NR 58 / 2004 – III NIEDZIELA ADWENTU

WPROWADZENIE
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA


DOJRZAŁOŚĆ WIARY

Postępowanie Jana Chrzciciela było, można powiedzieć, przejrzyste. Prorok nie znał języka dyplomacji, nie stosował “zasłon dymnych”. Ludziom, którzy przychodzili do niego, mówił prawdę prosto w oczy, zło nazywał po imieniu. Za swą bezkompromisowość został wtrącony do więzienia. Będąc w zamknięciu nie przeklinał ani swego oprawcy, ani swego losu. Nadal wyczekiwał Mesjasza. Jan nie był trzciną, czyli kimś chwiejnym, uzależnionym od zmiennych ludzkich opinii. Nie był też niewolnikiem ludzkich słabości i przywiązań. Mimo nieskazitelnej postawy moralnej, dotknęła go wątpliwość: Czy Jezus jest rzeczywiście tym obiecanym Zbawicielem, na którego naród izraelski przez wieki z tęsknotą oczekiwał. Przykład Jana Chrzciciela, a nade wszystko odpowiedź, jaką otrzymał od Jezusa uczą nas, że wiara jest nie tylko łaską, lecz także domaga się od nas poznawczego wysiłku, dostrzegania działającego Boga również w życiu innych ludzi. Wątpliwości same w sobie nie są złe. Domagają się jednak nowych poszukiwań i odpowiedzi, aby nasza wiara stawała się bardziej dojrzała. Trzeba o nią nieustannie zabiegać, bo mimo że dzisiejszy świat przeżywa kryzys wiary, to jednak wciąż jest ona dobrem niezwykle pożądanym przez współczesnego człowieka.

ks. Stanisław Witkowski – saletyn

“Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść?” (Mt 11, 3)


LITURGIA SŁOWA
KATECHEZA
WPROWADZENIE



Usłyszymy w dzisiejszej liturgii wiele słów mówiących o radości. Głoszona nam radość ma głębokie i niezawodne podstawy – przychodzi od Boga, wraz z Nim i Jego łaską. Ale zanim będziemy mogli ją w pełni odczuć, musimy przejść drogę oczekiwania, cierpliwego wzrastania. Wtedy radość ta będzie mogła się w nas zakorzenić, nie będzie czymś chwilowym, zewnętrznym, jak świąteczny nastrój.

PIERWSZE CZYTANIE

( Iz 35, 1-6a. 10)
Izajasz, aby przybliżyć ludziom radość z przyjścia Mesjasza, opisuje przemianę pustyni w żyzne pole. Przytoczony obraz pomaga uchwycić kontrast między sytuacją przed przyjściem Boga i po Jego nadejściu. Wraz z obecnością Boga wkracza życie, obfitość. Wszystko zostaje doprowadzone do swej pełni. Przemiana może dotyczyć także naszego życia. Pokonanie tego kontrastu nie leży w naszych możliwościach, ale dla Boga jest możliwe. On przemienia pustynię w kwitnący ogród.

Czytanie z Księgi proroka Izajasza


Niech się rozweseli pustynia i spieczona ziemia, niech się raduje step i niech rozkwitnie! Niech wyda kwiaty jak lilie polne, niech się rozraduje także skacząc i wykrzykując z uciechy. Chwałą Libanu ją obdarzono, ozdobą Karmelu i Saronu. Oni zobaczą chwałę Pana, wspaniałość naszego Boga. Pokrzepcie ręce osłabłe, wzmocnijcie kolana omdlałe! Powiedzcie małodusznym: “Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg, oto pomsta; przychodzi Boża odpłata; On sam przychodzi, aby was zbawić”. Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą. Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń i język niemych wesoło krzyknie. I odkupieni przez Pana powrócą. Przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na twarzach. Osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie.

