NR 54 / 2004 – XXXIII NIEDZIELA ZWYKŁA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


OCALIĆ ŻYCIE

Ile razy oddajemy swoje życie Jezusowi i sprawie Jego królestwa, znajdujemy pełnię życia. Wielu to wystarczy, ale słowo Boże wydaje się żądać więcej. Zapytasz: Czy muszą przyjść przerażające znaki zapowiadające powtórne przyjście Pana? Ależ tak, nawet już są, lecz świat nie chce ich rozpoznać! Może przez zatwardziałość serca chce opóźnić plany Boże?! Miłosierny Pan, jakby zwlekał z ostateczną decyzją. Jednocześnie pozwala dojrzewać w ukryciu tym, którzy prawdziwie czczą Jego imię. Ile razy święci męczennicy składali świadectwo, pokazywali, że życiem i śmiercią naśladują Jezusa, a żaden z prześladowców nie mógł oprzeć się ich świadectwu ani sprzeciwić (por. Łk 21, 18)! Ale czy uwierzył? Może jego serce poczuło poryw prawdy, lecz czyny nie zostały pociągnięte do Najwyższego Dobra. Choć nie stał się uczniem, Bóg dalej okazuje swoją cierpliwość. Dopiero świadek pokazuje, że ponad życie ceni sobie miłość Dawcy Życia, że liczy się Jego wola i Jego nagroda. Jeśli słowo nie przemówi, może przelana krew obudzi wiarę. Czy znajdziesz w sobie męstwo do składania świadectwa, a może wolę walki o to “coś” Bożego w tobie i w świecie? Oddając wszystko dla Jezusa – ocalasz swoje życie wieczne!

ks. Paweł Lisowski

“Nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach”. (Łk 21, 9)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE



Żyjemy zanurzeni w czasie, wpisani w nurt historii. Dzieje świata domagają się interpretacji. Próbują robić to na różne sposoby liczne gałęzie wiedzy i nauki. Ale ostatecznej odpowiedzi nie są w stanie nam udzielić. Przychodzimy na Eucharystię z pytaniami o sens historii, tej powszechnej, jak i tej naszej osobistej, życiowej. A Jezus oświetla je swoją Prawdą. Wsłuchajmy się więc w Jego słowa pełne mądrości Boga.

PIERWSZE CZYTANIE

( Ml 3, 19-20a)
Pierwsze czytanie koncentruje się na momencie końcowym historii. Posługując się barwną metaforą, prorok Malachiasz mówi o Sądzie Bożym, o ostatecznym oddzieleniu dobra od zła. Wtedy odsłoni się prawda o tym, co istniało, a co dotąd było zasłonięte przed naszym rozpoznaniem i oceną. To, co bezwartościowe i puste, zostanie unicestwione, a to, co cenne i godne, co spełniło swoje wewnętrzne powołanie, zostanie ocalone i udoskonalone w promieniach Bożej miłości.

Czytanie z Księgi proroka Malachiasza


“Oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy pyszni i wszyscy wyrządzający krzywdę będą słomą, więc spali ich ten nadchodzący dzień, mówi Pan Zastępów, tak że nie pozostawi po nich ani korzenia, ani gałązki. A dla was, czczących moje imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego promieniach”.

PSALM

( Ps 98, 5-6. 7-8. 9)
Pieśń śpiewana przez Psalmistę jest radosna, pełno w niej dźwięków różnych instrumentów, a wtóruje im cała przyroda. Myśl o Bożym Sądzie wcale Psalmisty nie przeraża, przeciwnie, pobudza do radości. Dzieje się tak dlatego, że Sędzią jest Bóg, który jest sprawiedliwy i miłosierny. Refren: Pan będzie sądził ludy sprawiedliwie. Śpiewajcie Panu przy wtórze cytry, * przy wtórze cytry i przy dźwięku harfy, przy trąbach i dźwięku rogu, * na oczach Pana, Króla, się radujcie. Refren. Niech szumi morze i wszystko, co w nim żyje, * krąg ziemi i jego mieszkańcy. Rzeki niech klaszczą w dłonie, * góry niech razem wołają z radości. Refren. W obliczu Pana, który nadchodzi, * bo przychodzi osądzić ziemię. On będzie sądził świat sprawiedliwie * i ludy według słuszności. Refren.

DRUGIE CZYTANIE

( 2 Tes 3, 7-12)
Jeśli nieuniknioną perspektywą jest koniec świata i Boży Sąd, to co robić, jaką postawę przyjąć? Święty Paweł daje nam dzisiaj prostą radę: mamy pracować. Trzeba podjąć codzienny trud, zarówno ten na płaszczyźnie materialnej, aby w spokoju własny chleb jeść, jak i ten na płaszczyźnie duchowej, by przyczyniać się do wspólnego dobra i rozwoju. Nie wolno nam marnować cennego czasu, lecz wypełnić go tym, co dobre i szlachetne.

