NR 55 / 2004 – UROCZYSTOŚĆ CHRYSTUSA KRÓLA WSZECHŚWIATA

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


UKRZYŻOWANY DAR STWORZENIA

Król. W dzisiejszą uroczystość przywołujemy obcy współczesnym demokracjom obraz króla. Jeśli nawet możemy zrozumieć, iż władca musi cierpieć, to rozumiemy to w kontekście politycznej przegranej. Skoro nie mamy króla, skoro nie chcemy go mieć, co oznacza dla nas dzisiejsza uroczystość? Król Żydowski. Co Piłat chciał powiedzieć tłumowi? Może to, że Jezus jest królem, który nie ma żadnego wpływu na codzienność, więc nie ma potrzeby Go zabijać. To jest król… Czyj? Na jaką codzienność? Wyśpiewamy hymn: Chrystus wodzem, królem, władcą. Dobrze, że według tradycji śpiewamy ten hymn trzykrotnie. To jak odpowiedź Piotra na pytanie Jezusa o miłość, jak oczyszczenie ze zdrady codzienności. Król Wszechświata. Dzisiaj oddajemy cześć Temu, który zbawia z niczego i stwarza przez krzyż, gdyż stworzenie i zbawienie tworzą jedno królestwo Bożej miłości. Miłości, która sprawia, że dar stworzenia trzeba ukrzyżować miłością, by mógł trwać, podobnie jak trzeba miłością krzyżować nasze życie, nas samych. Król na naszą codzienność. Wypowiedziane dzisiaj króluj nie jest przyzwoleniem na istnienie Chrystusa. Takiego przyzwolenia On nie potrzebuje. Króluj jest przyzwoleniem na Jego obecność w nas. Jeśli pozwolisz, On zakróluje… zawsze… i wszędzie.

ks. Jarosław A. Sobkowiak – marianin

Królu cierniem ukoronowany, bądź Królem i Panem naszym tu i na wieki. św. Brat Albert


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE



Codziennie modlimy się: Przyjdź królestwo Twoje. Dzisiejsza uroczystość jest dla nas okazją, aby odpowiedzieć sobie na pytanie: czy Chrystus jest Królem mojego życia, czy Jego królestwo ma szansę objawić się we mnie i poprzez moje zaangażowanie rozszerzać się w świecie?

PIERWSZE CZYTANIE

( 2 Sm 5, 1-3)
Czytanie ze Starego Testamentu opowiada o tym, jak wszystkie pokolenia Izraela oficjalnie uznają Dawida, którego namaścił Samuel, za swego króla. To ważne wydarzenie dla narodu izraelskiego, tak w sensie historycznym, jak i mesjańskim. Dawid jest przodkiem Jezusa i zapowiedzią Jego królowania. W swojej osobie łączy cechy króla i pasterza, tak jak Jezus, którego królowanie będzie służbą i troską pełną miłości.

Czytanie z Drugiej Księgi Samuela


Wszystkie pokolenia izraelskie zeszły się u Dawida w Hebronie i oświadczyły mu: “Oto my kości twoje i ciało. Już dawno, gdy Saul był królem nad nami, ty wyprawiałeś się i powracałeś na czele Izraela. I Pan rzekł do ciebie: “Ty będziesz pasł mój lud, Izraela, i ty będziesz wodzem dla Izraela” “. Cała starszyzna Izraela przybyła do króla do Hebronu. I zawarł król Dawid przymierze z nimi wobec Pana w Hebronie. Namaścili więc Dawida na króla nad Izraelem.

PSALM

( Ps 122, 1-2. 4-5)
Śpiewany dzisiaj psalm mówi o radosnym wstępowaniu w bramy świętego miasta Jeruzalem i jest zapowiedzią królestwa Bożego, do którego i my jesteśmy powołani. Módlmy się, abyśmy tak przeżyli nasze życie, by jego zwieńczeniem było równie radosne wstępowanie do niebieskiego Jeruzalem. Refren: Idźmy z radością na spotkanie Pana. Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano: * “Pójdziemy do domu Pana”. Już stoją nasze stopy * w twoich bramach, Jeruzalem. Refren. Do niego wstępują pokolenia Pańskie, * aby zgodnie z prawem Izraela wielbić imię Pana. Tam ustawiono trony sędziowskie, * trony domu Dawida. Refren.