PSALM

( Ps 146, 7. 8-9a. 9bc-10 )
Psalmista przeżywa radość z przyjścia Pana, wymieniając znaki, które według tradycji Starego Testamentu cechują erę mesjańską. Dobro, które wkracza w świat wraz z przyjściem Mesjasza, dotyka każdego, kto oczekiwał Jego łaski: głodni otrzymują pokarm, więźniowie wolność, niewidomi wzrok, wdowa i sierota opiekę. Refren: Przybądź, o Panie, aby nas wybawić. Bóg dochowuje wierności na wieki, * uciśnionym wymierza sprawiedliwość, Chlebem karmi głodnych, * wypuszcza na wolność więźniów. Refren. Pan przywraca wzrok ociemniałym, * Pan dźwiga poniżonych. Pan kocha sprawiedliwych, * Pan strzeże przybyszów. Refren.

DRUGIE CZYTANIE

( Jk 5, 7-10 )
Radość ma swoją poprzedniczkę – cierpliwość. Przypomina nam o tym św. Jakub, mówiąc o postawie rolnika, który z pokorą poddaje się prawom natury i czeka na plony, wiedząc, że pojawią się we właściwym czasie. Cierpliwość oznacza, że nie można niczego sztucznie przyspieszać, ale nie oznacza bezczynności. Rolnik wykonuje swoją pracę, jest zaangażowany. Chrześcijanin ma pracować nad czystością swojego serca. A Bóg wkroczy ze swoją łaską, jak deszcz wczesny czy późny i przemieni je w urodzajne pole.

Czytanie z Listu świętego Jakuba Apostoła


Trwajcie cierpliwie, bracia, aż do przyjścia Pana. Oto rolnik czeka wytrwale na cenny plon ziemi, dopóki nie spadnie deszcz wczesny i późny. Tak i wy bądźcie cierpliwi i umacniajcie serca wasze, bo przyjście Pana jest już bliskie. Nie uskarżajcie się, bracia, jeden na drugiego, byście nie popadli pod sąd. Oto sędzia stoi przed drzwiami. Za przykład wytrwałości i cierpliwości weźcie, bracia, proroków, którzy przemawiali w imię Pańskie.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

( Iz 61, 1 ) Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja. Duch Pański nade mną, posłał mnie głosić dobrą nowinę ubogim. Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA

( Mt 11, 2-11)
Święty Jan Chrzciciel całe życie czekał na Mesjasza i trudził się, przygotowując Mu drogę. Przy końcu swego życia doświadcza niepewności: Czy Jezus jest tym, który miał przyjść, czy innego ma oczekiwać?. Człowiek wierzący przechodzi różne chwile, w jego sercu rodzą się pytania i wątpliwości. Ale one nie oznaczają zwątpienia, są jedynie wyrazem szukania prawdy i trudu życia dla Boga, który jest niepojęty. Jezus, rozwiewając niepewności Jana, wypowiada pochwałę Jego wierności: między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana.

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza.


Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: “Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?”. Jezus im odpowiedział: “Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi”. Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: “Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale coście wyszli zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po coście więc wyszli? Proroka zobaczyć? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował drogę. Zaprawdę powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on”.


KLIKNIJ TUTAJ I PRZECZYTAJ PROFESJONALNIE PRZYGOTOWANE DLA CIEBIE KOMENTARZE DO CODZIENNEJ LITURGII SŁOWA NA EDYCJA.PL
KATECHEZA
LITURGIA SŁOWA
WPROWADZENIE


