NR 47 / 2020 – 26 NIEDZIELA ZWYKŁA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA



ZMIENIĆ SWOJE ŻYCIE

Jezus przyszedł na świat właśnie po to, by człowiek mógł odrzucić zło i wybrać dobro, odwrócić się od swojego dotychczasowego postępowania i całkowicie je zmienić.

Wszystkie trzy czytania, które otrzymujemy w dzisiejszej liturgii słowa, uwydatniają wartość postawy przeciwnej wcześniejszym własnym decyzjom czy wyborom dokonywanym przez innych. Człowiek ma się kierować w swoich wyborach wolą Bożą. Jak wcześniejsze zasługi nie mają znaczenia w przypadku późniejszego niesprawiedliwego postepowania, tak wcześniejsze grzechy nie zamykają drogi do nawrócenia. Taki właśnie wniosek możemy wysnuć z pierwszego czytania.

W Ewangelii natomiast otrzymujemy przypowieść o dwóch synach. Ukazuje ona relację między Bogiem a człowiekiem. Boże działanie jest apelem do człowieka, który sam wybiera to, czego chce lub nie chce się podjąć. Możemy odnaleźć się w tym synu, który mówi Ojcu: „Panie”, ale i tak nie wypełnia Jego woli, pozostając w ten sposób jedynie panem samego siebie. Możemy także odnaleźć się w drugim synu, który ostatecznie zrywa z grzechem nieposłuszeństwa („nie chcę”) i dąży do zjednoczenia swojej woli z wolą Ojca.

Taką właśnie postawę – całkowitego zjednoczenia z wolą Ojca – ukazuje nam św. Paweł w drugim czytaniu z Listu do Filipian. Przytaczając jeden z najstarszych hymnów chrześcijańskich opisujących osobę i dzieło Chrystusa, ukazuje głębię relacji Syna z Ojcem. To On właśnie ma być naszym wzorem w świecie, gdzie istotną rolę przypisuje się miejscu, jakie człowiek zajmuje w społeczeństwie.

Człowiek, który się opamiętał w znaczeniu ewangelicznym, inaczej ocenia rzeczywistość, pragnie czego innego i inaczej planuje swoje życie, gdyż odmienił swojego serce.

Opracowano na podstawie:
Wielka tajemnica wiary.
Program duszpasterski Kościoła w Polsce na rok 2019/2020
,
zeszyt homiletyczny, s. 146-148.


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Eucharystia jest pamiątką Pana. Chrystus raz jeden umarł za nas na krzyżu i przekazał nam swoje Boskie życie przez Krew i Wodę, które wypłynęły z Jego przebitego boku. Dzięki sakramentalnej Eucharystii mamy w nich udział. Zostaje w nas wszczepione życie samego Boga. To największy cud Bożego miłosierdzia. W tym miłosierdziu Pana objawia się Jego wszechmoc.

PIERWSZE CZYTANIE (Ez 18, 25-28)

Jakże często przypisujemy Bogu sposób myślenia i działania, który jest Mu zupełnie obcy. Chcemy uczynić z Niego boga stworzonego na nasz obraz i podobieństwo, narzucić mu naszą ludzką miarę myśli, woli i serca, aby Bóg był jak człowiek. Zapominamy, że to my jesteśmy stworzeni na Jego obraz i podobieństwo. Wsłuchujmy się zatem w słowo Boże, aby poznać prawdziwego Boga i objawiać Go w całym naszym życiu.

Czytanie z Księgi proroka Ezechiela

Tak mówi Pan Bóg:

«Wy mówicie: „Sposób postępowania Pana nie jest słuszny”. Słuchaj jednakże, domu Izraela: Czy mój sposób postępowania jest niesłuszny, czy raczej wasze postępowanie jest przewrotne?

Jeśli sprawiedliwy odstąpił od sprawiedliwości, dopuszczał się grzechu i umarł, to umarł z powodu grzechów, które popełnił. A jeśli bezbożny odstąpił od bezbożności, której się oddawał, i postępuje według prawa i sprawiedliwości, to zachowa duszę swoją przy życiu. Zastanowił się i odstąpił od wszystkich swoich grzechów, które popełniał, i dlatego na pewno żyć będzie, a nie umrze».

Oto słowo Boże.

PSALM

Pamięć Boga jest zupełnie inna od naszej. Ludzka pamięć często prowadzi do rozczarowania lub bolesnej nostalgii, bo nie możemy ożywić tego, co wspominamy. Pamięć Boga, który jest Miłością, ożywia wszystko, co ogarnia. Istnieje tylko to, o czym Bóg pamięta. Psalmista modli się więc, aby Bóg wymazał z pamięci jego grzechy, bo wtedy zostaną one unicestwione. Błaga zarazem, aby Bóg pamiętał o nim, bo wtedy będzie żył na wieki.

Refren: Wspomnij, o Panie, na swe miłosierdzie.

Daj mi poznać Twoje drogi, Panie, *
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według swych pouczeń, *
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.
Ref.

Wspomnij na swoje miłosierdzie, Panie, *
na swoją miłość, która trwa od wieków.
Nie pamiętaj mi grzechów i win mej młodości, †
lecz o mnie pamiętaj w swoim miłosierdziu, *
ze względu na dobroć Twą, Panie.
Ref.

