NR 13 / 2022 – 2 NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU – Dzień Modlitwy, Postu i Solidarności z Misjonarzami

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


W drugą niedzielę Wielkiego Postu Jezus prowadzi nas na Górę Przemienienia, gdzie objawia swą Boską chwałę. Umacniając wiarę apostołów, pragnie również nas zapewnić, że nieustannie jest z nami, On, umiłowany Syn Boży, nasz Bóg i Pan. Obyśmy umieli powiedzieć Mu tak, jak Jego najbliżsi uczniowie: Panie, dobrze, że z nami jesteś. Prosimy Cię, byś zawsze był Przewodnikiem na naszych drogach życia.

OBIETNICA I WIARA

Skuteczność obietnicy zależy w dużej mierze od wiarogodności tego, kto obiecuje, i wiary tego, do kogo jest ona skierowana. A jeżeli obiecuje sam Bóg, a ja jestem adresatem?

Często Pan Bóg w Biblii kieruje swoje słowo do człowieka w formie obietnicy. Ze strony adresata wymaga to zaufania. Typowy tego przykład mamy w dzisiejszym pierwszym czytaniu: „Bóg, poleciwszy Abramowi wyjść z namiotu, rzekł: «Spójrz na niebo i policz gwiazdy, jeśli zdołasz to uczynić». Tak liczne będzie twoje potomstwo”. Wyobraźmy sobie tę sytuację. Niezliczone gwiazdy na ciemnym niebie nad pustynią robią oszałamiające wrażenie. I tak liczne potomstwo Bóg obiecuje Abrahamowi. To jest moment decydujący – obietnica Boga i wiara Abrahama. Spełnienie tej obietnicy widzimy po ponad 3.500 lat, które minęły od chwili jej złożenia. Abraham został ojcem wiary licznego potomstwa, do którego my również się zaliczamy. Jednak, aby obietnica złożona przez Boga mogła zostać zrealizowana, konieczne było zaufanie Abrahama wobec Boga. I nie był to jednorazowy akt, lecz trwanie w ufności przez całe życie, w którym nie brakowało ciężkich prób, począwszy od opuszczenia swego kraju aż do gotowości złożenia ofiary ze swojego syna Izaaka.
Podobnie Najświętsza Maryja Panna była adresatką wielkiej obietnicy Boga złożonej Jej za pośrednictwem Anioła Gabriela: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus”. Treść tej obietnicy pozostała w sercu Najświętszej Maryi Panny przez całe życie, a Ona zachowywała te słowa z wielką wiarą. Można by się zastanawiać, ile razy powracała do nich w chwilach, gdy pojawiały się trudności dnia codziennego.
Jako ludzie wierzący częściej dostrzegamy raczej nakazy Pana Boga niż Jego obietnice. Jakbyśmy nie chcieli spojrzeć w rozgwieżdżone niebo i otworzyć się na Bożą miłość, której wielkości nie odda nawet najwspanialszy obraz kosmosu. Bóg przecież nadal składa nam swoje obietnice, dając największy znak będący źródłem naszej wiary: Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego. W Nim jest nasze zbawienie.

o. Luca Bovio IMC, Papieskie Dzieła Misyjne


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


PIERWSZE CZYTANIE (Rdz 15,5-12.17-18)

Bóg zawiera przymierze z Abrahamem

Czytanie z Księgi Rodzaju.

Bóg poleciwszy Abramowi wyjść z namiotu, rzekł: „Spójrz na niebo i policz gwiazdy, jeśli zdołasz to uczynić”; a potem dodał: „Tak liczne będzie twoje potomstwo”. Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za wielką zasługę.
Potem zaś rzekł do niego: „Ja jestem Pan, którym cię wywiódł z Ur chaldejskiego, aby ci dać ten oto kraj na własność”. A na to Abram: „O Panie, o Panie, jak będę mógł się upewnić, że otrzymam go na własność?”.
Wtedy Pan rzekł: „Wybierz dla mnie trzyletnią jałowicę, trzyletnią kozę i trzyletniego barana, a nadto synogarlicę i gołębicę”.
Wybrawszy to wszystko, Abram poprzerąbywał je wzdłuż na połowy i przerąbane części ułożył jedną naprzeciw drugiej; ptaków nie porozcinał. Kiedy zaś do tego mięsa zaczęło zlatywać się ptactwo drapieżne, Abram je odpędzał. A gdy słońce chyliło się ku zachodowi, Abram zapadł w głęboki sen i opanowało go uczucie lęku, jak gdyby ogarnęła go wielka ciemność.
A kiedy słońce zaszło i nastał mrok nieprzenikniony, ukazał się dym jakby wydobywający się z pieca i ogień niby gorejąca pochodnia i przesunęły się między tymi połowami zwierząt. Wtedy to właśnie Pan zawarł przymierze z Abramem, mówiąc:
„Potomstwu twemu daję ten kraj od Rzeki Egipskiej aż do wielkiej rzeki Eufrat”.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 27,1.7-8a.8b-9abc.13-14)

Refren: Pan moim światłem i zbawieniem moim.

Pan moim światłem i zbawieniem moim, *
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia, *
przed kim miałbym czuć trwogę?

Usłysz, o Panie, kiedy głośno wołam, *
zmiłuj się nade mną i wysłuchaj mnie.
O Tobie mówi moje serce: *
„Szukaj Jego oblicza”.

Będę szukał oblicza Twego, Panie. *
Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy,
nie odtrącaj w gniewie Twojego sługi. *
Ty jesteś moją pomocą, więc mnie nie odrzucaj.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana *
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny, *
nabierz odwagi i oczekuj Pana.

