NR 13 / 2016 – 5 NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


NIE WARTO ZAJMOWAĆ SIĘ ŚMIECIAMI

Rozpamiętywanie dawnych grzechów odbiera radość. Przez wybieganie w przyszłość zamykamy się w świecie marzeń i niełatwo czasem odróżnić rzeczywistość od fikcji. Dlaczego tak trudno żyć „tu i teraz”?
W sakramencie pokuty i pojednania Pan Jezus odpuszcza grzechy, obdarza pokojem i sprawia, że na nowo możemy radować się czystym sercem. Niestety bywa tak, że mimo otrzymania rozgrzeszenia, nadal zadręczamy się faktem upadku. Skoro nie przebaczamy sobie, trudno się dziwić, że wątpimy w Boże przebaczenie. A Pan mówi: „Nie wspominajcie wydarzeń minionych, nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy” (I czytanie).
Świat pędzi coraz szybciej. Trudno jest nieraz znaleźć czas, aby przystanąć i popatrzeć na życie z wiarą. Takie zatrzymanie jest jednak konieczne, aby dostrzec cuda, jakie „tu i teraz” czyni dla nas Pan Bóg. Nie warto więc zajmować się śmieciami. Pozwólmy sercu na bieg ku „wyznaczonej mecie” (II czytanie). Jeśli mamy myśleć intensywnie o przyszłości, to tylko w perspektywie życia wiecznego w niebie. Pan Bóg działa nieustannie i daje łaski na daną chwilę – nie jutro, nie za tydzień czy miesiąc, ale „teraz”.
Otrzymując odpuszczenie grzechów, jesteśmy posłani jak kobieta z dzisiejszej Ewangelii: „Idź i nie grzesz”. Oskarżona publicznie o cudzołóstwo mogła poddać się rozpaczy. Chociaż Ewangelista nie opisuje dalszych losów niewiasty, jest bardzo prawdopodobne, że po spotkaniu z Panem jej życie zmieniło się radykalnie. Idź i ty, by głosić światu, że Bóg jest dobry i miłosierny i raduj się każdą chwilą życia.

s. Ludwika Synkowicz – bernardynka


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Nie można należeć do Boga, nie otwierając przed Nim najgłębszych i najciemniejszych zakątków swojego serca. Człowiek nie może oczekiwać od Pana przebaczenia, jeśli nie uzna przed Nim całej swojej nędzy. Bóg jest miłosierny dla tych, którzy złożyli w Nim całą swoją nadzieję.

PIERWSZE CZYTANIE(Iz 43,16-21)
Jednym z największych cudów, jakich Bóg dokonał w historii Izraela, było wyprowadzenie ludu wybranego z niewoli egipskiej. Prorok Izajasz obwieścił obietnicę nowego wyzwolenia. Tak, jak kiedyś Bóg przeprowadził Izraelitów przez Morze Czerwone, tak Chrystus przeprowadzi swój lud przez śmierć do wiecznego życia.

Czytanie z Księgi proroka Izajasza
Tak mówi Pan, który otworzył drogę przez morze i ścieżkę przez potężne wody; który wiódł na wyprawę wozy i konie, także i potężne wojsko; upadli, już nie powstaną, zgaśli, jak knotek zostali zdmuchnięci.
«Nie wspominajcie wydarzeń minionych, nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy. Oto Ja dokonuję rzeczy nowej: pojawia się właśnie. Czyż jej nie poznajecie? Otworzę też drogę na pustyni, ścieżyny na pustkowiu. Sławić Mnie będą zwierzęta polne, szakale i strusie, gdyż na pustyni dostarczę wody i rzek na pustkowiu, aby napoić mój lud wybrany. Lud ten, który sobie utworzyłem, opowiadać będzie moją chwałę».

PSALM(Ps 126,1-2ab.2cd i 4.5.6)
Psalmista opiewa chwałę Boga, który wyprowadził swój lud z niewoli babilońskiej. Psalm jest niejako modlitwą tych, którzy zostali wówczas uwięzieni. Wyraża także ufność Bogu – Zbawcy i Wyzwolicielowi, który troszczy się o ubogich i uciśnionych. Owocem wolności, jaką daje Bóg, jest wielka radość Jego ludu.

