NR 11 / 2004 – II NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


Dzień Pański

WYJDŹMY Z NAMIOTU!

Człowiek tak często zamyka swoje życie w granicach ludzkich korzyści i rozsądku, a Bóg pokazuje mu, że zbawienie jest obietnicą, której on jeszcze nie pojął, rzeczywistością inną od tej, której doświadcza na ziemi. Bóg nakazuje Abrahamowi “wyjść z namiotu”. Jezus nie zadawala się Piotrowym: “Dobrze, że tu jesteśmy – postawimy trzy namioty”. Bóg pragnie uwolnić człowieka ze schematów ziemskiego myślenia i ukazuje mu perspektywę niemalże niemożliwą: “Twoje potomstwo będzie jak gwiazdy na niebie”. “Był taki czas, kiedy ludzie nie przestawali wędrować – pisze Jan Paweł II w Tryptyku Rzymskim. – Otoczeni stadami szli tam, gdzie ich wołał urodzaj.” Takie jest przeznaczenie człowieka, który szuka. Kto wierzy i szczerze ufa Bogu, nie może swojej przyszłości zamknąć w ciasnej wizji doczesności, nawet najlepiej pojętej. Wolą Bożą jest pokazać człowiekowi perspektywę znacznie szerszą niż symboliczny biblijny “namiot”. Przytoczone dziś sceny z Pisma Świętego uświadamiają nam, jak wiele trzeba będzie znieść dla Jezusa. Dla nas wszystkich droga została wyznaczona. Jej celem jest wypełnienie obietnicy, a kresem sam Bóg. Stąd dzisiejsze przesłanie św. Pawła: “Nasza ojczyzna jest w niebie”.

ks. Grzegorz Suchodolski

To jest Syn mój wybrany, Jego słuchajcie! (Łk 9, 35)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE



Czas płynie szybko. Przeżywamy już drugą niedzielę Wielkiego Postu. Czy podjęliśmy wysiłek pokuty i duchowej przemiany naszego życia? Nie lękajmy się nawrócić do Boga całym sercem. Nie mówmy, że to zbyt trudne. Nie jesteśmy przecież sami. Jezus jest z nami. Tak jak Apostołom idącym z Nim na górę Tabor, którym niespodziewanie objawił swe Bóstwo, aby umocnić ich na chwile zwątpienia i walki, tak również pragnie towarzyszyć i nam, aby swoją łaską umacniać nas w pokonywaniu naszych wad. Jezus jest umiłowanym Synem Bożym. Słuchając tylko Jego, będziemy pewni, że szczęśliwie dotrzemy do nieba, gdzie Go spotkamy w blasku niebieskiej chwały.

PIERWSZE CZYTANIE

(Rdz 15, 5-12. 17-18)
Obietnica, jaką Bóg dał Abramowi, że będzie miał liczne potomstwo, jest potwierdzeniem, że Bóg błogosławi tym, którzy są wierni zawartemu z Nim przymierzu. To Bóg pierwszy zawiera z Abramem przymierze jako gwarancję dotrzymania obustronnych przyrzeczeń. Niech nasza ufność do Boga, tak jak wiara Abrama, opiera się na przekonaniu, że Bóg nigdy nie zawodzi. Pozwólmy Panu, aby poprowadził nas tam, gdzie On sam pragnie.

Czytanie z Księgi Rodzaju.


Bóg poleciwszy Abramowi wyjść z namiotu, rzekł: “Spójrz na niebo i policz gwiazdy, jeśli zdołasz to uczynić”; a potem dodał: “Tak liczne będzie twoje potomstwo”. Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za wielką zasługę. Potem zaś rzekł do niego: “Ja jestem Pan, którym cię wywiódł z Ur chaldejskiego, aby ci dać ten oto kraj na własność.” A na to Abram: “O Panie, o Panie, jak będę mógł się upewnić, że otrzymam go na własność?” Wtedy Pan rzekł: “Wybierz dla Mnie trzyletnią jałowicę, trzyletnią kozę i trzyletniego barana, a nadto synogarlicę i gołębicę.” Wybrawszy to wszystko, Abram poprzerąbywał je wzdłuż na połowy i przerąbane części ułożył jedną naprzeciw drugiej; ptaków nie porozcinał. Kiedy zaś do tego mięsa zaczęło zlatywać się ptactwo drapieżne, Abram je odpędzał. A gdy słońce chyliło się ku zachodowi, Abram zapadł w głęboki sen i opanowało go uczucie lęku, jak gdyby ogarnęła go wielka ciemność. A kiedy słońce zaszło i nastał mrok nieprzenikniony, ukazał się dym jakby wydobywający się z pieca i ogień niby gorejąca pochodnia i przesunęły się między tymi połowami zwierząt. Wtedy to właśnie Pan zawarł przymierze z Abramem, mówiąc: “Potomstwu twemu daję ten kraj od Rzeki Egipskiej aż do rzeki wielkiej rzeki Eufrat.”

