NR 10 / 2002 – III NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


GDY ‘WYSCHŁY” NASZE SERCA I SUMIENIA

Dzień Pański
Chrystus posługuje się codziennymi sytuacjami, aby ośmielić nas do szukania pomocy, gdy ‘wyschły” nasze serca i sumienia. Jesteśmy dziś najpierw zaproszeni do uwielbienia Boga. Spoglądając wstecz, odczytajmy działanie Jego Opatrzności – te wszystkie wydarzenia z historii narodu, świata i każdego człowieka, kiedy Stwórca przeprowadzał nas bezpiecznie przez ‘zaminowane pola” i obdarowywał tym, co niezbędne. Sarkastycznie nastawiony, rozgoryczony lud na pustyni niespodziewanie dostrzega, że Pan wciąż jest blisko. Święty Paweł zachęca nas, byśmy zwracali się do Boga, przypominając, że Chrystus nie czeka, aż zdobędziemy coś własnym wysiłkiem – miłuje nas i oddaje swe życie, bo widzi wartość każdego człowieka, nawet najbardziej przez grzech poniżonego. Możemy bez wahania zwracać się do Niego, gdy jesteśmy spragnieni zrozumienia: przez mękę, śmierć i zmartwychwstanie, obecne podczas każdej Mszy św., jesteśmy ogarnięci Jego miłowaniem. Samarytanka z dzisiejszej Ewangelii to symbol każdego splątanego życia, w które wchodzi z bolesną, ale oczyszczającą prawdą Zbawiciel. Nie odtrąca nas i daje szansę przemiany. Stawia wobec okoliczności zmuszających do wyboru drogi, która może być od dzisiaj nowa.

ks. Zbigniew Kapłański

Daj nam wody żywej, byśmy nie pragnęli. (por. J 4, 15)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


PIERWSZE CZYTANIE

(Wj 17, 3-7)
Synowie Izraela rozbili obóz w Refidim, ale lud pragnął tam wody i dlatego szemrał przeciw Mojżeszowi i mówił: Czy po to wyprowadziłeś nas z Egiptu, aby nas, nasze dzieci i nasze bydło wydać na śmierć z pragnienia?>> Mojżesz wołał wtedy do Pana i mówił: Co mam uczynić z tym ludem? Niewiele brakuje, a ukamienują mnie!>> Pan odpowiedział Mojżeszowi: Wyjdź przed lud i weź kilku ze starszych Izraela ze sobą. Weź w rękę laskę, którą uderzyłeś Nil, i idź. Oto Ja stanę przed tobą na skale, na Horebie. Uderzysz w skałę, a wypłynie z niej woda, i lud zaspokoi swe pragnienie>>. Mojżesz uczynił tak na oczach starszyzny izraelskiej. I nazwał to miejsce Massa i Meriba, ponieważ tutaj kłócili się synowie Izraelscy i wystawiali Pana na próbę, mówiąc: Czy też Pan jest rzeczywiście w pośrodku nas, czy nie?>> Oto słowo Boże. PSALM (Ps 95, 1-2. 6-7ab. 7c-9) Wędrówka narodu wybranego z Egiptu do Kanaanu to ważne wydarzenie w historii Izraela. To przejawy wierności, powątpiewania, szemrania, buntu przeciwko Jahwe. Niech dzisiejszy psalm pomoże nam adorować Boga, który jest naszą Opoką i Zbawieniem. Uczyńmy to, pamiętając także o naszych odejściach, braku konsekwencji w wierze. Refren: Kiedy Bóg mówi, nie gardź Jego słowem. Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu, * wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia. Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem, * radośnie śpiewajmy Mu pieśni. Ref. Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze, * zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył. Albowiem On jest naszym Bogiem, * a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku. Ref. Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego: † Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba, * jak na pustyni w dniu Massa, gdzie Mnie kusili wasi ojcowie, * doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła>>. Ref.

DRUGIE CZYTANIE

(Rz 5, 1-2. 5-8)
Bracia: Dostąpiwszy usprawiedliwienia przez wiarę, zachowajmy pokój z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu uzyskaliśmy przez wiarę dostęp do tej łaski, w której trwamy i chlubimy się nadzieją chwały Bożej. A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w naszych sercach przez Ducha Świętego, który został nam dany. Chrystus bowiem umarł za nas jako za grzeszników w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni. A nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami. Oto słowo Boże. (krótsza, J 4, 5-15. 19b-26. 39a. 40-42) Rozmowa Jezusa z Samarytanką przy studni Jakuba uświadamia istnienie w nas pragnienia Boga. Co więcej, to pragnienie może zaspokoić tylko sam jego Twórca. Tylko On może obdarować nas ‘wodą żywą”, niezbędną do pełni życia.

