NR 12 / 2016 – 4 NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


OPOWIEŚĆ O WOLNOŚCI

W przypowieści o synu marnotrawnym odnajdujemy własne zmagania z grzechem, słabością, bezsilnością. Nade wszystko jednak przynosi nam ona ufność w moc płynącą z miłosiernego serca naszego Ojca w niebie.
Przypowieść ukazuje dramatyczne napięcie pomiędzy miłością ojca a odejściem syna. Ojciec nie traktuje syna jak swoją własność, nie próbuje siłą powstrzymać jego młodzieńczego zapału i chęci wyrwania się z domu. Jak zauważa Benedykt XVI, ojciec, przychylając się do prośby syna i dając mu część majątku, ofiaruje mu tak naprawdę wolność. Zdając sobie sprawę z tego, co może zrobić, ryzykuje, pozostawiając synowi swobodę decyzji. Tak działa Pan Bóg w odniesieniu do każdego z nas. Tym majątkiem, który otrzymujemy od Ojca, jest nasze życie. Pan pragnie, aby każdy wziął za ten dar odpowiedzialność. Dlatego obdarza wolnością, możliwością dokonywania wyborów.
Syn marnotrawny idzie w dalekie strony. Tradycja chrześcijańska widzi w tych słowach dramatyczny opis odejścia człowieka od Boga. Odwrócenia się od Dawcy i Miłośnika życia, zerwania z Nim relacji. Na tym polega istota grzechu. Syn z przypowieści zachłysnął się wolnością. Zapominając, gdzie leży sekret prawdziwego życia i pełni szczęścia, rzuca się w wir świata. Wydaje mu się, że jest wolny, że teraz dopiero może czerpać z życia pełnymi garściami.
Czyż i my czasem nie ulegamy podobnej iluzji? Jego nawrócenie zaczyna się wówczas, gdy znalazł się na dnie, gdy zrozumiał, kim jest, i zapragnął wrócić do domu, by znów być blisko ojca. W miłosiernych ramionach Ojca jest i nasz prawdziwy dom.

o. Jarosław Krawiec – dominikanin


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Eucharystia jest ucztą przygotowaną przez Boga dla każdego powracającego dziecka. To bezinteresowny dar miłości. Okres Wielkiego Postu, który przeżywamy, winien pomóc nam zgłębić tajemnicę Bożego miłosierdzia. Prośmy o otwarte serca i umysły na Boże słowo, które usłyszymy podczas Mszy świętej.

PIERWSZE CZYTANIE(Joz 5,9a.10-12)
Dla Izraelitów, którzy po latach wędrówki docierają wreszcie do ziemi Kanaan, świętowanie Paschy nabiera nowego znaczenia. Pascha, będąca dotąd pasterskim świętem ofiarowania baranka połączonym z rolniczym świętem przaśników, staje się teraz świętem wyzwolenia z niewoli egipskiej. Ustanie daru manny, którą lud karmił się na pustyni, i zachęta do karmienia się owocami ziemi Kanaan oznacza koniec pewnego okresu historii zbawienia.

Czytanie z Księgi Jozuego
Pan rzekł do Jozuego: «Dziś zrzuciłem z was hańbę egipską».
Rozłożyli się obozem synowie Izraela w Gilgal i tam obchodzili Paschę czternastego dnia miesiąca wieczorem, na równinie Jerycha. Następnego dnia Paschy jedli z plonu tej krainy, chleby przaśne i kłosy prażone tego samego dnia.
Manna ustała następnego dnia, gdy zaczęli jeść plon tej ziemi. Nie mieli już więcej synowie Izraela manny, lecz żywili się tego roku z plonów ziemi Kanaan.

PSALM(Ps 34,2-3.4-5.6-7)
Dziękczynienie za Bożą opiekę i doznane dobro bardzo często zostaje wyrażone słowami psalmów. Wdzięczność połączona z uwielbieniem jest świadectwem, że modlitwa płynie z serca prawdziwie wypełnionego miłością.

Refren: Skosztujcie wszyscy, jak dobry jest Pan Bóg.

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy, *
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem, *
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.Ref.

Wysławiajcie ze mną Pana, *
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał *
i wyzwolił od wszelkiej trwogi. Ref.

Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością, *
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał, *
i uwolnił od wszelkiego ucisku. Ref.

DRUGIE CZYTANIE(2Kor 5,17-21)
Przebaczenie i odpuszczenie grzechów podczas sakramentu pokuty i pojednania jest ściśle związane z pojednaniem ludzkości z Bogiem dokonanym przez Chrystusa. W słowach św. Pawła, wzywających do pojednania z Panem, odnajdujemy prawdę, że tylko nawrócenie z grzechu może doprowadzić do trwałej jedności wszędzie tam, dokąd wtargnął podział, a więc w naszych rodzinach, wspólnotach w życiu duchowym.

