NR 35 / 2008 – XV NIEDZIELA ZWYKŁA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


UCZTA SŁOWA

Słowo Boga obecne jest w świecie od początku. To jemu zawdzięcza on swoje istnienie – czytamy w prologu Ewangelii według św. Jana. Było ono głoszone przez proroków w czasach Starego Testamentu, a gdy nadeszła pełnia czasu stało się ciałem w osobie Jezusa Chrystusa.
Ilekroć uczestniczymy w Eucharystii, mamy okazję słyszeć to Słowo. Jezus przemawia do nas w czytaniach liturgicznych, Jego nauka jest wyjaśniana podczas homilii, a Jego zbawcze dzieło uobecnia się na ołtarzu w liturgii eucharystycznej. Słowo Boże przywołujemy także w naszej osobistej modlitwie. Jako osoby wierzące powinniśmy codziennie karmić nim swoją duszę. Jeśli tak czynimy, zastanówmy się jeszcze, w jaki sposób je przyjmujemy. Czy rozważamy je i staramy się, by w nas żyło i przemieniało nasze życie? Czy kierujemy się nim w naszych własnych wyborach i decyzjach?
Najczęstszym grzechem jest nie tyle całkowite odrzucanie słowa Bożego, ile przyjmowanie go w sposób wybiórczy, tylko w tym, co dla nas wygodne, co odpowiada naszym życiowym planom. Dlatego, jeśli nawet ono w nas zakiełkuje, wyrasta z niego roślina pokrzywiona, skarłowaciała, nieodporna na wiatr i burzę. Bóg natomiast pragnie, aby słowo przez Niego wypowiedziane rozwijało się w nas bez przeszkód, ukazując całą swoją moc w naszym postępowaniu. Dopiero wtedy będzie ono rzeczywiście ziarnem, które pada na ziemię żyzną i przynosi obfity plon.

ks. Mariusz Krawiec – paulista

„Ziarno posiane na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je”. (Mt 13, 23)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE



Jako chrześcijanie jesteśmy Ludem Słowa, które stało się ciałem. Słowo Boże głoszone przez Jezusa nieustannie przepowiadane jest przez Kościół, który kontynuuje Boży zasiew. Stańmy dzisiaj z otwartym sercem przed Chrystusem Siewcą i dołóżmy starań, aby Jego słowo wydało w naszych duszach jak najobfitszy plon.

PIERWSZE CZYTANIE
(Iz 55, 10-11)
Ludzie pustyni znają wartość deszczu. Wiedzą, że jest on zapowiedzią życia, obfitości plonów i dostatku pożywienia. Do deszczu prorok Izajasz przyrównuje słowo Boga. Również ono zapowiada życie i obfitość Bożych darów. Ono także wraca do Boga dopiero wówczas, gdy wyda swój owoc.

Czytanie z Księgi proroka Izajasza

To mówi Pan:
«Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa».
PSALM
(Ps 65, 10abcd. 10e-12. 13-14)
Świat stworzony jest dziełem Boga. On jest rolnikiem, który go uprawia, pielęgnuje, obdarza błogosławieństwem. Radość odnowionego przez Boga stworzenia niech stanie się dziś naszą radością.
[c1]Refren:[/c1] Na żyznej ziemi ziarno wyda plony. Nawiedziłeś i nawodniłeś ziemię, [c1]*[/c1] wzbogaciłeś ją obficie. Strumień Boży wezbrany od wody; [c1]*[/c1] przygotowałeś im zboże. [c1]Ref.[/c1] I tak uprawiłeś ziemię: [c1]†[/c1] nawodniłeś jej bruzdy, wyrównałeś jej skiby, [c1]*[/c1] spulchniłeś ją deszczami, pobłogosławiłeś płodom. Rok uwieńczyłeś swymi dobrami, gdzie przejdziesz, wzbudzasz urodzaj. [c1]Ref.[/c1] Stepowe pastwiska są pełne rosy, [c1]*[/c1] a wzgórza przepasane weselem, łąki się stroją trzodami, [c1]†[/c1] doliny okrywają się zbożem, [c1]*[/c1] razem śpiewają i wznoszą okrzyki radości. [c1]Ref.[/c1]
DRUGIE CZYTANIE (Rz 8, 18-23)
Cierpienie jest nieodłącznym udziałem ludzi i stworzonego świata. Jego sens św. Paweł każe nam odczytywać z perspektywy wieczności. Nie jest ono bowiem karą, ani też jego istota nie zamyka się w życiu teraźniejszym. Cierpienie to nic innego jak bóle rodzenia świata, który ma nadejść, i chwały, która nas czeka, gdy to, co stare, przeminie, a zrodzi się nowe.

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Rzymian

Bracia:
Sądzę, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić. Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. Stworzenie bowiem zostało poddane marności nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał, w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych.
Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia. Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując przybrania za synów, odkupienia naszego ciała.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ [c1]Aklamacja:[/c1] Alleluja, alleluja, alleluja.
Ziarnem jest słowo Boże,

a siewcą jest Chrystus,
każdy, kto Go znajdzie,

będzie żył na wieki. [c1]Aklamacja:[/c1] Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (dłuższa, Mt 13, 1-23)
Nasze serce jest jak gleba, której żyzność pozwala spodziewać się urodzaju. Ale są w nim także ciernie, miejsca skaliste i ubity trakt, na którym nie wyrasta nic. Dopóki więc Boży Siewca podejmuje swój zasiew, nikt z nas nie jest zwolniony z obowiązku uprawy serca, aby jak najlepiej przygotować je na przyjęcie Bożego ziarna. Ciernie trzeba wyrwać, skałę skruszyć, ubitą glebę przeorać. Bóg czeka na naszą współpracę.

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Tego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami:
«Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, niektóre ziarna padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny.
Kto ma uszy, niechaj słucha».
Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: «Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich?»
On im odpowiedział: «Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza:
„Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie zrozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił”.
Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło zobaczyć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.
Wy zatem posłuchajcie przypowieści o siewcy. Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze.
Posiane na miejsce skaliste oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje.
Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne.
Posiane w końcu na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny».


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


KOŚCIÓŁ ZAWSZE MŁODY [1]