NR 43 / 2015 – XXII NIEDZIELA ZWYKŁA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


TO DOPIERO SZTUKA!

Ile razy słyszeliśmy w mediach albo bezpośrednio od ludzi, że Dekalog to przeżytek i „ciemnogród”. Absolutnie nieprzystający do dzisiejszych czasów, do współczesności.
Byli też i tacy, którzy próbowali owe przykazania poprawiać, modyfikować i co? Nie wyszło, nie udało się. Nikt nie wymyślił lepszego sposobu, aby całą mądrość życiową zawrzeć w dziesięciu słowach!!! To dopiero sztuka i umiejętność! Ale to potrafi tylko Bóg sam i nikt inny.
Powinniśmy przypominać sobie w rannym pacierzu każde z dziesięciu przykazań. I jeszcze trzeba nam pamiętać o tym, że wypełnianie Bożych praw i nakazów gwarantuje nam życie tu i w wieczności (I czytanie). Czyż może być coś ważniejszego i wartościowszego dla nas tu na ziemi i kiedyś w wieczności? Przestańmy czcić Boga tylko wargami (Ewangelia), a zacznijmy czynić to, czego Bóg oczekuje od nas w realizacji Jego przykazań. Przestańmy przejmować się współczesnymi „pseudomądrościami”, których „pseudonauka” prowadzi nas na manowce i od wieczności nas oddala. Nie ci, co uchylają Boże przykazania, mają być dla nas wzorem, bo oni tak naprawdę są nikim i nic zazwyczaj sobą nie reprezentując, wpychają nas w obłęd grzechu i zła.
Ludzkie serce przepełnione Bożymi przykazaniami to jedyny impuls, którym powinniśmy się kierować w naszym życiu. Świat nas wciąż zawodzi, bo opiera się na „zasadach podanych przez ludzi” (Ewangelia). Bóg i Jego przykazania są gwarantem dobrego życia i wieczności z Bogiem. Trzeba tylko tego chcieć! Bo choć „naszą pomocą jest nasz Pan i Stwórca”, to możemy sobie nawzajem bardzo pomóc.

ks. Krzysztof Stosur


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Gdybyśmy zostali zaproszeni na przyjęcie do króla, którego bardzo szanujemy, staralibyśmy się być punktualni. Jezus jest naszym Królem i zaprasza na Mszę Świętą. On pragnie naszej punktualności, nie dlatego, że jest Królem. Każda część Mszy św. jest bardzo ważna. Szczególne znaczenie ma początek, czyli akt pokutny. To wtedy zostajemy oczyszczeni z codziennych, lekkich grzechów. Czyni to Pan Jezus, nie woda święcona, która jest tylko znakiem Jego miłosierdzia.

PIERWSZE CZYTANIE(Pwt 4,1-2.6-8)

Gdy jesteśmy dziećmi, chodzimy do szkół, tam zdobywamy wiedzę. Gdy jesteśmy dorośli, nadal potrzebujemy pogłębiać naszą wiedzę, także tę o Panu Bogu. Przeważnie nie mamy na to czasu lub chęci. Pan Bóg daje nam jednak możliwość codziennej formacji duchowej. Ta formacja to Dziesięć przykazań Bożych: Dekalog. Gdy zaczynamy żyć Dekalogiem i nauką Kościoła, wtedy idziemy za Bożymi wskazówkami, uczymy się. Stajemy się chrześcijanami.

Czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa
Mojżesz powiedział do ludu izraelskiego:
«A teraz, Izraelu, słuchaj praw i nakazów, których uczę was wypełniać, abyście żyli i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan Bóg waszych ojców. Nic nie dodacie do tego, co ja wam nakazuję, i nic z tego nie odejmiecie, zachowując nakazy waszego Pana Boga, które na was nakładam.
Strzeżcie ich i wypełniajcie je, bo one są waszą mądrością i umiejętnością w oczach narodów, które usłyszawszy o tych prawach, powiedzą: «Z pewnością ten wielki naród to lud mądry i rozumny». Bo któryż naród wielki ma bogów tak bliskich, jak Pan Bóg nasz, ilekroć Go wzywamy? Któryż naród wielki ma prawa i nakazy tak sprawiedliwe, jak całe to Prawo, które ja wam dziś daję?».

PSALM(Ps 15,1b-3a.3bc-4ab.4c-5)

Wielu osobom w życiu doskwiera samotność. Różne są przyczyny ludzkiej samotności. Często czekamy, aby ktoś się nami zainteresował, aby odwiedził, pomógł. Tymczasem Pan Jezus posyła nas do ludzi, my jesteśmy potrzebni naszym bliźnim. Wystarczy przeczytać uważnie Przykazanie miłości. Tam są trzy drogi, które codziennie możemy przejść: do Boga, do bliźniego, do nas samych. Podążanie tymi drogami leczy nas ze smutku samotności.

Refren: Prawy zamieszka w domu Twoim, Panie.

Kto zamieszka na Twej górze świętej? *
Ten, kto postępuje nienagannie,
działa sprawiedliwie
i mówi prawdę w swym sercu, *
kto swym językiem oszczerstw nie głosi.Ref.

Kto nie czyni bliźniemu nic złego, *
nie ubliża swoim sąsiadom,
kto za godnego wzgardy uważa złoczyńcę, *
ale szanuje tego, kto się boi Pana.Ref.

