NR 34 / 2012 – XIII NIEDZIELA ZWYKŁA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


SPOTKANIE ŻYCIA ZE ŚMIERCIĄ

Całe nasze życie pełne jest spotkań z drugim człowiekiem. Ewangelia ukazuje nam dziś dziwne spotkanie: Życia ze śmiercią, Chrystusa ze zmarłą dziewczynką. Odbyło się ono na oczach tłumu ludzi, którzy śmiali się z Jezusa, gdy On powiedział: Dziecko nie umarło, lecz śpi. Chrystus zetknął się ze śmiercią przy grobie Łazarza; spotkał się z nią również w Wielki Piątek na krzyżu – ponieważ tego chciał, dobrowolnie oddając swoje życie.
Nieustannie stykamy się ze śmiercią: na drogach, ziemi, morzu i w powietrzu. Z każdym dniem, rokiem czy nadchodzącą chorobą jest ona coraz bliższa. Często sami ją prowokujemy przez bezmyślność, nieostrożność, alkohol, narkotyki, niezdrowe odżywanie, stresy czy pogoń za stale uciekającym czasem. W Biblii, którą zawsze miał przy sobie Dag Hammarskjöld, sekretarz generalny ONZ, znaleziono taki zapis: W dniu twoich narodzin wszyscy byli radośni, tylko ty płakałeś. Żyj tak, aby w chwili twojej śmierci wszyscy płakali, a ty jeden byś łzy nie miał w oku.
Spotkanie z człowiekiem na Euro 2012 traktuj jako pierwsze, jedyne i ostatnie. Potrzeba nam razem uczyć się takiej mądrości, abyśmy z drugim, naszym bratem, wspólnie szukali największego skarbu – Boga. Dlatego chcemy dziś powtarzać za siebie i za innych modlitwę Salomona: O Panie, Boże mój (…). Brak mi doświadczenia! (…) Racz więc dać Twemu słudze serce pełne rozsądku do (…) rozróżniania dobra i zła (1Krl 3,7-9).

ks. Edward Pleń – salezjanin
Krajowy Duszpasterz Sportowców

„Nie bój się, tylko wierz”.
(Mk 5,36)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Uzdrawianie chorych i wskrzeszanie umarłych to wydarzenia objawiające nastanie czasów mesjańskich. Przywracanie ludziom utraconego dobra należało do zadań Jezusa, Mesjasza Bożego. Dzięki temu objawia się On jako Pan życia – Bóg, który „nie cieszy się ze zguby żyjących”. Przywrócone zdrowie lub życie staje się wielkim bogactwem, za które winniśmy dziękować.

PIERWSZE CZYTANIE(Mdr 1,13-15;2,23-24)

Księga Mądrości rozważa jedną z wielkich tajemnic ludzkości: dlaczego człowiek umiera. Panowanie śmierci zostało w niej przypisane zawiści diabła. Zawiść jest formą nienawiści, która zabija nie tylko ciało, ale przede wszystkim ducha. Umierają ci, którzy jej ulegają, a zatem są pod władzą diabła. Bóg zaś, który jest Miłością, stworzył człowieka nieśmiertelnym.

Czytanie z Księgi Mądrości

Bóg nie uczynił śmierci i nie cieszy się ze zguby żyjących. Stworzył bowiem wszystko po to, aby było, i byty tego świata niosą zdrowie: nie ma w nich śmiercionośnego jadu ani władania Otchłani na tej ziemi. Bo sprawiedliwość nie podlega śmierci.
Dla nieśmiertelności bowiem Bóg stworzył człowieka, uczynił go obrazem swej własnej wieczności. A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą.

PSALM(Ps 30,2 i 4.5-6.11 i 12a i 13b)

Psalmista z radością wyraża bardzo piękną prawdę o Bogu: „Jego gniew trwa tylko przez chwilę, a łaska Jego przez całe życie”. Ta ogromna dysproporcja wynosi człowieka ku życiu nieśmiertelnemu. Choć z powodu swych grzechów znalazł się on w krainie umarłych, to jednak Bóg wybawia go od śmierci wiecznej. Człowiek ma więc za co sławić swego Pana życia.

Refren: Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś.

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś *
i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie.
Panie, Boże mój, z krainy umarłych wywołałeś moją duszę *
i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.Ref.

Śpiewajcie psalm, wszyscy miłujący Pana, *
i pamiętajcie o Jego świętości.
Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę, *
a Jego łaska przez całe życie.Ref.

Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną, *
Panie, bądź moją pomocą.
Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament. *
Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki.Ref.

DRUGIE CZYTANIE(2Kor 8,7.9.13-15)

Paweł ukazuje wielką prawdę o Chrystusie, Bogu i Człowieku, który – będąc bogatym – dla nas stał się ubogim, aby nas niedostatkiem swoim ubogacić. Pokonał śmierć, czyli nasze największe ubóstwo, przyjmując ją na siebie. Dokonała się wymiana, dzięki której my zyskaliśmy największe bogactwo – życie z Bogiem. Winniśmy się dzielić tym bogactwem, by nastała równość według tego, co jest napisane.

