NR 23 / 2013 – UROCZYSTOŚĆ NMP KRÓLOWEJ POLSKI

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


MATKO, PROWADŹ NAS DO SYNA

„«Oto twarz, która najbardziej przypomina Chrystusa» (Dante Aligieri). Bo w rysach matki rozpoznajemy największe podobieństwo do jej dzieci. Jeśli więc chcemy poznać Syna, musimy przyglądać się Matce. Matka prowadzi do Syna” (Stefan kard. Wyszyński).
Przyglądając się naszej Matce w Roku Wiary, dostrzegamy w Niej podobieństwo do Tego, który „nam w wierze przewodzi” (Hbr 12,2), Jezusa Chrystusa – nowego Człowieka będącego „obrazem Boga niewidzialnego” (Kol 1,15). Widząc w Maryi to podobieństwo, prośmy za Jej przyczyną o wiarę pełną światła Bożego.
Matko i Królowo nasza, dopomóż każdemu z nas i całemu naszemu narodowi wytrwać na drodze wierności Bogu, nie stawiając na Jego miejscu żadnej sprawy, żadnej bliskiej osoby i siebie samych. Pomóż nam w chwilach pomyślnych wielbić Pana i „radować się w Bogu, naszym Zbawcy” (Łk 1,47), a w chwilach trudnych – przyjąć krzyż i trwać pod nim jak Ty. Pomóż nam przyjąć słowo Jezusa, wcielić je w codzienność i być świadkami Twojego Syna wobec tych, którzy kształtują swoje życie jedynie według własnych planów. Pomóż nam poczuć się w Kościele jak w swoim domu, tworzyć z innymi wspólnotę w jednym Duchu i stać się odpowiedzialnymi za zbawienie wszystkich.
Pomóż nam bronić życia ludzkiego, gdy jest ono uznawane za produkt ludzki, małżeństwa sakramentalnego, gdy jest widziane jako „wolny związek”, godności człowieka, gdy jest on uznawany przez przedsiębiorców – za siłę roboczą, przez właścicieli supermarketów – za nabywcę, przez polityków – za numer do głosowania.

ks. Stanisław Zarzycki – pallotyn


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Najświętsza Maryja Panna, jako jedna z nas, ma już udział w ostatecznym królowaniu Boga. Jej przykład staje się obietnicą dla wszystkich wytrwałych w drodze do nieba. Prośmy dziś z ufnością Maryję, którą nasi przodkowie wybrali na swoją patronkę, o jej dalszą matczyną opiekę nad Polską.

PIERWSZE CZYTANIE(Ap 11,19a;12,1.3-6a.10ab)

Księga Apokalipsy pokazuje wciąż aktualną walkę dobra ze złem. Jej autor, św. Jan, przybliża tę prawdę w wielkim znaku Niewiasty – Kościoła, która walczy ze smokiem – szatanem. Niewiasta uosabia także Maryję, która dała światu Mesjasza, władcę wszystkich narodów.

Czytanie z Księgi Apokalipsy świętego Jana Apostoła

Świątynia Boga w niebie się otwarła, i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego świątyni. Potem ukazał się wielki znak na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu.
Ukazał się też inny znak na niebie: Oto wielki Smok ognisty; ma siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach siedem diademów. Ogon jego zmiata trzecią część gwiazd z nieba i rzucił je na ziemię. Smok stanął przed mającą urodzić Niewiastą, ażeby skoro tylko porodzi, pożreć jej Dziecko. I porodziła Syna – mężczyznę, który będzie pasł wszystkie narody rózgą żelazną. Dziecko jej zostało porwane do Boga i do Jego tronu. Niewiasta zaś zbiegła na pustynię, gdzie ma miejsce przygotowane przez Boga.
I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: «Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca».

PSALM(Jdt 13,18bcda.19-20)

Dziękujemy Bogu za to, że w Maryi Pannie dał naszemu narodowi przedziwną pomoc i obronę. Przychodzimy do Niej, wyrażając cześć i wdzięczność. Zwracamy się do Niej, aby – wysłuchawszy naszych próśb – modliła się za nami u Ojca Przedwiecznego.

Refren: Tyś wielką chlubą naszego narodu.

Błogosławiona jesteś, córko, przez Boga Najwyższego, *
spomiędzy wszystkich niewiast na ziemi,
i niech będzie błogosławiony Pan Bóg, *
Stwórca nieba i ziemi.Ref.

Twoja ufność nie zatrze się aż na wieki *
w sercach ludzkich wspominających moc Boga.
Niech Bóg to sprawi, *
abyś była wywyższona na wieki.Ref.

DRUGIE CZYTANIE(Kol 1,12-16)

Apostoł Paweł wyraża dziękczynienie Bogu za to, co uczynił i co czyni dla człowieka. Ma na myśli dobrodziejstwa, które otrzymaliśmy od Boga przez zbawcze dzieło Chrystusa. Dzięki nim człowiek staje się zdolny do uczestnictwa w świętości Bożego królestwa.

