NR 59 / 2014 – II NIEDZIELA ADWENTU

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


LEW NA PUSTYNI

Współczesny świat jest pełen głosów, które wrzeszczą: „Nie ma Boga ani wieczności!”, „Żyj tak, jakby Boga nie było, bo Jego istnienie jest problematyczne!”, „Licz się z Bogiem, ale tylko tak ogólnie, bo Boga nie interesują twoje prywatne sprawy!”. Głosy te budzą jednak w człowieku beznadzieję, strach i niepokój.

Żyjemy w świecie odrzucającym Boże prawo, niczym na pustyni. Potrzebujemy dobrego głosu Boga, który ukazuje skołatanemu wrzaskiem świata człowiekowi sens jego życia. Głos taki może docierać za pośrednictwem człowieka. Wpatrujemy się dzisiaj w postać adwentową św. Jana Chrzciciela. On umiał w sposób doskonały być głosem Boga. Dzisiejsza Ewangelia nazywa go „głosem wołającego na pustyni”. Obraz ten przywodzi nam na myśl króla zwierząt pustyni – lwa, który objawia potężnym rykiem swe doznania i swoje znaczenie. Święty Marek, który rozpoczyna Ewangelię właśnie od słów o „głosie wołającego na pustyni”, jest ukazywany w ikonografii pod postacią lwa. Natomiast silny głos Chrzciciela, nawołujący do nawrócenia, bywa porównywany do ryku lwa na pustyni.
Czasy współczesne wymagają takiego właśnie ryku, mocnych znaków, silnych głosów opowiadających się za Chrystusem i Jego Ewangelią. Takim znakiem jest obecny papież Franciszek. Był nim też św. Brat Albert, który porzucił swe wygodne, artystyczne życie, aby przyodziać biedną siermięgę i świadczyć o Chrystusie wśród biedoty i kryminalistów.
Być głosem wołającego na pustyni to być narzędziem Pana obwieszczającym zagubionym ludziom, że jest Bóg, który ich kocha i pragnie uszczęśliwić swą nieskończoną miłością.

ks. Stanisław Jasionek


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Patrząc na różne dramatyczne wydarzenia, które dzieją się na naszych oczach, historia świata może jawić się nam jako pasmo katastrof i cierpień, przeplatanych okresami względnego spokoju. Widziana jednak od strony końca czasów, ich wypełnienia się w Chrystusie, okazuje się konsekwentnym podążaniem do domu Ojca.

PIERWSZE CZYTANIE(Iz 40,1-5.9-11)

Ten fragment Księgi Izajasza powstał w czasach wygnania z Ziemi Obiecanej i niewoli babilońskiej. Izraelici otrzymali od proroka słowa pokrzepienia i nadziei. Nadchodzi wyzwolenie. Nieprawości zostały odpokutowane. Czas wyruszać w drogę do swojej ziemi. Nawrócenie zawsze przynosi głęboką radość i siłę do nowego życia.

Czytanie z Księgi proroka Izajasza

«Pocieszcie, pocieszcie mój lud!» –
mówi wasz Bóg.

«Przemawiajcie do serca Jeruzalem
i wołajcie do niego,
że czas jego służby się skończył,
że nieprawość jego odpokutowana,
bo odebrało z ręki Pana karę w dwójnasób
za wszystkie swe grzechy».

Głos się rozlega:
«Przygotujcie na pustyni drogę dla Pana,
wyrównajcie na pustkowiu
gościniec naszemu Bogu!

Niech się podniosą wszystkie doliny,
a wszystkie góry i wzgórza obniżą;
równiną niechaj się staną urwiska,
a strome zbocza niziną gładką.

Wtedy się chwała Pana objawi,
zobaczy ją wszelkie ciało,
bo powiedziały to usta Pana».

Wstąpże na wysoką górę,
zwiastunko dobrej nowiny w Syjonie!

Podnieś mocno twój głos,
zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem!

Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judzkim:
«Oto wasz Bóg!».

Oto Pan, Bóg, przychodzi z mocą
i ramię Jego dzierży władzę.

Oto Jego nagroda z Nim idzie
i przed Nim Jego zapłata.

Podobnie pasterz pasie swą trzodę,
gromadzi ją swoim ramieniem,
jagnięta nosi na swej piersi,
owce karmiące prowadzi łagodnie.

PSALM(Ps 85,9ab-10.11-12.13-14)

Kiedy Izraelici powrócili z niewoli babilońskiej do ziemi ojców, ich serca były przepełnione radością i pokojem. Atmosferę tego czasu dobrze oddaje psalmista, zapowiadając jednocześnie czas zbawienia. Powrót z wygnania do swego domu to obraz nawrócenia, będącego powrotem do domu naszego Ojca.

Refren:Okaż swą łaskę i daj nam zbawienie.

Będę słuchał tego, co mówi Pan Bóg: *
oto ogłasza pokój ludowi i świętym swoim.
Zaprawdę bliskie jest Jego zbawienie
dla tych, którzy się Go boją, *
i chwała zamieszka w naszej ziemi. Ref.

Spotkają się ze sobą łaska i wierność, *
ucałują się sprawiedliwość i pokój.
Wierność z ziemi wyrośnie, *
a sprawiedliwość spojrzy z nieba. Ref.

