NR 32 / 2013 – XII NIEDZIELA ZWYKŁA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


ZBAWIĆ SIĘ CZY ZABAWIĆ?

Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń! to opowieść o sile wiary w Boga i sile woli człowieka. Nick Vujicic, choć nie ma kończyn, pływa, surfuje, jeździ po świecie z wykładami, ewangelizuje, kieruje swoją firmą, pomaga innym, prowadzi program w radiu. Z jego życia płynie przesłanie: „Kochaj i rób, co chcesz, ponieważ Jezus Chrystus jest sensem wszystkich sensów” (Nick Vujicic, Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń!).
W Roku Wiary, który przeżywamy w Kościele, Nick jest świadkiem zawierzenia Bogu. Po buncie i depresji pojednał się z Panem, oddał Mu swoje życie, a teraz dzieli się z innymi swoim doświadczeniem. Vujicic uświadomił sobie, że Chrystus nas zbawił, mając ręce i nogi przybite do krzyża. Podobnie on może dzielić się miłością, nie mając rąk i nóg.
Każdy człowiek musi zmierzyć się z pytaniami Jezusa z dzisiejszej Ewangelii – za kogo uważają Mnie tłumy i za kogo ty Mnie uważasz? Pierwsze pytanie nie sprawia nam większych trudności, podobnie jak uczniom Jezusa. Problem pojawia się przy tym drugim, bardzo osobistym, gdyż muszę uświadomić sobie, jaka jest moja wiara.
Dziś Jezus pyta każdego z nas: Za kogo mnie uważasz? Kim Jestem dla Ciebie? Co o Mnie wiesz? Czy wierzysz, że jestem Mesjaszem Bożym, Synem Człowieczym, który cierpiał, został odrzucony, zabity, ale trzeciego dnia zmartwychwstał? Jeśli chcesz być moim uczniem, iść za Mną, to wyrzeknij się samego siebie, co dnia bierz swój krzyż i naśladuj mnie.
Żyjesz na ziemi po to, aby się zbawić, a nie zabawić. Podobnie brzmi, a jednak znaczy co innego. Oto synteza naszej wiary.

ks. Mariusz Habiniak


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Msza Święta jest tajemnicą naszej wiary, ale także okazją do osobistego wyznania wiary w Boga. On daje nam swojego Syna, który prosi za nami w niebie. Kochający Ojciec niebieski jest wzorem dla ziemskich ojców, za których w sposób szczególny modlimy się w dniu dzisiejszym, aby z miłością i dumą patrzyli na swoje dzieci, a trud włożony w ich wychowanie traktowali jako największe szczęście od Boga.

PIERWSZE CZYTANIE(Za 12,10-11)

Bóg zapowiada udzielenie swojemu ludowi łaski właściwego patrzenia na Chrystusa, którego przebili. Jest to łaska patrzenia z nadzieją, która będzie pobudzać człowieka do właściwej odpowiedzi w postaci solidarności z Przebitym, czyli chęci wejścia na drogę nawrócenia.

Czytanie z Księgi proroka Zachariasza

To mówi Pan:
«Na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem wyleję Ducha pobożności. Będą patrzeć na tego, którego przebili, i boleć będą nad nim, jak się boleje nad jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym.
W owym dniu będzie wielki płacz w Jeruzalem, podobny do płaczu w Hadad-Rimmon na równinie Megiddo».

PSALM(Ps 63,2.3-4.5-6.8-9)

Treść psalmu 63 wypełnia żarliwa tęsknota za Bogiem, który jest w pobliżu, choć wydaje się nieobecny. Pragnienie bliskości Pana ukazane w pierwszej zwrotce jest podobne do takiego, jakie formuje się w liście do ukochanej osoby.

Refren: Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza.

Boże, mój Boże, szukam Ciebie *
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą, *
jak ziemia zeschła i łaknąca wody.Ref.

Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni, *
by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
Twoja łaska cenniejsza od życia, *
więc sławić Cię będą moje wargi.Ref.

Będę Cię wielbił przez całe me życie *
i wzniosę ręce w imię Twoje.
Moja dusza syci się obficie, *
a usta Cię wielbią radosnymi wargami.Ref.

Bo stałeś się dla mnie pomocą *
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:
Do Ciebie lgnie moja dusza, *
prawica Twoja mnie wspiera.Ref.

DRUGIE CZYTANIE(Ga 3,26-29)

Słowa apostoła Pawła zapraszają nas do umacniania więzi z Jezusem. Tylko na tej drodze możemy spotkać się z Jego mocą i miłością. Siła pochodząca od Chrystusa zmienia nasze myślenie, wartościowanie, życiowe postawy i konkretne działania. Tym samym odkrywamy, że nie wystarczy fizyczne pochodzenie od Abrahama i przestrzeganie litery Prawa, ale potrzebna jest wiara w Jezusa.