Czytanie z Drugiego Listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian
Bracia:
Jeżeli ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe. Wszystko zaś to pochodzi od Boga, który pojednał nas ze sobą przez Chrystusa i zlecił nam posługę jednania. Albowiem w Chrystusie Bóg pojednał ze sobą świat, nie poczytując ludziom ich grzechów, nam zaś przekazując słowo pojednania. Tak więc w imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo jakby Boga samego, który przez nas udziela napomnień.
W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem. On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ(Łk 15,18)
Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.
Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem:
«Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i względem ciebie».
Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

EWANGELIA(Łk 15,1-3.11-32)
Przypowieść o synu marnotrawnym dotyka ludzkiej grzeszności i bezwarunkowej miłości Boga. Każdy nawracający się grzesznik przeżywa to samo, co marnotrawny syn. Choć wszystkie otrzymane od Boga dary można stracić na skutek złych wyborów, to jednak nigdy nie traci się miłości, jaką Bóg nas kocha. Prawo powrotu do Boga, czyli nawrócenie, jest niezbywalne dla każdego, choćby, patrząc po ludzku, najbardziej nikczemnego grzesznika.

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza
W owym czasie zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi».
Opowiedział im wtedy następującą przypowieść:
«Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie.
A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, które jadały świnie, lecz nikt mu ich nie dawał.
Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników”. Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca.
A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”.
Lecz ojciec rzekł do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą suknię i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi. Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się bawić.
Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to znaczy. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”.
Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”.
Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Bóg czy ewolucja – kto stworzył człowieka?

„Fenomen ludzki”, jaki pojawił się w historii kosmosu, stanowi jego punkt centralny i sens. Człowiek jest ośrodkiem wszechświata, końcowym etapem jego przekształceń. Osoba ludzka to nie tylko doskonała struktura materialno-biologiczna, lecz także świat ducha: myśli, wolności, miłości, poświęcenia, wiary. Jaka jest geneza człowieka? To podstawowe pytanie nauki, filozofii i religii.
Pismo Święte (Rdz 1,27) mówi, że Pan Bóg stworzył człowieka na swój „obraz”. Chrześcijańska teoria kreacjonizmu głosi, że Bóg jest stwórcą człowieka. Ta prawda wiary posiada swoje racjonalne uzasadnienie. W strukturze człowieka harmonijnie współistnieją różne elementy i procesy: materialno-biologiczne i psychiczno-umysłowe, materialne ciało jest powiązane z niematerialną duszą. Ta ostatnia, jako aktywny podmiot życia umysłowego intelektu i wolnej woli oraz sprawca wyższych wartości (m.in. prawdy, dobra, miłości), nie może być wytworem materii pozbawionej refleksyjnej myśli. Stwórcą człowieka nie mógł więc być świat materialny, lecz jedynie Bóg. Dusza ludzka pochodzi od Niego, nie jest zaś wytworem czy końcowym etapem ewolucyjnych przemian świata zwierzęcego.
Czy chrześcijańska prawda, że Bóg stworzył człowieka, wyklucza apodyktycznie teorię ewolucji w wyjaśnianiu genezy jego powstania? Nie, już papież Pius XII w encyklice Humani generis dopuścił możliwość powstania ludzkiego ciała z ciała zwierząt. Papież potwierdził jednak potrzebę bezpośredniego aktu stwórczego duszy ludzkiej przez Boga. Kreacjonizm i ewolucjonizm nie wykluczają się wzajemnie, choć ten ostatni przez niektórych uczniów Karola Darwina był traktowany jako argument w sporze z chrześcijaństwem. Pan Bóg stworzył świat z nicości, nadając mu określoną naturę, prawa oraz inicjując ewolucyjny proces przemian. Działanie Boga jako Pierwszej Przyczyny nie wyklucza aktywności przyczyn drugich – sił i prawa przyrody, które współuczestniczą w mocy sprawczej Stwórcy. Teoria ewolucji wyjaśnia mechanizm przemian świata materialno-ożywionego, lecz nie wyjaśnia jego powstania. Właściwym rozwiązaniem problemu powstania człowieka jest dopiero teoria aktu stwórczego Boga. Już św. Augustyn (†430) napisał, że Bóg jedne rzeczy stworzył w formie wykończonej, a inne w formie zarodkowej. Ta opinia myśliciela wczesnego chrześcijaństwa koreluje z hipotezą współudziału ewolucji w powstaniu ciała człowieka. Jego dusza i życie umysłowo-wewnętrzne nie mogą być jednak interpretowane jako naturalny wytwór ewolucji świata zwierzęcego.

ks. Stanisław Kowalczyk