Czytanie z Drugiego Listu świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan


Bracia: Sami wiecie, jak należy nas naśladować, bo nie wzbudzaliśmy wśród was niepokoju ani u nikogo nie jedliśmy za darmo chleba, ale pracowaliśmy w trudzie i zmęczeniu, we dnie i w nocy, aby dla nikogo z was nie być ciężarem. Nie jakobyśmy nie mieli do tego prawa, lecz po to, aby dać wam samych siebie za przykład do naśladowania. Albowiem gdy byliśmy u was, nakazywaliśmy wam tak: kto nie chce pracować, niech też nie je. Słyszymy bowiem, że niektórzy wśród was postępują wbrew porządkowi: wcale nie pracują, lecz zajmują się rzeczami niepotrzebnymi. Tym przeto nakazujemy i napominamy ich w Panu Jezusie Chrystusie, aby pracując ze spokojem, własny chleb jedli.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

(Łk 21, 28) Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja. Nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie. Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA

( Łk 21, 5-19)
Jezus w dzisiejszej Ewangelii jeszcze szerzej ujmuje interpretację dziejów. Nie skupia się jedynie na ostatecznym momencie Sądu, lecz wskazuje na preludium tego wydarzenia – na historię, na ludzkie zmaganie w czasie. Będzie w niej wiele dramatycznych wydarzeń: wojny, przewroty, prześladowania. I wcale nie są to epizody, lecz raczej sposób istnienia Kościoła na ziemi. To wszystko dotyczy nas, ludzi, niezależnie od epoki, w której żyjemy. Prawda Ewangelii przenika grzeszne struktury obecne w świecie i powoduje wstrząs, który wielu doprowadzi do konieczności złożenia świadectwa – z oddaniem życia włącznie.

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.


Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: “Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony”. Zapytali Go: “Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy się to dziać zacznie?”. Jezus odpowiedział: “Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: “Ja jestem” oraz “nadszedł czas”. Nie chodźcie za nimi. I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec”. Wtedy mówił do nich: “Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą do królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie zginie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Czyściec oczekiwaniem nieba

Czyściec jest szczególnym stanem w życiu człowieka. Żywi się wiarą, nadzieją i miłością, co pozwala człowiekowi żyć radością, którą czerpie z nadziei oglądania Boga na zawsze. Zanim jednak to nastąpi, dusza pragnie i dopomina się oczyszczenia z wszelkich pozostałości grzechu dla odzyskania pełni Bożego podobieństwa. Tak więc czyściec nie jest “więzieniem”, w którym skazana dusza przebywa, by odpokutować swoje winy. Takie rozumienie czyśćca jest obce nauczaniu Biblii i tradycji chrześcijańskiej. wq3 Czyściec jest stanem poprzedzającym miłość, przedsionkiem nieba. Kto kocha i chce być kochany, wie, że musi dojrzeć do miłości, oczyścić się ze wszystkiego, co przeszkadza mu kochać i być kochanym. Wymagań takich nie stawia mu nikt “z zewnątrz”, ale on sam. Wie bowiem, że skoro prawdziwa miłość jest piękna, potrzebuje równie pięknego wnętrza. W kontekście miłości należy mówić o karze czyśćca. Po upadku człowiek został skazany nie na karę, ale na miłosierdzie Stwórcy, które urzeczywistniło się w Chrystusie. Każdemu procesowi oczyszczenia towarzyszy cierpienie. Symbolem tego cierpienia bywa ogień, który ma moc oczyszczania. Oczyszczenie to, prowadzące do doskonałości, nie zawsze może obejść się bez bólu. Zadawany ból nie jest jednak czymś najważniejszym i nieodzownym, ale jedynie warunkiem pojawienia się nowej doskonałości. Święty Paweł mówił: “Ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień” (1 Kor 3, 15). Czyściec jest zorientowany na Chrystusa. Jest oczyszczaniem się przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie. Jest dojrzewaniem do pełnej doskonałości, do jakiej powołał każdego z ludzi Stwórca. Chociaż jest stanem cierpienia, to przede wszystkim jest stanem wielkiej miłości i nadziei na ostateczne i pełne zjednoczenie się z Panem. Tym samym jest on również tajemnicą wielkiej radości, która wypływa z prawdy, że Bóg znalazł człowieka godnym wspólnoty z Nim i że po tych cierpieniach zostanie on wprowadzony przed oblicze Boga, którego oglądać będzie już na zawsze “twarzą w twarz”.

Na podstawie książki: o. Zdzisław J. Kijas OFMConv, Czyściec oczekiwaniem nieba, Biblioteka Dnia Pańskiego 27.

Modlitwa za zmarłych

Boże, który kierujesz biegiem życia ludzkiego, Ty widzisz nasz ból z powodu śmierci naszych bliskich. Pokornie polecamy ich Tobie, aby w Twoim domu cieszyli się wieczną radością zbawionych w niebie. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.