NR 50 / 2012 – XXVIII NIEDZIELA ZWYKŁA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


BYĆ MĄDRYM TO OBOWIĄZEK


Pismo św. poprzez księgi mądrościowe poucza nas, że człowiekowi zadane jest poszukiwanie mądrości. Na przykład w Księdze Przysłów spotykamy słowa: „Za wszystko, co masz, mądrości nabywaj!” (Prz 4,7). Do zdobywania mądrości zachęca nas także w encyklice Fides et ratio bł. Jan Paweł II (por. FeR 6, 7-15, 16-23, 44, 69, 81, 85, 105, 106, 108), a kończąc, woła, abyśmy w jej cieniu budowali dom swój i w nim zamieszkali (por. FeR 107).
Dzisiejsza Liturgia Słowa wyraźnie ukazuje, że mądrość to znajomość prawdy objawionej nam przez Boga oraz zgodne z nią postępowanie. To poznanie i pełnienie woli Bożej. Prawda Boża nas wyzwala, jak naucza bł. Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej Reconciliatio et paenitentia. Ona dokonuje w człowieku wewnętrznej przemiany, pomaga porzucić zło i wybrać dobro, czyli wejść na Bożą drogę życia (por. ReP 4, 7-8, 10-12, 25-26).
W drugim czytaniu autor Listu do Hebrajczyków mówi, że słowo Boże ukazuje, co jest, a co nie jest godne dziecka Bożego, co należy uczynić, aby pozbyć się wad i przyoblec się w pancerz cnót. Mądrość, której oczekuje od nas Bóg, gwarantuje nam osiągnięcie ostatecznego celu życia, nieba. Pytanie o to, co czynić, aby uzyskać życie wieczne, które zostało postawione Jezusowi w dzisiejszej Ewangelii, w istocie odnosi się do tego, jak postępować, aby według Boga być mądrym.

ks. Waldemar Seremak – pallotyn


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Codzienne życie zdominowane jest przez realizację różnego rodzaju dążeń, pragnień, zdobywanie kolejnych szczebli awansu zawodowego czy społecznego. W tym wszystkim prawdziwą perłą wydaje się pochodząca od Boga mądrość serca, którą On objawia w swoim Słowie. To o nią prosi król Salomon, podobne pragnienie wyraża Psalmista. W naszych czasach prorokiem poszukującym mądrości był Jan Paweł II – Papież Rodziny. Widział on nie tylko nową wiosnę Kościoła, ale był również przekonany, że zbawienie świata przyjdzie przez odnowioną chrześcijańską rodzinę. Przecież i Chrystus, Zbawienie Świata, przyszedł na ziemię poprzez Świętą Rodzinę.

PIERWSZE CZYTANIE(Mdr 7,7-11)

Salomon modlił się o mądrość, którą przedłożył ponad władzę, bogactwo, zdrowie, urodę i światło. W języku biblijnym mądrość oznacza umiejętność odróżniania dobra od zła, prawdy od fałszu i wybierania tego, co prawdziwe.

Czytanie z Księgi Mądrości

Modliłem się i dano mi zrozumienie,
przyzywałem i przyszedł na mnie duch Mądrości.
Przeniosłem ją nad berła i trony
i w porównaniu z nią za nic miałem bogactwa.
Nie porównałem z nią drogich kamieni,
bo wszystko złoto wobec niej jest garścią piasku,
a srebro przy niej ma wartość błota.
Umiłowałem ją nad zdrowie i piękność
i wolałem mieć ją aniżeli światło,
bo nie zna snu blask od niej bijący.
A przyszły mi wraz z nią wszystkie dobra
i niezliczone bogactwa w jej ręku.

PSALM(Ps 90,12-13.14-15.16-17)

Psalmista modli się o mądrość serca i uchowanie od Bożego gniewu. Jedynie miłosierny Pan może nadać trwałość i sens naszemu codziennemu trudowi, wspierając go swoim błogosławieństwem. Pisarz chrześcijański Orygenes w tle niniejszego psalmu widzi chwalebną postać Chrystusa, którego Pascha stanowi źródło naszego życia po śmierci. To właśnie zmartwychwstanie Jezusa, przewidziane przez psalmistę, pozwala nam „radować się i cieszyć przez wszystkie dni nasze”.

Refren: Nasyć nas, Panie, Twoim miłosierdziem.

Naucz nas liczyć dni nasze, *
byśmy zdobyli mądrość serca.
Powróć, o Panie, jak długo będziesz zwlekał? *
Bądź litościwy dla sług Twoich.Ref.

Nasyć nas o świcie swoją łaską, *
abyśmy przez wszystkie dni nasze
mogli się radować i cieszyć.
Daj radość w zamian za dni Twego ucisku, *
za lata, w których zaznaliśmy niedoli.Ref.

Niech sługom Twoim ukaże się Twe dzieło, *
a Twoja chwała nad ich synami.
Dobroć Pana, Boga naszego, niech będzie nad nami
i wspieraj pracę rąk naszych, *
dzieło rąk naszych wspieraj.Ref.