DRUGIE CZYTANIE DŁUŻSZE (Flp 3,17 – 4,1)

Chrystus przekształci nasze ciała na podobne do swego chwalebnego ciała

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Filipian.

Bracia, bądźcie wszyscy razem moimi naśladowcami i wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak tego wzór macie w nas. Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego, o których często wam mówiłem, a teraz mówię z płaczem. Ich losem – zagłada, ich bogiem – brzuch, a chwała – w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne.
Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować.
Przeto bracia umiłowani, za którymi tęsknię, radości i chwało moja, tak stójcie mocno w Panu, umiłowani.

Oto słowo Boże.

DRUGIE CZYTANIE KRÓTSZE (Flp 3,20 – 4,1)

Chrystus przekształci nasze ciała na podobne do swego chwalebnego ciała

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Filipian.

Bracia:
Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować.
Przeto bracia umiłowani, za którymi tęsknię, radości i chwało moja, tak stójcie mocno w Panu, umiłowani.

Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Mt 17,7)

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

Z obłoku świetlanego odezwał się głos Ojca:
„To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”.

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

EWANGELIA (Łk 9,28b-36)

Przemienienie Pańskie

+ Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.

Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwóch mężów, stojących przy Nim.
Gdy oni odchodzili od Niego, Piotr rzekł do Jezusa: „Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza”. Nie wiedział bowiem, co mówi. Gdy jeszcze to mówił, zjawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy weszli w obłok.
A z obłoku odezwał się głos: „To jest mój Syn wybrany, Jego słuchajcie”. W chwili, gdy odezwał się ten głos, Jezus znalazł się sam.
A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie oznajmili o tym, co widzieli.
Oto słowo Pańskie.

KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


DZIEŃ MODLITWY, POSTU I SOLIDARNOŚCI Z POLSKIMI MISJONARZAMI

Oni potrzebują nas – naszej uwagi, przyjaźni, wiary, solidarności i współpracy. My potrzebujemy ich – ich oddania, mądrości, odwagi, wytrwałości, pokory i miłości gotowej „zostać do końca”?


Wyszli z naszej parafii, miejscowości, diecezji, kraju. Może niektórzy z nich są szczególnie bliscy naszemu sercu. Może i oni pamiętają nasze twarze i liczą na nas bardziej osobiście. Niezależnie od tego, czy poznaliśmy ich osobiście, czy nie – ze wszystkimi łączy nas niezwykła więź, jedna Krew, wspólna sprawa i odpowiedzialność. Oni potrzebują nas, a my ich.
Bo w czyim życiu nie rozpaliła się na nowo nadzieja lub wiara pod wpływem listów misjonarki lub misjonarza, którego wspiera? Które serce nie zapłonęło zapałem i odwagą dzięki współuczestnictwu w zmaganiach w jego lub jej pracy? Kto nie przeżywał radości z powodu jego lub jej wizyty podczas urlopu?
Te duchowe skarby są dostępne każdemu, są na wyciągnięcie ręki. Dla św. Teresy z Lisieux, która nie ruszała się z klasztornej celi, wspieranie misjonarzy było źródłem radości i zapału. Wspierała ich modlitwą, postem, wyrzeczeniami i przyjaźnią. Dzięki temu zrealizowała marzenie, by głosić Ewangelię jednocześnie „na wszystkich kontynentach…”, pozostając „w sercu Kościoła”. Czy nie zostawiła śladów na całym świecie?
Obecnie w 99 krajach na 5 kontynentach pracuje blisko dwa tysiące polskich misjonarzy i misjonarek. 879 zakonników, 662 siostry zakonne, 303 księży diecezjalnych i 39 osób świeckich. Każdy i każda z nich potrzebuje duchowego i materialnego wsparcia z naszej strony. Przede wszystkim liczą oni na swoje wspólnoty lokalne – parafię, dom zakonny, przyjaciół. Nie możemy jednak pozwolić na sytuacje, gdy jedne wspólnoty są przeciążane, a inne – mało zaangażowane. Dlatego są takie chwile, gdy jako Kościół w Polsce jednoczymy się razem, by zapewnić im wszystkim podstawowe środki do życia. W tym celu powstała Komisja Episkopatu ds. Misji i jej agendy. Z krajowego funduszu misyjnego możemy im opłacić ubezpieczenie, umożliwić odpoczynek, zapewnić narzędzia pracy, pomóc w przygotowaniach do wyjazdu i aklimatyzacji po powrocie. A jedną z okazji, gdy możemy wesprzeć ten cel materialnie i okazać naszą solidarność z wszystkimi polskimi misjonarzami, jest druga niedziela Wielkiego Postu. Tego dnia szczególnie jesteśmy dla nich i z nimi – przez modlitwę, post i wyrzeczenia.

Anna Sobiech, Papieskie Dzieła Misyjne

WIELKI POST

Poznaj siebie przez post. Przecież post to nie neurotyczna autoagresja skierowana wobec własnego ciała, ale rodzaj harmonii, którą się osiąga. Wydaje się zatem, że nie należy go zawężać do kwestii jedzenia. Czasami większym problemem niż nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu jest zależność emocjonalna od kogoś, przywiązanie do jakiejś opinii, wybujałe samouwielbienie, patologiczna religijność, uleganie ideologii, zanurzenie w świat mediów itd.
Najgłębszy sens poszczenia nie przejawia się w sile do odmawiania sobie czegoś, ale w unaocznieniu własnych przywiązań. Ta wiedza to absolutny fundament jakiejkolwiek zmiany. Gdy my się zmieniamy, zmienia się cały świat.