NR 46 / 2002 – XXV NIEDZIELA ZWYKŁA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


Dzień Pański

MIŁOŚĆ WIĘKSZA NIŻ SPRAWIEDLIWOŚĆ

Słowa Boga przekazane nam przez proroka Izajasza: “Myśli Moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi Moimi drogami” (Iz 55, 8) są kluczem do odczytania dzisiejszej Ewangelii. Z trudem przychodzi nam zrozumienie jej bohatera, bez zmiany perspektywy patrzenia na jego sposób rozliczania się z robotnikami, którzy za różny czas pracy otrzymują tę samą zapłatę. Jezus domaga się od nas podjęcia wysiłku oceny ewangelicznego wydarzenia nie w kategoriach rachunku ekonomicznego, ale przez wczucie się w serce samego Boga, który w swej szczodrobliwości nie stawia ograniczeń dobru, lecz pragnie równie obficie obdarzyć nim każdego pracownika winnicy. Potrzebny jest nam ów wysiłek odkrywania sensu tej przypowieści przez pryzmat “denara”, w którym należy widzieć dar zbawienia. Zbawienie nie jest zapłatą wynikającą z kontraktu, ale wynikiem Bożej inicjatywy, podjętej z miłości do człowieka. Miłość Boga jest większa niż sprawiedliwość. Zdumiewa ona zwłaszcza wtedy, gdy dotyczy tych, którzy włączyli się w czynienie dobra w swej ostatniej godzinie. Trudno pojąć tę Jezusową przypowieść komuś, kto nie będzie chciał zgłębiać słów proroka i odkrywać logiki Bożej. Dla tych, którzy ją przyjmą, stanie się ona hymnem czci wobec miłości Boga.

o. Adam R. Sikora – franciszkanin

Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam. (Mt 20, 4)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE



Bóg w swoim działaniu na rzecz człowieka jest hojny na miarę swojej wielkości – każdy Jego dar przekracza nasze oczekiwania. Najpełniej okazało się to w Jezusie Chrystusie, który ofiarował nam życie wieczne za cenę swojej śmierci. Również w tej Eucharystii kładzie przed nami dar swojego Ciała i Krwi, którego nie sposób pojąć rozumem, ale można przyjąć wiarą.

PIERWSZE CZYTANIE

(Iz 55, 6-9) Trudno jest nam zrozumieć dar Bożego przebaczenia. Wydaje się, że Jego sprawiedliwość domaga się wyłącznie kary za popełnioną winę. A jednak Bóg już w Starym Testamencie, ustami proroka, objawia swoje serce miłującego Ojca, któremu zależy na życiu każdego człowieka – grzesznika. Niech bezbożny porzuci swą drogę (…) a Pan się nad nim zmiłuje.

Czytanie z Księgi proroka Izajasza


Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko. Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje, i do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu. Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami, mówi Pan. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje nad waszymi drogami i myśli moje nad myślami waszymi.

PSALM

(Ps 145, 2-3. 8-9. 17-18) Boża sprawiedliwość nie sprzeciwia się Jego dobroci i miłosierdziu. Pan jest sprawiedliwy na swych drogach (…) i łaskawy w swoich dziełach. I co dla nas ważne – jest bliski tych wszystkich, którzy Go wzywają. Refren: Pan bliski wszystkim, którzy Go wzywają. Każdego dnia będę Ciebie błogosławił * i na wieki wysławiał Twoje imię. Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały, * a wielkość Jego niezgłębiona. Refren. Pan jest łagodny i miłosierny * nieskory do gniewu i bardzo łaskawy. Pan jest dobry dla wszystkich, * a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył. Refren. Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach * i łaskawy we wszystkich swych dziełach. Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają, * wszystkich wzywających Go szczerze. Refren.

DRUGIE CZYTANIE

(Flp 1, 20c-24. 27a) Jakże wielka jest wiara Apostoła, który wyznaje: dla mnie żyć – to Chrystus. Chrześcijańskie naśladowanie Jezusa nie polega na imitowaniu Jego czynów, gestów, słów, ale na tym, by przemienić swoje życie i upodobnić do Niego.

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Filipian

Bracia: Chrystus będzie uwielbiony w moim ciele: czy to przez życie, czy przez śmierć. Dla mnie bowiem żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk. Jeśli bowiem żyć w ciele, to dla mnie owocna praca. Co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć. Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść i być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, a pozostawać w ciele to bardziej dla was konieczne. Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

(por. Dz 16, 14b) Alleluja, alleluja, alleluja. Otwórz, Panie nasze serca, abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego. Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA

(Mt 20, 1-16a) Przypowieść o robotnikach w winnicy i o równej zapłacie za nierówną pracę ma niezwykłe zakończenie: ostatni będą pierwszymi a pierwsi ostatnimi. Jezus chce nas nauczyć, że do królestwa Bożego nie wchodzi się w zamian za coś, za czyn na miarę naszego starania. Do radości królestwa wchodzi się, dzięki darmowej łasce Boga, która jest zawsze większa niż nasze zasługi.

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza


Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść: “Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy. Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: ‘Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam’. Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił. Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: ‘Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?’ Odpowiedzieli mu: ‘Bo nas nikt nie najął’. Rzekł im: ‘Idźcie i wy do winnicy!’ A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: ‘Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych!’ Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: ‘Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzyśmy znosili ciężar dnia i spiekoty’. Na to odrzekł jednemu z nich: ‘Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czy nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje, i odejdź! Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?’ Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi”.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Chrześcijańska dojrzałość: sumienie

Sumienie jest ofiarowaną nam przez Boga zdolnością odróżniania tego, co rozwija człowieka, od tego, co go krzywdzi. “W głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie nakłada i głos wzywający go do czynienia dobra a unikania zła” (Gaudium et spes, 16). W obliczu czynów moralnie dobrych sumienie przynosi radość, wewnętrzny pokój i satysfakcję. Natomiast w obliczu błędnego zachowania, sumienie niepokoi nas i uświadamia nam poczucie winy. Różne mogą być reakcje na wyrzuty sumienia. Niektórzy ludzie potrafią wtedy gorzko zapłakać i przemienić się (Piotr, Magdalena). Inni popadają w rozpacz (Judasz), a jeszcze inni oszukują samych siebie i zagłuszają głos sumienia. Przykładem jest tu Kain, który cynicznie się broni: “Czyż ja jestem stróżem mego brata?”. Człowiek potrafi manipulować własnym sumieniem. Współczesny człowiek czyni to coraz częściej, gdyż pokusa manipulowania sumieniem jest tym większa, im bardziej zaburzone i niemoralne okazuje się postępowanie danej osoby. W takiej sytuacji człowiek posługuje się sumieniem, tak jakby ono miało władzę decydowania o tym, co jest dobre, a co jest złe. Ukształtowanie dojrzałego i prawego sumienia jest zadaniem trudnym. Wynika to z faktu, że głos sumienia dotyczy przede wszystkim oceny naszego postępowania. W jednej ze scen “Małego Księcia” pada stwierdzenie: “Będziesz sądzić samego siebie. To najtrudniejsze. Znacznie trudniej jest sądzić siebie niż bliźniego. Jeśli potrafisz dobrze siebie osądzić, będziesz naprawdę mądry”. Skąd bierze się ta trudność w osądzaniu samych siebie? Otóż kiedy próbujemy osądzać innych ludzi, bywamy zwykle precyzyjnymi i krytycznymi obserwatorami ich postępowania. Kiedy natomiast oceniamy własne czyny, grozi nam uciekanie od prawdy, aby za wszelką cenę usprawiedliwić własne błędy i nie stawiać sobie wymagań na przyszłość. Człowiek prawego sumienia nie dokonuje oceny swoich czynów według subiektywnych przekonań, lecz konfrontuje własne życie z postępowaniem Chrystusa oraz respektuje Boże przykazania.

ks. Marek Dziewiecki

Czyń dobro, mimo to!

Ludzie są nierozsądni, nielogiczni i zajęci sobą. KOCHAJ ICH, MIMO TO. Jeśli uczynisz coś dobrego, zarzucą ci egoizm i ukryte intencje. CZYŃ DOBRO, MIMO TO. Jeśli ci się coś uda, zyskasz fałszywych przyjaciół i prawdziwych wrogów. STARAJ SIĘ, MIMO TO. Dobro, które czynisz, jutro zostanie zapomniane. CZYŃ DOBRO, MIMO TO. Uczciwość i otwartość wystawią cię na ciosy. BĄDŹ, MIMO TO, UCZCIWY I OTWARTY. To, co zbudowałeś wysiłkiem wielu lat, może przez jedną noc lec w gruzach. BUDUJ, MIMO TO. Twoja pomoc jest naprawdę potrzebna, ale kiedy będziesz pomagał ludziom, oni mogą cię zaatakować. POMAGAJ IM, MIMO TO. Daj światu z siebie wszystko, a wybiją ci zęby. MIMO TO, DAJ ŚWIATU Z SIEBIE WSZYSTKO.

Matka Teresa z Kalkuty