W ROKU EUCHARYSTII [3] Chleb życia

Człowiek nie jest samowystarczalny. Jest tylko stworzeniem. Potrzebuje powietrza, wody i chleba, aby jego życie fizyczne mogło istnieć i rozwijać się. Potrzebuje Stwórcy, aby mógł żyć życiem duchowym i wzrastać w drodze do wieczności. W czasie Adwentu jesteśmy wezwani, aby wsłuchać się w głód i tęsknoty naszego serca. Mówił Bóg przez proroka Amosa: “Oto nadejdą dni – wyrocznia Pana Boga – gdy ześlę głód na ziemię, nie głód chleba ani pragnienie wody, lecz głód słuchania słów Pańskich” (Am 8, 11). Chrystus Pan – Słowo Wcielone – przyszedł na świat, by dać nam pokarm słowa Bożego i Eucharystii. Cud rozmnożenia chleba, gdy wielotysięczny tłum najadł się do syta, jest zapowiedzią Eucharystii. Widać to w Ewangelii Janowej. Jezus wkrótce po rozmnożeniu chleba wygłasza mowę eucharystyczną, w której wyjaśnia najgłębszy sens tego cudu w odniesieniu do tajemnicy, która dokona się w Wielki Czwartek w Wieczerniku. “Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6, 53-54). Słowa te wywołały burzę wśród słuchaczy i wielu mówiło: “Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?” (J 6, 60). Ta prosta i głęboka nauka o Chlebie Życia staje się trudna, niezrozumiała czy wręcz gorsząca, tam gdzie brakuje dziecięcej wiary i ufności. Jezus w dzisiejszej Ewangelii mówi: “Błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi” (Mt 11, 6). Święty Piotr, na pytanie skierowane przez Mistrza do uczniów: “Czy i wy chcecie odejść?”, składa swoiste wyznanie wiary: “Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga” (J 6, 69). Każde przyjęcie Komunii św. jest publicznym i osobistym wyznaniem wiary w Chrystusa, “który jest i Który przychodzi” (Ap 1, 4).W czasie liturgii mamy wiele wspólnych aklamacji, śpiewów, modlitw i odpowiedzi. Ale przed przystąpieniem do Komunii św. każdy z osobna słyszy od szafarza Eucharystii słowo wskazujące na Chleb Życia: “Ciało Chrystusa”. I każdy za siebie daje odpowiedź: “Amen!” – to znaczy: “Tak! Ja w to wierzę!”. Wzorem przyjmowania Eucharystii i życia Nią jest dla nas Maryja. Dlatego duchowość prawdziwie maryjna jest duchowością eucharystyczną. Pisze o tym Jan Paweł II: “Jak wyobrazić sobie uczucia Maryi, która słyszała z ust Piotra, Jakuba, Jana i innych Apostołów słowa z Ostatniej Wieczerzy; “To jest Ciało moje, które za was będzie wydane” (Łk 22, 19)? To Ciało, złożone w ofierze i uobecnione w znakach sakramentalnych, było tym samym ciałem, które poczęło się w Jej łonie! Przyjmowanie Eucharystii musiało oznaczać dla Maryi niejako powtórne przyjmowanie w swym łonie tego Serca, które biło rytmem Jej Serca, oraz ponowne przeżywanie tego, czego osobiście doświadczyła pod krzyżem” (Ecclesia de Eucharistia, 56). Maryjny czas Adwentu to czas Eucharystii. Matka Najświętsza, która była żywym tabernakulum, wprowadza nas w tajemnicę Eucharystii, daje nam swojego Syna, aby zamieszkał w duszy ludzkiej. Pięknie mówi o tym św. Faustyna: “Dziś zrozumiałam wiele tajemnic Bożych. Poznałam, że Komunia święta trwa we mnie do następnej Komunii świętej. Żywa i odczuwalna obecność Boża trwa w duszy, ta świadomość pogrąża mnie w głębokim skupieniu, bez żadnego z mej strony wysiłku… Serce moje jest żywym tabernakulum, w którym się przechowuje żywa Hostia. Nigdy nie szukałam Boga gdzieś daleko, ale we własnym wnętrzu; w głębokości własnego jestestwa obcuję z Bogiem swoim” (Dzienniczek, 1302).

ks. Tadeusz Polak

Módlmy się do Maryi…

Bądź pozdrowiona, Maryjo, Córko Boga Ojca, Matko Boga Syna, Oblubienico Ducha Świętego, świątynio Przenajświętszej Trójcy. Bądź pozdrowiona, Maryjo, moja Pani, moje bogactwo, moja radości, Królowo mego serca, moja Matko i życie moje, moje pocieszenie, moja najdroższa nadziejo, moje serce i moja duszo. Jestem cały Twój i wszystko, co moje, do Ciebie należy, Dziewico nad wszystkich błogosławiona. Niechaj Twa dusza będzie we mnie, by wysławiać Boga. Niech Twój duch będzie we mnie, by radować się w Bogu. Panno najwierniejsza, naznacz swą pieczęcią me serce, abym w Tobie i przez Ciebie mógł okazać się wierny Bogu.