NR 21 / 2002 – IV NIEDZIELA WIELKANOCNA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


RADOŚĆ ZMARTWYCHWSTANIA

Dzień Pański
Od trzech tygodni Kościół cieszy się zmartwychwstałym Chrystusem. Treść modlitw, hymnów i pieśni przypomina radość Oblubienicy, która cieszy się powrotem Oblubieńca. Uczniowie zachwyceni są pojawianiem się Pana. To On jest w centrum uwagi, to Jego życie jest najważniejsze jako owoc wskrzeszenia z martwych. Uczniowie radują się tym faktem, a Jezus pozwala im na tę radość. Liturgia dzisiejszej niedzieli, zwanej w tradycji Kościoła Niedzielą Dobrego Pasterza, dokonuje wyraźnej zmiany w rozumieniu łaski Zmartwychwstania. Wsłuchując się w treść czytań odkrywamy, że dzieło Jezusa nie tyle służy Jemu i Jego chwale, co dobru i zbawieniu ludzi, a cud nowego życia polega nie na mocy wskrzeszenia Syna, a zmianie życia, jakiej mogą doświadczyć sami zbawieni. Paschalna radość Kościoła nie ogranicza się do faktu zmartwychwstania Chrystusa. Jej sensem jest nowe życie wszystkich Jego uczniów. Bóg nie musiał umierać. Dokonał tego, gdyż zależy Mu na człowieku, na jego szczęściu. To dlatego, jak poucza św. Piotr Apostoł, jedną z funkcji Chrystusa Dobrego Pasterza jest i ta, że stał się Stróżem naszych dusz. Nowe życie nie ogranicza się do aspektów zewnętrznych, lecz dosięga istoty człowieka i jego relacji z Bogiem.

ks. Grzegorz Suchodolski

Dobry Pasterz woła swoje owce po imieniu… (por. J 10, 3)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


PIERWSZE CZYTANIE

(Dz 2, 14a. 36-41)
W dzień Pięćdziesiątnicy stanął Piotr z Jedenastoma i przemówił donośnym głosem: Niech cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem>>. Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca i zapytali Piotra i pozostałych apostołów: Cóż mamy czynić, bracia?>> Powiedział do nich Piotr: Nawróćcie się i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których powoła Pan Bóg nasz>>. W wielu też innych słowach dawał świadectwo i napominał: Ratujcie się z tego przewrotnego pokolenia>>. Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz. Oto słowo Boże. PSALM (Ps 23, 1-2ab. 2c-3. 4. 5. 6) Jezus – Dobry Pasterz prowadzi swój lud bezpiecznie przez życie. W Nim znajdujemy oparcie we wszystkich sytuacjach życiowych. Złóżmy więc w Nim całą ufność. Refren: Pan mym pasterzem: nie brak mi niczego. lub: Alleluja. Pan jest moim pasterzem: * niczego mi nie braknie, pozwala mi leżeć * na zielonych pastwiskach. Ref. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć, * orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach * przez wzgląd na swoją chwałę. Ref. Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę * zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Kij Twój i laska pasterska * są moją pociechą. Ref. Stół dla mnie zastawiasz * na oczach mych wrogów; namaszczasz mi głowę olejkiem, * kielich mój pełny po brzegi. Ref. Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną * przez wszystkie dni życia i zamieszkam w domu Pana * po najdłuższe czasy. Ref.

DRUGIE CZYTANIE

(1 P 2, 20b-25)
Najdrożsi: To się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a przetrzymacie cierpienia. Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami. On grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było podstępu. On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził, ale oddawał się Temu, który sądzi sprawiedliwie. On sam, w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości – Krwią Jego ran zostaliście uzdrowieni. Błądziliście bowiem jak owce, ale teraz nawróciliście się do Pasterza i Stróża dusz waszych. Oto słowo Boże. (J 10, 1-10) Jezus – Dobry Pasterz oddał swoje życie, aby obdarzyć pełnią życia tych, którzy chcą iść za Nim. Przez swoją śmierć i zmartwychwstanie stał się bramą do życia wiecznego dla odkupionej ludzkości.