DRUGIE CZYTANIE

( Kol 1, 12-20)
Święty Paweł przybliża nam istotę królowania Jezusa. To Jemu podlega wszystko, gdyż bez Niego w ogóle by nie zaistniało. On jest Pełnią, czyli tym, za czym tęskni serce wszelkiego stworzenia. I w tej Pełni daje nam uczestniczyć, a dzieje się to poprzez Jego ofiarę krzyża. Apostoł chce zwrócić naszą uwagę na fakt, że w centrum królowania Jezusa stoi krzyż. To jest istota Jego władzy nad nami – miłość, która nie cofa się przed niczym, nawet przed śmiercią.

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Kolosan


Bracia: Dziękujcie Ojcu, który was uzdolnił do uczestnictwa w dziale świętych w światłości. On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna, w którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów. On jest obrazem Boga niewidzialnego, Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie. I On jest Głową Ciała, to jest Kościoła. On jest Początkiem, Pierworodnym spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim. Zechciał bowiem Bóg, by w Nim zamieszkała cała Pełnia, i aby przez Niego i dla Niego znów pojednać wszystko ze sobą: i to co na ziemi, i to co w niebiosach, wprowadziwszy pokój przez Krew Jego Krzyża.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

(Por. Mk 11, 10) Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja. Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie; błogosławione Jego królestwo, które nadchodzi. Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA

( Łk 23, 35-43)
Wywiesili napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: To jest król żydowski. Chcieli Go poniżyć, ale nieświadomie ogłosili światu prawdę. Tak, On jest Królem. Jako pierwszy zrozumiał to łotr wiszący na krzyżu i razem z Nim ukrzyżowany. Zrozumiał i otworzył się na tajemnicę Jego królestwa. Uwierzył, że ten Król ma moc i władzę odmienić jego los i nie pomylił się – został przyjęty przez Jezusa, stając się jednym z pierwszych uczestników królestwa.

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.


Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: “Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym”. Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: “Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie”. Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: “To jest król żydowski”. Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: “Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas”. Lecz drugi, karcąc go, rzekł: “Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił”. I dodał: “Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa”. Jezus mu odpowiedział: “Zaprawdę powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju”.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


