NR 40 / 2010 – UROCZYSTOŚĆ WNIEBOWZIĘCIA NMP

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


CHRZEST ŚWIĘTY POCZĄTKIEM

Jako chrześcijanie wierzymy w niebo, ale im dłużej ktoś żyje, im więcej grzechów popełnił i poznał swoich słabości, tym bardziej może wątpić w możliwość znalezienia się w nim. Czy ktoś taki jak ja może pójść do nieba? Czy ja mogę się równać z Maryją, ze św. Franciszkiem, św. Maksymilianem Kolbe, Janem Pawłem II?
Dlatego właśnie cała dzisiejsza liturgia wskazuje na działanie Boga, który ludzi wynosi do chwały, przemienia, czyni cuda w ich życiu. Maryja jest pierwszą, która osiągnąwszy cel swojego życia – miejsce w niebie – przypomina, że nie stało się to Jej mocą czy dzięki specjalnym Jej czynom. To Bóg sprawił „te wielkie rzeczy”, a Ona dała tylko (lub aż) swoje „uniżenie służebnicy”. Maryja wniebowzięta daje nam klucz do wejścia, zdradza tajemnicę, jak można osiągnąć niebo: być pokornym sługą Pana, zawierzyć Mu całkowicie i pozwalać Mu działać w swoim życiu. W tym sensie, jak głosi Kościół, jest Ona znakiem pociechy i nadziei. Jest Ona dzisiaj tym, kim my jeszcze nie jesteśmy, a my jesteśmy tymi, kim Ona już nie jest. Kontemplując Maryję wniebowziętą – nie możemy już więcej wątpić w niebo jako konkretny sposób bytowania dla konkretnych ludzi. Maryja wskazuje, że to sam Bóg doprowadza do celu to, co rozpoczął w Jej życiu. To On doprowadzi do szczęśliwego końca to, co rozpoczął z nami na chrzcie świętym. Maryja z nieba dodaje nam otuchy, że nie tylko ono istnieje, ale że istnieje dla nas i modli się, abyśmy nie odrzucili tej nadziei.

ks. Adam Rybicki

„Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych”.
(Łk 1,52)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


W naszej zabieganej codzienności Chrystus gromadzi nas dzisiaj na Eucharystii i mówi o najważniejszym celu naszego życia – docelowym adresie, którym jest niebo. Z tym wszystkim nie zostawia nas samych, gdyż jako wspomożycielkę, orędowniczkę i wzór daje nam swoją Matkę.

PIERWSZE CZYTANIE (Ap 11, 19a; 12, 1. 3-6a. 10ab)

Jedno z określeń, jakimi wzywamy Maryję w Litanii Loretańskiej, to „Arka przymierza”. Tak jak Izraelici przenosili w Arce swój wielki skarb – Tablice Przymierza, dane Mojżeszowi na Górze Synaj, tak Maryja przez dziewięć miesięcy nosiła swój największy Skarb – Syna Jezusa Chrystusa. Była dla Niego jak tabernakulum.

Czytanie z Księgi Apokalipsy świętego Jana Apostoła

Świątynia Boga w niebie się otwarła i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego świątyni. Potem ukazał się wielki znak na niebie. Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu.
Ukazał się też inny znak na niebie: Oto wielki Smok ognisty, ma siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach siedem diademów. Ogon jego zmiata trzecią część gwiazd z nieba i rzucił je na ziemię. Smok stanął przed mającą urodzić Niewiastą, ażeby skoro tylko porodzi, pożreć jej Dziecko.
I porodziła Syna – mężczyznę, który będzie pasł wszystkie narody rózgą żelazną. Dziecko jej zostało porwane do Boga i do Jego tronu. Niewiasta zaś zbiegła na pustynię, gdzie ma miejsce przygotowane przez Boga.
I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: «Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca».

PSALM (Ps 45, 7 i 10. 11-12. 14-15)

Psalm 45 to radosna pieśń na zaślubiny króla. Opiewa piękno „córy królewskiej”. Wybraną córką Boga jest Maryja. „Była cicha i piękna jak wiosna”, „Całaś piękna jest, Maryjo” – tak śpiewamy o Maryi jako najpiękniejszej, bo pięknej świętością samego Boga. Podobnie jest z nami – więź z Bogiem czyni człowieka pięknym.

Refren: Stoi Królowa po Twojej prawicy.

Tron Twój, Boże, trwa na wieki, *
berłem sprawiedliwym berło Twego królestwa.
Córki królewskie wychodzą na spotkanie z tobą, *
królowa w złocie z Ofiru stoi po twojej prawicy. Ref.

Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha, *
zapomnij o swym ludzie, o domu twego ojca.
Król pragnie twego piękna, *
on twoim panem, oddaj mu pokłon. Ref.

