NR 49 / 2004 – XXIX NIEDZIELA ZWYKŁA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


MÓDLMY SIĘ NIEUSTANNIE

Ktoś powiedział, że aby się modlić, należy wierzyć, ale jest również prawdą, że aby wierzyć – trzeba się modlić. Wytrwała modlitwa jest wyrazem a jednocześnie pokarmem dla naszej wiary. Modlitwa chrześcijańska jest znakiem naszego zaufania do Stwórcy. Kiedy wiemy, że jakaś osoba nas kocha, wtedy spontanicznie prosimy ją o to, czego potrzebujemy. Modlitwa prośby powinna być obrazem naszej gotowości do czynienia tego, o co prosimy Boga. Modlitwa o pokój powinna pobudzać nas do praktycznego zaangażowania na rzecz pokoju; modlitwa o ustanie cierpień powinna nas pobudzać do pomocy tym, którzy cierpią, itd. Często mamy wrażenie naszej małości przed Bogiem: jesteśmy jak ta biedna wdowa wobec sędziego. Wydaje się nam, że nie mamy szans na wysłuchanie. Wdowa jednak pokazuje nam, że nie należy rezygnować i przez swoją wytrwałość w dążeniu do celu osiąga to, o co usilnie prosi. Przypowieść z dzisiejszej Ewangelii ukazuje nam konieczność nieustannej modlitwy nawet wtedy, kiedy wydaje się, że Bóg jest głuchy na nasze błagania. Argument Jezusa jest prosty: jeśli niegodziwy sędzia przychyla się do prośby mało znaczącej wdowy, tym bardziej Bóg, który jest sprawiedliwy, wysłucha naszego wytrwałego wołania o pomoc.

ks. Tomasz Lubaś – paulista

“A Bóg czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych?…”( Łk 18, 7)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE



Chcemy się modlić, przyszliśmy tutaj właśnie w tym celu. Za chwilę rozpocznie się Msza św., która porwie nas w najgłębszy nurt modlitwy, jaką jest miłość Jezusa do Ojca w pełni wyrażona w Ofierze krzyża. Tylko od nas zależy, od naszego wewnętrznego nastawienia, czy ta modlitwa dotknie naszego serca, czy przejdzie obok, a my zostaniemy na zewnątrz – samotni.

PIERWSZE CZYTANIE

( Wj 17, 8-13)
Wzniesione w geście modlitwy ręce Mojżesza i walka wojsk pod wodzą Jozuego – oto obraz życia chrześcijanina. Czyn i modlitwa splecione razem, jednakowo ważne, powinny stanowić podstawę naszego życia. Nie może w nim zabraknąć modlitwy, która jest wewnętrzną siłą i światłem. Ale też nie może zabraknąć płynącego z niej działania. Dzięki modlitwie działanie nabiera właściwego kierunku, staje się czynem mądrości. Prośmy Pana, aby obraz z dzisiejszego czytania pozostał przed naszymi oczami, a płynąca z niego mądrość – w sercach.

Czytanie z Księgi Wyjścia.


Amalekici przybyli, aby walczyć z Izraelitami w Refidim. Mojżesz powiedział wtedy do Jozuego: “Wybierz sobie mężów i wyruszysz z nimi na walkę z Amalekitami. Ja jutro stanę na szczycie góry z laską Boga w ręku”. Jozue spełnił polecenie Mojżesza i wyruszył do walki z Amalekitami. Mojżesz, Aaron i Chur wyszli na szczyt góry. Jak długo Mojżesz trzymał ręce podniesione do góry, Izrael miał przewagę. Gdy zaś ręce opuszczał, miał przewagę Amalekita. Gdy ręce Mojżesza zdrętwiały, wzięli kamień i położyli pod niego, i usiadł na nim. Aaron i Chur podparli zaś jego ręce, jeden z tej, a drugi z tamtej strony. W ten sposób aż do zachodu słońca były jego ręce stale wzniesione wysoko. I tak zdołał Jozue pokonać Amalekitów i ich lud ostrzem miecza.

PSALM

( Ps 121, 1-2. 3-4. 5-6. 7-8)
Naszą pomocą jest nasz Pan i Stwórca – ta pewność towarzyszy Psalmiście, który pragnie wyśpiewać swe zaufanie do Boga na wiele różnych sposobów: Bóg jest naszą pomocą, dlatego nie potknie się nasza noga i nie porazi nas słońce. Skoro On jest naszą pomocą, więc uchroni nas od zła, będzie czuwał nad naszym wyjściem i powrotem i nie zdrzemnie się ani nie zaśnie czuwając nad nami. Refren: Naszą pomocą jest nasz Pan i Stwórca. Wznoszę swe oczy ku górom: * skąd nadejść ma dla mnie pomoc? Pomoc moja od Pana, * który stworzył niebo i ziemię. Refren. On nie pozwoli, by się potknęła twa noga, * ani się nie zdrzemnie Ten, kto ciebie strzeże. Nie zdrzemnie się ani nie zaśnie * Ten, który czuwa nad Izraelem. Refren. Pan ciebie strzeże, † jest cieniem nad tobą, * stoi po twojej prawicy. Nie porazi cię słońce we dnie * ani księżyc wśród nocy. Refren. Pan cię uchroni od zła wszelkiego, * ochroni twoją duszę. Pan będzie czuwał nad twoim wyjściem i powrotem, * teraz i po wszystkie czasy. Refren.