Nie karz grzeszników wedle sprawiedliwości Twojej…

Upadam na kolana przed Tobą, Panie Jezu w Najświętszym Sakramencie utajony, i wraz z niebem i ziemią uwielbiam Najświętsze Serce Twoje, z Boską osobą Twoją złączone, jako Serce mojego Stwórcy, Zbawcy, Króla, Ojca, Przyjaciela i Lekarza, jako świątynię Bóstwa, źródło łask, stolicę cnót i bramę niebios. Wysławiam niezmierzoną miłość Serca Twego, której nikt doskonale pojąć, nikt odwzajemnić nie zdoła. Czemuż za tę miłość, jaką objawiłeś ludziom w ziemskim swoim życiu, i jaką objawiasz ustawicznie w Najświętszym Sakramencie, nie odbierasz od wszystkich miłości? Czemu wielu nieszczęsnych, zamiast służyć Ci wiernie, rani grzechami, a nieraz nawet bezbożnością, jakby włócznią, Serce Twoje i przybija Cię na nowo do krzyża? Boleję ze wszystkiego serca mego nad wzgardą, wyrządzaną ciągle Boskiemu Sercu Twojemu w Przenajświętszej Tajemnicy Ołtarza, a na zadośćuczynienie ofiaruję wszystkie moje modlitwy, prace, pokuty i cierpienia, wszystkie Msze wynagradzające, jakie kapłani odprawiają, wszystkie Komunie wynagradzające, jakie pobożni przyjmują w całym świecie. Boleję także nad zaślepieniem ludzkim i błagam, o Jezu, nie karz grzeszników wedle sprawiedliwości Twojej, ale według miłosierdzia Twego zbaw ich. Niech wszyscy łaską Twoją wzruszeni nawrócą się do Ciebie i poznają, jakoś Ty dobry, jakoś Ty słodki. Ale niestety, i ja nie [jestem] lepszy od innych, bo i ja obrażałem Cię dotąd grzechami i ja Sercu Twemu za miłość nieskończoną płaciłem wzgardą i niewdzięcznością. Biada mnie nędznemu! Mogłeś już dawno wtrącić mnie do piekła, ale Tyś i nade mną okazał miłosierdzie swoje. Niechże będą za to dzięki najlitościwszemu Sercu Twojemu. Teraz upokorzony i skruszony padam na twarz przed Boskim Sercem Twoim, jako przed tronem łaski, i wołam: Przepraszam Majestat Twój, o Boże, za wszystkie moje grzechy dotąd popełnione (…). Przepraszam za niedbalstwo i nieuszanowanie podczas Mszy świętej, za rzadkie i zimne, a może nawet niegodne przyjmowanie Komunii świętej. Oto ja za te grzechy na bicze gotów jestem; chłoszcz mnie Panie i nie oszczędzaj, byleś mnie nie zatracił na wieki. Niech całe życie moje będzie odtąd ciągłą pokutą; a iż żal mój bardzo jest lichy i nietrwały, przeto łączę go z tym żalem, jaki Boskie Serce Twoje uczuło w Ogrójcu i na krzyżu za grzechy wszystkich ludzi, więc i za moje. Odtąd nie chcę obrazić Najświętszego Serca Twego żadnym grzechem, a szczególnie tym, w który tak często upadam (tu wymienić ten grzech). Odtąd pragnę wynagradzać miłości Twojej, o Serce najmiłościwsze, za grzechy moje i cudze. Odtąd Boskiemu Sercu Twemu, utajonemu w Przenajświetszym Sakramencie, składać będę nieustanny hołd czci i miłości. Przejęty tą czcią i miłością, oddaję i poświęcam się teraz Najsłodszemu Sercu Twojemu, o Jezu, na ofiarę całopalną. Poświęcam wszystkie władze ducha i ciała, wszystkie moje myśli, uczucia, słowa, czyny i cierpienia, całe moje życie i całą wieczność, by służyć Tobie tylko, by wielbić i miłować Ciebie tylko wraz z Ojcem i Duchem Świętym. Odtąd jako Twoja własność i Twój niewolnik chcę czynić to jedynie, co się woli Twojej spodoba, i poddawać się temu, co ta wola święta ze mną zarządzi, a we wszystkich sprawach moich łączyć się z Boskim Sercem Twoim i składać je na ręce Najświętszej Rodzicielki Twojej. Odtąd żyć będę tylko na to, by królestwo Twoje, królestwo prawdy i łaski, krzewić w sobie i w drugich, i by Sercu Twojemu czcicieli i miłośników przysparzać. Poświęcam też wraz z sobą i ofiaruję Boskiemu Sercu Twemu rodzinę moją (…) i Kościół cały wojujący i wszystkie dusze w czyśćcu i wszystkich ludzi na ziemi, by od wszystkich była Ci chwała. Pragnę być apostołem Najświętszego Serca Twego; ale Ty widzisz, o Jezu, jak jestem słaby, jak niewierny, jak oziębły; więc wypuść z Serca Twego ogień miłości, by zniszczył, co jest we mnie skażonego i niedoskonałego, a zapalił w sercu moim ogień świętej, gorącej i trwałej miłości. O Serce najmiłościwsze, w Tobie pokładam całą moją ufność, Ty bądź podporą w moich słabościach, obroną w moich walkach, pociechą w moich utrapieniach, lekarstwem w moich chorobach, dźwignią w moich upadkach, schronieniem w godzinie śmierci mojej. O Serce Jezusa najsłodszego, najcichszego, najposłuszniejszego i najcierpliwszego, naucz mnie miłości, pokory, posłuszeństwa i cierpliwości, bym przemieniony według Serca Twego żył i umierał jako wierny Twój sługa. Amen.

Na podstawie książki: św. Józef Sebastian Pelczar, Wpatrzeni w Serce Jezusowe, Biblioteka Dnia Pańskiego 36.

Chrystus Król

Chrystus chciał umrzeć, abyśmy żyli; chciał służyć, abyśmy królowali; chciał być wygnańcem, abyśmy wrócili do ojczyzny; chciał się poniżyć aż do śmierci, ażeby nas wynieść nad wszystkie dzieła rąk swoich.

św. Bernard z Clairvaux