NR 37 / 2021 – 17 NIEDZIELA ZWYKŁA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


WZMOCNIĆ WIARĘ

Uczniowie Jezusa, mając do dyspozycji pięć chlebów i dwie ryby, mieli nakarmić blisko pięć tysięcy ludzi. Po ludzku patrząc, było to niewykonalne. Jezus, stawiając ich przed takim zadaniem, chciał wzmocnić ich wiarę.


Ile to razy w naszym życiu stajemy przed podobną sytuacją. Nie mając wystarczających środków finansowych, możliwości czasowych albo odpowiednich kompetencji, mamy wykonać coś — co jak się wydaje — totalnie nas przerasta. Zaczynamy się wówczas modlić, prosząc Boga o pomoc. Zadajemy sobie jednocześnie pytanie, dlaczego musimy stawiać czoła takim wyzwaniom. Jezus chciał wystawić swoich uczniów na próbę. Chciał sprawdzić, jaka jest ich wiara. Czy rzeczywiście są w stanie uwierzyć bardziej działaniu Opatrzności Bożej niż ludzkim kalkulacjom. Bóg stawia nas i będzie stawiał przed różnymi trudnymi sytuacjami po to, abyśmy umocnili się w wierze. Bo tam, gdzie sięga potęga rozumu i naszych ludzkich predyspozycji, wiara niestety zaczyna słabnąć. Bo po co nam Bóg, skoro wszystko jesteśmy w stanie wykonać sami? Każda trudna sytuacja w naszym życiu może zostać rozwiązana w kluczu wiary. Pamiętajmy, że jesteśmy narzędziem w rękach Boga. Jeśli Bóg chce nami się posłużyć, to poukłada wszystko tak, jak zostało to przez Niego zaplanowane. Natomiast trudności, jakie temu towarzyszą, będą jedynie sprawdzianem naszej wiary i dyspozycyjności w wypełnianiu woli Bożej. Wkrótce rozpoczynamy miesiąc trzeźwości. Może ktoś z uzależnionych od alkoholu myśli sobie, że już nigdy nie wyjdzie z tego nałogu. Ale jeśli Jezus był w stanie nakarmić pięcioma chlebami i dwoma rybami blisko pięć tysięcy ludzi, to czy nie ma On mocy uwolnić alkoholika od nałogu? Odwagi!

ks. Mariusz Krawiec, paulista


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


PIERWSZE CZYTANIE (2 Krl 4, 42-44)

Elizeusz rozmnaża chleb

Czytanie z Drugiej Księgi Królewskiej

Pewien człowiek przyszedł z Baal-Szalisza, przynosząc mężowi Bożemu, Elizeuszowi, chleb z pierwocin, dwadzieścia chlebów jęczmiennych i świeże zboże w worku. On zaś rozkazał: «Podaj ludziom i niech jedzą!» Lecz sługa jego odrzekł: «Jakże to rozdzielę między stu ludzi?»
A on odpowiedział: «Podaj ludziom i niech jedzą, bo tak mówi Pan: Nasycą się i pozostawią resztki». Położył więc to przed nimi, a ci jedli i pozostawili resztki – według słowa Pańskiego.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 145 (144), 10-11. 15-16. 17-18)

Refren: Otwierasz rękę, karmisz nas do syta.

Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła *
i niech Cię błogosławią Twoi wyznawcy.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa *
i niech głoszą Twoją potęgę.

Refren: Otwierasz rękę, karmisz nas do syta.

Oczy wszystkich zwracają się ku Tobie, *
a Ty ich karmisz we właściwym czasie.
Ty otwierasz swą rękę *
i karmisz do syta wszystko, co żyje.

Refren: Otwierasz rękę, karmisz nas do syta.

Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach *
i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.
Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają, *
wszystkich wzywających Go szczerze.

Refren: Otwierasz rękę, karmisz nas do syta.

DRUGIE CZYTANIE (Ef 4, 1-6)

Usiłujcie zachować jedność

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan

Bracia:
Zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, do jakiego zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój.
Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.

Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Por. Łk 7, 16)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Wielki prorok powstał między nami
i Bóg nawiedził lud swój.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (J 6, 1-15)

Rozmnożenie chleba

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus udał się na drugi brzeg Jeziora Galilejskiego, czyli Tyberiadzkiego. Szedł za Nim wielki tłum, bo oglądano znaki, jakie czynił dla tych, którzy chorowali.
Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami. A zbliżało się święto żydowskie, Pascha.
Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą się do Niego, rzekł do Filipa: «Gdzie kupimy chleba, aby oni się najedli?» A mówił to, wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co ma czynić.
Odpowiedział Mu Filip: «Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać».
Jeden z Jego uczniów, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego: «Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?»
Jezus zaś rzekł: «Każcie ludziom usiąść». A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy.
Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił i z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: «Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło». Zebrali więc i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, pozostałymi po spożywających, napełnili dwanaście koszów.
A kiedy ludzie spostrzegli, jaki znak uczynił Jezus, mówili: «Ten prawdziwie jest prorokiem, który ma przyjść na świat». Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę.

Oto słowo Pańskie.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


MIŁUJĄCA OBECNOŚĆ

Przerwał. Nie mógł dalej mówić. Działo się w nim coś trudnego do wyrażenia.


– Jak bardzo ma we mnie narastać wiara – zaczął po dłuższej chwili. – Tej wiary jest wciąż za mało. Coraz bardziej się przekonuję, że jednak powinny być dalsze jej przedpola. Że ta wiara musi osadzać się w codzienności, żeby nic, po ludzku, nie widząc, dostrzec niebo rozpięte nad ołtarzem, na którym odprawiam Najświętszą Ofiarę. To, co dzieje się na ołtarzu, jest dla nas ciągle jakąś abstrakcją. Nieraz zastanawiam się, dlaczego tak trudno jest nam uwierzyć w realność „wydarzenia eucharystycznego”. – Dla człowieka współczesnego – odparłem – Bóg obecny w Eucharystii jest daleki, bardzo daleki. Dzisiejszy człowiek wydaje się mieć tylko doczesność i to doczesność, która nic mu nie mówi o Bogu. Świeckość przenika dziś całość lub prawie całość ludzkiego życia. Sacrum, religia stają się w najlepszym razie marginesem życia, zresztą zwykle niebudzącym większego zainteresowania. Gdy więc sam Bóg udziela się człowiekowi w Eucharystii, pozostaje nieodkryty. Sam Bóg przychodzi, ale nie znajduje wiary. Pozostaje daleki. Bo wiara oznacza bliskość, kontakt osobowy, w którym Bóg mówi do człowieka, a człowiek odnajduje w Nim niezwykłą, ogarniającą go miłość.


MIŁUJĄCA OBECNOŚĆ

Ksiądz Tadeusz Dajczer był wybitnym religioznawcą i teologiem, współzałożycielem Ruchu Rodzin Nazaretańskich. Był pasjonatem wiary i Eucharystii, poszukiwanym kierownikiem duchowym i autorem wybitnych dzieł duchowych. Pisząc o miłującej obecności Boga, wprowadza czytelnika w rozważania na temat Eucharystii. Uświadamia, że wiara, którą otrzymujemy w Kościele, jest relacją z Bogiem i ma swoją długą historię sięgającą Abrahama. A na koniec pisze o tym, co w nas musi się zmienić w drodze do świętości, o koniecznych oczyszczeniach na drodze wiary.

Sprawdź na Edycja.pl