NR 13 / 2018 – 5 NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


Zbawienie przez cierpienie

„Jeśli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity” (J 12,24).
Bóg wychodzi naprzeciw słabemu człowiekowi. Zapowiada Izraelitom Nowe Przymierze. W nim Jego prawo stanie się wewnętrzną częścią człowieka. Każdy będzie pragnął je zachować. Ta wewnętrzna przemiana to dzieło Ducha Świętego. Zesłał Go Chrystus mocą swej Męki i Zmartwychwstania.
Trzeba prosić o nowe serce. O wrażliwość na Boże słowo. O siłę, by je coraz lepiej rozumieć i wprowadzać w życie. Obyśmy byli coraz lepszymi uczniami Chrystusa.
On jako człowiek odczuwał lęk przed śmiercią. Prosił Ojca o życie. Został wysłuchany. Nie przez ocalenie od krzyżowej śmierci, lecz przez zmartwychwstanie. Nowe życie dla siebie i dla nas wszystkich. Cierpienie było dla Niego środkiem, by nauczyć się posłuszeństwa. Jako człowiek zadośćuczynił za nasze nieposłuszeństwo. Przyjął nasz los do końca, z wyjątkiem grzechu. Dlatego przyniósł zbawienie. Trzeba jednak Go słuchać.
Ewangelia mówi, że chcieli Go zobaczyć Grecy. Cudzoziemcy zainteresowani religią Izraela lub Żydzi mieszkający poza Palestyną. Dziś wielu nie chce Go znać. Odrzucają korzenie kultury, w której wyrośli. On przez swoje cierpienie daje życie wielu. Wywyższony na krzyżu przyciąga do siebie. Ojciec potwierdza Jego misję.
Każdy jednak musi dobrowolnie Go przyjąć. Jak święty Józef. On przyjął Matkę i Dziecko. Otaczał Ich troskliwą opieką. Szanujmy każde ludzkie życie. Syn Boży przyjął ludzkie życie. Utożsamia się z każdym. Zwłaszcza z cierpiącym. Potrzebującym pomocy i opieki. Z nienarodzonym w łonie matki. Z chorym, starszym samotnym, odrzuconym przez bliskich. Czeka na naszą pomoc.

o. Tomasz Dąbek, benedyktyn


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Już tylko dwa tygodnie dzielą nas od Wielkiej Nocy. Zasłonięte krzyże przypominają powagę tego czasu. Jutro czcimy św. Józefa, Oblubieńca Matki Najświętszej, Opiekuna Chrystusa i Kościoła. To wzór dla ojców, wychowawców i wszystkich odpowiedzialnych mężczyzn. W sobotę będziemy przeżywać Narodowy Dzień Życia. Módlmy się, by wszystkie władze szanowały i chroniły każde ludzkie życie od poczęcia do naturalnej śmierci. Pan Jezus zapowiada godzinę swej męki i chwały. Rozważajmy w skupieniu tę wielką tajemnicę.

PIERWSZE CZYTANIE (Jr 31,31-34)
Prorok Jeremiasz zapowiada Nowe Przymierze. Izraelici często nie dochowywali wierności Pierwszemu Przymierzu. Traktowali swe zobowiązania jako narzucone z zewnątrz ograniczenia. W Nowym Przymierzu znajomość Boga i Jego prawo będą wypisane w ludzkich sercach. Dokona tego Duch Święty zesłany dzięki Ofierze Chrystusa. Otwierajmy się coraz lepiej na Jego działanie w nas i przez nas.

Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza
Pan mówi: «Oto nadchodzą dni, kiedy zawrę z domem Izraela i z domem Judy nowe przymierze. Nie takie jak przymierze, które zawarłem z ich przodkami, kiedy ująłem ich za rękę, by wyprowadzić z ziemi egipskiej. To moje przymierze złamali, mimo że byłem ich władcą, mówi Pan.
Lecz takie będzie przymierze, jakie zawrę z domem Izraela po tych dniach, mówi Pan: Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercach. Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi ludem.
I nie będą się musieli wzajemnie pouczać, mówiąc jeden do drugiego: Poznajcie Pana! Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie, mówi Pan, ponieważ odpuszczę im występki, a o grzechach ich nie będę już wspominał».
Oto słowo Boże.

PSALM (Ps 51)
Z Psalmistą prosimy Boga o czyste serce. Znamy swoje ograniczenia. Pamiętamy, ile razy nie byliśmy wierni Bogu. Dlatego prosimy Go, by oczyścił nasze serca i obdarzył nas nowym duchem. Wtedy przywróci nam radość z tego, że jesteśmy blisko Niego. Uzdolni, by innym przekazywać Jego naukę. Wskazywać drogi prowadzące do pełni życia i szczęścia.

Refren: Stwórz, o mój Boże, we mnie serce czyste.

Zmiłuj się nade mną Boże w łaskawości swojej, *
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy *
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste *
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza *
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Przywróć mi radość z Twojego zbawienia *
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Będę nieprawych nauczał dróg Twoich *
i wrócą do Ciebie grzesznicy.


DRUGIE CZYTANIE (Hbr 5,7-9)
List do Hebrajczyków mówi o błagalnej modlitwie Chrystusa do Ojca. Nawiązuje do prośby zanoszonej w Ogrodzie Oliwnym. By Bóg oddalił godzinę męki. Jednak przede wszystkim, by wypełniła się Jego wola. Bóg wysłuchał prośbę Syna. Nie oddalił Męki. Obdarzył pełnią życia przez zmartwychwstanie. Syn przez cierpienie poznał los człowieka. Przyjął ludzkie trudy i hańbę, by nas wprowadzić do swej radości i chwały.