Refren: Pan Bóg uczynił wielkie rzeczy dla nas.

Gdy Pan odmienił los Syjonu, *
wydawało się nam, że śnimy.
Usta nasze były pełne śmiechu, *
a język śpiewał z radości. Ref.

Mówiono wtedy między poganami: *
«Wielkie rzeczy im Pan uczynił».
Odmień znowu nasz los, Panie, *
jak odmieniasz strumienie na Południu. Ref.

Ci, którzy we łzach sieją, *
żąć będą w radości.
Idą i płaczą, niosąc ziarno na zasiew, *
lecz powrócą z radością, niosąc swoje snopy.Ref.

DRUGIE CZYTANIE(Flp 3,8-14)
Jezus Chrystus jest Tym, który wyzwolił nas z niewoli grzechu i śmierci. Jeśli pragniemy razem z Nim przejść do nowej ziemi obiecanej, musimy – jak pisze św. Paweł – „znaleźć się w Nim”. Musimy uczynić Jezusa Panem naszego życia i całkowicie oddać się swojemu Zbawcy.

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Filipian
Bracia:
Wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego.
Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim, nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną przez wiarę w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze – przez poznanie Chrystusa: zarówno mocy Jego zmartwychwstania, jak i udziału w Jego cierpieniach, w nadziei, że upodabniając się do Jego śmierci, dojdę jakoś do pełnego powstania z martwych.
Nie mówię, że już to osiągnąłem i już się stałem doskonałym, lecz pędzę, abym też pochwycił, bo i sam zostałem pochwycony przez Chrystusa Jezusa.
Bracia, ja nie sądzę o sobie samym, że już pochwyciłem, ale to jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną, pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ(Jl 2,13)

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.
Nawróćcie się do Boga waszego,
On bowiem jest łaskawy i miłosierny.
Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.

EWANGELIA(J 8,1-11)
Pan Jezus, który przyszedł na świat, aby oddać życie za grzechy ludzi, nie potępia grzeszników. Na tym właśnie polega miłość Boga. Człowiek przez swoją pychę może tę miłość odrzucić, ale może też ją przyjąć w pokornym uznaniu własnego grzechu.

Słowa Ewangelii według świętego Jana
Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Wszystek lud schodził się do Niego, a On, usiadłszy, nauczał.
Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją na środku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, kobietę tę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz?». Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć.
Lecz Jezus, nachyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień». I powtórnie nachyliwszy się, pisał na ziemi.
Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku.
Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Niewiasto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?». A ona odrzekła: «Nikt, Panie!». Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili już nie grzesz».


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Święty Cyryl z Jerozolimy (313-386) – biskup i doktor Kościoła

„Nie wstydźmy się Chrystusowego krzyża! Jeżeli się kto kryje, ty otwarcie czyń znak krzyża na czole, aby szatan na widok królewskiego znaku z drżeniem daleko uciekł!” (Święty Cyryl z Jerozolimy, „Katecheza” 4).
Zbliżająca się 50. rocznica Tysiąclecia Chrztu Polski jest dobrą okazją, aby przypomnieć sobie mistrza katechez chrzcielnych – św. Cyryla z Jerozolimy. Żył w latach 313-386, czyli w „złotym wieku” patrystyki. Młode lata spędził prawdopodobnie jako pustelnik, co zaowocowało głęboką i spokojną refleksją oraz umiłowaniem Biblii i piękna natury.

