NR 65 / 2018 – ŚWIĘTO ŚWIĘTEJ RODZINY: JEZUSA, MARYI I JÓZEFA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


Zrozumieć Jezusa

Niezrozumienie, zdziwienie, poszukiwanie. To część więzi z Jezusem. Tego doświadczali Jego najbliżsi. Kiedy chcemy być wszystkiego pewni w naszym życiu wiary, na drodze staje nam scena z Jerozolimy.
To, że Go w końcu odnaleźli, nie wyjaśniło wszystkiego. Wręcz przeciwnie, odtąd jeszcze bardziej będą świadomi, że uczestniczą w Tajemnicy. Rodzina powróci w komplecie, tryb codziennego życia nie ulegnie zmianie. Może z tym tylko wyjątkiem, że odtąd Jezus jako bar micwa będzie brał udział w męskich nabożeństwach w synagodze. A jednak ten dzień, dzień poszukiwania Syna, zawsze pozostanie w pamięci Maryi i Józefa.
Czy i my nie mamy czasem podobnego doświadczenia jak Rodzice z Nazaretu? Że kiedy odnaleźliśmy Jezusa, On na nowo nam się wymyka? Że znów Go nie rozumiemy? Jeśli tak, to dobrze – przekonuje nas o tym dzisiejsza Ewangelia. Nie można zrozumieć Boga, raz na zawsze układając sobie wszystko w uporządkowane szufladki. On zaskakuje, przekraczając granice tego, czego się spodziewaliśmy. Jest Bogiem żywym. W Nim możemy dotknąć Tajemnicy: co to znaczy być w tym, co należy do Ojca? Ale dotknąć nie znaczy zrozumieć. Znaczy: przeżyć. Stać się uczestnikiem.
Scenę odnalezienia Jezusa w świątyni można czytać także w kontekście relacji rodzinnych. Przychodzi bowiem taki czas, że dziecko zaczyna rodzicom wysyłać komunikaty: to moje życie, jestem kimś odrębnym. Chcę iść za głosem powołania kapłańskiego, chcę się złączyć sakramentalnie z tą osobą. Rodzic może nie zrozumieć działania łaski w swoim dziecku. Wtedy przychodzi z pomocą opowieść o Maryi i Józefie, i ich duchowym zmaganiu się z trudnością w przyjęciu Tajemnicy.

S. Aleksandra Szyborska, uczennica Boskiego Mistrza


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Dzisiejsza rodzina potrzebuje przykładu, pozwalającego jej rozwijać się bezpiecznie pośród tylu współczesnych nurtów i ideologii, które chcą ją zniszczyć. Takim przykładem jest Święta Rodzina – cała skoncentrowana na służbie Bogu i sobie nawzajem. Te dwie rzeczywistości są bowiem tak naprawdę jedną, stanowiącą wyzwanie dla współczesnych rodzin i wyznaczającą szlak bezpiecznej wędrówki.

PIERWSZE CZYTANIE (1 Sm 1, 20-22. 24-28)
Jakże ważne jest, by zawsze oddawać Bogu to, co do Niego należy! Anna nie przywłaszczyła sobie daru łaski, jakim był uproszony przez jej modlitwy syn, lecz oddała go na służbę Bogu. Wiedziała, że wdzięczność wyraża się najpełniej w ofierze, która jest wyrazem naszej wolności w stosunku do wszelkich darów, i potwierdza, że ponad nie zawsze stawiamy ich Dawcę.

Czytanie z PierwszejKsięgi Samuela
Anna poczęła i po upływie dni urodziła syna, i nazwała go imieniem Samuel, ponieważ mówiła: «Uprosiłam go u Pana».
Elkana udał się z całą rodziną, by złożyć Panu doroczną ofiarę i wypełnić swój ślub. Anna zaś nie poszła, lecz oświadczyła swemu mężowi: «Gdy chłopiec będzie odstawiony od piersi, zaprowadzę go, żeby się pokazał przed obliczem Pana i aby tam pozostał na zawsze».
Gdy go odstawiła, wzięła go z sobą w drogę, zabierając również trzyletniego cielca, jedną efę mąki i bukłak wina. Przyprowadziła go do domu Pana, do Szilo. Chłopiec był jeszcze mały.
Zabili cielca i poprowadzili chłopca przed Helego. Powiedziała ona wówczas: «Pozwól, panie mój! Na twoje życie! To ja jestem ową kobietą, która stała tu przed tobą i modliła się do Pana. O tego chłopca się modliłam, i spełnił Pan prośbę, którą do Niego zanosiłam. Oto ja oddaję go Panu. Po wszystkie dni, jak długo będzie żył, zostaje oddany Panu».
I oddali tam pokłon Panu.
Oto słowo Boże.

