NR 57 / 2003 – I NIEDZIELA ADWENTU

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


Dzień Pański

ABYŚMY GODNIE STANĘLI PRZED PANEM

Gdy zmarnujemy kolejną “życiową szansę”, słyszymy skierowane do nas słowa wymówki: Coś ty zrobił! Przecież cię ostrzegałem… Więcej już taka okazja się nie powtórzy… Przecież mogłeś to przewidzieć. Te, po ludzku sądząc, “wielkie szanse w naszym życiu” są niczym w porównaniu z darem wieczności, którą Bóg pragnie obdarzyć wszystkich, którzy Go miłują. Możemy ten dar odrzucić albo przyjąć – zależy to tylko od tego, czy pozwolimy Bogu działać w naszym życiu. U progu Adwentu, czasu radosnego oczekiwania na przyjście Chrystusa, Kościół przypomina Jego słowa, ostrzegające nas, abyśmy żyjąc na ziemi nie stracili wielkiej życiowej szansy, jaką Bóg nam ofiaruje – radości przebywania z Nim w niebie. Dlatego mamy czuwać, aby nasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych. Mamy być wolni duchowo, aby siebie i innych do Boga przybliżać. W tegorocznym Adwencie Kościół daje nam aż 25 dni, abyśmy mogli godnie przygotować się na spotkanie z Bogiem. Każdy dzień to dla nas niepowtarzalna szansa. Niezależnie od miejsca, gdzie się znajdujemy, niezależnie od sytuacji i od ludzi, którzy nam towarzyszą, trzeba się modlić w każdym czasie, aby wyprosić u Boga łaskę – by godnie stanąć przed Jego Synem.

ks. Zbigniew Kapłański

“Czuwajcie i módlcie się, abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym”. (por. Łk 21, 36)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE



Rozpoczynamy Adwent, czas oczekiwania na przyjście Pana. Słowo Boże, które usłyszymy w dzisiejszej liturgii, będzie dla nas niezbędną pomocą, aby rozpoczynająca się wędrówka ku radości Bożego Narodzenia była owocna i uczyniła nas ludźmi dojrzałymi i bardziej szlachetnymi. Słuchajmy więc Bożego słowa z uwagą i otwartym sercem.

PIERWSZE CZYTANIE

(Jr 33, 14-16)
W naszym oczekiwaniu na przyjście Pana nie jesteśmy osamotnieni, mamy za sobą wieki doświadczeń chrześcijan, a także ludzi Starego Przymierza. Ich oczekiwanie było związane z wielką nadzieją. Prorok Jeremiasz zapowiadał nadejście potomka sprawiedliwego, który będzie wymierzał prawo i sprawiedliwość na ziemi. Czy dla nas to oczekiwanie wiąże się także z nadzieją? Czy Chrystus jest Nadzieją, która rozjaśnia nasze życie?

Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza.


Pan mówi: “Oto nadchodzą dni, kiedy wypełnię pomyślną zapowiedź, jaką obwieściłem domowi izraelskiemu i domowi judzkiemu. W owych dniach i w owym czasie wzbudzę Dawidowi potomka sprawiedliwego; będzie on wymierzał prawo i sprawiedliwość na ziemi. W owych dniach Juda dostąpi zbawienia, a Jerozolima będzie mieszkała bezpiecznie. To zaś jest imię, którym ją będą nazywać: ‘Pan naszą sprawiedliwością'”.

PSALM

(Ps 25, 4bc-5ab, 8-9, 10 i 14)
Dobry jest Pan i prawy, dlatego wskazuje drogę grzesznikom. Niech te słowa psalmu będą dla nas zachętą do otwarcia naszych serc na przyjęcie Bożej łaski i na podjęcie drogi nawrócenia, abyśmy mogli jak najlepiej przygotować się na spotkanie przychodzącego Pana. Refren: Do Ciebie, Panie, wznoszę moją duszę. Daj mi poznać, Twoje drogi, Panie, * naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami. Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń, * Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję. Refren. Dobry jest Pan i prawy, * dlatego wskazuje drogę grzesznikom. Pomaga pokornym czynić dobrze, * pokornych uczy dróg swoich. Refren. Wszystkie ścieżki Pana są pewne i pełne łaski * dla strzegących Jego praw i przymierza. Bóg powierza swe zamiary tym, którzy się Go boją, * i objawia im swoje przymierze. Refren.

DRUGIE CZYTANIE

(1 Tes 3, 12 – 4, 2)
“Pan niech spotęguje waszą wzajemną miłość dla wszystkich”. Ta prośba Apostoła z Listu do Tesaloniczan jest kluczem do zrozumienia istoty adwentowego oczekiwania. Najważniejsza jest miłość, która obejmuje wszystkich – bez zastrzeżeń i warunków. Taką miłość może w nas rozpalić tylko sam Bóg, gdyż On jest jej źródłem. Trzeba czynić wysiłki, by wzrastać i uwrażliwiać serce, ale ostatecznie to Bóg uzdalnia nas do miłowania. Dlatego musimy Go prosić o ten dar.

