NR 20 / 2013 – III NIEDZIELA WIELKANOCNA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


MOŻE KTOŚ ROZPALIŁ DLA MNIE OGNISKO?

Bóg czasem stawia nas wobec trudności, aby wypróbować naszą wiarę. Nie bójmy się zaryzykować i wypłynąć na głęboką wodę.
Apostołowie, zanim poszli za Jezusem, byli rybakami. Wiedzieli, o jakiej porze nocy zarzucać sieci. Tym razem jednak ich trud poszedł na marne. Utrudzeni siedli na brzegu jeziora i oczekiwali świtu. Dopiero, gdy wzeszło słońce, wydarzyło się coś, co przemieniło ich sytuację. Na brzegu pojawił się Jezus. Na początku go nie rozpoznali. Zaufali jedynie słowom nieznajomego i raz jeszcze zarzucili sieci, łowiąc mnóstwo ryb. Wtedy też zrozumieli, że stoi przed nimi Zmartwychwstały.
Czasem wydaje się, że nasz wysiłek nie ma sensu. Pracujemy w pocie czoła, ale praca ta nie przynosi nam satysfakcji. Jesteśmy życzliwi, otwarci na ludzi, ale co pewien czas ktoś nas rani – słowem, gestem, nietaktownym zachowaniem. Nie powinniśmy nigdy zamykać się w sobie i budować muru wokół siebie. Gdyby uczniowie z dzisiejszej Ewangelii po tym nieudanym połowie zniechęcili się i nie posłuchali rady nieznajomego, nie doświadczyliby cudownego połowu, a co najważniejsze, nie rozpoznaliby Zmartwychwstałego.
W życiu trzeba się przełamywać i nie zniechęcać wobec niepowodzeń. Czasem Bóg je dopuszcza, aby nas po prostu wypróbować. Dlatego, gdy jesteśmy już naprawdę czymś zmęczeni, rozejrzymy się wokoło. Może ktoś wyciąga do nas rękę, albo rozpalił dla nas ognisko. Gdy przestaniemy myśleć tylko o tym, że jest nam ciężko, i podniesiemy głowę do góry, być może zobaczymy jasne słońce i Zmartwychwstałego, który stoi obok nas.

ks. Mariusz Krawiec – paulista


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Trzecia niedziela wielkanocna jest niedzielą biblijną, a więc zatrzymujemy się dzisiaj, aby posłuchać, jak bije serce Biblii. Człowiek słyszy to serce na właściwy dla siebie sposób, co buduje bardzo indywidualną przyjaźń z Bogiem. Zauważalny jest w tych relacjach jeden wspólny mianownik – bliskość, zaufanie, przemiana wewnętrzna i przywiązanie do Słowa. Biblia przez wieki przemienia ludzi i jednoczy z Bogiem, przekazuje nam bicie Jego serca.

PIERWSZE CZYTANIE(Dz 5,27b-32.40b-41)

Bóg wskrzesił z martwych Chrystusa. Słuchanie Pana jest drogą, na której człowiek zostaje wskrzeszony do życia. W relacji z Bogiem – uzyskuje nawrócenie (gdy wydaje się, że to niemożliwe), doznaje odpuszczenia każdego grzechu (gdy tylko tego pragnie), zostaje napełniony Duchem Świętym, doświadcza zbawienia. Trzeba bardziej słuchać Boga, który ma moc dać zmartwychwstanie, niż człowieka, który sam z siebie nic nie może uczynić.

Czytanie z Dziejów Apostolskich

Arcykapłan zapytał apostołów: «Zakazaliśmy wam surowo, abyście nie nauczali w to imię, a oto napełniliście Jerozolimę waszą nauką i chcecie ściągnąć na nas krew tego Człowieka?».
Odpowiedział Piotr i apostołowie: «Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi. Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego straciliście, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wywyższył Go na prawicę swoją jako Władcę i Zbawiciela, aby dać Izraelowi nawrócenie i odpuszczenie grzechów. Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni».
I zabronili apostołom przemawiać w imię Jezusa, a potem zwolnili. A oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla imienia Jezusa.

PSALM(Ps 30,2 i 4.5-6ab.11 i 12a i 13b)

Najbardziej naturalną postawą człowieka, który spotkał Boga, jest uwielbienie. Istota ludzka żyje w mocy Jego łask w każdej godzinie swojej egzystencji. Jest to łaskawość tak potężna, że śmierć przemienia w życie, a żałobny lament odchodzi w zapomnienie.

Refren: Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś.

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś *
i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie.
Panie, mój Boże, z krainy umarłych wywołałeś moją duszę *
i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.Ref.

Śpiewajcie psalm wszyscy miłujący Pana *
i pamiętajcie o Jego świętości.
Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę, *
a Jego łaska przez całe życie.Ref.

Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną, *
Panie, bądź moją pomocą.
Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament, *
Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki.Ref.

DRUGIE CZYTANIE(Ap 5,11-14)

Niech dotrze dzisiaj do uszu naszych serc donośny głos niezliczonej rzeszy zbawionych. Księga Apokalipsy symbolicznie wyraża ich liczbą miriady miriad i tysiące tysięcy. Zbawieni jednogłośnie mówią, że to On – „Baranek Zabity” sprawił, iż są szczęśliwi. Oni oddają Mu cześć całą swoją istotą. Nie oddają chwały nikomu ani niczemu innemu, ale jedynie Barankowi i Bogu samemu. Perspektywa ta, którą objawia Słowo Boże, pomaga człowiekowi nabrać właściwego dystansu do wszystkiego, czemu oddaje on hołd swoim zabieganiem, a co nie jest Bogiem.

Czytanie z Księgi Apokalipsy świętego Jana Apostoła

Ja, Jan, ujrzałem, i usłyszałem głos wielu aniołów dokoła tronu i Zwierząt, i Starców, a liczba ich była miriady miriad i tysiące tysięcy, mówiących głosem donośnym: «Baranek zabity jest godzien wziąć potęgę i bogactwo, i mądrość, i moc, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo».
A wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i na morzu, i wszystko, co w nich przebywa, usłyszałem, jak mówiło: «Zasiadającemu na tronie i Barankowi błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc, na wieki wieków». A czworo Zwierząt mówiło: «Amen». Starcy zaś upadli i oddali pokłon.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ(Por. Łk 24,32)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Zmartwychwstał Chrystus, który wszystko stworzył
i zlitował się nad ludźmi.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA(krótsza, J 21,1-14)

Jezus Zmartwychwstały kolejny raz objawia się swoim uczniom. Znów, tak jak przy powołaniu, spotkanie odbywa się nad jeziorem przy połowie ryb. Po uciążliwej nocnej pracy, która nie przyniosła żadnych efektów, Jezus przybywa uczniom z pomocą. Tym samym uświadamia im, że tylko dzięki Niemu ich działanie może przynieść owoc, i to owoc bardzo obfity.

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Jezus ukazał się znowu nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili.
A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus.
A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, czy macie co na posiłek?».
Odpowiedzieli Mu: «Nie».
On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć.
Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!». Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się w morze. Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci.
A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości, sieć się nie rozerwała. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!». Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?» bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę.
To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Czym jest lectio divina?

Lectio divina (z jęz. łac. Boże czytanie) to sposób modlitewnego, pogłębionego czytania Biblii, nazywane również medytacją biblijną. Było bardzo zalecane przez ojców Kościoła już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Dzisiaj przeżywa swój renesans.
Lectio divina jako praktyka życia duchowego była stawiana czasem przez ojców Kościoła wyżej niż modlitwa osobista. Uważali oni, że w modlitwie osobistej dochodzi do rozproszenia i skupienia się na sobie samym, natomiast w lectio divina obcujemy wyłącznie ze słowem Bożym, a przez słowo z samym Bogiem. Praktyka ta była najpierw rozpowszechniona w środowiskach monastycznych, potem jednak rozprzestrzeniła się i dzisiaj można ją spotkać we wszystkich środowiskach Kościoła. Lectio divina według różnych szkół duchowości dzieli się na 4 etapy, czasem więcej. Podstawowe jej elementy to: lectio (uważne czytanie, próba zrozumienia tekstu, co wymaga czasu i koncentracji umysłu), meditatio (rozważanie, działanie rozumu poszukującego w tekście ukrytej w nim prawdy, czasem pojawia się tu termin ruminatio, używany do czynności przeżuwania np. przez krowy wcześniej spożytego pokarmu), oratio (modlitwa, przylgnięcie do Boga, smakowanie ukrytej prawdy tekstu), contemplatio (radość ze smakowania słodyczy Boga i Jego prawd).
Naukę o etapach lectio divina zawdzięczamy Gwidonowi II Kartuzowi, który w liście do mnichów wyjaśniał: czytanie – jest poszukiwaniem słodyczy życia błogosławionego, rozważanie – jego znalezieniem, modlitwa – prośbą o nie, kontemplacja – jego smakowaniem. Natomiast porównując lectio divina z pokarmem, stwierdzał: czytanie – to dostarczanie pożywienia ustom, rozważanie – jest miażdżeniem i przeżuwaniem, modlitwa – jego smakiem, kontemplacja – samą słodyczą, która posila i raduje.
Najnowsze dokumenty Kościoła bardzo zachęcają do tego typu praktyk. Lectio divina można stosować do mniejszych lub większych fragmentów Pisma św., do czytań proponowanych w liturgii słowa lub skupić się na jednym konkretnym temacie. Jest powiązana z liturgią, ale można ją praktykować również w osobistym kontakcie z Bogiem. Lectio divina stanowi np. wsparcie dla modlitwy różańcowej – służy rozważaniu tajemnic różańca. Warto więc skorzystać z wielowiekowej tradycji ojców Kościoła, jest ona sprawdzona, niezawodna i w życiu tysięcy ludzi przyniosła przemianę życia. Dzięki lectio divina Bóg przemienia serce i umysł człowieka, a przez to całe jego życie.

ks. Adam Rybicki