Dobry jest Pan i łaskawy, *
dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
Pomaga pokornym czynić dobrze, *
uczy ubogich dróg swoich.
Ref.

DRUGIE CZYTANIE dłuższe (Flp 2, 1-11)

Ponieważ człowiek przez grzech zeszpecił w sobie podobieństwo do Boga, Chrystus stał się człowiekiem, aby pokazać nam i wszczepić w nas sposób przeżycia człowieczeństwa według Bożego zamysłu. Święty Paweł tak charakteryzuje Chrystusa: stał się sługą, który dobrowolnie uniżył samego siebie, aby dać swoje życie za braci. Na ile Chrystus z miłości uniżył samego siebie, na tyle został wywyższony przez Ojca. Oto dynamika miłości!

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian

Bracia:

Jeśli jest jakieś napomnienie w Chrystusie, jeśli jakaś moc przekonująca Miłości, jeśli jakieś uczestnictwo w Duchu, jeśli jakieś serdeczne współczucie – dopełnijcie mojej radości przez to, że będziecie mieli te same dążenia: tę samą miłość i wspólnego ducha, pragnąc tylko jednego, a niczego nie pragnąc dla niewłaściwego współzawodnictwa ani dla próżnej chwały, lecz w pokorze oceniając jedni drugich za wyżej stojących od siebie. Niech każdy ma na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich.

To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie.

On to, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stając się podobnym do ludzi. A w zewnętrznej postaci uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stając się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej.

Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych, i aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem – ku chwale Boga Ojca.

Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Moje owce słuchają mojego głosu,
Ja znam je, a one idą za Mną.
Aklamacja:
Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mt 21, 28-32)

W naszej relacji z Bogiem nie ma sensu ukrywać się za fasadą pobożnych słów, gestów czy praktyk religijnych. Prawdziwa więź z Bogiem wyraża się w pełnieniu Jego woli. Wolą Ojca jest, abyśmy uwierzyli i przyjęli Jego zbawczy dar – Jedynego Syna, Baranka Bożego, którego wskazał Jan Chrzciciel. W Nim jest źródło naszego ocalenia – przebaczająca miłość i miłosierdzie Boga.

+ Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: «Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: „Dziecko, idź i pracuj dzisiaj w winnicy”. Ten odpowiedział: „Idę, panie!”, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: „Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. Który z tych dwóch spełnił wolę ojca?». Mówią Mu: «Ten drugi».

Wtedy Jezus rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wy mu nie uwierzyliście. Uwierzyli mu zaś celnicy i nierządnice. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć».

Oto słowo Pańskie.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


To nadal ja

Zdarza się czasem w życiu taka chwila, że wszystkie marzenia, jakie nosimy w sercu, mieszają się ze sobą i nagle eksplodują. Tak właśnie umiera gwiazda: najpierw oślepia nas eksplozja światła, potem nastaje mrok i chłód nocy.

Dokładnie tak było, kiedy dowiedziałam się, że jestem chora. Na początku nie chciałam wierzyć, ponieważ pewne rzeczy, mimo że w głębi ducha spodziewasz się ich, zawsze jednak cię zaskakują. „Dlaczego właśnie ja?” – zadawałam sobie pytanie, czując nieopisaną bezsilność i samotność. Miałam świadomość, ale jakbym umarła. Życie zaczęło się ode mnie oddalać jak stały ląd, kiedy statek odpływa. Powoli i nieubłaganie. (…)

Życie mnie nie rozpieszczało, zwłaszcza w okresie, kiedy czułość jest czymś ważniejszym od powietrza. Wiem, co znaczy walczyć, i tego dnia, choć na początku płakałam, to jednak w końcu opanowałam się.

„Saro, nie poddawaj się – powiedziałam do siebie. ‒ Dalej, odwagi, stań do walki! Jaki przykład dasz swoim dzieciom, jeśli się poddasz? Nie pierwszy raz przed tobą trudne chwile…”.

Mijał dzień za dniem, aż w końcu się uspokoiłam. I w pewnej chwili przyszła mi do głowy myśl, która zmieniła wszystko i nadała nowy sens życiu, wskazała jego cel, perspektywę i wartość: muszę zacząć pisać pamiętnik, opisać swoją historię. Śmierć nie może zwyciężyć. A przynajmniej nie w taki sposób.

Seniorka neapolitańskiej rodziny słyszy od lekarza przerażającą diagnozę: alzheimer. Nim kawałek po kawałku choroba odbierze jej tożsamość i całkowicie uzależni od bliskich, pragnie pozostawić po sobie jakiś ślad ‒ przekazać rodzinie „sekret udanego życia”. Jej ekscentryczna, głośna, ale bardzo kochająca się włoska rodzina próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji, szukając różnych rozwiązań…

To pełna wzruszeń, momentami zabawna opowieść o miłości, jej granicach, dobrych i złych emocjach, obawach i odwiecznych potrzebach oraz o poszukiwaniu szczęścia nawet w najbardziej niesprzyjających warunkach.

Flavio Pagano
To nadal ja, Prawdziwa historia o alzheimerze,
miłości i niekończących się chwilach

Edycja Świętego Pawła, 2019.

Przeczytaj fragment: issuu.com/edycja/docs/853a_issuu

www.edycja.pl/produkty/ksiazki/literatura-powiesci/to-nadal-ja-prawdziwa-historia-o-alzheimerze-milosci-i-niekonczacych-sie-chwilach