DRUGIE CZYTANIE(Hbr 4,12-13)

List do Hebrajczyków przedstawia doniosłość słowa Bożego w naszym życiu, szczególnie podkreślając jego skuteczność. Słowo to zachęca do wiary i wytrwałości. Kto w swoim myśleniu i postępowaniu pragnie kierować się Bożą mądrością, powinien nieustannie zgłębiać naukę Pana, czyniąc z Pisma Świętego najważniejszą księgę swojego życia.

Czytanie z Listu do Hebrajczyków

Żywe jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.
Nie ma stworzenia, które by było przed Nim niewidzialne, przeciwnie, wszystko odkryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ(Mt 5,3)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Błogosławieni ubodzy w duchu,
albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA(dłuższa, Mk 10,17-30)

Wędrówka na spotkanie z Ojcem w niebie trwa całe życie. Każdego dnia na nowo słyszymy wezwanie Jezusa, aby pójść Jego śladem. Warunkiem przyjęcia do królestwa Bożego jest nie tylko brak przywiązania do bogactw, ale przede wszystkim zaufanie Bogu. Wtedy drogocenności rozdane ubogim staną się niezniszczalnym skarbem na życie wieczne, a „więcej mieć” przekształci się w „bardziej być”.

Słowa Ewangelii według świętego Marka

Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: «Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?».
Jezus mu rzekł: «Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: „Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę”».
On Mu rzekł: «Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości».
Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: «Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną». Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.
Wówczas Jezus spojrzał wokoło i rzekł do swoich uczniów: «Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego». Uczniowie zdumieli się na Jego słowa, lecz Jezus powtórnie rzekł im: «Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego».
A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: «Któż więc może się zbawić?».
Jezus spojrzał na nich i rzekł: «U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe».
Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą».
Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym».


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Bł. Jan Paweł II – o człowieku, który jest darem

Zakochana para czy dwoje przyjaciół wie dobrze, że człowiek jest darem dla drugiego człowieka. Bł. Jan Paweł II pomaga odkryć nam, co to tak naprawdę znaczy.
Wydaje się oczywistym, że aby komuś coś dać, najpierw trzeba to mieć. Żeby kogoś sobą obdarować, najpierw należy siebie posiadać. To „samo-posiadanie” jest punktem wyjścia na drodze do zrozumienia daru. „Mam siebie”, więc mogę „dać siebie”. Jednak „mieć siebie” to za mało, bo człowiek nie jest martwym przedmiotem. Żeby komuś siebie dać, trzeba także sobą „władać”. Bł. Jan Paweł II nazywa to „samo-panowaniem”. Nie chodzi tu tylko o pewną sprawność moralną, co sugerowałoby potoczne wyrażenie „panowanie nad sobą”. Mowa tu o czymś, co można określić jako „rozporządzanie sobą” lub „panowanie sobie”. Na gruncie „mam siebie” i „rozporządzam sobą” rozwija się moja samowiedza, czyli wiedza o sobie. Ona wraz ze stopniowo poszerzającą się znajomością rzeczywistości oraz wartości tworzy ośrodek kierujący wolą. Człowiek – jak pisze bł. Jan Paweł II w książce „Osoba i czyn” – dostrzega, że pociąga go to, co dobre. Gotowość wychodzenia ku dobru jest czymś bardzo pierwotnym dla osoby ludzkiej. Kiedy rozpozna ona jakieś dobro, np. drugiego człowieka, stwierdza, że może ku niemu wyjść, ale jednocześnie nie musi tego robić. Z przeżycia „mogę – nie muszę” wyłania się „chcę”. Osoba ludzka stanowi o sobie – „tak, tego chcę” i wraz z tym samostanowieniem przekracza próg samej siebie. Odpowiada na napotkaną wartość i przeżywa ją.
W książce „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich” bł. Jan Paweł II spojrzał inaczej na ten problem. Jeden z opisów stworzenia w Księdze Rodzaju mocno podkreśla początkową samotność człowieka. Bóg przyprowadza do niego kolejne stworzenia i człowiek nabywa w ten sposób samowiedzę, odkrywa siebie i świat, którym został obdarowany. Jednak nie znajduje wśród nich nikogo podobnego sobie. Wówczas staje się rzecz zaskakująca – oto Bóg, który dotąd widział, że każdy akt Jego stworzenia „był dobry”, mówi „nie jest dobrze, aby człowiek był sam”. Sprowadza więc na Adama głęboki sen – jakby cofał go w niebyt – z którego ten budzi się mężczyzną i niewiastą. Wybuch radości Adama na widok Ewy wydaje się wyrastać na gruncie wcześniejszego przeżywania samotności, dopiero w tej perspektywie unaocznia pełnię daru. Odtąd oboje mogą stać się dla siebie darem. Wtenczas autor biblijny konkluduje: „i widział Bóg, że wszystko, co stworzył, było bardzo dobre” (Rdz 1,31).

Maciej Karwacki