PSALM

(Ps 27, 1. 7-8a. 8b-9abc. 13-14)
Na drodze naszego życia wiarą potrzebujemy przewodników, którzy nas nigdy nie zawiodą. Nic nie może zagrozić człowiekowi, który szuka w Bogu pomocy i wsparcia. Uwielbiajmy Pana za Jego miłość i z radością wołajmy: Pan moim światłem i zbawieniem moim. Refren: Pan moim światłem i zbawieniem moim. Pan moim światłem i zbawieniem moim, * kogo miałbym się lękać? Pan obrońcą mego życia, * przed kim miałbym czuć trwogę? Refren. Usłysz, o Panie, kiedy głośno wołam, * zmiłuj się nade mną i wysłuchaj mnie. O Tobie mówi moje serce: * “Szukaj Jego oblicza”. Refren. Będę szukał oblicza Twego, Panie. * Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy, nie odtrącaj w gniewie Twojego sługi. * Ty jesteś moją pomocą, więc mnie nie odrzucaj. Refren. Wierzę, że będę oglądał dobra Pana * w krainie żyjących. Oczekuj Pana, bądź mężny, * nabierz odwagi i oczekuj Pana. Refren.

DRUGIE CZYTANIE

(dłuższe, Flp 3, 17 – 4, 1)
Powołaniem człowieka jest świętość. “Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie” – uczy nas św. Paweł Apostoł. Tylko Ci, którzy miłują Chrystusa, staną się jej uczestnikami. Dlatego będąc chrześcijanami, nie możemy postępować jak “wrogowie krzyża Chrystusowego”, żyjąc źle, lecz mocą miłości mamy przemieniać każdy dzień na chwałę Bożą, aby coraz bardziej zbliżać się do celu, jakim jest wieczne zbawienie.

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Filipian.


Bracia, bądźcie wszyscy razem moimi naśladowcami i wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak tego wzór macie w nas. Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego, o których często wam mówiłem, a teraz mówię z płaczem. Ich losem – zagłada, ich bogiem – brzuch, a chwała – w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne. Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować. Przeto bracia umiłowani, za którymi tęsknię, radości i chwało moja, tak stójcie mocno w Panu, umiłowani.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

(por. Mt 17, 7) Chwała Tobie, Królu wieków. Z obłoku świetlanego odezwał się głos Ojca: “To jest mój Syn umiłowany, jego słuchajcie”. Chwała Tobie, Królu wieków.

EWANGELIA

(Łk 9, 28b-36)
Przemieniony Chrystus na górze Tabor ukazuje Apostołom przedsmak radości nieba, aby umocnić ich na czas próby i cierpienia. My także pozwólmy prowadzić się Chrystusowi, aby codzienne zmagania nie przesłoniły nam tego co najważniejsze – nieba. Niech przebywanie z Chrystusem w Eucharystii będzie naszą “górą przemienienia”, abyśmy poznając jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, co Go miłują, służyli Mu z miłością, wypełniając zadania, które Pan przed nami postawił.

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.


Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwóch mężów, stojących przy Nim. Gdy oni odchodzili od Niego, Piotr rzekł do Jezusa: “Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza.” Nie wiedział bowiem, co mówi. Gdy jeszcze to mówił, zjawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy weszli w obłok. A z obłoku odezwał się głos: “To jest Syn mój wybrany, Jego słuchajcie.” W chwili, gdy odezwał się ten głos, Jezus znalazł się sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie oznajmili o tym, co widzieli.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


ZBAWIENIE PRZYSZŁO PRZEZ KRZYŻ [2]

Święty Łukasz zaprasza nas dzisiaj do pójścia wraz z Jezusem do Jerozolimy, by towarzyszyć Mu w Jego męce, śmierci i wstąpieniu do chwały. Jest to nie tylko droga Jezusa, ale każdego z nas. Nasze życie jest bowiem drogą, której początkiem jest narodzenie, końcem śmierć i wejście do nowego życia, które się nie kończy. Mamy naturę pielgrzymów. Życie nasze nie trwa w zawieszeniu, w jednym określonym miejscu, ale poddane jest rozwojowi. Jesteśmy pielgrzymami na tym świecie, dlatego podobnie jak Jezus przechodzimy momenty cierpienia, śmierć, aby dojść do chwały. Dlatego czytania dzisiejszej niedzieli przestrzegają przed zbyt mocnym angażowaniem się w sprawy tego świata i zapominaniem o tym, co najważniejsze. A tym jest nasze przemienienie się na obraz Chrystusa uwielbionego, którego “odzienie stało się lśniąco białe” (Łk 9, 29)
Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz… gdy jeszcze możemy modlić się za samych siebie i za innych, gdy jeszcze możemy przepraszać Boga i pokutować za nasze grzechy, gdy wolno nam dźwigać krzyż choroby z naszym Zbawicielem, gdy możemy z Ofiarą Chrystusa łączyć nasze małe cierpienia, gdy w godzinach dnia i nocy wolno nam powtarzać: Jezu, Jezu, Jezu, gdy możemy łączyć się z armią cierpiących na całym świecie, i w godzinę śmierci naszej… Gdy już za słabi będziemy do formułowania słów i modlitw, gdy trwoga przed Sądem Bożym paraliżować będzie myśli i uczucia, gdy nękać nas będą wrogowie naszego zbawienia, gdy rozstanie ze światem i najbliższymi wyciskać nam będzie łzy. Wtedy zwróć na nas swoje miłosierne oczy, a Jezusa, błogosławiony Owoc Żywota Twojego, racz nam okazać, o łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo.