NR 1 / 2002 – UROCZYSTOŚĆ ŚWIĘTEJ BOŻEJ RODZICIELKI MARYI

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


ŻYJMY – JAK MARYJA – DLA BOGA

Dzień Pański
Rozpoczynanie nowego roku kalendarzowego od uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki zawiera wskazanie dla chrześcijańskiego przeżywania czasu. W Matce Chrystusa Kościół daje nam patronkę i wzór kroczenia przez życie z Jezusem, który przy współdziałaniu Maryi, za sprawą Ducha Świętego, stał się jednym z nas. Od tego momentu, nazwanego w Liście do Galatów pełnią czasów, rozpoczęła się nowa rachuba czasu – nowa era. To wydarzenie całkowicie odmieniło życie Maryi. Maryja zaczęła w niepowtarzalny sposób uczestniczyć w życiu Chrystusa. Otulała Go w stajence, odbierała z Nim pokłon aniołów, pasterzy i mędrców. Z Nim uciekała przed mieczem Heroda. Uczestniczyła w Jego dorastaniu, dla Niego gotowała strawę, tkała odzienie i prała. Powszednie czynności nabrały niezwykłej rangi – były skierowane ku Jezusowi. I nawet wtedy, gdy On powrócił do Ojca, Ona zachowała i rozważała w swoim sercu wszystko, co powiedział, co uczynił i czego doświadczył. Codzienność w życiu Maryi na zawsze już została uświęcona i naznaczona obecnością Jezusa. W pierwszym dniu nowego roku kierujemy spojrzenia ku Maryi. W Niej odnajdujemy wzór przeżywania każdej chwili i każdej czynności dla Boga. Bo przecież czas jest w całości naznaczony Jego obecnością. ks. Henryk Zieliński Święta Boża Rodzicielko, Maryjo, Królowo Pokoju, proś Boga za nami.


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


PIERWSZE CZYTANIE

(Lb 6, 22-27)
Pan mówił do Mojżesza tymi słowami: Powiedz Aaronowi i jego synom: tak oto macie błogosławić synom Izraela. Powiecie im: ‘Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie swoje oblicze i niech cię obdarzy pokojem”. Tak będą wzywać imienia mojego nad synami Izraela, a Ja im będę błogosławił>>. Oto słowo Boże. PSALM (Ps 67, 2-3. 5 i 8) Gdy Bóg okazuje zmiłowanie, wówczas się nad nami pochyla. Pokonuje wtedy przepaść dzielącą Go od człowieka, a utworzoną przez grzechy – wypełnia ją swym miłosierdziem. Szczęściem Boga jest nieustannie przebaczać i docierać ze swym zbawieniem do wszystkich narodów. Refren: Bóg miłosierny niech nam błogosławi. Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi; * niech nam ukaże pogodne oblicze. Aby na ziemi znano Jego drogę, * Jego zbawienie wśród wszystkich narodów. Ref. Niech się narody cieszą i weselą, † że rządzisz ludami sprawiedliwie, * i kierujesz narodami na ziemi. Niechaj nam Bóg błogosławi, * niech się Go boją wszystkie krańce ziemi. Ref.

DRUGIE CZYTANIE

(Ga 4, 4-7)
Bracia: Gdy nadeszła pełnia czasu, Bóg zesłał swojego Syna, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze>>. A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej. Oto słowo Boże. (Łk 2, 16-21) Dzisiejsza Ewangelia podkreśla wartość macierzyństwa. Centrum zainteresowania stanowi Niemowlę leżące w żłobie. Każde dziecko jest Bożym darem, który porusza szlachetne struny we wnętrzu człowieka, wzbudzając w nim miłość.

