NR 30 / 2016 – 9 NIEDZIELA ZWYKŁA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


„PANIE, NIE JESTEM GODZIEN”

Kto pierwszy wypowiedział te słowa powtarzane na każdej Mszy Świętej? To poganin uważający się za niegodnego przyjęcia Jezusa pod swym dachem. My wypowiadamy je, gdy Chrystus ma przyjść do naszego serca. Na ile jesteśmy godni takiej gościny?
Dzisiejsza liturgia słowa ukazuje nam króla Salomona i setnika poganina, którzy usilnie zanoszą prośby do Boga. Po poświęceniu Świątyni Salomon prosi za cudzoziemcami. Przyjdą oni z dalekich krajów przez wzgląd na imię Boga. Przyjdą i uwierzą. Dokona się to dzięki wysłuchaniu ich modlitw. Wówczas wszystkie narody będą z bojaźnią chwaliły Pana za Jego łaskę i wierność. Jest to zapowiedź tego, że i poganom Pan Bóg udzieli łaski nawrócenia i zostaną przed nimi otwarte drzwi wiary (Dz 14,27). Bóg odpowiada na tę modlitwę w Jezusie, który jest Świątynią Bożą.
Setnik poganin usilnie prosi Chrystusa o uzdrowienie sługi. Odczuwa on bojaźń przed zbliżeniem się do Jezusa. Tak samo niegdyś Żydzi czuli lęk przed spotkaniem z Bogiem. Setnik pokornie prosi jednak o dobro dla drugiego człowieka i zostaje wysłuchany dzięki swojej wierze, która była „większa od wiary w Izraelu” (Ewangelia). Jezus uzdrowił sługę na odległość, objawiając, że Bóg nie jest ograniczony w działaniu do jednego miejsca.
Słowa setnika poganina Kościół uwiecznił w liturgii. Są one wypowiadane przez zebranych ze wszystkich narodów wokół Chrystusa, który przychodzi, aby nas leczyć. Gdy je powtarzamy, musimy mieć świadomość, że nie jesteśmy godni. Wiara otwiera nas jednak na Słowo, które przychodzi, uzdrawia, przebacza i zbawia.

ks. Mariusz Szmajdziński


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Modlitwa jest stałą częścią życia każdego chrześcijanina. To nie obowiązek, to dar. Pan Bóg pragnie spotkać się z nami w modlitwie. Czy przepraszamy, czy prosimy, czy dziękujemy, czy uwielbiamy, zawsze z Nim rozmawiamy. Czynimy to indywidualnie, ale Pan Bóg pragnie, abyśmy czasem modlili się wspólnie. Dlatego zaprasza nas na Mszę św., na którą przychodzimy, niosąc swą indywidualność. Tu Duch Święty tworzy z naszych indywidualności harmonię, to Jedność „nieuczyniona ręką ludzką”. Samo przebywanie w tej Jedności Ducha Świętego nas przemienia.

PIERWSZE CZYTANIE (1 Krl 8,41-43)

Gdy pierwszy raz wchodzimy do bardzo starego kościoła, to zwykle odczuwamy tajemnicę tego miejsca. Tajemnicę zawartą w murach, architekturze, sztuce. Przede wszystkim jest to tajemnica miejsca, które Bóg wybrał sobie na własność. Tu przez stulecia przychodził do swego ludu, który się modlił. Tu przychodził w komunii świętej. Tu wysłuchiwał słów skruchy podczas spowiedzi świętej. Jest to miejsce nasycone Jego obecnością. To jednak nie tylko czas przeszły, mimo że budowla jest zabytkowa. To dzieje się też teraz. Bo to miejsce należy do Pana Boga, który JEST z nami!

Czytanie z Pierwszej Księgi Królewskiej.

