NR 59 / 2002 – III NIEDZIELA ADWENTU

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


Dzień Pański

OTWÓRZMY W POKORZE NASZE SERCA…

Prorok Izajasz ukazuje przyszłego Mesjasza jako posłanego do ludzi ubogich, zagubionych, o złamanym sercu, żyjących w ciemności. Jest to zapowiedź Jezusa, który przyniesie człowiekowi lekarstwo na jego słabości, a nade wszystko przyniesie wyzwolenie z grzechu. Obiecanego Chrystusa rozpozna człowiek pokorny. Takim jest św. Jan Chrzciciel, który woła do ludu, aby otwierał serca na przychodzącego Mesjasza, który jest blisko. Święty Paweł doświadczył osobistego spotkania z Mesjaszem. Zobaczył, że Jezus naprawdę leczy chorego na duszy i ciele człowieka, że nie “brzydzi się”, takim jak on grzesznikiem, ale przebacza mu grzechy i powołuje na Apostoła narodów. Dlatego całym swoim życiem dziękuje za dzieła, które Jezus dokonał w jego życiu. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Pan jest blisko. Dla każdego z nas może to być czas łaski, czas spotkania z Lekarzem, który ratuje, ocala i daje życie. Czy mam świadomość, iż Jezus także do mnie kieruje orędzie swego miłosierdzia? Czy w duchu pokory otwieram przed Nim swoje serce i zapraszam Go, aby we mnie wzrastał? Czy składam Bogu dziękczynienie za cuda, których dokonuje w moim życiu?

ks. Stanisław Michalski – saletyn

Jan przyszedł, aby zaświadczyć o Światłości (por. J 1, 6-7)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE



“Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie” (1 Tes 5, 16-17). Liturgia dzisiejszej niedzieli wzywa nas do radości. Oto Bóg “sam przychodzi, aby nas zbawić” (Iz 35, 4), jak zbawił Izraelitów w niewoli babilońskiej. Oto Bóg przychodzi do mnie, bo mnie kocha, przychodzi także do tego człowieka, którego ja pokochać nie umiem. Przychodzi mnie oświecić, bym w końcu pojął, że prawdziwym źródłem radości jest bezinteresowna miłość.

PIERWSZE CZYTANIE

(Iz 61, 1-2a. 10-11)
Tekst izajaszowy ukazuje program mesjański, który Jezus, na początku swojej działalności, odniósł do siebie (por. Łk 4, 17-21); głosił Dobrą Nowinę ubogim, którymi – w istocie – my wszyscy jesteśmy. Przyjmijmy z radością orędzie Chrystusa, bo od tamtego czasu “rok łaski” trwa nieustannie.

Czytanie z Księgi proroka Izajasza


Duch Pański nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać razy serc złamanych, by zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; aby obwieszczać rok łaski u Pana. “Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia, okrył mnie płaszczem sprawiedliwości, jak oblubieńca, który wkłada zawój, jak oblubienicę strojną w swe klejnoty. Zaiste, jak ziemia wydaje swe plony, jak ogród rozplenia swe zasiewy, tak Pan Bóg sprawi, że się rozpleni sprawiedliwość i chwalba wobec wszystkich narodów”.

PSALM

(Łk 1, 46-48. 49-50. 53-54)
Wraz z Maryją śpiewamy: “Wielbi dusza moja Pana”. Wielbimy Boga za łaskę niezwykłego macierzyństwa, jakim obdarzył Maryję. Wielbimy Boga za to, że przez Jezusa jest Zbawcą wszystkich ludzi. Za to, że nas, głodnych, nasyca swoimi dobrami. Refren: Duch mój się raduje w Bogu, Zbawcy moim. Wielbi dusza moja Pana, * i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy, * oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Refren. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, * święte jest imię Jego. A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie * nad tymi, co się Go boją. Refren. Głodnych nasycił dobrami, * a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, * pomny na swe miłosierdzie. Refren.

DRUGIE CZYTANIE

(1 Tes 5, 16-24)
Wezwanie do radości i dziękczynienia ma dla św. Pawła uzasadnienie w miłości Trójjedynego Boga. Bóg wlał radość w nasze serca, dlatego Ducha nie gaśmy przez zwątpienie i smutek.