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Galatów

Bracia:
Wszyscy dzięki wierze jesteście synami Bożymi w Chrystusie Jezusie. Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma już żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie.
Jeżeli zaś należycie do Chrystusa, to jesteście też potomstwem Abrahama i zgodnie z obietnicą dziedzicami.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ(Łk 9,23)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Jeśli kto chce iść za Mną,
niech się zaprze samego siebie,
niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA(Łk 9,18-24)

Jezus niezrozumiany stał się Jezusem odrzuconym. Wszystko za sprawą tego, że posłannictwo Chrystusa wykraczało poza ciasne myślenie Jego oponentów. Ewangelia uczy nas, że ważniejsze niż rozumienie musi być zaufanie, zawierzenie Bogu. On bowiem jest nieskończenie większy od tego, co moglibyśmy o Nim pomyśleć czy powiedzieć.

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Gdy Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: «Za kogo uważają Mnie tłumy?».
Oni odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał».
Zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?».
Piotr odpowiedział: «Za Mesjasza Bożego».
Wtedy surowo im przykazał i napomniał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: «Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie».
Potem mówił do wszystkich: «Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa».


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Mój cel – medytacja

Ty zbrodniarzu, odbierasz nam doczesne życie, ale Król świata wskrzesi nas do życia trwającego wiecznie, ponieważ umieramy za Jego prawa. (2Mch 7,9)

1. Myślę, zatem istnieję [Cogito, ergo sum – myśl Kartezjusza (1596-1650)]. Miałem początek, ale nie będę miał końca. Bóg mnie nie unicestwi; ja nie mogę unicestwić samego siebie. Zatem będę żył na wieki: ale gdzie? W jednej z dwóch wieczności – w niebie albo w piekle. Albo będę zawsze szczęśliwy z Bogiem, albo będę zawsze nieszczęśliwy daleko od Niego. To nieuniknione: pośredniej drogi nie ma. Teraz przybliżam się do jednej lub drugiej wieczności. Codziennie, każdej godziny zmierzam do nieba albo do piekła. Nawet na chwilę nie jestem w stanie się zatrzymać. Mogę być już bardzo blisko. Po zakończeniu życia ziemskiego wejdę do mojej wieczności: „Człowiek pójdzie do swojego wiecznego domu” (Koh 12,5). Święty Ireneusz pisze: „Ci, do których Pan powie: idźcie precz ode mnie, przeklęci, idźcie w wieczny ogień [por. Mt 25,41]; ci zawsze będą w piekle. Ci, do których Pan powie: wejdźcie, błogosławieni mojego Ojca, do mojego królestwa [por. Mt 25,34], ci zawsze będą w niebie. Straszliwy dylemat: albo zawsze szczęśliwy, albo zawsze nieszczęśliwy”.

2. Rozwiązanie zależy ode mnie: Bóg stawia przede mną dwie drogi, a mnie pozostawia wybór. „Szeroka jest brama i przestronna droga, która prowadzi do zguby, i liczni są ci, którzy tędy wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, i jakże nieliczni są ci, którzy ją znajdują!” (Mt 7,13-14). Zatem zbawienie albo potępienie zależy ode mnie. Czy mogę wiedzieć lub przewidzieć, jaki będzie mój los na wieki? Mam znak: droga, po której teraz idę. Czy ta droga, którą wybrałem i którą podążam, to droga szeroka, czy też droga wąska? Jestem wolny i mogę pójść jedną albo drugą, ale nie mogę zmienić mety. Jedna droga prowadzi do nieba, druga do piekła. Wybierając drogę, wybieram też wieczną metę.

3. Panie, oświeć mnie swoim światłem, daj mi poznać prawdę: czy jestem na drodze do nieba, czy do piekła? Jaki będzie mój kres? Kiedy wychylam się do nieba, widzę je zamieszkałe przez szczęśliwe dusze. Gdy przybliżam się do piekła, słyszę echo rozpaczliwego wołania. Panie, niechaj to światło wieczności nigdy [we mnie] nie wygaśnie, abym zawsze widział [na jakiej jestem drodze].

Rachunek sumienia. Co mi mówi moje życie? Grzeszne życie jest drogą zatracenia. Życie niewinne jest drogą nieba. Jakie jest moje życie?

Postanowienie. Uwzględnię wspaniałą myśl magna cogitatio [Św. Augustyn, Objaśnienia psalmów, Ps 76,8]: jedno z dwóch – albo zawsze szczęśliwy, albo zawsze nieszczęśliwy – zależy ode mnie.

Modlitwa. O nieszczęśliwe szczęście, które pociągnęło bogacza ku wiecznemu nieszczęściu. O szczęśliwe nieszczęście, które doprowadziło biednego Łazarza do wiecznego szczęścia [por. Łk 19-31]. Panie, uczyń mnie mądrym. Wiem, niestety, że przez grzech zasłużyłem na piekło, ale ufam Tobie, mój ukrzyżowany Jezu! Przebacz mi. A przede wszystkim daj mi wytrwałość, abym aż do śmierci podążał drogą wiecznego zbawienia.

bł. Jakub Alberione