NR 21 / 2012 – II NIEDZIELA WIELKANOCY – MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


SPOSÓB NA SKORUPĘ

Na jednym z egzaminów profesor pytał podchwytliwie: w jaki sposób przyjaciele rozebrali dach, by postawić przed Jezusem sparaliżowanego człowieka? Odpowiedź była prosta – domy nie posiadały wówczas wielu kondygnacji, a stropy zrobione były z lekkich materiałów. Dziś słyszymy o Chrystusie, który pomimo zamkniętych drzwi wchodzi do Wieczernika. Myśląc po ludzku, możemy zapytać, jak On to zrobił. Czy zburzył ścianę, a może znał jakieś tajemne wejście? Może będąc duchem, potrafi przenikać ściany?
Niewiara św. Tomasza staje się dla nas ratunkiem i rozwiewa nasze wątpliwości. Zmartwychwstały Chrystus to rzeczywisty, żywy człowiek: z prawdziwym, uwielbionym ciałem oraz duszą. Umacnia On Apostołów tchnieniem Ducha Świętego i wlewa w ich serca pokój oraz radość.
Podobnej sytuacji często sami doświadczamy, gdy zamykamy nasze serca i sumienia w skorupie oraz przestraszeni żyjemy w niepewności. Tłumaczymy sobie, że to z obawy, by ktoś nie wyśmiał naszej pobożności, albo dowodzimy, jak to zostaliśmy opuszczeni i zapomniani przez Boga. Na szczęście, w tym momencie przychodzi do nas Chrystus ze swoim orędziem o Bożym Miłosierdziu. Bardzo konkretnie! Zaprasza nas, byśmy skorzystali z Sakramentu Pokuty i Pojednania. Zachęca, aby poprzez modlitwę, chociażby słowami Koronki, zawierzyć Ojcu wszystkie nasze troski i sprawy.
Ileż nadziei zawierają w sobie słowa: „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” i nasza dzisiejsza odpowiedź: Jezu, ufam Tobie!

ks. Bartosz Mitkiewicz

„Miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań”.
(1J 5,3)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


W II Niedzielę Wielkanocną, którą Jezus upodobał sobie dla szczególnie wielkodusznego szafowania miłosierdzia, Liturgia Słowa podpowiada, jakim naczyniem możemy czerpać Boże miłosierdzie. A jest nim nasza wiara. Ponieważ wiara jednego jest mocą, która przyciąga Boże miłosierdzie, zatem niewątpliwie wiara wspólnoty jest siłą, wobec której Bóg okazuje swoją szczodrość. Uczyńmy dziś nasze serca głębokimi naczyniami na zdroje miłosierdzia, które Bóg pragnie przelać na ludzi.

PIERWSZE CZYTANIE(Dz 4,32-35)

Sposób życia pierwszych chrześcijan, jaki przekazuje Księga Dziejów Apostolskich, to wspólnota posunięta aż do jedności dóbr materialnych. Świadczy to o tym, jak głęboko i realnie przeżywali oni wspólnotę duchową – „jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących”. Ich największym skarbem był Jezus Zmartwychwstały, dlatego inne skarby służyły do dawania świadectwa o tym, że On żyje.

Czytanie z Dziejów Apostolskich

Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne. Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy mieli wielką łaskę.
Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali je i przynosili pieniądze ze sprzedaży, i składali je u stóp Apostołów. Każdemu też rozdzielano według potrzeby.

PSALM(Ps 118,1 i 4.13-14.22 i 24)

Modlimy się dziś słowami psalmu, który stanowi ostatnią pieśń w zbiorze wielkiego Hallelu (Psalmy 113-118), czyli pieśni liturgicznych, które zrodziły się z doświadczenia religijnego narodu wybranego i śpiewane są podczas wieczerzy paschalnej. Także Jezus ze swoimi uczniami na zakończenie wieczerzy paschalnej śpiewał pieśń Hallelu (Mt 26,30). We wspólnocie Kościoła Psalm 118 sławi Zmartwychwstanie Chrystusa i zapowiada ostateczne zwycięstwo nad złem i śmiercią. Włączając się w śpiew dzisiejszego psalmu, który niejednokrotnie śpiewał sam Jezus, dziękujmy Mu za Jego miłosierdzie.

Refren: Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny.

Dziękujcie Panu, bo jest dobry, *
bo Jego łaska trwa na wieki.
Niech bojący się Pana głoszą: *
«Jego łaska na wieki».Ref.

Uderzono mnie i pchnięto, bym upadł, *
lecz Pan mnie podtrzymał.
Pan moją mocą i pieśnią, *
On stał się moim Zbawcą.Ref.

Kamień odrzucony przez budujących *
stał się kamieniem węgielnym.
Oto dzień, który Pan uczynił, *
radujmy się w nim i weselmy.Ref.

