NR 19 / 2002 – II NIEDZIELA WIELKANOCNA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


TAJEMNICA BOŻEGO MIŁOSIERDZIA

Dzień Pański
Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny – śpiewamy, powtarzając słowa psalmu dziś, kiedy Kościół stawia przed nami tajemnicę Bożego miłosierdzia. Współczesny człowiek, mając świadomość własnej nędzy i małości, tak bardzo potrzebuje tego daru. Mówił Zbawiciel do św. Faustyny: Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dokąd nie zwróci się z ufnością do miłosierdzia Bożego. To właśnie ufność otwiera serce człowieka na przyjęcie daru Bożego miłosierdzia i jego działanie w nas. To ona pozwala nam zawierzyć Bogu w każdej sytuacji życia, w radości i cierpieniu, by nieustannie powtarzać: Jezu, ufam Tobie! Skoro jednak chcemy czerpać łaski ze źródła miłosierdzia, sami musimy być miłosierni. Jezus uczył w kazaniu na Górze, iż błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Dlatego tajemnica Bożego miłosierdzia otwiera nasze oczy na drugiego człowieka, potrzebującego naszej miłości. Święta siostra Faustyna przekazała nam życzenie Chrystusa wzywające do postawy miłosierdzia wobec bliźnich, wyrażanej przez modlitwę, czyn lub słowo. Każdy z nas, na miarę swych możliwości, winien spełniać miłosierne czyny, tak by żaden dzień nie upłynął bez choćby jednego aktu miłosierdzia.

ks. Andrzej Witko

W każdym strapieniu i o każdej porze, czuwa nad nami Miłosierdzie Boże. Kto Miłosierdziu Bożemu zaufa, wesprze go Pan Bóg i modlitw wysłucha. (m. E. Brańka)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


PIERWSZE CZYTANIE

(Dz 2, 42-47)
Bracia trwali w nauce apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby. Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca. Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im tych, którzy dostępowali zbawienia. Oto słowo Boże. PSALM (Ps 118, 1 i 4. 13-14. 22 i 24) Apostołowie nauczali pierwszych chrześcijan, że już psalmy Starego Testamentu mówiły o Jezusie. W rozważanym psalmie chciejmy usłyszeć głos Chrystusa, który nas zaprasza do radości z powodu Jego zwycięstwa nad śmiercią. Refren: Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny. Dziękujcie Panu, bo jest dobry, * bo Jego łaska trwa na wieki. Niech bojący się Pana głoszą: * Jego łaska na wieki>>. Ref. Uderzono mnie i pchnięto, bym upadł, * lecz Pan mnie podtrzymał. Pan moją mocą i pieśnią, * On stał się moim Zbawcą. Ref. Kamień odrzucony przez budujących * stał się kamieniem węgielnym. Oto dzień, który Pan uczynił, * radujmy się w nim i weselmy. Ref.

DRUGIE CZYTANIE

(1 P 1, 3-9)
Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei: do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie. Wy bowiem jesteście przez wiarę strzeżeni mocą Bożą do zbawienia, gotowego na to, aby objawić się w czasie ostatecznym. Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku przez różnorodne doświadczenia. Przez to wartość waszej wiary okaże się o wiele cenniejsza od zniszczalnego złota, które przecież próbuje się w ogniu, na sławę, chwałę i cześć przy objawieniu Jezusa Chrystusa. Wy choć nie widzieliście Go, miłujecie Go. Teraz wierzycie w Niego, chociaż nie widzieliście. Natomiast wierząc, ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwały wtedy, gdy osiągniecie cel waszej wiary: zbawienie dusz. Oto słowo Boże. (J 20, 19-31) Wśród Apostołów panuje jeszcze trwoga, radosna nowina o zmartwychwstaniu nie przeniknęła jeszcze w pełni uczniów – wahania wciąż są obecne w ich umysłach. Święty Tomasz jako życiowy realista domaga się nawet dowodu. Błogosławieni ci, którzy nie widzieli i nie dotykali, a wierzą w obecność zmartwychwstałego Pana.

Słowa Ewangelii według świętego Jana


Było to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia. Tam gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami. Jezus wszedł, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam!>> A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam>>. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane>>. Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: Widzieliśmy Pana!>> Ale on rzekł do nich: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę>>. A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: Pokój wam!>> Następnie rzekł do Tomasza: Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym>>. Tomasz Mu odpowiedział: Pan mój i Bóg mój!>> Powiedział mu Jezus: Uwierzyłeś, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli>>. I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego. Oto słowo Pańskie.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Bóg miłosierny czy sprawiedliwy? Przygotowując się do Pierwszej Komunii Świętej poznaliśmy prawdę wiary mówiącą, że Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze. Obchodząc dziś niedzielę Miłosierdzia Bożego, zadajemy sobie pytania: Jak pogodzić Bożą sprawiedliwość z miłosierdziem? Jak Bóg może być równocześnie sprawiedliwy i miłosierny? Sprawiedliwość Boga związana jest z poszanowaniem ludzkiej wolności. On tak nas umiłował, że dając nam wolną wolę do niczego nas nie zmusza, nie narzuca nam swego zamysłu. To człowiek w imię wolności może odrzucić Boga, wybierając drogę grzechu i szatana. Jeśli wybór ten zostanie utrwalony na wieki, wtedy Bóg w swej sprawiedliwości akceptuje wolny wybór człowieka, aczkolwiek dramatyczny, który dotyczy rzeczywistości piekła. Nieprawdą jest więc stwierdzenie, że Bóg w swoim miłosierdziu nie może dopuścić, by piekło istniało, skoro Jego miłosierdzie większe jest niż ludzka słabość. Rzeczywiście, miłosierdzie Boże, o czym tak mocno przypomina nam św. Faustyna, jest nieograniczone; prawdą jest, że Bóg w swoim miłosierdziu gotów jest wybaczyć wszystkie grzechy, nawet największym grzesznikom. Dokonuje się to jednak wtedy i tylko wtedy, gdy grzesznik zwraca się do Boga z ufnością, pokorą i skruchą, błagając o miłosierdzie. Wówczas nie zostanie odrzucony i będzie mógł czerpać ze źródeł miłosierdzia. Sprawiedliwość Boga w niczym nie ‘kłóci” się z Jego miłosierdziem. Spotkanie z Bogiem w Jego sprawiedliwości czy miłosierdziu dokonuje się w kontekście wolnego wyboru człowieka. Choć zatem upadamy, jednak zawsze możemy wrócić do kochającego nas Ojca, który w swoim miłosierdziu przygarnia każdego, nawet największego grzesznika.

ks. Andrzej Witko