Pan sam obdarza szczęściem, *
a nasza ziemia wyda swój owoc.
Przed Nim będzie kroczyć sprawiedliwość, *
a śladami Jego kroków zbawienie.Ref.

DRUGIE CZYTANIE(2P 3,8-14)

Druga niedziela Adwentu kieruje naszą refleksję na ostateczne przyjście Pana. Święty Paweł mówi o nim posługując się apokaliptycznym stylem ukazującym znaki temu towarzyszące. Chrystus powróci, to pewne. Przed nami stoi zadanie dobrego przygotowania się na spotkanie z Nim.

Czytanie z Drugiego Listu świętego Piotra Apostoła

Umiłowani, niech to jedno nie będzie dla was tajne, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. Nie zwleka Pan z wypełnieniem obietnicy, bo niektórzy są przekonani, że Pan zwleka, ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia. Jak złodziej zaś przyjdzie dzień Pański, w którym niebo ze świstem przeminie, gwiazdy się w ogniu rozsypią, a ziemia i dzieła na niej zostaną spalone.
Skoro to wszystko w ten sposób ulegnie zagładzie, to jakimi winniście być wy w świętym postępowaniu i pobożności, gdy oczekujecie i staracie się przyspieszyć przyjście dnia Bożego, który sprawi, że niebo zapalone pójdzie na zagładę, a gwiazdy w ogniu się rozsypią. Oczekujemy jednak, według obietnicy, nowego nieba i ziemi nowej, w których będzie mieszkała sprawiedliwość.
Dlatego, umiłowani, oczekując tego, starajcie się, aby On was zastał bez plamy i skazy, w pokoju.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ(Łk 3,4. 6)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Przygotujcie drogę Panu,
prostujcie ścieżki dla Niego;
wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA(Mk 1,1-8)

Jan Chrzciciel zapowiadał przyjście Mesjasza i wzywał do nawrócenia. Trzeba potraktować to wezwanie w sposób bardzo osobisty. To znaczy wciąż przygotowywać drogę mojego życia Panu i prostować ścieżki moich myśli, słów i uczynków dla Niego.

Słowa Ewangelii według świętego Marka

Początek Ewangelii o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym. Jak jest napisane u proroka Izajasza:
«Oto Ja posyłam wysłańca mego przed Tobą; on przygotuje drogę Twoją.
Głos wołającego na pustyni:
Przygotujcie drogę Panu,
prostujcie ścieżki dla Niego».
Wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów. Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając przy tym swe grzechy.
Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. I tak głosił: «Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym».


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


„Guadalupe – żywy obraz”

Nie przepadam za filmami dokumentalnymi, ale ten obejrzałam wbita w krzesło i z ciarkami na plecach. Zobaczyłam cud.

O Matce Bożej z Guadalupe już słyszałam. Znałam historię Juana Diego – pierwszego kanonizowanego Indianina. To jemu w dniach 9-12 grudnia 1571 r. na wzgórzu Tepeyac objawiała się Maryja, to on wydeptywał ścieżki do miejscowego biskupa, żeby przekazać mu Jej prośbę. I to na jego tilmie, czyli płaszczu, który był zwyczajowym, indiańskim odzieniem, Matka Boża zostawiła swój wizerunek. Nie wiedziałam jednak, jak wielkim arcydziełem jest ten obraz. I że ten obraz żyje.
Wypowiadający się w filmie naukowcy przekonują: „Obraz Matki Boskiej z Guadalupe nosi w sobie coś, co nazywamy darem języków”. Przemawia do wszystkich w ich własnym języku: „[…] naukowców przekonuje dowodami, historyków – świadectwami, antropologów – wiedzą”. Dowiadujemy się, że w gronie osób, do których należało przebadanie płótna i orzeczenie, w jaki sposób ono powstało, znaleźli się m.in. laureat Nagrody Nobla w dziedzinie chemii i astrofizycy. Do analizy wizerunku stosowali najnowocześniejsze metody badawcze i narzędzia, którymi NASA poznaje kosmos. Lista cudownych odkryć jest niewyczerpana: w oczach Maryi ukryte są postacie, na obrazie nie widać pociągnięć pędzla, nie można zidentyfikować pochodzenia barwników itd. Niezwykłe jest też to, że wykonana z włókien agawy tilma powinna się rozpaść po ok. 30 latach. Tymczasem obraz przetrwał już kilka stuleci i „przeżył” nawet swoje kopie!
Najmocniej jednak uderzyło mnie coś innego. Obraz Madonny z Guadalupe pełen jest azteckich symboli. „Ówcześni Indianie odebrali ten obraz jako zakodowaną wiadomość, którą byli w stanie zrozumieć i przyjąć przesłanie miłości”. Maryja nie przemówiła do nich w niezrozumiałym języku, aby pokazać swoją wyższość i panowanie. Przeciwnie – biedny i niewykształcony Juan Diego odczytał z Jej przesłania więcej niż ówcześni dostojnicy kościelni.
Zatroskana o los swoich dzieci Maryja zjednoczyła dwie kultury. „Dotknęła serc zarówno Indian, którzy dostrzegli w niej kogoś godnego zaufania, jak i Hiszpanów, którzy uznali ją za swoją, a rdzennym mieszkańcom przyznali należytą im godność”. A jak Jej przesłanie rozumiesz Ty, drogi czytelniku?

Magdalena Guziak-Nowak