NR 11 / 2011 – VIII NIEDZIELA ZWYKŁA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


ZABIEGAJCIE O BOŻE SPRAWY

„Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek”. Pokusa, aby działać na dwa fronty, tkwi w nas głęboko. Tymczasem Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii ostrzega nas wyraźnie: „Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie”. Tym bardziej diabłu – chciałoby się powiedzieć. Skąd więc w nas taka pokusa zabezpieczania się?
Rodzi się ona z braku dostatecznej wiary. Wspomina o tym sam Pan Jezus, gdy zachęca nas, abyśmy zbytnio nie troszczyli się o to, co będziemy jedli, pili, czy w czym będziemy chodzić ubrani, „bo o to wszystko poganie zabiegają”. Gdybyśmy mieli mocniejszą wiarę i żywą więź z Panem Bogiem, wiele z naszych trosk, które codziennie żywimy, odeszłoby od nas. Sami zaś stalibyśmy się ludźmi o wiele bardziej szczęśliwymi, widząc, a co ważniejsze na własnej skórze doświadczając Bożej dobroci i sprawiedliwości.
Jeśli tak się sprawy mają, trzeba nam w pierwszej kolejności zatroszczyć się o jakość naszej wiary: „Starajcie się naprzód o królestwo Boga i Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane”. Bierzmy przykład ze świętych. Oni rzeczywiście Panu Bogu zaufali i nie zawiedli się w swej ufności. „Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie”. Nie bójmy się zatem zawierzyć Bogu. On kocha nas naprawdę.

o. Marek Cul – dominikanin

„Starajcie się naprzód o królestwo Boga”.
(Mt 6,33)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Nasza obecność na Mszy świętej ma być owocem świadomości, kto jest naszym Panem i komu służymy. Stajemy jako stworzenia przed swoim Stwórcą, jako grzesznicy przed Zbawicielem, jako dzieci przed Ojcem. Ten porządek jest źródłem ładu i pokoju w naszym życiu, bo zawsze mamy się do kogo odwołać i na kim oprzeć. Otwórzmy serca, by słowo Boże i eucharystyczna obecność Jezusa utrwalały w nas ten Boży porządek.

PIERWSZE CZYTANIE (Iz 49,14-15)

Doświadczenie najazdu wojsk babilońskich na Jerozolimę i wysiedlenie jej mieszkańców było skutkiem niewierności narodu wybranego. Ci, którzy odwrócili się od Boga, boleśnie odczuli tego skutki. Przygniecionym własną winą, Bóg przez proroka Izajasza przypomina o swojej wierności, ukazując swe macierzyńskie oblicze. On nie zapomina nigdy o swoich dzieciach, nawet kiedy one Go porzucają, a potem cierpią wskutek własnych win.

Czytanie z Księgi proroka Izajasza

Mówił Syjon: «Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał».
«Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie».

PSALM (Ps 62,2-3.6-7.8-9ab)

Trudne życiowe doświadczenia niszczą w nas radość, osłabiają ducha, odbierają siły do walki. Psalmista, któremu nie są obce takie doświadczenia, modli się z nadzieją i uczy nas modlitwy zawierzenia. Bóg jest źródłem pokoju i nadziei, On jest ucieczką i ocaleniem.

Refren: Jedynie w Bogu spokój znajdzie dusza.

Jedynie w Bogu spokój znajduje ma dusza, *
od Niego przychodzi moje zbawienie. *
Tylko On jest opoką i zbawieniem moim, *
twierdzą moją, więc się nie zachwieję. Ref.

Jedynie w Bogu szukaj spokoju, duszo moja, *
bo od Niego pochodzi moja nadzieja.
On tylko jest skałą i zbawieniem moim, *
On moją twierdzą, więc się nie zachwieję. Ref.

W Bogu zbawienie moje i chwała. *
Bóg opoką mocy mojej i moją ucieczką.
W każdym czasie Jemu ufaj, narodzie. *
Przed Nim wylejcie wasze serca. Ref.

DRUGIE CZYTANIE (1Kor 4,1-5)

Nie wiemy wszystkiego o drugiej osobie, nie rozumiemy najgłębszych motywacji jej postępowania, dlatego często opieramy się na domysłach i własnych interpretacjach cudzych postaw. Święty Paweł zachęca do tego, aby chrześcijanie powstrzymywali się od pochopnych sądów. Tylko Bóg zna pełną prawdę i osąd należy pozostawić Jemu.