Czytanie z Pierwszego listu świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan


Bracia: Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie. W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie. Wszystko badajcie, a co szlachetne zachowujcie. Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła. Sam Bóg pokoju niech was całkowicie uświęca, aby nienaruszony duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa. Wierny jest Ten, który was wzywa: On też tego dokona.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

(Iz 61, 1) Alleluja, alleluja, alleluja. Duch Pański nade mną, posłał mnie głosić dobrą nowinę ubogim. Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA

(J 1, 6-8. 19-28)
Kim był Jan Chrzciciel? Był świadkiem, bo świadczył o wypełnieniu się Bożych planów. A kim mam być ja? Sakrament chrztu i bierzmowania zobowiązuje mnie również do bycia radosnym świadkiem – zwłaszcza tam, gdzie panuje mrok niewiary i zwątpienia.

Słowa Ewangelii według świętego Jana


Pojawił się człowiek posłany przez Boga, Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o Światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz posłanym, aby zaświadczyć o Światłości. Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: “Kto ty jesteś?”, on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: “Ja nie jestem Mesjaszem”. Zapytali go: “Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?” Odrzekł: “Nie jestem”. “Czy ty jesteś prorokiem?” Odparł: “Nie!” Powiedzieli mu więc: “Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?” Odpowiedział: “Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz”. A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. I zadawali mu pytania, mówiąc do niego: “Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?” Jan im tak odpowiedział: “Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała”. Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Wielkość w uniżeniu

Każdy człowiek nosi w sercu pragnienie bycia kimś ważnym i wyjątkowym i, prawdę mówiąc, nic złego w tym pragnieniu nie ma, dopóki człowiek nie stanie się jego niewolnikiem. A staje się nim z chwilą, gdy to pragnienie przejmuje kontrolę nad człowiekiem, każe mu kłamać i zmyślać, aby przypisać sobie cechy, jakich w rzeczywistości wcale nie posiada, sugeruje usunięcie z drogi tych, którzy ośmielają się kwestionować jego wyjątkowość. Bolesne jest życie w kajdanach własnego chorego “ja”. Wspaniale jest móc poznać własną wartość i nie musieć niczego do niej na siłę dokładać, niczego sobie i innym udowadniać; daje to poczucie wewnętrznej wolności i pozwala na życzliwość do siebie i do innych. Człowiek, który nie goni za wymyślonym “ja”, przestaje się lękać, że ktoś odbierze mu dobre imię, że go zdemaskuje. Kiedy żydowscy wysłannicy przybyli do Jana Chrzciciela, aby spytać, kim jest, ten wyznał, że nie jest żadną z wielkich osobistości, o które go wypytywali. Uznał siebie za tego, który przygotowuje drogę Panu, co więcej – niegodnego nawet do zajmowania się Jego sandałami. Jan zrozumiał swoje miejsce w świecie, dostrzegł to, co otrzymał od Boga – swoją niepowtarzalność i wyjątkowość, nawet jeśli nie było to “bycie” Mesjaszem, Eliaszem ani prorokiem. Takiego człowieka nie można poniżyć, nie można odebrać mu wewnętrznej radości. Zdarza się niektórym ludziom żyć w rozterce z powodu tego, że nie są tymi, którymi chcieliby być i nie potrafią pojąć, że to, kim dzisiaj są, jest często o wiele większe od tego, o czym marzą. Może nie trzeba stale szukać, żeby poczuć się bardziej wartościowym człowiekiem? Może wszystko mamy już dziś – w nas samych? “Mały” Janie Chrzcicielu, przygotowujący drogę “małemu” Jezusowi, pomóż nam!

o. Wojciech Szuliński – kapucyn

Zawierzamy Ci przyszłość, Matko

[Maryjo], pragniemy Ci dzisiaj zawierzyć przyszłość, która nas czeka, prosząc Cię, byś towarzyszyła nam w drodze. Żyjemy w niezwykłej epoce, porywającej i zarazem pełnej sprzeczności. Ludzkość dysponuje dziś niesłychanie skutecznymi środkami, którymi może zamienić świat w kwitnący ogród albo obrócić go w ruinę. Posiadła niezwykłe możliwości oddziaływania na same źródła życia: może je wykorzystywać ku dobru, w granicach zakreślonych przez prawo moralne, ale może tez iść za głosem krótkowzrocznej pychy, która każe nauce odrzucać wszelkie ograniczenia i prowadzi ją nawet do podeptania szacunku należnego każdej istocie ludzkiej. Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek w przeszłości ludzkość stoi na rozdrożu. Także teraz, Najświętsza Panno, zbawienie jest tylko i wyłącznie w Twoim Synu Jezusie. [Amen].

Jan Paweł II