NR 23 / 2012 – IV NIEDZIELA WIELKANOCNA – NIEDZIELA DOBREGO PASTERZA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


CZYIMI JESTEŚMY DZIEĆMI?

Liturgia Słowa ukazuje nam dzisiaj Jezusa, Dobrego Pasterza, który w przeciwieństwie do wielu przywódców na tym świecie szuka dobra „owiec”, a nie swego własnego (Ewangelia). Toteż jedynie Chrystus ma prawo nazywać się „pasterzem”. Wszyscy inni, w większym lub mniejszym stopniu, są najemnikami. Dlatego nie ma innego „imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni” (czyt. I). Ilustracją tej prawdy jest uzdrowienie chromego w imię Jezusa. Podobnie jak Chrystus uzdrowił chorego przez zaangażowanie Piotra, tak i dzisiaj uwalnia świat od zła przez zaangażowanie tych, którzy są dziećmi Bożymi.
Bo właśnie dzięki ofierze życia Dobrego Pasterza stajemy się dziećmi Bożymi (czyt. II). To Boże dziecięctwo nie może być porównywane do zwykłej adopcji. Ludzka adopcja, nawet jeśli ożywiana jest wielką miłością, zawsze pozostaje czymś zewnętrznym. Więzy, które łączą rodziców z adoptowanymi dziećmi, wynikają z zewnętrznej umowy. Bóg natomiast przemienia nas od wewnątrz poprzez łaskę uświęcającą, poprzez dary Ducha Świętego, czyniąc nas w ten sposób swoimi dziećmi.
Przeżywanie daru dziecięctwa Bożego jest jednak na tym świecie tymczasowe i niepełne. Jego pełne przeżywanie nastąpi w dniu powtórnego przyjścia naszego Pana. Wtedy to „będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest”. Tymczasem trzeba nam żyć w radości posiadania daru dziecięctwa, a nierzadko w doświadczaniu dźwigania krzyża, lecz nade wszystko winniśmy pytać, czyimi jesteśmy dziećmi.

ks. Antoni Paciorek

„Dobry pasterz daje życie swoje za owce.”
(J 10,11)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Niedziela Chrystusa Dobrego Pasterza kieruje nasz wzrok na Tego, który nam przewodzi. Świat proponuje dziś wielu różnych przewodników. Dobrze wiemy, że wszyscy oni wcześniej czy później bezpowrotnie przemijają. Tylko Jezus, nasz Zbawiciel, jest przy nas niezmiennie. On oddał za nas życie, abyśmy stali się dziećmi Boga i stanowili z Nim jedno w Jego owczarni.

PIERWSZE CZYTANIE(Dz 4,8-12)

Piotr, który bojaźliwie zapierał się swego Mistrza w ciemnościach Wielkiego Piątku, teraz odważnie przemawia wobec przełożonych i starszych, że to oni ukrzyżowali Jezusa. Jednak, aby było „wiadomo wam wszystkim”, wypowiada jeszcze ważniejszą prawdę – Chrystus Zmartwychwstały to Zbawiciel, który wybawia z niemocy ciała, ale przede wszystkim z niemocy ducha.

Czytanie z Dziejów Apostolskich

Piotr napełniony Duchem Świętym powiedział:
«Przełożeni ludu i starsi! Jeżeli przesłuchujecie nas dzisiaj w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek uzyskał zdrowie, to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, którego wy ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych, że przez Niego ten człowiek stanął przed wami zdrowy.
On jest kamieniem odrzuconym przez was, budujących, tym, który stał się kamieniem węgielnym. I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni».

PSALM(Ps 118,1 i 8.9 i 21.22-23.26 i 28cd)

Dzisiejszy Psalm stanowi środek całej Biblii. W jej „sercu” odczytujemy słowa, które mają prowadzić nas przez życie: „lepiej się uciekać do Pana, niż pokładać ufność w człowieku”. Ufność złożona w człowieku, w tym drugim czy w sobie samym, wcześniej czy później zawiedzie. Poznajmy, że naszym Zbawicielem jest tylko Ten, którego „łaska trwa na wieki”.

Refren: Kamień wzgardzony stał się fundamentem.
lub: Alleluja.

Dziękujcie Panu, bo jest dobry, *
bo Jego łaska trwa na wieki.
Lepiej się uciekać do Pana, *
niż pokładać ufność w człowieku.Ref.