Po poświęceniu świątyni Salomon tak się modlił: „Cudzoziemca, który nie jest z Twego ludu, Izraela, a jednak przyjdzie z dalekiego kraju przez wzgląd na Twe imię (bo będzie słychać o Twoim wielkim imieniu i o Twojej mocnej ręce i wyciągniętym ramieniu), gdy przyjdzie i będzie się modlić w tej świątyni, Ty w niebie, miejscu Twego przebywania, wysłuchaj i uczyń to wszystko, o co ten cudzoziemiec będzie do Ciebie wołać.
Niech wszystkie narody ziemi poznają Twe imię dla nabrania bojaźni przed Tobą za przykładem Twego ludu, Izraela. Niech też wiedzą, że Twoje imię zostało wezwane nad tą świątynią, którą zbudowałem”.
Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 117,1-2
Wszystko w naszym życiu jest łaską. To Boża łaska sprawia, że nasza szara i czasem trudna rzeczywistość nabiera dla nas kolorów i staje się ciekawa. Lecz łaska to nie deszcz, który automatycznie na nas spada. Musimy jej pragnąć. Tak jak wystawia się naczynia, aby „złapać” deszczówkę, tak trzeba swoje serce uczynić naczyniem czystym i otwartym na ten dar.

Refren:Całemu światu głoście Ewangelię.

Chwalcie Pana wszystkie narody, *
wysławiajcie Go wszystkie ludy,
bo potężna nad nami Jego łaska, *
a wierność Pana trwa na wieki.

DRUGIE CZYTANIE (Ga 1,1-2.6-10)

Ewangelia jest nazywana Dobrą Nowiną. Gdy jej słuchamy z czystym i otwartym sercem, prowadzi nas do Jezusa i do Kościoła. Pan Jezus nieraz mówi w Ewangelii: „Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha”. Można słuchać i być zwiedzionym – gdy wydaje się nam, że Ewangelia prowadzi nas do Jezusa i wyprowadza z Kościoła. To skutek manipulacji słowem Bożym i słuchaczami. Jedność z Kościołem jest kryterium prawdziwości tego, kto naucza.

Początek Listu świętego Pawła Apostoła do Galatów.

Paweł, apostoł nie z ludzkiego ustanowienia czy zlecenia, lecz z ustanowienia Jezusa Chrystusa i Boga Ojca, który Go wskrzesił z martwych, i wszyscy bracia, którzy są przy mnie, do Kościołów Galacji:
Nadziwić się nie mogę, że tak szybko chcecie od tego, który was łaską Chrystusa powołał, przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma; są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową.
Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy, niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą od nas otrzymaliście, niech będzie przeklęty!
A zatem teraz: czy zabiegam o względy ludzi, czy raczej Boga? Czy ludziom staram się przypodobać? Gdybym jeszcze teraz ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusa.
Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 3,16)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodnego;
każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Łk 7,1-10)

Przez Słowo Bóg stworzył świat. Potem Słowem prowadził i wychowywał swój lud. A wreszcie w Osobie Jezusa Chrystusa Słowo stało się ciałem. Słowo głoszone przez Pana Jezusa miało moc uzdrawiania i nawet ożywiania. To Słowo ma nadal taką samą moc. Tylko my, dzieci epoki dewaluacji słowa, w to nie wierzymy. Trzeba nam zacząć od początku, otworzyć Pismo Święte i czytać.

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.

Gdy Jezus dokończył swoich mów do ludu, który się przysłuchiwał, wszedł do Kafarnaum. Sługa pewnego setnika, szczególnie przez niego ceniony, chorował i bliski był śmierci. Skoro setnik posłyszał o Jezusie, wysłał do Niego starszyznę żydowską z prośbą, żeby przyszedł i uzdrowił mu sługę.
Ci zjawili się u Jezusa i prosili Go usilnie: „Godzien jest, żebyś mu to wyświadczył, mówili, kocha bowiem nasz naród i sam zbudował nam synagogę”.
Jezus przeto wybrał się z nimi. A gdy był już niedaleko domu, setnik wysłał do Niego przyjaciół z prośbą: « Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: «Idź», a idzie; drugiemu: «Chodź», a przychodzi; a mojemu słudze: «Zrób to», a robi”.
Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się i zwracając się do tłumu, który szedł za Nim, rzekł: „Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu”. A gdy wysłani wrócili do domu, zastali sługę zdrowego.
Oto słowo Pańskie.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Prośba w Imię Jezusa