Czytanie z Listu do Hebrajczyków

Bracia: Chrystus z głośnym wołaniem i płaczem, za swych dni doczesnych, zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości.
I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają.
Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 12,26a)
Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.
Kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną;
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.
Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.

EWANGELIA (J 12,20-33)
Ostatnia wypowiedź Pana Jezusa do tłumu po riumfalnym wjeździe do Jerozolimy. Zbawiciel porównuje się do ziarna pszenicy. Traci ono swą dotychczasową postać, obumiera, by wydać plon. Śmierć Chrystusa daje życie nowej wszystkim, którzy pozwalają się pociągnąć Chrystusowi. Módlmy się, żeby było ich jak najwięcej. Sami wskazujmy im znak Jego Krzyża. Tylko w Krzyżu jest zbawienie całego świata. Sąd dokonuje się już teraz. Każdy określa swą przyszłość. Przyjmując lub odrzucając dzieło Chrystusa.

Słowa Ewangelii według Świętego Jana
Wśród tych, którzy przybyli, aby oddać pokłon Bogu w czasie święta, byli też niektórzy Grecy. Oni więc przystąpili do Filipa, pochodzącego z Betsaidy Galilejskiej, i prosili go, mówiąc: «Panie, chcemy ujrzeć Jezusa». Filip poszedł i powiedział Andrzejowi. Z kolei Andrzej i Filip poszli i powiedzieli Jezusowi.
A Jezus dał im taką odpowiedź: «Nadeszła godzina, aby został otoczony chwałą Syn Człowieczy. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeśli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie tylko samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. Ktoś zaś chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec.
Teraz dusza moja doznała lęku i cóż mam powiedzieć? Ojcze, wybaw Mnie od tej godziny. Ależ właśnie dlatego przyszedłem na tę godzinę. Ojcze, wsław imię Twoje!».
Wtem rozległ się głos z nieba: «Już wsławiłem i jeszcze wsławię». Stojący tłum to usłyszał i mówił: «Zagrzmiało!». Inni mówili: «Anioł przemówił do Niego». Na to rzekł Jezus: «Głos ten rozległ się nie ze względu na Mnie, ale ze względu na was. Teraz odbywa się sąd nad tym światem. Teraz władca tego świata zostanie wyrzucony precz. A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie».
To mówił, oznaczając, jaką śmiercią miał umrzeć.
Oto słowo Pańskie.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Cierpienie dla innych – Święta Rafka z Libanu (1832-1914)

Jej biografia w języku włoskim nosi tytuł „Uzdrawiająca ziemia”, a to z tego powodu, iż przybywający do grobu maronickiej zakonnicy z wiarą zabierali stamtąd ziemię, która po przytknięciu do chorych przywracała zdrowie. Zadziwiające, że ta, której medycyna nie mogła pomóc, stała się uzdrowicielką wielu cierpiących.

Niełatwa droga
Petra Ar-Rayes przyszła na świat 29 czerwca 1832 r. w wiosce Himlaya w Libanie. W wieku trzech lat straciła matkę, a ojciec posłał ją na wychowanie do krewnych. Mając 14 lat, powróciła do rodzinnego domu. Wbrew matrymonialnym planom rodziny wstąpiła do sióstr mariamitek, które apostołowały wśród ludności wiejskiej. Przez pierwsze lata pracowała jako kucharka w seminarium. Kolejnym zadaniem, jakie jej powierzono, było nauczanie dzieci. Swoją łagodnością i dobrocią święta przyciągała dziewczęta, które nie mogły doczekać się poranka, by znów iść do szkoły. Przejawem wstrząsów, jakich wtedy doświadczał Liban, były m.in. prześladowania chrześcijan. Rafka i inne siostry nie zostały zabite dzięki pewnemu muzułmaninowi, który ukrył je w stajni. Ciągle odczuwała pragnienie życia bardziej kontemplacyjnego i dlatego, mając 39 lat, przeszła do Zakonu Libańskiego Maronitów. W nowej wspólnocie otrzymała imię Rafka (pol. Rebeka).

Zazdrość o cierpienie
Pewnej niedzieli s. Rafka w modlitwie poskarżyła się Bogu, że o niej zapomniał. Wszystkie siostry na coś chorują – ona nigdy, a też chce przez cierpienie mieć udział w męce Jezusa i ratować grzeszników. Tej samej nocy odczuła silny ból głowy, który przeniósł się na oko. Tak zaczęła się jej powolna droga krzyżowa. Choroba doprowadziła do amputacji oczu, paraliżu, kruszenia kości. Zdeformowany obojczyk przebił jej skórę, przez co powstała niegojąca się, bolesna rana. Przyczyniło się to do nabożeństwa świętej do Jezusowej rany ramienia. Wszystko to znosiła bez skargi, ofiarowując za siostry, Kościół, ojczyznę i dusze czyśćcowe. Zmarła w Jrabta 23 marca 1914 r. Trzy dni po śmierci jej grób otoczyło intensywne światło. Kult s. Rafki dzięki libańskiej diasporze rozszerzył się na świat. Papież Jan Paweł II beatyfikował ją w 1985 i kanonizował w 2001 r. Jej liturgiczne wspomnienie przypada 23 marca.

brat Marek Urbaniak – brat szkolny