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Kolosan

Bracia:
Z radością dziękujcie Ojcu, który was uzdolnił do uczestnictwa w dziale świętych w światłości. On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna, w którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów.
On jest obrazem Boga niewidzialnego, Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone.
On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ(J 19,27)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Jezus powiedział do ucznia: «Oto Matka twoja»,
i od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA(J 19,25-27)

Maryja jest obecna w każdym momencie ziemskiego życia Jezusa – od Wcielenia aż po Golgotę. Pod krzyżem Matka Pana staje się również naszą Matką. Jak wiernie stała przy Jezusie, tak wiernie stoi przy nas. Maryja walczy o nas, jest z nami i trwa przy nas, wypełniając testament swego Syna.

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Obok krzyża Jezusa stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.
Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja».
I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Brońmy rodzimej kultury!

Dla nas po Bogu największa miłość – to Polska! Musimy po Bogu dochować wierności przede wszystkim naszej Ojczyźnie i narodowej kulturze polskiej. Będziemy kochali wszystkich ludzi na świecie, ale w porządku miłości. Po Bogu więc, po Jezusie Chrystusie i Matce Najświętszej, po całym ładzie Bożym, nasza miłość należy się przede wszystkim naszej Ojczyźnie, mowie, dziejom i kulturze, z której wyrastamy na polskiej ziemi. I chociażby obwieszczono na transparentach najrozmaitsze wezwania do miłowania wszystkich ludów i narodów, nie będziemy temu przeciwni, ale będziemy żądali, abyśmy mogli żyć przede wszystkim duchem, dziejami, kulturą i mową naszej polskiej ziemi, wypracowanej przez wieki życiem naszych praojców. Stąd istnieje obowiązek obrony kultury rodzimej.

(Kraków, 12.05. 1974 r.)

Naród bez przeszłości jest godny współczucia

Naród musi zachować swoją bogatą przeszłość i musi się nią szczycić. Wszystko, co o tej przeszłości mówi, ma dla młodych pokoleń znaczenie wychowawcze.
Polska bowiem ma wspaniałą przeszłość, ma swoje dzieje, kulturę, literaturę, sztukę, rzeźbę. Musimy więc nieustannie nawiązywać do przeszłości! Naród bez przeszłości jest godny współczucia. Naród, który nie może nawiązać do dziejów, który nie może wypowiedzieć się zgodnie ze swoją własną duchowością – jest narodem niewolniczym. Naród, który odcina się od historii, który się jej wstydzi, który wychowuje młode pokolenie bez powiązań historycznych – to naród renegatów! Taki naród skazuje się dobrowolnie na śmierć, podcina korzenie własnego istnienia.

(Warszawa, 25.05.1972 r.)

Całym sercem strzeżmy dziedzictwa narodu

Ogromne bogactwo wspólnoty [narodowej] stanowią dobra odziedziczone, takie jak ziemia czy kultura narodowa. Mówimy o ziemi nie tylko w sensie gleby. Mówimy o ziemi ojczystej, rodzinnej, na której pokolenia całe wypracowały to środowisko kulturalne, w którym żyjemy. Ziemia ojczysta to język, mowa, literatura, sztuka, kultura twórcza, kultura obyczajowa, kultura religijna. To jest ziemia. Gdy nam przypomina mądrość Boża: „Czyńcie sobie ziemię poddaną” (por. Rdz 1, 28), chciejmy pamiętać, że w sumieniu narodowym doniosłe znaczenie ma nasz stosunek do tych dóbr odziedziczonych przez nas. Wypracowały je pokolenia całego milenium, pokolenia, które żyły przed nami i „uprawiały” tę ziemię nie tylko w sensie rolniczym, ale w sensie rodzimej i narodowej kultury. Glebę uprawia się bowiem nie tylko przez nawóz, ale przez miłość – przez wielką miłość do ziemi ojczystej i do wszystkiego, co ją stanowi.
Dlatego człowiek odnosi się z ogromnym szacunkiem do swojej przeszłości, stara się ją poznać, ocenić, zrozumieć, uważa ją za swoje własne dziedzictwo, którego zdradzać nie wolno. Trzeba się tego dziedzictwa trzymać sercem i pazurami, jak trzymał się go ongiś Drzymała czy Reymontowski Boryna, umierający na swych zagonach; jak trzyma się żołnierz w okopie, lekarz przy łóżku konającego, kapłan wśród nędzy, siwiejący mąż nauki przy swoim biurku zawalonym papierami, górnik na dnie kopalni, hutnik, stoczniowiec, każdy uczciwy człowiek, kierujący się prawym sumieniem i dobrą wolą. W ten sposób, Najmilsi, powstaje świadomość służby społecznej i kształtuje się więź wspólnoty narodowej – tak iż nikt nie czuje się wtedy kimś obcym w swojej Ojczyźnie.

(Warszawa, 6.01.1981 r.)

Kardynał Stefan Wyszyński, Kocham Ojczyznę więcej niż własne serce, Częstochowa 2001.