NR 63 / 2002 – ŚWIĘTO ŚW. SZCZEPANA, PIERWSZEGO MĘCZENNIKA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


Dzień Pański

PANIE, NIE POCZYTAJ IM TEGO GRZECHU!

Diakon Szczepan przedstawiony jest przez św. Łukasza w Dziejach Apostolskich jako świadek Chrystusa i doskonały wykonawca Jego nauki. Z siłą Ducha, zaprasza do nawrócenia Żydów, którzy ukrzyżowali Jezusa, ogłaszając im, że On żyje w chwale Boga. Idzie na spotkanie ze śmiercią, oddając się Panu. W ostatnich słowach prosi o przebaczenie dla prześladowców: Panie, nie poczytaj im tego grzechu! (Dz 7, 60). Jednym z nich jest Szaweł, który zostanie apostołem Pawłem. Krew św. Szczepana użyźni przepowiadanie Apostoła narodów i przyniesie owoce w postaci licznych nawróceń na wiarę chrześcijańską. Życie św. Szczepana jest życiem całkowicie podległym Duchowi Świętemu, który dodaje mu sił i odwagi. Czy my jesteśmy zdolni do przebaczenia nawet najdrobniejszych uraz? Szczepan tak krótko znał Chrystusa, a umiał odważnie bronić Jego prawdy i przebaczać. Tego wszystkiego nauczył się od Jezusa. Jak mało dziś jest ludzi stających w obronie godności człowieka, praw Bożych, wiary chrześcijańskiej. Prośmy Pana, by oświecał nasz umysł w odważnym wyznawaniu wiary i przypominał o przebaczeniu tym, którzy zadają nam cierpienie. Tak jak uczy nas tego dzisiejszy patron – św. Szczepan męczennik.

ks. Józef Golonka – sercanin

Szczepan został uwieńczony chwałą jako pierwszy z męczenników.


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE


Obchodzimy dzisiaj święto św. Szczepana diakona – pierwszego chrześcijańskiego męczennika. Spełniła się na nim zapowiedź Jezusa: “Będą was zabijać i będziecie w nienawiści u wszystkich narodów” (Mt 24, 9). Święty Szczepan dał Chrystusowi świadectwo swojej wiary oraz miłości do nieprzyjaciół. Jego męczeństwo nie było daremne, gdyż dodało sił innym, którzy złożyli Chrystusowi i Kościołowi podobne świadectwo.

PIERWSZE CZYTANIE

(Dz 6, 8-10; 7, 54-60)
Święty Szczepan, otrzymawszy święcenia diakonatu, nie tylko służył biednym, lecz pełen mądrości i Ducha Świętego czynił cuda i głosił słowo Boże. Jego wrogowie, nie mogąc go pokonać słowami, sięgnęli po argument siły – po kamień. Ten argument jednak nigdy nie zwycięża.

Czytanie z Dziejów Apostolskich


Szczepan pełen łaski i mocy działał cuda i znaki wielkie wśród ludu. Niektórzy zaś z synagogi, zwanej synagogą Libertynów i Cyrenejczyków, i Aleksandryjczyków, i tych, którzy pochodzili z Cylicji i z Azji, wystąpili do rozprawy ze Szczepanem. Nie mogli jednak sprostać mądrości i Duchowi, z którego natchnienia przemawiał. Gdy usłyszeli to, co mówił, zawrzały gniewem ich serca i zgrzytali zębami na niego. A on pełen Ducha Świętego patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga. I rzekł: “Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga”. A oni podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili się na niego wszyscy razem. Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem. Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: “Panie Jezu, przyjmij ducha mego!” A gdy osunął się na kolana, zawołał głośno: “Panie, nie poczytaj im tego grzechu”. Po tych słowach skonał.