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Pasterze pospiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane. Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie Matki. Oto słowo Pańskie.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Nad Rokiem Prymasa Wyszyńskiego Zakończył się Rok Kardynała Stefana Wyszyńskiego, uchwalony przez Sejm RP 25 października 2000 roku. Można powiedzieć, że dzięki obchodom tego Roku, wydłużyło się niejako świętowanie Jubileuszu Odkupienia, a zarazem stanęła przed nami chrześcijańska wizja trzeciego tysiąclecia. Co mam na myśli? Przede wszystkim wielu Polaków zrozumiało opatrznościową dla ojczyzny i Kościoła misję Wielkiego Prymasa, który umieścił w swoim herbie słowa zawierzenia i ofiarowania wszystkiego Samemu Bogu (Soli Deo ). Jak tłumaczył: ‘Samemu i jedynemu Bogu wszelka cześć, chwała, miłość i pełne oddanie”. l dodawał: Per Mariam. Soli Deo – przez Marię samemu Bogu. Pojawiła się więc na samym początku w prymasowskim zawierzeniu osoba Matki Bożej jako pośredniczki (per Mariam), co oczywiście łączyło się z jego wielką osobistą czcią dla Najświętszej Panny. Ale było to także dziedzictwo po poprzedniku, kard. Auguście Hlondzie, który krótko przed śmiercią powiedział: Odwagi! Nie rozpaczajcie, nie upadajcie na duchu! Walczcie pod opieką Matki Najświętszej. Zwycięstwo, gdy przyjdzie, będzie to zwycięstwo Najświętszej Maryi Panny. Tak więc, prymas August Hlond przepowiedział zwycięstwo, ale jak w każdej Bożej sprawie, dobre owoce są następstwem wielkiego ludzkiego wysiłku, a nierzadko i cierpienia. Bogate w najprzeróżniejsze doświadczenia życie kard. Stefana Wyszyńskiego zmierzało ku oczekiwanemu zwycięstwu. Na różnych etapach tej drogi pojawiały się, jak perły w różańcu, pobożne idee związane z wyborem Maryjnego zawierzenia, które przybrało charakter ‘niewolniczego” ofiarowania siebie i całego narodu Matce Bożej. Była w tym jakaś żelazna czy raczej – należałoby powiedzieć – nadprzyrodzona konsekwencja zmierzająca do ‘postawienia wszystkiego na Maryję”. W tej perspektywie Kardynał Wyszyński jawi się nie tylko jako kontynuator pobożności maryjnej prymasa Augusta Hlonda, ale także prekursor papieskiego zawierzenia Maryi, jakby dojrzalszej formy łączności z Matką Bożą, wyrażonej w herbie Jana Pawła II Totus Tuus (Cały Twój). Nie mam wątpliwości, że wszyscy trzej wielcy mężowie: August Hlond, Stefan Wyszyński i Jan Paweł II są świadkami szczególnej obecności Najświętszej Maryi Panny w polskich dziejach. Szczególnie Prymas Wyszyński, kierując przez 33. najtrudniejsze lata Kościołem w Polsce, niemal codziennie szukał pomocy u Matki Bożej, oddawał się Jej całkowicie w niewolę, Jej zawierzał sprawy rodziny, ojczyzny i narodu. Jeśli udało mu się wywrzeć tak ogromny wpływ na kształt życia Kościoła i życia społeczno-politycznego w naszej powojennej historii, zostać duchowym przywódcą narodu, osobą wyjątkową, łączącą wiernych z hierarchią, stało się to możliwe dzięki ufności w pośrednictwo Maryi. Jeśli w tych trudnych czasach Prymas zwyciężał, podkreślał zawsze, że jest to zwycięstwo Maryi. Według jego słów, to dzięki Matce Bożej w czasach walki z Kościołem udało się uratować seminaria duchowne, zakony, katechizację, budownictwo sakralne, niezależność parafii. A przede wszystkim ocalono wiarę Polaków i podstawową wolność Kościoła w Polsce, czyli uratowano to wszystko, co w krajach ościennych komuniści niemal doszczętnie zniszczyli. W efekcie, na przełomie pierwszego i drugiego tysiąclecia od chrztu w Polsce, jak powiedział o Kardynale Wyszyńskim Jan Paweł II, ‘sam mocny służbą, tą swoją prymasowską służbą czynił mocnym Kościół i naród”. Wchodząc w drugi rok trzeciego tysiąclecia, warto nie tylko pamiętać o Maryjnym dziedzictwie Wielkiego Prymasa, ale równocześnie starać się być – na jego wzór – człowiekiem zawierzenia. Czesław Ryszka