NR 14 / 2019 – 4 NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA



PRZYPOWIEŚĆ O STARSZYM BRACIE

Co skłoniło młodszego syna do przedwczesnego zażądania spadku i opuszczenia rodzinnego domu przed śmiercią ojca? Chęć poznania świata? Znalezienie prawdziwych przyjaciół? A może zwykła potrzeba akceptacji i zrozumienia, której nie doświadczył w gronie najbliższych?

Wydaje się, że problemem mogła być relacja z ojcem. Jeśli był dobrym człowiekiem, czemu jego dziecko tego nie dostrzegało? Za mało czasu na rozmowy? Brak cierpliwości w wychowaniu i tłumaczeniu życia? A może faworyzował starszego brata, zawsze posłusznego jego woli i spełniającego wszystkie oczekiwania?
Największym problemem musiała być relacja ze starszym bratem: pupilem, zarozumiałym lizusem, zadufanym w sobie perfekcjonistą, który nie przepuścił żadnej okazji na okazanie pogardy młodszemu. Mógł przecież tatusiowi pomóc w wychowaniu małolata: wspólnie odrabiać zadanie domowe, psocić, kiedy dorośli nie pilnowali, zabierać na wycieczki, rozmawiać o trudnościach dojrzewania, dzielić się zdobytą wiedzą i umiejętnościami.
Smutne w tej przypowieści jest to, że obydwaj byli nieszczęśliwi, a przecież mieszkali w dobrym domu. Smutne i to, że ów starszy brat nie przyjął ofiarowanego mu przez ojca przebaczenia. Ale najsmutniejsze jednak jest chyba to, że, czytając ten fragment Ewangelii, chciałbym się odnaleźć w życiorysie młodszego syna, który nadużywa wolności, grzeszy i skruszony wraca pod skrzydła miłości Ojca. A przecież znacznie częściej jestem bardziej podobny do tego starszego. Najpierw żałuję że nie zgrzeszyłem, a jak już zgrzeszę, to wzdrygam się przed miłosierdziem. Takim jak ja Jezus pozostawił tę przypowieść.

ks. Arnold Nowak


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE



Bóg czeka cierpliwie na swe zbłąkane dzieci, które pogubiły się z biedy, z oszołomienia nagle otrzymanym bogactwem, z niefrasobliwości albo ze zbytniego zatroskania o dzień powszedni. Jego miłość do dzieci wyrzucających Mu nieraz z goryczą w twarz swe żale lub przychodzących z wykalkulowanym żalem jest zawsze świeża jak pierwsza wiosenna trawa. Zazielenia świat nadzieją.

PIERWSZE CZYTANIE (Joz 5, 9a. 10-12)

Pierwsza pascha w Ziemi Obiecanej to wielkie święto, ponieważ jest spełnieniem nadziei pokoleń, realizacją marzeń, z którymi wielu spoczęło w piaskach pustyni. Potwierdziła też ona, że lud Boga odzyskał dzięki Jego łasce swą wolność i godność. Jest to też początek ery, w której trzeba będzie na każdy kawałek chleba zapracować, bo nic nie spadnie z nieba jak manna. Plon naszej pracy i Boży dar to jedno.

Czytanie z Księgi Jozuego

Pan rzekł do Jozuego: «Dziś zrzuciłem z was hańbę egipską».
Rozłożyli się obozem Izraelici w Gilgal i tam obchodzili Paschę czternastego dnia miesiąca wieczorem, na stepach Jerycha. Następnego dnia Paschy jedli z plonu tej krainy, chleby przaśne i kłosy prażone tego samego dnia.
Manna ustała następnego dnia, gdy zaczęli jeść plon tej ziemi. Nie mieli już więcej Izraelici manny, lecz żywili się tego roku plonami ziemi Kanaan.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 34)

Często mamy wrażenie, że Bóg nas nie wysłuchuje, że bliźni nas nie słuchają i nie są uważni na sygnały, które im dajemy. Wiemy, że tak jest, ponieważ sprawy nie idą w tę stronę, w którą chcielibyśmy je skierować. Na czym mi zależy? Czy na byciu wysłuchanym, czy na narzuceniu swego zdania? Bóg traktuje nas z ojcowską miłością – słucha nas. Czy jesteśmy gotowi na postawę posłuszeństwa dzieci Bożych?