Słowa Ewangelii według świętego Jana


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


ŚWIADKOWIE ZMARTWYCHWSTAŁEGO PANA [2]

Zwierciadło stygmatyków Święty Franciszek z Asyżu (1181-1226) był ‘typowym” świętym średniowiecza. Zanim posłyszał głos powołania, pragnął zostać sławnym rycerzem. Rzeczywiście został rycerzem, podbił świat, ale bez wojska, wojen i zabijania. Choć wyrastał w dostatku, potrafił nieraz zaskoczyć przyjaciół, gdy np. na wspaniałe szaty przyszył starą łatę albo zamienił się z żebrakiem na odzienie. Jesienią 1205 r. Franciszek po raz pierwszy styka się – niemal bezpośrednio – z Chrystusem. Było to w zrujnowanym kościółku św. Damiana. Młodzieniec, wszedłszy tam przypadkowo, stanął zadumany przed wiszącym w ołtarzu bizantyńskim krzyżem. Zaczął się modlić. I wówczas Chrystus powiedział do niego z krzyża: ‘Franciszku, nie widzisz, że mój dom chyli się ku upadkowi? Idź więc i napraw go dla mnie!”. Dopiero po jakimś czasie Franciszek zrozumie, że nie chodziło o wyremontowanie kościółka św. Damiana, ale o odbudowanie Kościoła powszechnego. Do Franciszka przyłączają się pierwsi uczniowie. On sam zabiega w Stolicy Świętej o zatwierdzenie reguły, której główną zasadą było życie zgodne z Ewangelią. Totalne ubóstwo oraz całkowite zawierzenie Kościołowi – to były wytyczne nowego zakonu. Jak mówi tradycja, w święto Podwyższenia Krzyża Świętego, 14 września 1224 r., modląc się na górze La Verna, ‘Franciszek zapadł w widzenie, ujrzał jakoby Serafina mającego sześć skrzydeł, uniesionego nad nim z rozłożonymi rękami i złączonymi stopami i tak przybitego do krzyża. Dwa skrzydła wznosiły się nad głową, dwa były rozpostarte do lotu, a dwa pozostałe okrywały całe ciało (…) Gdy nadal niczego nie rozumiał i niepokoił się niezwykłością widzenia, oto na jego rękach i nogach zaczęły się ukazywać rany, jakie przed chwilą widział u ukrzyżowanego męża. Jego ręce i nogi były przebite w środku gwoździami (…) Także na prawym boku, jakby przebitym włócznią, widniała rana, z której często płynęła krew, tak że jego tunika i spodnie wielokroć zraszane były krwią”. A co działo się z Franciszkiem? Naznaczony stygmatami i ciężko chory Franciszek, w początkach 1225 r. spędził czas jakiś w klasztorze św. Damiana, gdzie osiedliły się córki św. Klary. Stygmaty jakby przypieczętowały jego święty żywot. Od tej chwili pragnął już tylko złączyć się na zawsze z Mistrzem. Umierał obok kościółka Porcjunkuli. Kazał się położyć na ziemi, aby żaden przedmiot nie wskazywał na to, że jest do ziemskich dóbr przywiązany. Był rok 1226. Na kilku freskach Giotta w asyskiej bazylice, zniszczonych podczas trzęsienia ziemi w 1997 r., św. Franciszek został ukazany jako alter Christus (drugi Chrystus). Najbardziej przemawia fresk, przedstawiający ekstazę Franciszka – przypomina on scenę Przemienienia Pańskiego; Święty rozmawia z wychylonym z obłoków Jezusem. Zatrwożeni bracia, niczym Apostołowie na górze Tabor, z niedowierzaniem spoglądają na cud zjednoczenia ziemi z niebem. Franciszek w cudownym oświeceniu umysłu, z rękami rozkrzyżowanymi, przyjmuje błogosławieństwo nieba i przekazuje je dalej – na rozciągniętą u jego stóp ziemię.

Czesław Ryszka

Jeśli chcesz…

Jeśli chcesz przezwyciężyć pokusy i kłopoty, jeśli chcesz zniszczyć złe zamiłowania, jeśli chcesz poznać podstępy szatana i zwyciężyć je, jeśli chcesz żyć radośnie wśród zmartwień, trosk i udręk tego świata, jeśli chcesz postępować na drodze ducha i nie być wleczony przez potok namiętności, jeśli chcesz odstraszyć i odrzucić daleko od siebie złe myśli, jeśli chcesz, aby twoja świadomość została napełniona świętymi myślami, a twoje serce wzniosłymi pragnieniami doskonalenia się, jeśli chcesz mieć ducha mężnego i stały zapał w służbie Bożej, jeśli chcesz wyplenić wszystkie wady i otrzymać wszystkie cnoty, jeśli chcesz osiągnąć kontemplację i największe zjednoczenie z Bogiem, bądź człowiekiem modlitwy, gdyż w modlitwie otrzymuje się namaszczenie Ducha Świętego, Który oświetla świadomość, a przez światło modlitwy otrzymuje się dar kontemplacji i upodobania rzeczy niebieskich.

św. Antoni Maria Klaret