NR 52 / 2015 – UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


CIESZCIE SIĘ I RADUJCIE!

Kto jest najszczęśliwszy na świecie?
Gdybyśmy znaleźli się na przesyconym słońcem ateńskim rynku niemal 25 wieków wstecz, gdzieś́ pomiędzy monumentalnymi świątyniami starożytnych bogów a tchnącymi klasycznym pięknem rzeźbami Fidiasza, moglibyśmy spotkać Arystotelesa nauczającego o szczęściu. Wyjaśniał swym słuchaczom, że jest to stały stan zadowolenia z życia i że szczęściem jest już samo dążenie do celu, a nie tylko jego osiągnięcie. Porównywał szczęście do zdobywania góry. Cała radość płynie nie tyle ze zdobycia szczytu, ile z samej wędrówki, z każdego kroku, który przybliża nas do celu.
Dążenie do szczęścia stale towarzyszy człowiekowi. Bohater Homera, Odyseusz, z wytrwałością̨ podróżuje do swej Itaki, gdyż tylko tam może być szczęśliwy. Starożytny mit o Graalu głosi, iż ten, kto wyruszy w drogę poszukiwania kielicha Ostatniej Wieczerzy i odnajdzie go, odnajdzie szczęście. Według Platona, szczęśliwi mogli być tylko bogowie. O szczęściu również uczy nas dzisiaj Chrystus. Moglibyśmy parafrazować błogosławieństwa, mówiąc: „Szczęśliwi ubodzy, cisi, wprowadzający pokój”. Kto jest najszczęśliwszy na świecie? Odpowiedź może być tylko jedna: wszyscy święci! Dla nich szczęście przybiera twarz Chrystusa. Głęboka i pełna zażyłości relacja z Nim, intymna więź z Jezusem, prawdziwa przyjaźń – jest źródłem szczęścia. Można czuć się szczęśliwym pomimo zewnętrznych trudności. Błogosławieństwa wyznaczają drogę do szczęścia. Innymi słowy – drogę do świętości.

ks. Mariusz Rosik


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Świętość często wydaje się nam zjawiskiem oderwanym od rzeczywistości. Mamy w pamięci wizerunki świętych na obrazkach. Gładkie twarze z oczami wzniesionymi do góry. Tymczasem świętość to nie anielskość. Świętość rodzi się z naszej rzeczywistości i w sercach ludzi takich jak każdy z nas. Bo każdy jest powołany do tego, aby naśladować Jezusa. Czyli aby być świętym.

PIERWSZE CZYTANIE(Ap 7,2-4.9-14)

Gdy czytamy historię Kościoła, to widzimy tam i te chwalebne. i te mroczne strony. Jezus buduje Kościół z ludzi, stąd te załamania w Kościele. Chrystus sam dba o czystość i świętość Kościoła. Dlatego też w czasach największych kryzysów pojawiali się ludzie, którzy byli ratunkiem. Wystarczyła jedna osoba, aby wszystko naprawić. Taka była i jest rola Świętych w Kościele. Naprawiali to, co ludzie zniszczyli. Wystarczy przypomnieć sobie św. Franciszka z Asyżu czy św. Teresę z Avila. Nasza droga do świętości również oczyszcza Kościół i ratuje świat.

Czytanie z Księgi Apokalipsy świętego Jana Apostoła
Ja, Jan, ujrzałem innego anioła wstępującego od wschodu słońca, mającego pieczęć Boga żywego. Zawołał on donośnym głosem do czterech aniołów, którym dano moc wyrządzić szkodę ziemi i morzu: «Nie wyrządzajcie szkody ziemi ani morzu, ani drzewom, aż opieczętujemy na czołach sługi Boga naszego». I usłyszałem liczbę opieczętowanych: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich pokoleń synów Izraela.
Potem ujrzałem wielki tłum, którego nikt nie mógł policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków, stojący przed tronem i przed Barankiem. Odziani są w białe szaty, a w ręku ich palmy. I głosem donośnym tak wołają: «Zbawienie Bogu naszemu, Zasiadającemu na tronie, i Barankowi».
A wszyscy aniołowie stanęli wokół tronu i Starców, i czworga Zwierząt i na oblicza swe padli przed tronem, i pokłon oddali Bogu, mówiąc: «Amen. Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, i cześć, i moc, i potęga Bogu naszemu na wieki wieków. Amen!».
A jeden ze Starców odezwał się do mnie tymi słowami: «Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli?». I powiedziałem do niego: «Panie, ty wiesz». I rzekł do mnie: «To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku, i opłukali swe szaty, i wybielili je we krwi Baranka».

PSALM(Ps 24,1-2.3-4ab.5-6)

Świętość to wolność. Ona nie rodzi się wraz z człowiekiem. Trzeba nad nią pracować. Pan Bóg nam w tym pomaga. Przez różne wydarzenia, czasem trudne, oczyszcza nas. Tak jak szlifuje się diament, aby zalśnił odbitym światłem. Potrzeba tylko naszej zgody i współpracy z Bogiem na tej drodze ku wolności.

Refren: Oto lud wierny, szukający Boga.

Do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia, *
świat i jego mieszkańcy.
Albowiem On go na morzach osadził *
i utwierdził ponad rzekami. Ref.

Kto wstąpi na górę Pana, *
kto stanie w Jego świętym miejscu?
Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca, *
który nie skłonił swej duszy ku marnościom. Ref.

On otrzyma błogosławieństwo od Pana *
i zapłatę od Boga, swego Zbawcy.
Oto pokolenie tych, co Go szukają, *
Którzy szukają oblicza Boga Jakuba.Ref.