PSALM (Ps 84, 2-3. 5-6. 9-10)
Tam gdzie jest obecny Bóg, tam też jest pełnia szczęścia i całkowite zaspokojenie pragnień naszego serca. Jakże dobrze czuje to Psalmista, który wyśpiewuje swoje wzniosłe doświadczenie. Dojście do tej prawdy jest przejawem wielkiej mądrości, która poucza, że Boża obecność jest celem naszych dążeń. W Bogu jest bowiem nasza moc, która staje się dostępna dla ufających Mu bezgranicznie.

Refren: Szczęśliwi, którzy mieszkają w Twym domu.

Jak miłe są Twoje przybytki, *
Panie Zastępów!
Dusza moja stęskniona pragnie przedsionków Pańskich, *
serce moje i ciało radośnie wołają do Boga żywego.

Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, *
nieustannie wielbiąc Ciebie.
Szczęśliwi, których moc jest w Tobie, *
którzy zachowują ufność w swym sercu.

Panie Zastępów, usłysz modlitwę moją, *
nakłoń ucho, Boże Jakuba.
Spójrz, Boże, Tarczo nasza, *
wejrzyj na twarz Twojego pomazańca.

DRUGIE CZYTANIE (1 J 3, 1-2. 21-24)
Czy wiemy, kim tak naprawdę jesteśmy? Czy w pełni zdajemy sobie sprawę z doniosłości daru zbawienia, który uczynił nas przybranymi dziećmi Boga? Łaska naszego Pana dokonuje w nas realnej przemiany, otwierając drogę do wiecznego życia, w którym ukaże się w pełni to, jakich cudów dokonał w nas Boży Duch. Pozwalajmy Mu w nas działać, byśmy dzięki temu już teraz trwali w Bogu, a On w nas.

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Jana Apostoła
Najmilsi:
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi, i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego.
Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest.
Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, to mamy ufność w Bogu, a o co prosić będziemy, otrzymamy od Niego, ponieważ zachowujemy Jego przykazania i czynimy to, co się Jemu podoba. Przykazanie zaś Jego jest takie, abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie tak, jak nam nakazał. Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa On w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał.
Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Por. Dz 16, 14b)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Otwórz, Panie, nasze serca,
abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Łk 2, 41-52)
Często nie rozumiemy tego, co mówi do nas Bóg. Trudno jest nam pojąć tę logikę, którą kieruje się On w swoich postanowieniach. To jednak nie rozumienie jest tu najważniejsze. Nawet Maryja i Józef nie rozumieli zachowania Jezusa i Jego odpowiedzi. Najistotniejsze jest przyjęcie Bożego słowa do serca i pozwolenie, by w nas działało. Ono samo doprowadzi nas do zrozumienia Bożych dróg.

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jeruzalem na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został młody Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest wśród pątników, uszli dzień drogi i szukali Go między krewnymi i znajomymi. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy, szukając Go.
Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami.
Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemu nam to uczyniłeś? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie».
Lecz On im odpowiedział: «Czemu Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.
Potem poszedł z Nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.
Oto słowo Pańskie.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Małżeński rachunek sumienia

Zapewne jesteś przyzwyczajony jedynie do wypunktowywania grzechów. Tak, to prawda, że nie powinniśmy niczego bagatelizować (sumienie zbyt szerokie) ani też potępiać siebie (sumienie zbyt skrupulanckie).
Jednak cały czas powinieneś skupiać się nie na sobie i na grzechu, ale na celu, jaki masz osiągnąć w rozwoju:
na harmonijnej dojrzałości charakteru;
na sprawnościach jako małżonek i rodzic, które podobają się Bogu.
Nie masz innego wyjścia: zdecydowałeś się kiedyś na założenie rodziny i chcesz tworzyć zdrowy i sprawny zespół małżeńsko-rodzinny. Musi on się składać wyłącznie z osób zdrowych duchowo i będących w dobrej kondycji psychicznej.
Stan początkowy, czyli start w małżeńskie życie, nie zawsze był zależny od ciebie (nazwijmy ten początek małżeństwa „narodzinami” w waszym związku). Liczy się jednak tylko to, co zrobisz z tymi słabościami teraz.
Musisz wiedzieć o tym, że: po pierwsze – przy dobrej woli i konsekwencji da się bardzo dużo zmienić przez wytrenowanie postaw i nawyków; po drugie – ze strony Boga naprawdę nie ma nic niemożliwego!
Nasz drogi „pacjencie”, skoro wybrałeś Zakład Bożej Opieki Zdrowotnej, to prosimy, byś nie stresował się, lecz odpowiedzialnie podszedł do tego rachunku sumienia. Jak podpowiada św. Piotr, skieruj po prostu „zwróconą do Boga prośbę o dobre sumienie” (1 P 3, 21).
Z Wszechmogącym Bogiem przemiana mentalności, postaw i czynów jest możliwa! On ma dla każdego z nas dobre plany i jest po naszej stronie, więc tę wojnę wygramy!

Mariola i Piotr Wołochowiczowie,
Książeczka zdrowia małżonków.
Rachunek sumienia w nieco innej formie,
Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2018.