Czytanie z Drugiego Listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian

Bracia:
Podobnie jak obfitujecie we wszystko, w wiarę, w mowę, we wszelką gorliwość, w miłość naszą do was, tak też obyście i w tę łaskę obfitowali.
Znacie przecież łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa, który będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić.
Nie o to bowiem idzie, żeby innym sprawić ulgę, a sobie utrapienie, lecz żeby była równość. Teraz więc niech wasz dostatek przyjdzie z pomocą ich potrzebom, aby ich bogactwo było wam pomocą w waszych niedostatkach i aby nastała równość według tego, co jest napisane: «Nie miał za wiele ten, kto miał dużo. Nie miał za mało ten, kto miał niewiele».

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ(Por. 2Tm 1,10b)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus
śmierć zwyciężył,
a na życie rzucił światło
przez Ewangelię.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA(dłuższa, Mk 5,21-43)

Jezus objawia się jako pełen mocy nad ludzkimi słabościami. Śmierć nazywał On snem, a po dotknięciu przez cierpiącą kobietę poczuł, że „moc wyszła od Niego”. Człowiek gotów jest wiele zrobić i dać, aby uzyskać zdrowie czy dni swe przedłużyć. Ewangelia pokazuje nam, że w tym zmaganiu potrzebna jest tylko wiara, która ocala, a właściwie, jak mówi Jezus, zbawia.

Słowa Ewangelii według świętego Marka

Gdy Jezus przeprawił się z powrotem łodzią na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: «Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła». Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd Go ściskali.
A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele przecierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej. Słyszała ona o Jezusie, więc zbliżyła się z tyłu między tłumem i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: «Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa». Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w ciele, że jest uzdrowiona z dolegliwości.
Jezus także poznał zaraz w sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto dotknął się mojego płaszcza?».
Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: „Kto się Mnie dotknął?”». On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła. Wtedy kobieta przyszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, upadła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę.
On zaś rzekł do niej: «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź uzdrowiona ze swej dolegliwości».
Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?».
Lecz Jezus, słysząc, co mówiono, rzekł przełożonemu synagogi: «Nie bój się, tylko wierz». I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego.
Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Wobec zamieszania, płaczu i głośnego zawodzenia wszedł i rzekł do nich: «Czemu robicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi». I wyśmiewali Go.
Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca, matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: «Dziewczynko, mówię ci, wstań». Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym nie wiedział, i polecił, aby jej dano jeść.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Sprawdzian sportowy i sprawdzian człowieczeństwa

„Kto się dotknął mojego płaszcza?” – pyta Jezus, bo poczuł, że moc wyszła z Niego. Wiele osób chciało dotknąć Chrystusa, ponieważ wierzyło, że to odmieni ich życie. Niejeden piłkarz chciałby się cieszyć po dzisiejszym finale Euro 2012; dotknąć pucharu, który otrzymują zwycięzcy, i unieść go do góry. Z takim planem przyjechało do Polski i na Ukrainę kilkuset graczy. I choć wygrać mogła tylko jedna drużyna, nie oznacza to, że jej członkowie są jedynymi zwycięzcami.
Dla jednych sukcesem był już sam przyjazd na Mistrzostwa Europy, dla innych wystąpienie na boisku czy wyjście danej drużyny z grupy. Są też i tacy, którzy zajęcie drugiego miejsca uznają za porażkę. Tak to już jest, że nie zawsze można wygrać, dotknąć sukcesu; sam sukces zaś nie zawsze znaczy to samo.
W 2006 r. mecz finałowy Mistrzostw Świata zakończył się skandalem. Zinedine Zidane uderzył głową w klatkę piersiową Marco Materazziego. Francuz zobaczył czerwoną kartkę i, schodząc z murawy, musiał przejść obok pucharu, który czekał na najlepszą drużynę na świecie. Słynny „Zizou” wymarzone trofeum miał na wyciągnięcie ręki. Jednak nie było ono przeznaczone dla niego. Pozostało mu smutne spojrzenie, bo tym razem z wygranej cieszyli się inni.
Na Euro 2012 piłkarze przyjechali ze ściśle wyznaczonymi celami; nie wszystkie udało się zrealizować. Ale godne przyjęcie porażki to także duża sztuka. Przegrać to nie to samo co być przegranym. Porażka często niesie ze sobą frustrację i zazdrość w stosunku do zwycięzcy, szczególnie gdy komuś bardzo zależało na sukcesie i aby go osiągnąć, włożył wiele pracy. Nie ma też co szukać kozła ofiarnego i winę za własne niepowodzenie zrzucać na innych. Po prostu, nie zawsze można wygrywać. Należy wiedzieć, że ludzkie możliwości mają swoje granice, których często nie da się przekroczyć.
Z to kolejne zadanie stoi dziś przed zwycięzcami. Oto skierowane są na nich oczy całego piłkarskiego świata. Wygrać i nie wywyższać się nad pokonanych to dopiero wyzwanie godne prawdziwego mistrza. Żaden sukces piłkarski nie jest dziełem jednej osoby. By go osiągnąć, konieczny jest zespół jedenastu graczy na boisku, ale również rezerwowi, sztab szkoleniowy i wszystkie osoby, które przyczyniły się do końcowego wyniku. Nie można o nich zapomnieć. Tak samo jak powinno się pamiętać o tym, że po zdobyciu tytułu przychodzi sprawdzian człowieczeństwa w codziennym życiu.

Tomasz Janus