Walka z arianizmem
Jako biskupowi i teologowi przyszło mu zmagać się z herezją ariańską. Jej zasadniczą ideą było stwierdzenie, że Jezus został przez Boga stworzony, a nie zrodzony. Zgodnie z nowo powstającymi symbolami wyrażającymi wiarę Kościoła Cyryl jako teolog odważnie bronił, a jako duszpasterz wiernie nauczał, że Jezus – będąc Synem Bożym – nie mógł być stworzonym, lecz jest zrodzony: „Ponieważ Ojciec jest prawdziwym Bogiem, zrodził Syna podobnego do siebie – prawdziwego Boga” („Katecheza” 11). Cyryl także podkreślał z całą mocą pełną Boskość Ducha Świętego („Katecheza” 4,16; 16,4; 17,5).
Z powodu sporu z arianami, Cyryl – na 38 lat sprawowania urzędu biskupiego w Jerozolimie – aż 16 spędził na wygnaniu (m.in. w Antiochii i Tarsie). Zarzucano mu nieortodoksyjność, a nawet nieważność święceń. Dopiero na Soborze w Konstantynopolu (381 rok) został ostatecznie oczyszczony z zarzutów. Było to jednak kilka lat przed śmiercią. Wygnanie i ciągła krytyka nie zmniejszyły skuteczności oddziaływania jego nauczania na powierzonych mu wiernych, a także na dalsze pokolenia.

Katechezy Cyryla
Zachowane 24 „Katechezy” stanowią znakomity przykład spójnego połączenia nauk doktrynalnych, moralnych i mistagogicznych (wprowadzających w pełnię życia chrześcijańskiego) oraz genialnego opracowania metodologicznego dla nauczania prawd wiary. Pierwsza nauka ma charakter wstępny. Po niej następuje 18 katechez dla katechumenów. Cyryl umiejętnie przechodzi od ukazania ich stanu duchowego przed chrztem, przez etapy nawrócenia, do wyjaśnienia prawd wiary. Dlatego najpierw jest mowa o tym, co oczyszcza grzesznego człowieka (sakrament pokuty i pojednania, chrzest), a następnie jako duchowy ubiór zostają chrześcijanom podane kolejne sformułowania z „Symbolu Jerozolimskiego”. Ostatnich pięć katechez to niezwykle cenna mistagogia (wprowadzenie) w pełnię życia chrześcijańskiego. Oprócz wykładów na temat znaczenia sakramentów chrztu, bierzmowania i Eucharystii można znaleźć opisy ich sprawowania. To stanowi niezwykle cenne świadectwo historyczne, opisujące jerozolimską liturgię z tamtego okresu. Ponadto, zgodnie z ówczesnym duchem, każdy sakrament jest ukazany w świetle wydarzeń ze Starego Testamentu. Ostatnie katechezy zawierają także objaśnienie Modlitwy Pańskiej. W całości stanowią więc one kompendium ówczesnej nauki Kościoła i ukazują przejście od liturgicznego obrzędu do zawartej w nim tajemnicy.
Pragnieniem św. Cyryla, jako bardzo oddanego pasterza i mądrego nauczyciela, było doprowadzenie swoich wiernych do dojrzałości chrześcijańskiej. Na pierwszym etapie musiało się to dokonać przez sakrament chrztu, w którym człowiek umierał dla grzechu i odradzał się jednocześnie do nowego życia. Po tym wielkim wydarzeniu następował stały wzrost, za który św. Cyryl czuł się wciąż odpowiedzialny. Wielkiego uroku i dodatkowych przeżyć dostarczało katechumenom to, że ich biskup wygłaszał katechezy w Bazylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie, wskazując ręką na miejsca, w których dokonały się wydarzenia zbawcze.

Pokój zbudowany na wierze
„Złoty wiek” patrystyki był pełen postaci, które wykazywały się ortodoksyjnością cechującą się nieprzejednaną wręcz wrogością wobec przeciwników. Cyryl, choć stanowczy w sporach, zawsze wykazywał się postawą miłości. Dlatego dążył, aby ci, którzy zostali ochrzczeni i gromadzą się wokół krzyża, żyli w pokoju, nawet jeżeli ich drogi w wyznawaniu wiary zaczęły się rozchodzić. Jako mądry pasterz i nauczyciel wiedział, że „prawda bez miłości jest jednooka” (A. Hamman). Jest więc dla nas przykładem człowieka dążącego do pokoju zbudowanego na fundamencie wiary. Początkiem tego budowania jest chrzest. Warto o tym pamiętać w przededniu 50. rocznicy Tysiąclecia Chrztu Polski.
Świętego Cyryla z Jerozolimy Kościół wspomina 18 marca.

ks. Mariusz Szmajdziński