NR 38 / 2001 – XVIII NIEDZIELA ZWYKŁA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


MARNOŚCIĄ WSZYSTKO JEST

Dzień Pański
‘Marność nad marnościami – wszystko marność” (Koh 1, 2) – powtarzamy za starotestamentalnym mędrcem i mamy przekonanie, że to, co powiedział, jest prawdą. Tak, ‘wszystko jest marnością” (por. Koh 1, 2) wobec Boga i bez Boga. Od Niego ‘wszystko” otrzymuje sens i dynamikę. Bogacz z Ewangelii jest symbolem człowieka, który pozbawił swoje życie głębszego sensu. ‘Wszystkim” są dla niego gromadzone dobra ziemskie, one pozbawiły go osiągnięcia czegoś wyższego. Człowiek ma prawo posługiwać się ziemskimi dobrami i cieszyć się nimi. Nie należy okazywać pogardy dla dóbr tego świata, ale nie wolno nam zamykać się wyłącznie w ich świecie: ‘Dążcie do tego, co w górze (…) zadajcie więc śmierć temu, co jest przyziemne (…) w waszych członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem” (Kol 3, 2. 5.) – przypomina nam dziś św. Paweł Apostoł. Jako chrześcijanie wezwani jesteśmy do życia pełniejszego, w którym to, co materialne i to, co duchowe tworzy harmonię. Prawdziwa harmonia w nas i w świecie nastaje wtedy, gdy szczerze pragniemy, aby w naszym życiu ‘wszystkim we wszystkim był Chrystus” (por. Kol 3, 11).

ks. Michał Czajkowski

Pewien zamożny człowiek rozważał sam w sobie: ‘Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. (Łk 12, 17)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


PIERWSZE CZYTANIE

(Koh 1, 2; 2, 21-23)
Marność nad marnościami, powiada Kohelet, marność nad marnościami, wszystko marność. Jest nieraz człowiek, który w swej pracy odznacza się mądrością, wiedzą i dzielnością, a udział swój musi on oddać człowiekowi, który nie włożył w nią trudu. To także jest marność i wielkie zło. Cóż bowiem ma człowiek z wszelkiego swego trudu i z pracy ducha swego, w której mozoli się pod słońcem? Bo wszystkie dni jego są cierpieniem i zajęcia jego utrapieniem. Nawet w nocy serce jego nie zazna spokoju. To także jest marność. Oto słowo Boże. PSALM (Ps 95, 1-2. 6-7ab. 7c-9) Pan powiedział: proście Mnie, a otrzymacie, pukajcie, a otworzą wam. Dlatego pełni wiary śpiewajmy Panu, Królowi naszemu: Refren: Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie. Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu, * wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia, stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem, * radośnie śpiewajmy Mu pieśni. Ref. Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze, * zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył. Albowiem On jest naszym Bogiem, * a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku. Ref. Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego: † Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba, * jak na pustyni w dniu Massa, gdzie Mnie kusili wasi ojcowie, * doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła>>. Ref.

DRUGIE CZYTANIE

(Kol 3, 1-5. 9-11)
Bracia: Jeśliście razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. Gdy się ukaże Chrystus, nasze życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale. Zadajcie więc śmierć temu, co jest przyziemne w waszych członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem. Nie okłamujcie się nawzajem, boście zwlekli z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekli nowego, który wciąż się odnawia ku głębszemu poznaniu Boga, według obrazu Tego, który go stworzył. A tu już nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, barbarzyńcy, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz wszystkim we wszystkich jest Chrystus. Oto słowo Boże. (Łk 12, 13-21) Przypowieść, którą przytacza Chrystus w dzisiejszej Ewangelii, jest aktualna także dzisiaj i mogłaby oddać wiernie sytuację współczesnych bogaczy uwięzionych w cywilizacji konsumpcji. Człowiek bogaty, a nie żyjący według praw Ewangelii, nie pamięta już słów: ‘Byłem głodny, a daliście mi jeść, byłem spragnionym, a daliście mi pić (…)”. Nie rozumie już ubogiego, gdyż wszystko gromadzi dla siebie.

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza


Ktoś z tłumu rzekł do Niego: Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem>>. Lecz On mu odpowiedział: Człowieku, któż Mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?>> Powiedział też do nich: Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa we wszystko, życie jego nie jest zależne od jego mienia>>. I opowiedział im przypowieść: Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: ‘Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: ‘Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę wszystko zboże i moje dobra. I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj”. Lecz Bóg rzekł do niego: ‘Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?” Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem>>. Oto słowo Pańskie.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


ZNAKI I SYMBOLE W EUCHARYSTTI [6]

Ambona – stół słowa Bożego Ambona, najogólniej mówiąc, oznacza miejsce nieco podwyższone w tym celu, aby przemawiający był widziany przez słuchaczy. Nazwa pochodzi od greckiego słowa ambon – szczyt wzgórza. Na tak rozumianej ambonie znalazł się Ezdrasz, czytający Ludowi Wybranemu słowo Boże (Neh 8, 1-5). W starożytności chrześcijańskiej za ambonę służyło zwykłe podium, dostawiane w pobliżu ołtarza. Gdy po edykcie mediolańskim (313 r.) zaczęto budować wielkie bazyliki, w których gromadziły się rzesze ludzi, wyłoniła się potrzeba zamontowania stałego podwyższenia, aby głosiciel słowa Bożego był dobrze słyszany i widziany. Z biegiem czasu ambonę coraz bardziej ozdabiano, rozbudowywano i zawieszano wysoko w nawie. Po Soborze Watykańskim II, ambona powróciła z nawy w bliskie sąsiedztwo ołtarza, aby został podkreślony związek miedzy Liturgią słowa a Liturgią eucharystyczną. Ambonę uważano za symbol góry Wniebowstąpienia Jezusa lub góry, z której Chrystus wygłosił kazanie (Mt 5, 1-7. 29). Obecne spojrzenie na ambonę, to dostrzeżenie w niej stołu zastawionego tym wspaniałym pokarmem, jakim jest słowo Boże. Posilanie się przy tym stole, które daje wzrost w wierze, gwarantuje właściwe posilanie się przy stole Ciała Pańskiego (Komunia św.). Ambona, wskazując na Chrystusa-Nauczyciela, zawsze będzie stawiać pytanie o życie słowem Bożym.

ks. Władysław Głowa

Pomnóż w nas miłość Jezu, Boski Mistrzu, uwielbiamy Ciebie, jako Jednorodzonego Syna Bożego, który przyszedł na świat, aby dać ludziom życie i to życie w obfitości. Dziękujemy Ci, że umierając na krzyżu wysłużyłeś nam życie, które nam przekazujesz w chrzcie, a wzmacniasz w Eucharystii oraz w innych sakramentach. Jezu, żyj w nas przez udzielanie nam Ducha Świętego, abyśmy mogli Cię kochać z całej duszy, ze wszystkich sił i z całego serca, a bliźniego swego, jak siebie samych. Pomnóż w nas miłość, abyśmy kiedyś powstawszy z grobu do życia wiecznego, byli złączeni z Tobą w wiecznej radości nieba. Amen.

ks. Jakub Alberione