Córa królewska wchodzi pełna chwały, *
odziana w złotogłów.
W szacie wzorzystej prowadzą ją do króla, *
za nią prowadzą do ciebie dziewice, jej druhny. Ref.

DRUGIE CZYTANIE (1 Kor 15, 20-26)

Spośród ludzi, jedynie Maryja ma udział w rzeczywistości, którą opisuje św. Paweł. Wolna od grzechu pierworodnego, po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do nieba – wskazuje dogmat o Wniebowzięciu Maryi. Pielęgnowana przez wieki wiara ludu Bożego doprowadziła do ogłoszenia tej prawdy w 1950 r. przez papieża Piusa XII. My jeszcze musimy poczekać, ale każdy dzień zbliża nas do nieba.

Czytanie z Pierwszego Listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian

Bracia:
Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli. Ponieważ bowiem przez człowieka przyszła śmierć, przez człowieka też dokona się zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc.
Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Maryja została wzięta do nieba,
radują się zastępy aniołów.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Łk 1, 39-56)

Podniosły i radosny ton „Magnificat” może sugerować, iż w takiej atmosferze przebiegał nie tylko pobyt Maryi u Elżbiety, ale całe jej życie. Jednak taka teza byłaby dużym uproszczeniem – dwie święte Niewiasty miały świadomość wybrania i wielkich rzeczy, jakie dokonały się w ich życiu, niemniej w scenerii, którą niejednokrotnie pisała szara proza codzienności. Radosne „Magnificat” przeplatało się z bolesnymi chwilami z życia Maryi – „jak paciorki różańca przesuwają się chwile nasze: smutki, radości i blaski”.

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.
Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała:
«Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana».
Wtedy Maryja rzekła: Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, święte jest imię Jego. A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, którzy się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak obiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


90 lat temu

Dnia 15.08.1920 r. wojsko polskie pod dowództwem marszałka Józefa Piłsudskiego stoczyło zwycięską bitwę z Armią Czerwoną na przedpolach Warszawy. Nie sposób przecenić to, co się wówczas wydarzyło, o co zresztą zatroszczyła się sama historia, kwalifikując Bitwę Warszawską jako jedną z ważniejszych w dziejach ludzkości. Dlaczego? Historycy wskazują, że – powstrzymując zwycięski pochód ze Wschodu – utrzymano niepodległość naszego kraju oraz zahamowano rozlanie doktryny komunizmu na Europę. Dla nas chrześcijan zwycięska bitwa ma również wydźwięk religijny, tego dnia bowiem obchodzimy Uroczystość Wniebowzięcia Maryi. Taki wymiar ówczesnych wydarzeń podkreślił Jan Paweł II w homilii na warszawskiej Pradze dnia 13.06.1999 roku: „Było to wielkie zwycięstwo wojsk polskich, tak wielkie, że nie dało się go wytłumaczyć w sposób czysto naturalny i dlatego zostało nazwane «Cudem nad Wisłą». To zwycięstwo było poprzedzone żarliwą modlitwą narodową. Episkopat zebrany na Jasnej Górze poświęcił cały naród Najświętszemu Sercu Jezusa i oddał go pod opiekę Maryi Królowej Polski”. Podobnie św. Urszula Ledóchowska, kiedy wspominała tamte chwile, zwycięstwo przypisała Maryi: „(…) gruchnęła wiadomość: «Bolszewicy cofają się, zwycięstwo, Warszawa obroniła się, Królowa Korony Polskiej nas ocaliła!»”. Zwyciężono pod sztandarem Bożym w przeciwieństwie do czerwonego, który miał przynieść „na bagnetach szczęście i pokój pracującej ludności”. Jednak szczęście budowane na przemocy przeradza się w terror, o czym mieliśmy się okazję przekonać przez następne dziesięciolecia… W tym kontekście służba wojskowa staje na straży takich wartości, jak wolność, prawda, dobro wspólne, które konstytuują ojczyznę, państwo, naród i jego kulturę.
15 sierpnia to również Święto Wojska Polskiego: „W dniu tym wojsko i społeczeństwo czci chwałę oręża polskiego, której uosobieniem i wyrazem jest żołnierz. W rocznicę wiekopomnego rozgromienia nawały bolszewickiej pod Warszawą święci się pamięć poległych w walkach z wiekowym wrogiem o całość i niepodległość Polski” – taki zamysł uroczystości wyraził gen. Stanisław Szeptycki. Każda jej rocznica skłania nas również, aby w ślad za przykładem Ojca Świętego po prostu powiedzieć „dziękuję”, obejmując jednocześnie modlitwą tych, którzy walczyli za naszą wolność. Modlitwą obejmijmy także naszych prześladowców w myśl słów Chrystusa: „módlcie się za waszych prześladowców, abyście byli synami waszego Ojca, który jest w niebie” (Mt 5,44-45).

Ryszard Paluch