Modlę się i proszę Pana Boga o coś, a nie dostaję. Dlaczego? Jak się modlić, aby otrzymać? Słowem – jaka ma być modlitwa, aby była wysłuchana?
W świecie, w którym żyjemy, taka sytuacja jest dla nas irytująca: zamawiamy coś w Internecie, a przychodzi coś innego; kupujemy coś w sklepie, przychodzimy do domu, a tu coś innego. Jest to oburzające, mamy ochotę się komuś poskarżyć. Umawiając się z kimś na spotkanie na konkretną godzinę, również mamy prawo być zdenerwowani, gdy ten ktoś zapomniał lub bardzo się spóźnił.
Chyba jednak, zwracając się do Pana Boga, trzeba ten schemat porzucić. Modlitwa to nie transakcja: wysłanie zamówienia – otrzymanie produktu, lecz to bardziej rozmowa dziecka z Ojcem. Dziecko nie zawsze wie, co mu teraz jest potrzebne, a co nie; ma różne pragnienia, ale to Ojciec wie, co dziecku w danym momencie jest najbardziej niezbędne. Pan Bóg chce, by Go o wszystko prosić, ale ostatecznie co, kiedy i w jaki sposób On nam da (lub nie da) zależy od Jego suwerennej, całkowicie wolnej decyzji. Ciekawe jest jednak to, że czasem w Biblii Pan Bóg pod wpływem czyjejś modlitwy zmienia swoje decyzje. W tym kontekście warto też przypomnieć słowa Pana Jezusa o tym, że w modlitwie mamy być natarczywi, nieustępliwi, „namolni” (Łk 18,1-7), ale mamy prosić „przez Jezusa i w Nim” – wtedy Ojciec niejako „musi ustąpić”, bo nie może odmówić temu, kto prosi w imię Jego Najdroższego Syna (J 14,13-14; 16,23-24). Problem jednak w tym, że my prosimy ot, tak po prostu od siebie, a nie „w Jezusie”.
Pytanie, „jak się modlić, by otrzymać to, co się chce?”, to chyba pomyłka. Jak napisać list do prezydenta, aby przelał na moje konto milion złotych? Nie wiem, jak napisać taki list. Chyba najlepszym listem, który porusza serce Boga, jest zawsze stanięcie przed Nim z gołymi rękami i gotowość na wszystko, co On zechce dać. Gdy stoję przed Panem Bogiem w całym swoim ubóstwie i zawierzeniu, i mówię o swoich potrzebach, zdając się jednak całkowicie na Jego dobroć, mądrość, a także znajomość mojej przyszłości, to wówczas mogę również zobaczyć, że owszem, Bóg nie dał mi tego, o co prosiłem, ale dał mi w zamian inne cudowne rzeczy, o których nawet mi się nie śniło, by o nie prosić.
Trzeba chyba gdzieś głęboko w sobie „pozwolić Bogu, by był Bogiem”, a nie „działem zamówień”. Pan Bóg jest totalnie i absolutnie wolny. Daje komu chce, jak chce i kiedy chce – On nie musi się tłumaczyć, bo już wystarczająco dał nam dowodów miłości i opatrzności. Jaki spokój serca spływa na tych, którzy ufają Bogu, mimo tych wszystkich niby niewysłuchanych próśb. Jak dobrze jest mieć Boga, który nie spełnia wszystkich naszych próśb, które czasem, po latach, okazują się po prostu zachciankami, lecz daje nam to, co jest potrzebne dla nas z punktu widzenia naszego zbawienia.

ks. Adam Rybicki