DRUGIE CZYTANIE

( 2 Tm 3, 14 – 4, 2)
Aby podejmować mądre działanie, najpierw trzeba się do tego przygotować. Czynimy to w różny sposób: wkładamy wiele wysiłków w kształcenie, studiowanie, podnoszenie naszych kwalifikacji zawodowych. To wszystko jest ważne, potrzebne, ale pozostanie jedynie jałowym wysiłkiem, jeśli zabraknie wewnętrznego światła scalającego to wszystko. A światło to jest darem Boga, które zawarł i pozostawił nam w swoim Słowie. Przypomina nam o tym dzisiaj św. Paweł: Wszelkie Pismo od Boga jest natchnione i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do kształcenia w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały.

Czytanie z Drugiego Listu świętego Pawła Apostoła do Tymoteusza


Najdroższy: Trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci zawierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie. Wszelkie Pismo, od Boga jest natchnione i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu. Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się, i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, w razie potrzeby wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

(Hbr 4, 12) Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja. Żywe jest słowo Boże i skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA

( Łk 18, 1-8)
Jezus, w dzisiejszej przypowieści, przytacza przykład niesprawiedliwego sędziego, który bierze w opiekę ubogą wdowę. Sędzia czyni to nie ze wzniosłych pobudek, lecz dla własnego spokoju, gdyż wdowa z uporem naprzykrzała mu się. Jeśli ten człowiek o złym sercu w końcu ulega i wysłuchuje prośby kobiety, to o ileż bardziej czyni tak dobry Bóg. Ten kontrast jest ważny. Nie mamy najmniejszego powodu, aby się obawiać, że Bóg nas nie wysłucha. Przeciwnie, On nam odpowie i to nie w nieokreślonej przyszłości, lecz natychmiast, dając to, co najlepiej spełnia prośbę. Wyjdźmy dzisiaj z kościoła umocnieni nadzieją i pamiętajmy, że Bóg nas słucha i czeka jak dobry Ojciec.

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.


Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: “W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: “Obroń mnie przed moim przeciwnikiem”. Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: “Chociaż Boga się nie boję ani się z ludźmi nie liczę, to jednak ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie””. I Pan dodał: “Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


CUDA RÓŻAŃCOWE [2] Chocim – “polskie Lepanto”

Gdy w 1620 r., licząca 400 tysięcy żołnierzy armia turecka sułtana Osmana II przekroczyła granice Rzeczypospolitej, hetman Karol Chodkiewicz zebrał 75 tysięcy wojska i 2 września rozbił obóz pod Chocimiem. Wprawdzie pierwsza bitwa zakończyła się zwycięstwem Polaków, ale na skutek ran odniesionych w walce zmarł hetman Chodkiewicz. Dowództwo przejął Stanisław Lubomirski, jednak morale rycerzy osłabło i klęska wydawała się nieunikniona. Tymczasem z niewyjaśnionych powodów, przez kolejne dni Turcy odkładali decydującą bitwę i atakowali tylko obronne okopy, aż wreszcie sami zaproponowali pokój. Przyczynę takiego przebiegu bitwy kronikarze tłumaczą tym, że 3 października 1621 r. odbyła się w Krakowie wielka procesja różańcowa, w której błagano Matkę Najświętszą w intencji polskich wojsk i zagrożonej ojczyzny. Nikt nie wątpił, że tak niespodziewane zwycięstwo należy przypisać Matce Bożej. Przekonanie to utwierdził hetman Lubomirski: “Już przez sześć dni pertraktowaliśmy o pokój z Turkami, ale przystać na ich warunki nie można było, bo mniejsza już o stratę, jaką poniosłaby Rzeczypospolita, ale pokój ten byłby hańbiący. Wtem, w nocy z 3 na 4 października, gdym nie spał, pojawiła mi się Matka Boża (…) i usłyszałem od Niej to jedno słowo: “Wytrwałość”. (…) To pojawienie taką ufnością i pewnością natchnęło mnie, że na drugi dzień dałem sułtanowi odpowiedź, że jedynie zapewnienie z jego strony o dotrzymaniu dawnych umów z Polską wstrzyma mnie od dalszej wojny, do której prowadzenia mieliśmy, jak mi Bóg miły, tylko jedną już beczkę prochu w obozie. I tą odpowiedzią tak mu zaimponowałem, iż słał nam łagodniejsze warunki, ale ich nie przyjąłem obstając przy pierwszych, które podałem; a tak po trzydniowych rokowaniach, mając na pamięci święte słowo: “Wytrwałość”, przywiodłem pogan do tego, że zrobiłem pokój, jaki sam chciałem”. Skoro (Maryja) dokonuje tak wielkich cudów, to czy nie możemy odwołać się do Niej (w naszych małych potrzebach)?

Na podstawie książki: Wincenty Łaszewski, Różaniec otwiera nam niebo, Biblioteka Dnia Pańskiego 18.

Odmawiajmy Różaniec!

Różaniec nas zbawi, Różaniec wesprze w trudach codziennego życia. Wróćmy do Różańca na co dzień, a odnajdziemy pokój Chrystusowy, jakiego “świat dać nie może” (…). kard. August Hlond