NR 33 / 2013 – XIII NIEDZIELA ZWYKŁA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


JEZUS CZEKA NA MOJĄ ODPOWIEDŹ

Dzisiejsza Ewangelia odsłania pedagogię Jezusa opartą na miłości. On nikogo nie zmusza, aby poszedł za Nim. Zaprasza do wiary, ale zarazem przestrzega: jeśli odpowiesz twierdząco, musisz się całkowicie zaangażować. Nie możesz być „trochę” Moim uczniem.
Ludzie, z którymi rozmawiał Jezus, nie zawsze obchodzili się z Nim przyjaźnie. W pewnym miasteczku samarytańskim odmówiono Mu gościny tylko dlatego, że wędrował do Jerozolimy. Inne napotykane na drodze osoby wprawdzie okazywały Jezusowi zainteresowanie, ale w ostateczności nie porzuciły dotychczasowego życia i nie związały się z Nim. Rozmówcy Jezusa, których imion nie znamy, są dobrze wychowani, grzecznie odmawiają, mnożąc przeszkody i niedogodności. Mają małą stabilizację, życiową logikę i rozsądek. Wypowiadają Jezusowi „nie” w sposób spokojny, uładzony. To nie są wojujący ateiści. Żadnego buntu, żadnego gwałtownego oporu, żadnych kłopotliwych przepychanek.
Ich postawa prowokuje do refleksji nad naszą wiarą. Czy idziemy za Chrystusem? A może nadal żyjemy w ziemi Samarytańskiej – wrogo nastawieni i zagniewani na Przechodnia, który, ofiarowując swą przyjaźń, prosi o gościnę? Albo, jak wspomniani przez Łukasza „inni”, żyjemy pochłonięci ważnymi sprawami, kłopotami rodzinnymi i po cichu, jakby zawstydzeni, odpowiadamy na propozycję: „Pójdź za Mną” – cichym: „Tak, ale jeszcze nie teraz”.
Powiedzmy Jezusowi: „Wierzę, Panie”. Zaryzykujmy i pójdźmy za Nim na poważnie. Stańmy się Jego uczniami i naśladowcami, bo tego wymaga nasza wiara. Będziemy naprawdę szczęśliwi. A On nie zawiedzie.

ks. Zbigniew Sobolewski


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Dziś Jezus, najlepszy Nauczyciel, prowadzi nas przez Samarię, której mieszkańcy nie znosili Żydów, a Żydzi Samarytan, choć oba narody wywodzą się od Abrahama. Kłócili się z tego powodu, że w innym miejscu oddawali cześć temu samemu Bogu! Jezus omija jednak te spory i wzywa nas do budowania królestwa Bożego. Eucharystia jest najdoskonalszą ofiarą uwielbienia składaną Bogu przez Jego Syna, w którą włącza się także wspólnota ludu Bożego. I nie musimy nigdzie jechać, aby złożyć Bogu ofiarę. Możemy to uczynić w naszej świątyni.

PIERWSZE CZYTANIE(1Krl 19,16b.19-21)

Elizeusz pochodził z bogatego domu w Abel-Mechola. Gest zarzucenia płaszcza Eliasza na jego barki to czynność symboliczna. W ten sposób Elizeusz został wezwany do kontynuowania prorockiej misji Eliasza. Płaszcz symbolizuje dar prorocki, a także osobowość, pewien autorytet i prawo, które należą do jego właściciela.

Czytanie z Pierwszej Księgi Królewskiej

Pan rzekł do Eliasza: «Elizeusza, syna Szafata z Abel-Mechola, namaścisz na proroka po tobie».
Poszedł wkrótce stamtąd Eliasz i odnalazł Elizeusza, syna Szafata, orzącego wołami: dwanaście par wołów przed nim, a on przy dwunastej. Wtedy Eliasz, podszedłszy do niego, zarzucił na niego swój płaszcz. Wówczas Elizeusz zostawił woły i, pobiegłszy za Eliaszem, powiedział: «Pozwól mi ucałować mego ojca i moją matkę, abym potem poszedł za tobą». On mu odpowiedział: «Idź i wracaj, bo po co to ci uczyniłem?».
Wtedy powrócił do niego i zaraz wziął parę wołów, złożył je na ofiarę, a na jarzmie wołów ugotował ich mięso oraz dał ludziom, aby zjedli. Następnie wybrał się i poszedłszy za Eliaszem, stał się jego sługą.

PSALM(Ps 16,1-2a i 5.7-8.9-10.11)

Żyjąc pośród ludzi wierzących w różnych bogów, Żydzi byli narażeni na odwrócenie się od jedynego i prawdziwego Boga Jahwe. Wydaje się, że psalmista przeżył taką właśnie pokusę. Ale natchniony autor oparł się jej i mógł powiedzieć: „Ty jesteś moim Bogiem”.

Refren: Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem.

Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie,
mówię do Pana: «Tyś jest Panem moim».
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem,
To On mój los zabezpiecza.Ref.

Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek,
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy,
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.Ref.

Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje,
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.Ref.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz,
pełnię Twojej radości
i wieczną rozkosz
po Twojej prawicy.Ref.

DRUGIE CZYTANIE(Ga 5,1.13-18)

Mieszkańcy Galacji znajdującej się w centralnej części Azji Mniejszej w sposób szczególny cenili wolność. Święty Paweł, pisząc do Kościołów Galacji, sugeruje braciom, aby odcięli się od wszystkich pseudonauczycieli, którzy głosili potrzebę przestrzegania w dalszym ciągu przepisów Prawa. Aby zechcieli trwać w Chrystusie, jedynym gwarancie prawdziwej wolności. Wolność ta oznacza dobrowolne i ustawiczne oddawanie się prowadzeniu ducha.

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Galatów

Bracia:
Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli.
Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie. Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: «Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego». A jeśli u was jeden drugiego kąsa i pożera, baczcie, byście się wzajemnie nie zjedli.
Oto, czego uczę: postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie. Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ(1Sm 3,9; J 6,68b)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Mów, Panie, bo sługa Twój słucha;
Ty masz słowa życia wiecznego.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA(Łk 9,51-62)

Jezus jest w drodze ku Jerozolimie. Tam, przez Jego mękę, śmierć i zmartwychwstanie, dokona się dzieło zbawienia całej ludzkości. Dzisiejsza Ewangelia przedstawia nam trzy różne powołania. Na ich tle ukazuje, jak może zachować się każdy człowiek wobec propozycji życia w Bogu i z Bogiem – zawsze będzie zgłaszał jakieś trudności.

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Gdy dopełnił się czas wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy.
Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: «Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?».
Lecz On, odwróciwszy się, zabronił im. I udali się do innego miasteczka.
A gdy szli drogą, ktoś powiedział do Niego: «Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz».
Jezus mu odpowiedział: «Lisy mają nory i ptaki powietrzne gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć».
Do innego rzekł: «Pójdź za Mną».
Ten zaś odpowiedział: «Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca».
Odparł mu: «Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże».
Jeszcze inny rzekł: «Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu».
Jezus mu odpowiedział: «Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego».


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Męczennicy z Czortkowa

W nocy z 1 na 2 lipca 1941 roku, NKWD-ziści wdarli się do klasztoru dominikańskiego w Czortkowie (diecezja lwowska) i wyprowadzili trzech ojców i jednego brata. Wiedli ich na tzw. stary Czortków nad rzeką Seret. Tam dominikanie zostali zamordowani strzałem w tył głowy.
Czortków to miasto liczące prawie 30 000 mieszkańców, znajdujące się na trasie z Lwowa do Kamieńca Podolskiego. Jego nazwa jest związana z założycielem, Jerzym Czortkowskim, który przybył tu w 1522 roku. W wieku XVII właścicielem Czortkowa został Stanisław Golski, wojewoda ruski. To on w 1610 roku sprowadził do miasta dominikanów. W roku 1663 przejeżdżał przez Czortków król Jan Kazimierz i podarował zakonnikom obraz Matki Bożej Królowej Różańca. Wizerunek ten słynął łaskami, a kościół dominikanów stał się miejscem pielgrzymek i rozwoju kultu maryjnego.
Piękny i harmonijny rozwój Czortkowa przerwała brutalnie II wojna światowa. We wrześniu 1939 roku do miasta wkroczyły wojska sowieckie. Rozpoczął się czas aresztowań i wywózek w niewiadomym kierunku. Dominikanie z troską wspierali duchowo miejscową ludność. Nadszedł rok 1941. Do Czortkowa zbliżały się wojska niemieckie. Z 1 na 2 lipca 1941 roku nad rzeką Seret NKWD-ziści zamordowali 4 dominikanów: o. Justyna Spyrlaka, przeora, o. Jacka Misiutę, proboszcza, o. Anatola Znamirowskiego, wikarego i br. Andrzeja Bojanowskiego. Rankiem 2 lipca 1941 roku kobiety idące na bazar do Czortkowa znalazły zamordowanych dominikanów. Wkrótce na miejsce przybiegli mieszkańcy miasta. Władze sowieckie nie zgodziły się na pogrzeb na czortkowskim cmentarzu, kazali ludziom pochować ich tam, gdzie leżą. Kobiety umyły i ubrały ciała, ktoś z desek zrobił trumny i pochowano ich nad Seretem. Pozostałych dominikanów: o. Hieronima Longawę, br. Reginalda Czerwonkę, br. Metodego Iwaniszczów i tercjarza dominikańskiego, Józefa Wincentowicza, sowieci zastrzelili i spalili w klasztorze.
W roku 1991, w 50. rocznicę męczeńskiej śmierci dominikanów, przeniesiono szczątki zamordowanych na czortkowski cmentarz. W uroczystym pogrzebie uczestniczyli Polacy i Ukraińcy. 19 listopada 2006 roku w katedrze lwowskiej rozpoczął się proces beatyfikacyjny męczenników z Czortkowa.

o. Tomasz Słowiński – dominikanin z Czortkowa na Ukrainie