Czytanie z Pierwszego Listu świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan.


Bracia: Pan niech pomnoży liczbę waszą i niech spotęguje waszą wzajemną miłość dla wszystkich, jaką i my mamy dla was; aby serca wasze utwierdzone zostały jako nienaganne w świętości wobec Boga, Ojca naszego, na przyjście Pana naszego Jezusa wraz ze wszystkimi Jego świętymi. A na koniec, bracia, prosimy i zaklinamy was w Panu Jezusie: według tego, coście od nas przejęli w sprawie sposobu postępowania i podobania się Bogu i jak już postępujecie, stawajcie się coraz doskonalszymi! Wiecie przecież, jakie nakazy daliśmy wam przez Pana Jezusa.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

(Ps 85, 8) Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja. Okaż nam, Panie, łaskę swoją, i daj nam swoje zbawienie. Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA

(Łk 21, 25-28. 34-36)
Słowa zapowiadające ostateczne przyjście Chrystusa wydają się być groźne i przerażające. Ale ich intencją nie jest sianie lęku i niepokoju w sercach ludzi, lecz mobilizowanie do wysiłku wzrastania. Czas jest cenny, chwila jest niepowtarzalna, ulotna – każda może stać się decydującym wyborem. Chrystusowi zależy na nas, dlatego wzywa nas do czujności. Czy odpowiemy na Jego troskliwe wezwanie?

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.


Jezus powiedział do swoich uczniów: “Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłoku z wielką mocą i chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie. Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka, jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym”.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


ADWENTOWE OCZEKIWANIE [1]

Porządkowanie serca

Ewangelia dzisiejszej niedzieli wprowadza w życie chrześcijanina element swoistego napięcia. To napięcie spowodowane jest naszą niewiedzą co do przyszłości. Gdy Jezus mówi o dniu swojego powtórnego przyjścia, ostrzega nas, że ów dzień przyjdzie “znienacka, jak złodziej”. Jezus wzywa nas więc do czuwania. Nie jest to jednak czuwanie bezczynne, musi być ono wypełnione realizacją szczególnego zadania. Napomnienia, które Jezus daje, sprowadzają się do trzech wezwań: uważajcie na siebie, czuwajcie, módlcie się. Czuwanie i modlitwa nie dzieją się w człowieku nagle i bez przygotowania. Muszą być poprzedzone owym – jak mówi Jezus – uważaniem na siebie. Jezus mówi nam także, co ma być przedmiotem tej uważnej troski: obżarstwo, pijaństwo, troski doczesne – one bowiem czynią nasze serce ociężałym, niezdatnym do czuwania i niezdolnym do modlitwy. Adwent musi więc rozpocząć się od uważnego spojrzenia na siebie, od pytania, co czyni moje serce ociężałym? To pytanie ma najpierw, oczywiście, wymiar osobisty. Każdy bowiem musi spojrzeć sam na swoje serce i rozpoznać swoje własne troski przed Bogiem, odpowiedzieć sobie, czy nie są to jedynie troski doczesne. Ale życie nasze nie toczy się w pojedynkę. Jesteśmy częścią wspólnoty ludzkiej, częścią Kościoła, częścią rodziny. Większość naszego dnia przeżywamy we wspólnocie rodzinnej, to ona kształtuje nas najbardziej, także nasze chrześcijaństwo. Czy nie byłoby dobrze, aby pytanie o ociężałość naszych serc postawić w rodzinie? Spytać siebie nawzajem, co czyni nasze rodzinne życie nieuporządkowanym? Co stanowi jego centrum? Jakie troski dominują w naszym domu? Czy troska, by być przygotowanym na zbliżające się odkupienie? Czy może życie naszej rodziny skupione jest bardziej na tym, co będziemy jeść i czym będziemy się przyodziewać? (por. Mt 6, 25)
Najlepsza Matko, wszystkie niedole ludzkie weź w swoje macierzyńskie ramiona i okaż serce tym, którzy Ci ufają i uciekają się do Ciebie, pełni nadziei. Obyś ich wszystkich wysłuchała! Ty, Matko, możesz to uczynić, od Ciebie to przecież zależy. Gdy sama doznajesz radości w niebie, spraw, aby ci, którzy ufają Tobie, nie smucili się i nie niepokoili na ziemi. Wołamy do Ciebie z pokorą i ufnością: Matko Chrystusowa Matko Łaski Bożej Matko Kościoła Królowo Polski (…) Dziewico Wspomożycielko Przyczyno naszej radości – módl się za Nami!