NR 14 / 2016 – NIEDZIELA PALMOWA, CZYLI MĘKI PAŃSKIEJ

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


WEWNĘTRZNY INGRES

Procesja z palmami przenosi nas do Jerozolimy, gdzie przybywają pielgrzymi na święto Paschy. Gałązki chwały wiwatują na cześć Jezusa. Jego chwała objawia się jednak inaczej: w tajemnicy krzyża, uniżenia i wyniszczenia.
Ewangelista ukazuje Pana Jezusa uroczyście witanego przez tłumy przekonane o Jego wielkości. Lecz nasz Pan, wjeżdżając do Jerozolimy, wie, że będzie skazany na śmierć i ukrzyżowany. „Taki jest ów «wewnętrzny» ingres Jezusa do Jerozolimy – ten, który dokonuje się w Jego duszy na progu Wielkiego Tygodnia” (św. Jan Paweł II, 30.03.1980).
Już na początku Mszy św. słyszymy o krzyżu oraz prosimy Pana Boga, by dał nam pojąć naukę płynącą z męki Pana Jezusa (kolekta). Chrystus Sługa nie zasłania swej twarzy przed zniewagami i opluciem (I czytanie). Modląc się Psalmem 22, który rozpoczyna się od słów: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił”, ufa bezgranicznie Ojcu.
Ci ludzie, którzy wołali: „Hosanna!”, po kilku dniach, rozczarowani wołają: „Ukrzyżuj!”. Pan Jezus nie przychodzi po to, aby spełnić oczekiwania rodaków, którzy marzą o wyzwoleniu spod okupacji Rzymu. Ich umysł, podatny na kłamstwa szatana, zatruły fałszywe przekonania o roli Mesjasza. Także i nasze przekonania, w jaki sposób Bóg winien działać w naszej codzienności, bywają często złudne. Zdarza się, że ulegamy iluzjom co do tego, jak powinno wyglądać życie naszych rodzin, naszej ojczyzny, Europy… Gdy my szukamy splendoru swej wielkości, Jezus uczy, że drogą do chwały jest uniżenie. Gdy my pragniemy, aby nasze „było na wierzchu”, Jezus wskazuje na to, że pokora otwiera bramy nieba.

Anastazja Seul


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Wielki Tydzień rozpoczyna się triumfalnym wjazdem Jezusa do Jerozolimy. Ale ten triumf już niedługo zamieni się w ból, cierpienie i śmierć. Palmy w naszych rękach to symbol męczeństwa. Zanim się to jednak stanie, Pan zaprasza nas, abyśmy za Nim poszli. Już dzisiaj trzeba więc rozpocząć naszą wędrówkę pod krzyż. To jest zwycięska podróż Króla, dlatego możemy radośnie uwielbiać Go, wołając: „Hosanna!”.


PIERWSZE CZYTANIE(Iz 50,4-7)
Sługa Pański, o którym mówi Izajasz, jest posłusznym i wiernym uczniem Pana. Mimo to spotyka go ból i cierpienie. Wrogowie nie szczędzą mu razów, ale jego ufność wobec Boga, który go wspomaga, jest silniejsza niż ból. Tylko pod tym warunkiem można odważnie odsłaniać twarz i wystawiać ją na zniewagi i oplucie.

Czytanie z Księgi proroka Izajasza
Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu przez słowo krzepiące. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem.
Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mej twarzy przed zniewagami i opluciem.
Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam.

PSALM(Ps 22,8-9.17-18a.19-20.23-24)
Bywa, że ból i cierpienie wydają się nie do zniesienia. Zdaje się, że nawet Pan Bóg wówczas opuszcza człowieka. W słowach tego psalmu każdy odnajdzie swój ból i nieszczęście. Każdy bowiem ma chwile, gdy myśli, że jest zupełnie sam, opuszczony przez wszystkich, także przez Stwórcę. Ale Bóg nie stoi tak daleko, by nie mógł usłyszeć. Pan nas ocali, ponieważ nas miłuje.

Refren: Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?

Szydzą ze mnie wszyscy,
którzy na mnie patrzą, *
wykrzywiają wargi i potrząsają głowami:
«Zaufał Panu, niech go Pan wyzwoli, *
niech go ocali, jeśli go miłuje».Ref.

Sfora psów mnie opadła, *
otoczyła mnie zgraja złoczyńców.
Przebodli moje ręce i nogi, *
policzyć mogę wszystkie moje kości.Ref.

Dzielą między siebie moje szaty *
i los rzucają o moją suknię.
Ty zaś, o Panie, nie stój z daleka: *
pomocy moja, śpiesz mi na ratunek.Ref.

Będę głosił swym braciom Twoje imię *
i będę Cię chwalił w zgromadzeniu wiernych:
«Chwalcie Pana, wy, którzy się Go boicie, *
niech się Go lęka całe potomstwo Izraela».Ref.

DRUGIE CZYTANIE(Flp 2,6-11)
Pan Jezus przychodzi na świat jako prawdziwy Człowiek i prawdziwy Bóg. Żyjąc między ludźmi, nie korzysta z chwały i godności, jakie należą się Bogu. Przyjmuje sposób bycia i życia każdego człowieka. By „dotknąć” człowieczeństwa, poddaje się nawet śmierci i to śmierci najhaniebniejszej ze wszystkich, bo śmierci krzyżowej.