Refren: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry.

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy, *
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem, *
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.

Refren: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry.

Wysławiajcie razem ze mną Pana, *
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał *
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.

Refren: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry.

Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością, *
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał, *
i uwolnił od wszelkiego ucisku.

Refren: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry.


DRUGIE CZYTANIE (2 Kor 5, 17-21)

Wszystko mija, dni i lata migają jak drzewa za oknem rozpędzonego pociągu. To, co teraz nowe, za chwilę będzie należało do bezpowrotnie utraconej przeszłości. Nie o takiej nowości mówi św. Paweł. Przebaczająca miłość Boga nie odchodzi do przeszłości, lecz jest żywa i odnawiająca człowieka. Bóg nie wyciąga nowych światów jak króliki z cylindra, ale wciąż na nowo przygarnia swe stworzenie z miłością.

Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian

Bracia:
Jeżeli ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe. Wszystko zaś to pochodzi od Boga, który pojednał nas z sobą przez Chrystusa i zlecił nam posługę jednania. Albowiem w Chrystusie Bóg pojednał z sobą świat, nie poczytując ludziom ich grzechów, nam zaś przekazując słowo jednania. Tak więc w imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo jakby Boga samego, który przez nas udziela napomnień.
W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem! On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą.

Oto słowo Boże.


ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Łk 15, 18)

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem:
«Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie».

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.


EWANGELIA (Łk 15, 1-3. 11-32)

Przyczyną gniewu starszego z synów jest wspaniałomyślne przyjęcie i uczta, jakie ojciec ofiarował swemu młodszemu synowi – utracjuszowi. Te wydarzenia uświadomiły mu, że nie przeżył nigdy radości i satysfakcji z miłości ojca do niego. Miał o to pretensje do wszystkich oprócz siebie. Może powinien pomyśleć, czy nie odszedł od ojca w codzienną rutynę i nie roztrwonił w ten sposób świadomości, że ojciec go kocha.

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi».
Opowiedział im wtedy następującą przypowieść:
«Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie.
A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał.
Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca.
A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”.
Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić.
Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”.
Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”.
Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».

Oto słowo Pańskie.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE



Trud przebaczenia i pojednania


Przydarzają się nam nieraz bolesne sytuacje życiowe, które głęboko zapadają w serce i ranią jakby „na trwałe”. I chociaż chcielibyśmy o nich zapomnieć, wyrzucić je z pamięci i serca, to jednak zdaje się to wręcz niemożliwe. Jak wybaczyć poniżanie i upokorzenia trwające latami? Jak wybaczyć egoizm, życie w nałogach, nieodpowiedzialność współmałżonka, rodziców, przyjaciela, któremu się zaufało? Jak wybaczyć zdradę w przyjaźni czy w miłości?
Gdyby miłość opierała się tylko na ludzkich siłach, byłoby to rzeczywiście niemożliwe. Jeżeli jednak miłość małżeńska, rodzicielska, synowska czy przyjacielska czerpie ze swego pierwotnego źródła, jakim jest miłość Boga, z Eucharystii, to cud przebaczenia, nawet najgłębszych ran, staje się możliwy.
Zanurzenie się ludzkiego serca w nieskończoną miłość Boga czyni możliwym wzajemne przebaczenie w każdej sytuacji. I chociaż dar przebaczenia nie przychodzi w jednym momencie, ale jest długim procesem i trudną drogą, to jednak jest to dar nieodwracalny i stały. Przebaczenie jest źródłem nieustannego odradzania się oraz wzrostu ludzkiej miłości i przyjaźni. Daje nam ono wiarę i moc do dźwigania się z upadku i słabości.
Słowa kapłana przed Komunią św.: „Przekażcie sobie znak pokoju”, to konkretne zaproszenie, aby wyciągnąć rękę do pojednania. Znak ten pomaga nam w przekraczaniu niewidzialnych murów, które narastają – nieraz poza naszą świadomością – w relacjach braterskich, narzeczeńskich, przyjacielskich i rodzicielskich.
Każdy akt przebaczenia, który wzajemnie sobie ofiarowujemy, sprawia, że nasza miłość rozkwita jakby na nowo. Przebaczenie jest bowiem nieustannym powracaniem do pierwotnej miłości i wierności Bogu.

Józef Augustyn,
Życie i Eucharystia,
Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2018.