Słowa Ewangelii według świętego Jana


Jezus przybył do miasteczka samarytańskiego, zwanego Sychar, w pobliżu pola, które Jakub dał synowi swemu, Józefowi. Było tam źródło Jakuba. Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy studni. Było to około szóstej godziny. Nadeszła tam kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: Daj Mi pić>>. Jego uczniowie bowiem udali się przedtem do miasta dla zakupienia żywności. Na to rzekła do Niego Samarytanka: Jakżeż Ty będąc Żydem prosisz mnie, Samarytankę, bym Ci dała się napić?>> Żydzi bowiem nie utrzymują stosunków z Samarytanami. Jezus odpowiedział jej na to: O, gdybyś znała dar Boży i wiedziała, kim jest Ten, kto ci mówi: ‘Daj Mi się napić”, prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej>>. Powiedziała do Niego kobieta: Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej? Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Jakuba, który dał nam tę studnię, z której pił i on sam, i jego synowie, i jego bydło?>> W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskującej ku życiu wiecznemu>>. Rzekła do Niego kobieta: Daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać. Widzę, że jesteś prorokiem. Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga>>. Odpowiedział jej Jezus: Wierz Mi, niewiasto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, owszem, już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, i takich to czcicieli chce mieć Ojciec. Bóg jest duchem; potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie>>. Rzekła do Niego kobieta: Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko>>. Powiedział do niej Jezus: Jestem Nim Ja, który z tobą mówię>>. Wielu Samarytan z owego miasta zaczęło w Niego wierzyć dzięki słowu kobiety. Kiedy więc Samarytanie przybyli do Niego, prosili Go, aby u nich pozostał. Pozostał tam zatem dwa dni. I o wiele więcej ich uwierzyło na Jego słowo, a do tej kobiety mówili: Wierzymy już nie dzięki twemu opowiadaniu, na własne bowiem uszy usłyszeliśmy i jesteśmy przekonani, że On prawdziwie jest Zbawicielem świata>>. Oto słowo Pańskie.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Miłość potrzebuje źródła O, gdybyś znała dar Boży (…) prosiłabyś (…) woda, którą Ja dam stanie się źródłem wody wytryskującej ku życiu wiecznemu (…) Daj mi tej wody, abym nie pragnęła (…) (por. J 4, 10-15). Bóg pragnie stać się źródłem miłości w nas. Dlatego posyła nam Ducha Świętego, Ducha miłości, Ducha swojego Syna. Duch Święty jest obietnicą Ojca (Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca [Łk 24, 49]), a gdy Bóg składa obietnicę, zawsze ją wypełnia. Duch Święty jest także pierwszym darem od Chrystusa zmartwychwstałego dla wszystkich jego uczniów (por. Dz 2, 1-11). On staje się źródłem nowego życia w sercach ludzkich, źródłem wody wytryskującej ku życiu wiecznemu. Owoce Ducha Świętego to: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie (Gal 5, 22). Jeśli pragniemy takiego życia, koniecznie potrzebujemy Ducha Świętego. Jego miłość wszystko zmienia. Najważniejsze jest jednak to, że Boża obietnica jest przeznaczona dla każdego z nas osobiście: dla mnie i dla ciebie (weźmiecie w darze Ducha Świętego (…) dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich (…) [Dz 2, 38n]). Nie tylko dla Samarytanki i Apostołów. Tajemnicę obecności i działania w nas Ducha Świętego poznajemy w Biblii poprzez obrazy ognia, wiatru i wody, która jest źródłem życia. Gdy człowiek poszukuje miłości na drodze grzechu, opuszcza Boga-Źródło życia, a kopie sobie cysterny, które nie potrafią utrzymać wody (opuścili Mnie, źródło żywej wody (…) [Jr 2, 13]). Źródłem miłości jest Bóg (por. 1 J 4, 19) – nasza ludzka zdolność miłowania szybko się wyczerpuje. Dlatego należy nieustannie, codziennie modlić się o dar Ducha Świętego, aby On ożywił swoje dary złożone w nas w sakramencie chrztu, bierzmowania i Eucharystii. Co należy uczynić, aby otrzymać Ducha Świętego? Należy: – pragnąć: jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije (J 7, 37). Trzeba uznać potrzebę obecności Boga w naszym życiu; – otworzyć się: zrezygnować z grzechu i dać Duchowi wolność działania w naszym życiu (por. Rz 8, 14); – prosić: Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą (Łk 11, 13). Jedyne, czego potrzebujemy, to prosić, mając pewność, że Bóg chce nam Go dać; – wiedzieć, że jest darem: kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie (Ap 22, 17). Duch Święty nic nas nie kosztuje, to Chrystus zapłacił swoim życiem za nas. Uczestniczymy w Eucharystii, podczas której Chrystus swoją śmiercią i zmartwychwstaniem otwiera nam źródło nowego życia, którym jest obiecany Duch Święty – dar Boga Ojca i Chrystusa zmartwychwstałego. Możemy więc prosić, aby stał się On w nas źródłem miłości do Boga i ludzi. Takie jest też pragnienie Boga Ojca: Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów (…) (Ez 36, 27) oraz (…) by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie (J 4, 24).

ks. Marian Królikowski