Czytanie z Pierwszego Listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian

Bracia:
Niech ludzie uważają nas za sługi Chrystusa i za szafarzy tajemnic Bożych. A od szafarzy już tutaj się żąda, aby każdy z nich był wierny.
Mnie zaś najmniej zależy na tym, czy będę osądzony przez was, czy przez jakikolwiek trybunał ludzki. Co więcej, nawet sam siebie nie sądzę. Sumienie nie wyrzuca mi wprawdzie niczego, ale to mnie jeszcze nie usprawiedliwia. Pan jest moim sędzią.
Przeto nie sądźcie przedwcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan, który rozjaśni to, co w ciemnościach ukryte, i ujawni zamiary serc. Wtedy każdy otrzyma od Boga pochwałę.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Mt 6,33)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Starajcie się naprzód o królestwo Boże i o jego sprawiedliwość,
a wszystko będzie wam dodane.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mt 6,24-34)

Wiara w Opatrzność Bożą nie ma polegać na wyzbyciu się jakiejkolwiek troski i bezczynnym oczekiwaniu wszystkiego od Boga. Pan Jezus przypomina dziś o hierarchii wartości, czyli umiejętności dzielenia spraw na ważne i ważniejsze. Pierwszą troską chrześcijanina ma być królestwo Boże, które jest celem naszej ziemskiej wędrówki. Wszystko inne w ostatecznym rozliczeniu okazuje się mniej istotne. W przeciwnym razie grozi nam pomieszanie środków z celami.

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.
Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić; ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?
Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia?
A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie o wiele pewniej was, małej wiary?
Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy».


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


 

Chrystus, czyli wcielona miłość Boga w Deus caritas est

 

Ojciec św. Benedykt XVI prowadzi swą myśl na temat miłości poprzez typowo ludzkie dywagacje, szczególnie filozofii i literatury greckiej, Stary Testament, i osadza tę myśl ostatecznie w Testamencie Nowym – w Jezusie Chrystusie, stwierdzając, że: „Prawdziwą nowością Nowego Testamentu nie są nowe idee, lecz sama postać Chrystusa, który ucieleśnia pojęcia – niesłychany, niebywały realizm” (DCE 12). Już we wprowadzeniu do swej encykliki papież zauważa, że chrześcijaństwo i chrześcijanin rodzi się nie przez przyjmowanie idei, ale przez spotkanie z Chrystusem mocą wiary nie tylko w to, co Chrystus głosi, lecz w Niego samego; w to, że jest oczekiwanym Mesjaszem, Jednorodzonym Synem Ojca niebieskiego. Miłość Stwórcy do swego stworzenia, do świata, do człowieka legła u podstaw Tajemnicy Wcielenia i zbawczego dzieła Chrystusa. Prawdę taką głosi i potwierdza cytowany przez Benedykta XVI tekst Ewangelii św. Jana: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy…miał życie wieczne” (J 3,16).
Ucieleśniona miłość Boga do świata, do ludzkości, świadczy, że Bóg pierwszy umiłował, że dopiero na fundamencie tej miłości, uobecnionej w Osobie i zbawczej Ofierze Jezusa Chrystusa, człowiek otrzymuje powołanie i uzdolnienie do miłowania tak jak Bóg w Chrystusie nas umiłował. Sam Chrystus zobrazował to miłowanie Boga przypowieściami o Dobrym Pasterzu i poszukiwaniu zagubionej owcy, o kobiecie poszukującej zagubionej drachmy, o Ojcu w Jego miłości do syna marnotrawnego, a nade wszystko w swojej Ofierze z życia dla uwielbienia Ojca niebieskiego i zbawienia świata. Właśnie tę miłość uobecnił i uwiecznił Chrystus ustanowieniem sakramentu Eucharystii, wydając swe Ciało i Krew na pokarm i napój życia wiecznego. Ten mistyczny wymiar sakramentu Eucharystii, przez który wierni Chrystusa zostają u-Chrystusowieni sprawia, że Chrystusowa miłość, w Darze, którym jest Duch Święty, staje się ogniem miłości w sercach wierzących i gwarantem niezawodności nadziei chrześcijańskiej: „A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany” (Rz 5,5).
Wspomniana wyżej nowość Nowego Testamentu i miłości, którą Bóg umiłował nas w Chrystusie nie może być redukowana jedynie do spotkania i jedności z Osobą Chrystusa. Powinna prowadzić do odkrycia i wprowadzania w życie jednej z największych tajemnic miłości chrześcijańskiej, która nie polega tylko na miłości Boga i bliźnich, jak to orzekało przykazanie Dekalogu. Miłość chrześcijańska polega na:
– miłowaniu Boga w nowości objawienia Bożych Osób: Ojca, Syna i Ducha Świętego,
– miłowaniu Boga w godności Bożego synostwa w Jezusie Chrystusie,
– miłowaniu wszystkich bliźnich, czyli wszystkich ludzi, w godności synostwa Bożego, czyli ich u-Chrystusowienia.
Właśnie taki sens kryje perykopa o Sądzie Ostatecznym. Jezus identyfikuje się z potrzebującymi: głodnymi, spragnionymi, obcymi, nagimi, chorymi, więźniami. „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40) (por. DCE 12-15).
Nie można nie wspomnieć tu, że to właśnie ta miłość, którą Bóg umiłował nas w Jezusie Chrystusie, aż do śmierci na Krzyżu, rodziła i winna rodzić szaleństwo miłości odwzajemnianej, która charakteryzowała życie wszystkich heroicznych wielkich świętych, którzy w odwzajemnieniu wydawali siebie na żertwę takiej miłości dla Boga i bliźnich we wszystkich wiekach i czasach historii chrześcijaństwa (por. m.in. DCE 22-24).

ks. Walerian Słomka