Lepiej się uciekać do Pana, *
niż pokładać ufność w książętach.
Dziękuję Tobie, żeś mnie wysłuchał *
i stałeś się moim Zbawcą.Ref.

Kamień odrzucony przez budujących *
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana *
i cudem jest w naszych oczach.Ref.

Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie, *
błogosławimy was z Pańskiego domu.
Jesteś moim Bogiem, chcę Ci podziękować: *
Boże mój, pragnę Cię wielbić.Ref.

DRUGIE CZYTANIE(1J 3,1-2)

Niepojęta miłość Boga wyraża się w darze dziecięctwa. On jest naszym Ojcem. Tej prawdy nie może rozpoznać świat, który odrzuca miłość, a w konsekwencji Jego samego. Więcej, my sami nie jesteśmy w stanie do końca zrozumieć tej relacji. Zostanie ona w pełni objawiona w życiu wiecznym, gdzie ujrzeć będzie oznaczało poznać, a poznać będzie oznaczało umiłować.

Czytanie z Pierwszego Listu świętego Jana Apostoła

Najmilsi:
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego. Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się to ujawni, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ(J 10,14)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Ja jestem dobrym Pasterzem
i znam owce moje, a moje Mnie znają.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA(J 10,11-18)

Cechą Jezusa, Dobrego Pasterza, jest to, że jest On gotów oddać życie za swoje owce. Tak bardzo zależy Mu na nich, tak bardzo je umiłował. Wzajemne poznanie Pasterza i owiec sięga swoją głębią Bożej tajemnicy, która jest doskonałym poznaniem Ojca i Syna, Ich wzajemnym trwaniem w sobie, oddaniem i jednością. Z tego wypływa misja oddania życia za swoje owce.

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Jezus powiedział:
«Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza. Najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.
Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz.
Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je potem znów odzyskać. Nikt mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca».


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Jak działa pokusa

Pokusa, to specyficzne zadanie szatana, co wyraża m.in. takie oto zdanie: „Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając, kogo pożreć” (1P 5,8). Podobnie napisał św. Paweł: „Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła” (Ef 6,11-12). W życiu człowieka pokusa jest najbardziej powszechną formą szatańskiego działania, chociaż jej postać, intensywność i częstotliwość mogą ulegać zmianie. Oczywiście nie wszystkie poruszenia i pokusy pochodzą bezpośrednio od szatana. Niektóre z nich mają swoje bezpośrednie źródło w zmysłowości, w skażonej naturze człowieka; czasami „to własna pożądliwość wystawia nas na pokusę i nęci każdego” (Jkb 1,14). Pokusa działa według stałego schematu opisanego w Piśmie Świętym.
Biblijny opis kuszenia rajskiego wskazuje na pewien sposób działania pokusy, przedstawia etapy jej przenikania do serca i woli człowieka, a także jej owoce. Pierwszy etap to zbliżanie się kusiciela. Kuszenie przecież nie jest ciągłe, przychodzi i odchodzi. Ewangelia mówi o odstąpieniu kusiciela „[…] aż do czasu” (Łk 4,13). Dalsza faza to próba „rozmontowania” dotychczasowego myślenia człowieka i jego pewności co do wyznawanych wartości. Szatan zadaje pytanie, „czy to prawda, że Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?” (Rdz 3,1). Niby pyta o prawdę, ale już w samym pytaniu jest kłamstwo: zakaz jedzenia owoców z drzew pośrodku ogrodu rozciąga on na wszystkie owoce. Kolejny etap to wszczęcie dialogu – człowiek podejmuje niby-problem, prostuje ewentualny błąd, ale zarazem go zwielokrotnia; kobieta mówi: „Bóg powiedział: Nie wolno wam z niego jeść, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli” (Rdz 3,3). W zakazie nie było mowy o dotykaniu. W dalszym dialogu następuje już wyraźna propozycja zła, jednak jest ono „owinięte” pozorem dobra: „otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło” (Rdz 3,5). Następne stadium to wahanie oraz zgoda woli i realizacja pokusy: „Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią, a on zjadł” (Rdz 3,7). Materializacja pokusy również może się dokonać tylko w sercu, w myśli, w zamiarze, którego wykonaniu może coś przeszkodzić. Jednak koniecznie trzeba dodać ostatnią fazę kuszenia: rozczarowanie, wstyd i wyrzuty sumienia – „A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy…” (Rdz 3,7). Ten etap jest widoczny dopiero później, nieraz od razu po materializacji pokusy, a niekiedy dopiero po latach.

ks. Adam Rybicki