DRUGIE CZYTANIE(1J 3,1-3)

Człowiek nie może żyć bez myśli o przyszłości. Teraźniejszość ma sens, gdy towarzyszy jej nadzieja na przyszłość. Dzisiejsze drugie czytanie wskazuje źródło takiej nadziei. Jest nim fakt, że staliśmy się dziećmi Bożymi, a to jest rzeczywistość bardzo głęboka, której konsekwencji nie potrafimy dzisiaj rozpoznać ani do końca zrozumieć.

Czytanie z Pierwszego Listu świętego Jana Apostoła
Najmilsi:
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego.
Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się to objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jaki jest.
Każdy zaś, kto pokłada w Nim nadzieję, uświęca się, podobnie jak On jest święty.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ(Mt 11,28)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Przyjdźcie do Mnie wszyscy,
którzy jesteście utrudzeni i obciążeni,
a Ja was pokrzepię.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA(Mt 5,1-12a)

Błogosławiony oznacza miły Bogu. To ktoś będący na najlepszej drodze do świętości. Należy jednak pamiętać o tym, że samo ubóstwo, smutek, cichość, pragnienie sprawiedliwości – nie uświęca człowieka. Dopiero gdy przeżywa się to ze względu na Jezusa. Gdy staramy się naśladować Jezusa ubogiego, cichego, smutnego, sprawiedliwego. Wtedy Jezus mówi o nas: Błogosławieni!

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:
«Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie».


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


O niebiosa! Jak będzie wyglądało życie wieczne?

Życie w pełni, na zawsze (J 10,10) – taką wizję przyszłości oferuje nam Biblia. Życie wieczne zaczyna się już na ziemi, kiedy przyjmujemy wiarę i chrzest. Jezus mówił do Boga: „To życie wieczne polega na tym, aby wszyscy poznali Ciebie” (J 17,3). Jednak tylko w niebie możemy być w pełni osobami ludzkimi według Bożego zamiaru: „Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem […], żyją na zawsze z Chrystusem” (Katechizm Kościoła katolickiego 1023). Idąc do nieba, dosłownie wracamy do domu: do „domu Ojca”, w którym Jezus przygotował dla nas miejsce (J 14,2-3).

# Anioły na puszystych chmurkach?
Bardzo trudno sobie wyobrazić niebo. Pewnie spotkałeś się z wizją słodkich aniołków pląsających wśród puszystych chmurek lub podobnymi wyobrażeniami. Tymczasem nigdzie w Biblii nie ma takiej sceny. Kiedy prorocy Starego Testamentu mówili o niebie, używali kolorowych obrazów, takich jak: życie, światło, pokój, wesele, dom Ojca, niebieskie Jeruzalem, raj. Wciąż jednak nie wiemy, jak tam jest: „czego oko nie widziało ani ucho nie słyszało, w serce człowieka nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy Go miłują” (1Kor 2,9).

# Wpatrywanie się w Boga
W niebie będziemy z Bogiem na zawsze i będziemy do Niego podobni, „gdyż ujrzymy Go takim, jakim jest” (1J 3,2), stając z Nim „twarzą w twarz” (1Kor 13,12). Nazywamy to wizją uszczęśliwiającą. Nie martw się: to jest coś, co nigdy ci się nie znudzi! Dlatego w poszukiwaniu Boga w trakcie twojego życia na ziemi tkwi głęboki sens: poszukiwanie to zakończy się w niebie (KKK 1024). Istotą nieba jest doskonałe życie z Bogiem, Maryją (Królową Nieba), aniołami i wszystkimi innymi, którzy tam przebywają. Nie będziemy sami: możemy się spodziewać radosnego spotkania z ludźmi, którzy zmarli i poszli do nieba. Jezus mówił o tych, którzy zostaną nazwani „najmniejszymi”, oraz o tych, którzy w niebie będą zwani „wielkimi” (Mt 5,19). Na niektórych czeka specjalne miejsce (Mk 10,40). Mimo tych różnic wszyscy będziemy jednakowo szczęśliwi.

# Bilet do nieba?
Ludzie często mówią, że dobrym życiem można „zapracować” na niebo. Nie jest to jednak do końca prawdą. Sami nigdy nie zasłużymy na wejście do nieba. Możemy je otrzymać jedynie w darze. Ludzie „usprawiedliwienia dostępują za darmo, dzięki Jego łasce, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie” (Rz 3,23-24). Kiedy ktoś zapytał apostołów: „Co mam robić, aby być zbawionym?”, otrzymał odpowiedź: „Uwierz w Pana Jezusa […], a zbawisz się” (Dz 16,31). Jedyną rzeczą, o którą prosi nas Bóg, jest wiara w Jezusa i naśladowanie Go. Jezus powiedział: „Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze Mnie” (J 14,6). Kiedy ludzie decydują się naśladować Jezusa, otrzymują chrzest. Sakrament chrztu nie jest jednak automatycznym „biletem do nieba”: nasz wybór Jezusa musi się wyrażać w tym, co robimy. Chrzest to bardzo ważny początek, którego należy życzyć wszystkim. Nie musimy jednak rozpaczać nad ludźmi, którzy umarli, a z przyczyn niezależnych od nich nie zostali ochrzczeni. Miłosierdzie Boże jest tak wielkie, że ci ludzie nadal mogą pójść do nieba. Jak to możliwe – wie tylko Bóg.

Ks. Michel Remery,
Tweetując z Bogiem, t. 1,
Częstochowa 2014.