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Filipian
Chrystus Jezus, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w tym, co zewnętrzne, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego też Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych, i aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ(Flp 2,8-9)
Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.
Dla nas Chrystus stał się posłuszny aż do śmierci,
a była to śmierć na krzyżu.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko
i dał Mu imię, które jest ponad wszelkie imię.
Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

EWANGELIA(krótsza, Łk 23,1-49)
Za chwilę rozpocznie się Męka Pańska. Na tej drodze Pan spotka wielu ludzi: Piłata, Heroda, córki jerozolimskie, Dobrego Łotra, Szymona, tłum, żołnierzy wykonujących wyrok. Każdy z nich stanie się świadkiem tego samego: wyroku, jaki człowiek wydał na Boga. Każdy z nich inaczej przeżyje to spotkanie. Pojawi się litość, odrzucenie, miłość i obojętność. To wszystko to nie tylko przeszłość, to także współczesna sceneria Męki Chrystusa.

słowa Chrystusa; E.słowa Ewangelisty; I. słowa innych osób pojedynczych; T.słowa kilku osób lub tłumu.

Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według świętego Łukasza

Jezus przed Piłatem
E. Starsi ludu, arcykapłani i uczeni w Piśmie powstali i poprowadzili Jezusa przed Piłata. Tam zaczęli oskarżać Go:
T. Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza–Króla.
E. Piłat zapytał Go:
I. Czy Ty jesteś królem żydowskim?
E. Jezus odpowiedział mu:
Tak, Ja nim jestem.
E. Piłat więc oświadczył arcykapłanom i tłumom:
I. Nie znajduję żadnej winy w tym człowieku.
E. Lecz oni nastawali i mówili:
T. Podburza lud, szerząc swą naukę po całej Judei, od Galilei, gdzie rozpoczął, aż dotąd.
E. Gdy Piłat to usłyszał, zapytał, czy człowiek ten jest Galilejczykiem. A gdy się upewnił, że jest spod władzy Heroda, odesłał Go do Heroda, który w tych dniach również przebywał w Jerozolimie.

Jezus przed Herodem
Na widok Jezusa Herod bardzo się ucieszył. Od dawna bowiem chciał Go ujrzeć, ponieważ słyszał o Nim i spodziewał się, że zobaczy jakiś znak, zdziałany przez Niego. Zasypał Go też wieloma pytaniami, lecz Jezus nic mu nie odpowiedział. Arcykapłani zaś i uczeni w Piśmie stali i gwałtownie Go oskarżali. Wówczas wzgardził Nim Herod wraz ze swoją strażą; na pośmiewisko kazał ubrać Go w lśniący płaszcz i odesłał do Piłata. W tym dniu Herod i Piłat stali się przyjaciółmi. Przedtem bowiem żyli z sobą w nieprzyjaźni.

Jezus ponownie przed Piłatem
Piłat więc kazał zwołać arcykapłanów, członków Wysokiej Rady oraz lud i rzekł do nich:
I. Przywiedliście mi tego człowieka pod zarzutem, że podburza lud. Otóż ja przesłuchałem Go wobec was i nie znalazłem w Nim żadnej winy w sprawach, o które Go oskarżacie. Ani też Herod, bo odesłał Go do nas; a oto nie popełnił On nic godnego śmierci. Każę Go więc wychłostać i uwolnię.

Jezus odrzucony przez swój naród
E.
A był obowiązany uwalniać im jednego na święta. Zawołali więc wszyscy razem:
T. Strać Tego, a uwolnij nam Barabasza.
E. Był on wtrącony do więzienia za jakiś rozruch powstały w mieście i za zabójstwo. Piłat, chcąc uwolnić Jezusa, ponownie przemówił do nich. Lecz oni wołali:
T. Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go!
E. Zapytał ich po raz trzeci:
I. Cóż On złego uczynił? Nie znalazłem w Nim nic zasługującego na śmierć. Każę Go więc wychłostać i uwolnię.
E. Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, domagając się, aby Go ukrzyżowano; i wzmagały się ich krzyki. Piłat więc zawyrokował, żeby ich żądanie zostało spełnione. Uwolnił im tego, którego się domagali, a który za rozruch i zabójstwo był wtrącony do więzienia; Jezusa zaś zdał na ich wolę.

Droga Krzyżowa
Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem.
A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł:
Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły. Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas! Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?
E. Prowadzono też dwóch innych, złoczyńców, aby ich z Nim stracić.

Ukrzyżowanie
Gdy przyszli na miejsce, zwane Czaszką, ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Lecz Jezus mówił: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią.
E. Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy.

Wyszydzenie na krzyżu
A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wielkiej Rady drwiąco mówili:
T. Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym.
E. Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc:
T. Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie.
E. Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: To jest król żydowski.

Dobry Łotr
Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu:
I. Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas.
E. Lecz drugi, karcąc go, rzekł:
I. Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił.
E. I dodał:
I. Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa.
E. Jezus mu odpowiedział:
Zaprawdę powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju.

Śmierć Jezusa
E.
Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem:
Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego.
E. Po tych słowach wyzionął ducha.

Wszyscy klękają i przez chwilę zachowują milczenie.

Po śmierci Jezusa
Na widok tego, co się działo, setnik oddał chwałę Bogu i mówił:
I. Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy.
E. Wszystkie też tłumy, które zbiegły się na to widowisko, gdy zobaczyły, co się działo, wracały, bijąc się w piersi. Wszyscy Jego znajomi stali z daleka; a również niewiasty, które Mu towarzyszyły od Galilei, przypatrywały się temu.
rólu wieków.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE