WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
Człowiek osiąga swoją pełnię w relacji z Bogiem, który umacnia nas na drodze wiary swym błogosławieństwem. Człowiek swoją siłę może odnaleźć nie w zaszczytach i tytułach, ale w czułej relacji z Bogiem. Żyjąc tą relacją, wchodzi w dziękczynienie i uwielbienie, które nie jest owocem przymusu lecz prawdziwej i głębokiej miłości.
ZERWAĆ SIĘ DO POWSTANIA
Dziś Pan Jezus wskazuje najważniejsze i najbardziej subtelne zniewolenia, którym ulegają ludzie „wierzący” lub „religijni”.
Niektórzy traktują własną wiarę jak monetę, dzięki której kupują sobie dobrą opinię. Dlatego lubią wszystkie te „wynoszące” ich pozdrowienia i pochwały. Niektórzy, opierając się na swojej „głębokiej wierze”, cały wysiłek wkładają w to, by się od niej odbić i ukazać się o wiele lepszymi, niż są w rzeczywistości. Niektórym bardzo zależy, by być nazywanymi „autorytetami”, ludźmi „wielkimi” czy wręcz duchowymi „ojcami”. To wszystko jest dla nich tak przyjemne, iż zdarza się, że – jak do bardzo wielu przyjemności – ludzie „głęboko wierzący” szybko się do owych przyjemności przywiązują i stają się ich niewolnikami, podobnie jak to się dzieje z alkoholem czy innymi używkami poprawiających nastrój.
W tym tygodniu będziemy obchodzić Narodowe Święto Niepodległości. Będziemy świętować wolność. Jednak w tym najważniejszym wymiarze – jednej pojedynczej osoby – czy na pewno jestem wolny? Czy znów nie powinienem – tym razem sam w sobie – zerwać się do jakiegoś powstania, zerwać jakieś kajdany i odzyskać niepodległość? Wewnętrznych zaborców trzeba przepędzić, czasem wziąć głodem, czasem częstą spowiedzią, przyznaniem się do bycia w niewoli. Straszną bronią przeciw tym zaborcom i najeźdźcom jest – jak wskazuje dzisiejsza Ewangelia – prawdziwa, prosta, ludzka pokora.
„Jezus i Maryja” – to nasze sztandary, pod którymi walczyli nasi przodkowie o wolność Polski. Pod tymi sztandarami teraz my powstańmy do wolności! Dzisiaj, jutro i pojutrze… i tak codziennie.
Redakcja
LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE
PIERWSZE CZYTANIE (Ml 1, 14b – 2, 2b. 8-10)
Niewierni kapłani Starego Przymierza
Czytanie z Księgi proroka Malachiasza
Pan Zastępów mówi:
«Ja jestem potężnym Królem, a imię moje wzbudzać będzie lęk między narodami. Teraz zaś do was, kapłani, odnosi się następujące polecenie: Jeśli nie usłuchacie i nie weźmiecie sobie do serca tego, iż macie oddawać cześć memu imieniu, mówi Pan Zastępów, to rzucę na was przekleństwo.
Zboczyliście z drogi, wielu pozbawiliście nauki, zerwaliście przymierze Lewiego, mówi Pan Zastępów. A więc z mej woli jesteście lekceważeni i macie małe znaczenie wśród całego ludu, ponieważ nie trzymacie się moich dróg i stronniczo udzielacie pouczeń.
Czyż nie mamy wszyscy jednego Ojca? Czyż nie stworzył nas jeden Bóg? Dlaczego oszukujemy jeden drugiego, znieważając przymierze naszych przodków?».
Oto słowo Boże.
PSALM (Ps 131)
Refren: Strzeż duszy mojej w Twym pokoju, Panie.
Panie, moje serce się nie pyszni *
i nie patrzą wyniośle moje oczy.
Nie dbam o rzeczy wielkie *
ani o to, co przerasta moje siły.