PSALM

(Ps 31, 3cd-4. 6 i 8ab. 16-17)
Jezus na krzyżu modlił się słowami tego psalmu: “Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23, 46). My dodajemy dalsze słowa: “Odkupiłeś mnie, Panie, wierny Boże”. Bóg jest naszą bezpieczną warownią – bądźmy pewni, że także wśród niebezpieczeństw w Jego ręku są nasze losy. Refren: W ręce Twe, Panie, składam ducha mego. Bądź dla mnie skałą schronienia, * warownią, która ocala. Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą, * kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię. Refren. W ręce Twoje powierzam ducha mego: * Ty mnie odkupisz, Panie, Boże. Weselę się i cieszę się Twoim miłosierdziem, * boś wejrzał na moją nędzę. Refren. W Twoim ręku są moje losy, * wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców. Niech Twoje oblicze zajaśnieje nad Twym sługą: * wybaw mnie w swym miłosierdziu. Refren.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

(Ps 118, 26a i 27a) Alleluja, alleluja, alleluja. Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie, Pan jest Bogiem i daje nam światło. Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA

(Mt 10, 17-22)
Uczeń Jezusa musi liczyć się z tym, że może wiele cierpieć – aż do świadectwa krwi. Musi go jednak cechować wytrwałość, bo kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza


Jezus powiedział do swoich Apostołów: “Miejcie się na baczności przed ludźmi. Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić. Gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony”.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Konsekwencje obecności przy żłóbku

Wczoraj przeżywaliśmy misterium Bożego Narodzenia, dzisiaj wspominamy śmierć pierwszego świadka Boga, który przyszedł na świat i stał się Człowiekiem. To nie jedyny męczeński akcent w oktawie Bożego Narodzenia. Już niedługo wspominać będziemy pomordowane na rozkaz Heroda żydowskie dzieci, które liturgia zwykła nazywać świętymi Młodziankami. Izraelskie niemowlęta oddają swoje życie nieświadomie, św. diakon Szczepan czyni to, wiedząc kim jest Ten, za kogo umiera. To liturgiczne “zderzenie się” narodzenia Boga i męczeńskiej śmierci człowieka – Jego wyznawcy uświadamia nam, jakie mogą być konsekwencje opowiedzenia się za Nowonarodzonym. Jezusa nie można przyjąć bez świadomości płynących z tego faktu konsekwencji. Świętowanie Bożego Narodzenia niesie niebezpieczeństwo sprowadzenia tej wielkiej tajemnicy wiary do “choinkowej perspektywy”. Celebrowanie męczeństwa św. Szczepana jest przypomnieniem właściwego wymiaru tego, co wydarzyło się wczoraj. Bóg stał się Człowiekiem i odtąd już nic nie jest takie samo – przypomniał Jan Paweł II w Roku Jubileuszowym. Wiara w Nowonarodzonego nie jest tylko – mniej lub bardziej pobożną – “dekoracją”, dodatkiem do życia człowieka. Wiara jest powierzeniem się Bogu, opowiedzeniem się za tym, co On głosi. To opowiedzenie się jest zawsze – mniej lub bardziej – wbrew światu, a w swej radykalnej postaci – męczeństwem. Męczeństwo w jakiś sposób dotyczy każdego, kto opowiada się w swoim życiu za Nowonarodzonym. I nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak często od tego męczeństwa uciekamy, godząc się na takie propozycje świata, które obce byłyby św. Szczepanowi. Święty Szczepan wskazuje nam, jaki rzeczywiście jest duch Betlejem, jakie są konsekwencje wkroczenia do groty narodzenia i złożenia pokłonu Dziecięciu. Pokłon tam złożony nie może być jedynie kurtuazyjnym gestem – jest deklaracją wejścia na drogę, która kończy się otwartym niebem. Tamtej bowiem nocy Bóg ofiarował siebie ludziom, w swej bezbronności zaryzykował i wydał się człowiekowi. Każdy kiedyś przyjąć bądź odtrącić Go musi. Każdy kiedyś musi wybrać. Żadne spotkanie z Nim nie pozostaje bez znaczenia – jest zawsze spotkaniem życia lub śmierci, bo zawsze jest wyborem “za” lub “przeciw”. I zawsze jest wyborem ryzykownym. Nie wiadomo, dokąd nas doprowadzi. Świętego Szczepana, a po nim wielu, wielu innych doprowadził do śmierci. Męczeńskiej śmierci – do otwartego nieba.

ks. Andrzej Draguła