Kto dotrzyma przysięgi dla siebie niekorzystnej, *
kto nie daje swych pieniędzy na lichwę
i nie da się przekupić przeciw niewinnemu. *
Kto tak postępuje, nigdy się nie zachwieje.Ref.


DRUGIE CZYTANIE(Jk 1,17-18.21b-22.27)

Modlitwa w moim życiu nie jest obowiązkiem, który wypełniam. Modlitwa to potrzeba, taka jak oddychanie i jedzenie. Bez modlitwy umieramy duchowo. Jest ona też wyrazem naszej miłości do Boga. Wyrazem naszej religijności. Lecz nasza religijność pragnie wyrazić się jeszcze w inny sposób. Przez nasze codzienne czyny, gesty i słowa oraz to wszystko, co wykonujemy dla naszych bliźnich. To ciąg dalszy naszej modlitwy i to wyraża całą naszą religijność.

Czytanie z Listu świętego Jakuba Apostoła
Bracia moi umiłowani:
Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępuje z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności. Ze swej woli zrodził nas przez słowo prawdy, byśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń.
A przyjmijcie w duchu łagodności zaszczepione w was słowo, które ma moc zbawić dusze wasze. Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie.
Religijność czysta i bez skazy wobec Boga i Ojca wyraża się w opiece nad sierotami i wdowami w ich utrapieniach i w zachowaniu siebie samego nieskalanym od wpływów świata.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ(Jk 1,18)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Ze swej woli zrodził nas Ojciec przez słowo prawdy,
abyśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA(Mk 7,1-8.14-15.21-23)

Wiele jest lęków w naszym życiu. Bywa też strach przed karą Bożą. Człowiek stara się nie grzeszyć, bo… boi się kary. Lecz gdy uświadomimy sobie, czym jest grzech, wtedy walka z grzechami nie będzie podyktowana strachem, lecz miłością do Boga, bliźniego i nas samych. W głębinie serca mamy umieszczoną tę miłość, która sprawia w nas żal za każdy grzech. Grzech jest chorobą mego serca, a miłosierna miłość Jezusa leczy z tej choroby.

Słowa Ewangelii według świętego Marka
Zebrali się u Jezusa faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nie umytymi rękami. Faryzeusze bowiem i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. I gdy wrócą z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych zwyczajów, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych.
Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: «Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami?».
Odpowiedział im: «Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: „Ten lud czci mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode mnie. Ale czci na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi”. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji».
Potem przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: «Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumiejcie. Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Wszystko to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym».


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Błogosławiona Maria Stella i 10 Towarzyszek (†1943)

„Jedenaście strzałów echo w las poniosło. Poszły umrzeć razem, aby mógł żyć ktoś. A była z nimi jak dwunasta siostra, miłość, co zwycięża najciemniejszą noc” (Barbara Ponichter).
1 sierpnia 1943 r. w lesie położonym w okolicach Nowogródka (dzisiejsza Białoruś) hitlerowcy rozstrzelali jedenaście nazaretanek. Ofiara ich życia nie poszła na marne. Zakonnice ocaliły prawie 120 aresztowanych mężczyzn. 5 marca 2000 r. zostały wyniesione na ołtarze, a 4 września wspominamy je w liturgii.
Nazaretanki przyjechały do Nowogródka w 1929 r. na zaproszenie miejscowego biskupa. Początki nie były łatwe. Siostry miały problemy z zakwaterowaniem. Spotkały się też z brakiem zaufania ze strony ludności. Kiedy poskarżyły się matce generalnej, usłyszały: „Zdecydowanie, stanowczo przetrwać na stanowisku, ustąpić nam nie wolno […]. Nieustraszenie przetrwać wszelkie trudności, bo wielkie rzeczy tam się dokonają”. Te słowa brzmiały jak proroctwo. Nazaretanki pozostały. Założyły szkołę i internat, posługiwały przy parafii, katechizowały i włączały się w duszpasterstwo. Z czasem zaskarbiły sobie sympatię mieszkańców, którzy mówili o nich: „nasze siostry”. Istniejący porządek wywrócił wybuch II wojny światowej. Miasteczko najpierw okupowali Sowieci, którzy wyrzucili siostry z ich domu, kazali im żyć w rozproszeniu i wydali zakaz noszenia habitu. Gdy Nowogródek opanowali Niemcy, zakonnice wróciły do swojego domu.
Nowy okupant dokonywał aresztowań i egzekucji. Fara, którą opiekowały się siostry, była nazywana wtedy „kolebką nadziei, gniazdem polskości i bastionem katolicyzmu”. Nazaretanki mimo trudności prowadziły szeroko zakrojone apostolstwo. 18 lipca 1943 r. Niemcy aresztowali około 120 miejscowych mężczyzn. Siostry pocieszały płaczących. Zadeklarowały, że są gotowe oddać życie za uwięzionych. 31 lipca niespodziewanie zostały wezwane na komisariat. W domu, na polecenie przełożonej, została tylko s. Małgorzata. Po przesłuchaniu i nieudanej próbie egzekucji, zamknięto je na noc w piwnicy. Na drugi dzień zostały wywiezione do lasu i rozstrzelane. Szły na śmierć spokojnie, ze złożonymi rękami. Ciała zakopano w miejscu męczeństwa. Dziś ich szczątki spoczywają w nowogródzkiej farze.

Agnieszka Wawryniuk