DRUGIE CZYTANIE(1J 5,1-6)

„Naszym zwycięstwem jest nasza wiara” – powiada św. Jan Apostoł i precyzuje tę siłę wiary słowami: „kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził”. Termin „Mesjasz” zastępowany jest odpowiednikiem wywodzącym się z języka greckiego: „Chrystus”, którego źródłem jest czasownik „chrio” oznaczający „namaszczać”, „natłuszczać”. Namaszczenie w tradycji biblijnej było znakiem, że dana osoba otrzymała szczególne zadanie i będzie działać tak, aby zrealizować to Boże posłannictwo. Zatem siłą człowieka jest wiara w Jezusa, Syna Bożego, który spełnia wobec niego misję zbawienia. Inaczej dar miłości zostaje odrzucony, a człowiek niespełniony.

Czytanie z Pierwszego Listu świętego Jana Apostoła

Najmilsi:
Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził i każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, który życie od Niego otrzymał. Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania, albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie.
Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat, tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara. A kto zwycięża świat, jeśli nie ten, kto wierzy, że Jezus jest Synem Bożym?
Jezus Chrystus jest Tym, który przyszedł przez wodę i krew, i Ducha, nie tylko w wodzie, lecz w wodzie i we krwi. Duch daje świadectwo: bo Duch jest prawdą.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ(J 20,29)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Uwierzyłeś, Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś;
błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA(J 20,19-31)

Jezus w Wieczerniku, przychodząc do apostołów niejako specjalnie z powodu Tomasza, wypowiedział błogosławieństwo, które dotyczy każdego z nas: „błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. Wiara człowieka, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, sprawia, że sam Zbawiciel nazywa go błogosławionym.
Zmartwychwstały chce dać „pokój”, który nie jest chwilowym „pokojem serca” ani tzw. „świętym spokojem”, ale darem wszelkich dóbr mesjańskich, pokojem, jakiego świat nie daje. Sam Jezus, jak pisze św. Paweł, „jest naszym pokojem” (Ef 2,14). Jak powiedział papież Benedykt XVI w rozważaniu przed południową modlitwą „Anioł Pański” w Castel Gandolfo 20.08.2007 r.: „On umarł i zmartwychwstał, aby obalić mur niezgody i zainaugurować królestwo Boże, które jest królestwem miłości, radości i pokoju. (…) Pokój, który przyszedł On przynieść, nie jest synonimem prostego braku konfliktów. Wręcz przeciwnie, Chrystusowy pokój jest owocem stałej walki ze złem. Walka, którą Jezus decyduje się podjąć, nie jest walką z ludźmi czy ludzkimi mocami, lecz jest walką z nieprzyjacielem Boga i ludzi – szatanem”.

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Było to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia. Tam, gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami. Jezus wszedł, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!». A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana.
A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».
Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!».
Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę».
A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!». Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym».
Tomasz Mu odpowiedział: «Pan mój i Bóg mój!».
Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli».
I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


O korzyściach z cnoty miłosierdzia

Nie ma cnoty, której by Pismo św. zapewniało większą zapłatę niż cnocie miłosierdzia. Jeżeli Bóg wszystkie cnoty nagradza, to cnotę miłosierdzia podwójnie: dobrami doczesnymi i dobrami wiecznymi.
Niezliczone urywki Pisma św. mówią nam o nagrodzie doczesnej za miłosierdzie okazywane bliźnim. „Pożycza Panu, kto lituje się nad biednym, za dobrodziejstwo On mu wynagrodzi” (Prz 19,17). „Błogosławiony, czyje oko jest miłosierne; bo chlebem podzielił się z potrzebującym” (Prz 22,9). (…) Jeszcze wymowniej opisuje to Prorok: „(…) dzielić swój chleb z głodnym, do domu wprowadzić biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków. Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą” (Iz 58,7-8).
O wiele większe błogosławieństwo i łaski przyrzeka Pan Jezus miłosiernym: „(…) czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka i będziecie synami Najwyższego…” (Łk 6,35). Oto największa zapłata, jakiej może się człowiek spodziewać. (…)
Zapłata miłosierdzia nie kończy się na rzeczach doczesnych. Stokroć cenniejsze są dobra duchowe, jakimi Bóg nagradza tę cnotę, a zamykają się one wszystkie w jednym słowie: przebaczenie i łaska u Boga. (…) Jeśli kto miał nieszczęście osłabić w sobie wiarę i błąka się w życiu jak ślepy, niech będzie miłosierny, a na tej drodze odnajdzie niewątpliwie utracone światło niebieskie. Jeśli kto znowu jeszcze nie zdążył dojść do poznania miłosierdzia Bożego i dlatego nie może go naśladować, niech zacznie od praktyki miłosierdzia względem bliźnich, a na pewno ziszczą się nad nim słowa Zbawiciela: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5,7).
(…) Oprócz dóbr doczesnych i duchowych w tym życiu, cnota miłosierdzia sprowadza jeszcze nieśmiertelną nagrodę. Zapewnia nas o tym Zbawiciel, gdy mówi o wyroku na Sądzie Ostatecznym: „Pójdźcie, błogosławieni u Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo przygotowane dla was od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie. (…) Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,34-40).

Ks. Michał Sopoćko, Miłosierdzie Jego na wieki, Częstochowa 2005.