Refren: Strzeż duszy mojej w Twym pokoju, Panie.
Lecz uspokoiłem i uciszyłem moją duszę. †
Jak dziecko na łonie swej matki, *
jak ciche dziecko jest we mnie moja dusza.
Izraelu, złóż nadzieję w Panu, *
teraz i na wieki.
Refren: Strzeż duszy mojej w Twym pokoju, Panie.
DRUGIE CZYTANIE (1 Tes 2, 7b-9. 13)
Owocność apostolatu Pawła
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan
Bracia:
Stanęliśmy pośród was pełni skromności, jak matka troskliwie opiekująca się swoimi dziećmi. Będąc tak pełni życzliwości dla was, chcieliśmy wam dać nie tylko Bożą Ewangelię, lecz nadto dusze nasze, tak bowiem staliście się nam drodzy. Pamiętacie przecież, bracia, naszą pracę i trud. Pracowaliśmy dniem i nocą, aby nikomu z was nie być ciężarem. Tak to wśród was głosiliśmy Ewangelię Bożą.
Dlatego nieustannie dziękujemy Bogu, bo gdy przyjęliście słowo Boże, usłyszane od nas, przyjęliście je nie jako słowo ludzkie, ale jako to, czym jest naprawdę – jako słowo Boga, który działa w was, wierzących.
Oto słowo Boże.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Por. Mt 23, 9b. 10b)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Jeden jest Ojciec wasz w niebie
i jeden jest wasz Nauczyciel, Chrystus.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (Mt 23, 1-12)
Obłuda faryzeuszów
+ Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus przemówił do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: «Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą.
Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi.
A wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy jesteście braćmi. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus.
Największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony».
Oto słowo Pańskie.
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE
Jezus i Jego uczniowie przechodzili obok żebraka, który od urodzenia był niewidomy. Jeden z uczniów zapytał Jezusa: „Kto popełnił grzech, że ten człowiek jest niewidomy od urodzenia, on czy jego rodzice?”.
„Ani on nie zgrzeszył, ani jego rodzice – odrzekł Jezus. – Stało się tak, aby mogły się w nim objawić dzieła Boże. Dopóki trwa dzień, musimy spełniać dzieła Tego, który Mnie posłał, bo kiedy nadejdzie noc, nikt nie będzie mógł działać. Jak długo tu jestem, jestem światłością światła”. Potem Jezus splunął na ziemię, wymieszał trochę ziemi ze swoją śliną i tak powstało błoto, które nałożył na oczy niewidomego. „Idź i obmyj się w sadzawce Siloe” – powiedział do niego.
Kiedy ten człowiek obmył się w sadzawce, jego oczy otworzyły się i znowu widział. Ludzie, którzy wcześniej znali go jako żebraka, myśleli, że jest kimś innym. „Nie, to naprawdę ja!” – mówił.
„Kto przywrócił ci wzrok?” – zapytał ktoś z tłumu.
Mężczyzna odpowiedział, że to Jezus go uzdrowił. Lecz, gdy ludzie chcieli dowiedzieć się czegoś więcej o tym cudotwórcy, nie potrafił im nic więcej powiedzieć.
Gdy dowiedzieli się o tym zdarzeniu faryzeusze, oni również o wszystko wypytywali mężczyznę. Uważali, że cokolwiek Jezus zrobił, popełnił grzech, bo uzdrowił go w dzień szabatu, w którym nie wolno było pracować.
Jednak mężczyzna był im w stanie powiedzieć tylko to, że był niewidomy, a teraz widzi. „Ten Jezus jest prorokiem – mówił. – Dotychczas nie słyszano, aby ktoś przywrócił wzrok niewidomemu od urodzenia. On musi pochodzić od Boga”. Chociaż uzdrowiony uwierzył w Jezusa, faryzeusze nadal Mu nie ufali.
Neil i Tinq Morris
Ilustrowana Biblia rodzinna
Edycja Świętego Pawła 2018