie były pustymi słowami, lecz znakami zbawienia, wypełnieniem proroctw. Uleczenie zewnętrzne jest obrazem uzdrowienia wewnętrznego, bez którego nie ma prawdziwego nawrócenia. Przywrócenie słuchu i mowy głuchoniememu, za którego Jezus modlił się do Boga i wobec którego odczuwał współczucie, od początków Kościoła uważane było za symbol chrztu, który uwalnia od grzechu i pozwala słuchać słowa Bożego, a językowi wyznawać i chwalić Boga.

Słowa Ewangelii według świętego Marka

Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu.
Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok osobno od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka, a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: «Effatha», to znaczy: «Otwórz się». Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić.
Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali.
I pełni zdumienia mówili: «Dobrze uczynił wszystko. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę».


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Święto Podwyższenia Krzyża Świętego (14 września)

„Gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie. To powiedział, zaznaczając, jaką śmiercią ma umrzeć” (J 12,32). Dziś pytamy, na czym polegała ta szczególna śmierć – to szczególne wywyższenie.
Krzyżowanie […] była to kara wykonywana według określonego rytuału. A więc cruciarius – skazany na krzyż, wychodząc z więzienia lub trybunału, musiał przynieść na miejsce straceń patibulum – poprzeczne ramię krzyża, które wkładano mu na barki, za karkiem, a ręce były przywiązane do belki sznurem. Ramię pionowe krzyża, zwane staticulum, zazwyczaj było umieszczone na stałe w miejscu przeznaczonym na egzekucje. Wszystkie miasta rzymskiego imperium, a zatem i niespokojne Jeruzalem, posiadały takie miejsca […].
Ze źródeł starożytnych wiemy, jak takie ukrzyżowanie wyglądało w szczegółach. Skazańca kładziono na ziemi, przywiązywano do poziomej belki, aby się nie wyrywał podczas uderzeń młota, którym przytwierdzano jego ręce do drewna. Rzymianie wieszali za ręce, za nogi lub w innej pozycji, zależnie od tego, jak dyktował im kaprys. Później za pomocą lin wciągano skazańca na stojący pal, który od tego momentu przybierał kształt krzyża. Dopiero teraz jednym gwoździem przebijano złączone stopy. Liny zwalniano i cały ciężar ciała wisiał na trzech gwoździach. Skazańców zostawiano na dłuższy czas, by w męczarniach powolnej agonii dokończyli żywota, by odstraszali innych rewolucjonistów przed występowaniem przeciw cesarskiej władzy. Śmierć zazwyczaj spowodowana była uduszeniem – niemożność oddychania. Tak też było i z Chrystusem. Nad Jego Głową umieszczono tytuł winy, aby każdy wiedział, jakiego dokonał przestępstwa: „Jesus Nasarenus Rex Iudeorum – Jezus z Nazaretu, Król Żydowski”.
Krzyż – narzędzie tortur wymyślone przez Fenicjan. Krzyż, który do czasów Chrystusa był znakiem hańby, od tego szczególnego czasu staje się znakiem Zbawienia – znakiem świętym i błogosławionym. Ten znak chrześcijanie czynią co dzień na swym ciele, by zaznaczyć swoją tożsamość, gotowość pójścia za Ukrzyżowanym z własnym, choćby tylko najmniejszym krzyżem. W imię tego znaku ludzie się rodzą i umierają, cierpią i zmartwychwstają, walczą o wolność i prawdę. Krzyż wrósł w ziemię świata. Tak mocno wrósł w naszą polską ziemię…
„Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony” (J 3,17). Podziękujmy Bogu za dar krzyża, przez który zostaliśmy zbawieni.

Ks. Grzegorz Ułamek, Stojąc na palcach…, Częstochowa 2002.